07.04.2005 - rozprawa
Posted: Thu, 07 Apr 2005, 11:22
Sad zdementowal pogloski, ze przysiegli za plecami wysmiewali sie z jednego ze swiadkow prokuratora. Zarzuty te wyszly od angielskiego reportera stacji telewizyjnej Sky News, Roberta Cole, ktory uwaza, ze slyszal, jak jeden z przysieglych przedrzeznial swiadka , udajac, ze placze. Mowil cos w stylu "Buhuuu, Michael Jackson mnie molestowal!". Inni przysiegli smiali sie.
Przysieglym teoretycznie zabroniono rozmawiac z kimkolwiek na temat procesu - jednak miejsce, w ktorym spedzaja oni przerwy w posiedzeniach, znajduje sie blisko obszaru wyznaczonego dla dziennikarzy, wiec podsluchiwanie rozmow jest teoretycznie mozliwe.
Court denies rumors of juror jokes
http://www.santamariatimes.com/articles ... c/7430.txt
Jackson jury rumours dismissed
http://today.reuters.co.uk/News/newsArt ... ACKSON.xml
Czy to nie sa piekne newsy?
(Nawet jesli Melville je zdementowal.... No bo niby co mial innego zrobic?)
Sneddon:


Przysieglym teoretycznie zabroniono rozmawiac z kimkolwiek na temat procesu - jednak miejsce, w ktorym spedzaja oni przerwy w posiedzeniach, znajduje sie blisko obszaru wyznaczonego dla dziennikarzy, wiec podsluchiwanie rozmow jest teoretycznie mozliwe.
Court denies rumors of juror jokes
http://www.santamariatimes.com/articles ... c/7430.txt
Jackson jury rumours dismissed
http://today.reuters.co.uk/News/newsArt ... ACKSON.xml
Czy to nie sa piekne newsy?

Sneddon:


