Page 1 of 1

11.04.05 - rozprawa

Posted: Tue, 12 Apr 2005, 0:07
by kate
wróćmy do rozprawy proszę. :surrender:

Matka chłopca, który oskarżał MJ'a w 1993 roku o molestowanie zeznała, że pozwoliła synowi spędzać noce sam na sam z Michaelem.

Zeznając powiedziała, że początkowo odrzucała prośby Jacksona o pozwolenie na spędzanie nocy razem. Jednak ustąpiła podczas podróży do Las Vegas w Marcu 1993r. po tym jak Jackson -- którego opisała jako "szlochającego, płaczącego, drążcego" -- przeciwstawił się jej.

"Nie ufasz mi. Jesteśmy rodziną" cytowała MJ'a "Nie ma w tym nic złego. Nic się nie dzieje. Dlaczego mi nie ufasz?".

Po ok 30, 40 minutach bronienia się przed tą decyzją, w końcu uległa i od tego czasu piosenkarz zaczął sypiać w jednym łóżku z chłopcem - wtedy trzynastoletnim.

Według niej Michael odwiedzał ich dom w Santa Monica aby spędzać noc z jej synem, opuścić dom rano i wrócić po południu. W pokoju chłopca znajdowało się tylko jedno łóżko.

Do jesieni 1993 roku, matka zaczęła się przejmować, ponieważ syn zamykał się w sobie, stawał się ponury i "nie chciał być już z nami". Zaczął ubieać się jak Jakcson ( :wariat: ) i "nie był tak słodki jak zwykle".

"Spędzał zbyt dużo czasu z Michaelem Jacksonem, byłam zła i zaiepokojona. Chciałam odzyskać swojego syna... To wszystko wymykało się z kontroli".

(to była matka Chandlera o ile się nie mylę)

-------------------------------------------------------

W poniedziałek, matka powiedziała, że nie rozmawiała ze swoim synem od 11 lat.

Rodzina po raz pierwszy spotkała Jacksona w 1993 a wypożyczalni samochodów. Dała wtedy Michaelowi ich nr telefonu. Wraz z córką i synem została zaproszona na weekend do Neverlandu.

Jackson zaczął sposorować liczne wycieczki; rodzina towarzyszyła mu również podczas World Music Awards w Monaco w 1993r. MJ dawał jej prezenty np. złotą bransoletkę, kolczyki, naszyjnik etc.

Były publicysta MJ'a zeznający w poniedziałek, niechętnie przyznał, że widział jak Jackson liże głowę chłopca w drodze powrotnej z Monaco.

Bob Jones pisze razem ze Stacy Brown książkę o MJ'u. Książka miała zawierać oskarżenia o "lizanie". Początkowo podczas zeznań Jones twierdził że nie przypomina sobie nic takiego.

Kiedy pokazano mu jego e-maile wysłane do Brown mówiące, że "lizanie będzie ważne", przyznał że musiał to mieć miejsce.

Brown również zeznawał. Stwierdził, że rozmawiał o powyższym incydencie z Jonesem, lecz jego wspomnienia były rozmyte, niedokładne.

Jones i Brown napisali książkę zatytułowaną "The Man Behind The Mask", która jest w tym momencie edytowana.

http://edition.cnn.com/2005/LAW/04/11/j ... index.html

tak więc plotka o książce jest prawdą.

Posted: Tue, 12 Apr 2005, 11:01
by MJPOWER
kate wrote:wróćmy do rozprawy proszę. :surrender:
Od siebie dodam:
w/g wczorajszych zeznań Michael spędził ponoć ok. 30 nocy z Chandlerem. Błagał matkę, by móc spać z nim w jednym łóżku. Fundował rodzince podróże, drogocenne zegarki i inne kosztowności.
Komentatorzy negatywnie ocenili zeznania matki, uznając że de facto godząc się na wspólne noce, sprzedawała syna w zamian za liczne prezenty.
Michael wychodząc z sądu tym razem nie odezwał się ani słowem do dziennikarzy. Natomiast okrzyki fanów na dzień dobry i do widzenia były wczoraj bardzo głośne.