MJ i rachunki

Wyłącznie pewne i obiektywne informacje. Wielkie wydarzenia i ciekawostki, czyli kim jest naprawdę Michael Jackson. Uwaga - spamowanie w tym dziale jest niedozwolone.

Moderators: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

User avatar
MJPOWER
Posts: 337
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 10:32
Location: GDYNIA

MJ i rachunki

Post by MJPOWER »

Przedwczoraj SKY NEWS podało, że Michael ma niezapłacone rachunki za prąd i telefon w Neverland. Mam nadzieję, że jest tak zajęty, że poprostu nie miał czasu skoczyć na pocztę.
User avatar
mrpiter
Posts: 194
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 13:39
Location: Z piekła rodem

Post by mrpiter »

Media podają tyle bzdur o Michaelu, że aż mnie strzyka:/ Ile to już razy słyszeliśmy, że MJ jest na skraju bankructwa to nawet nie wiem, ale bardzo często...Więc tą informacją nie przejmowałbym się zbytnio. A nawet jeśli to prawda to pewnie zaraz to zostanie uregulowane
MrPiter - TYLKO WIDZEW RTS
User avatar
MJPOWER
Posts: 337
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 10:32
Location: GDYNIA

Post by MJPOWER »

mrpiter wrote:Media podają tyle bzdur o Michaelu, że aż mnie strzyka:/ Ile to już razy słyszeliśmy, że MJ jest na skraju bankructwa to nawet nie wiem, ale bardzo często...Więc tą informacją nie przejmowałbym się zbytnio. A nawet jeśli to prawda to pewnie zaraz to zostanie uregulowane
Więc własnie do tej pory sie nie przejmowałem a teraz tak, bo uważam, ze po pierwsze SKY prezentuje obiektywne dosyć informacje, po drugie nie żywi się tymi wszystkimi mega bzdurami o MJ, a po trzecie odnoszę wrażenie w licznych komentarzach, że są Michaelowi przychylni.
User avatar
..::PIoTReK::..
Posts: 50
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 16:23
Location: Kielce

Post by ..::PIoTReK::.. »

Myśle, że raczej zapomniał skoczyć na pocztę...tyle teraz ma na głowie że mógł gdzieś zawieruszyć rachunki. Gdyby to wynikało z braku pieniędzy to oznaczałoby to już skrajne bankructwo, co w przypadku MJ'a raczej niemożliwe.
User avatar
Pank
Posts: 2160
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 19:07

Post by Pank »

..::PIoTReK::.. wrote:Myśle, że raczej zapomniał skoczyć na pocztę...tyle teraz ma na głowie że mógł gdzieś zawieruszyć rachunki. Gdyby to wynikało z braku pieniędzy to oznaczałoby to już skrajne bankructwo, co w przypadku MJ'a raczej niemożliwe.
Z tym, że MJ raczej na pocztę nie chodzi i grzecznie w kolejkach nie czeka :) To może ci pracownicy, co podobno knują przeciwko Michaelowi ;)
User avatar
THRILLER
Posts: 429
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 20:27
Location: Poznań

Post by THRILLER »

Tylko że MJ nie skacze na pocztę. (chyba) Jeżeli zakładamy że to przeoczenie a nie problemy finansowe, to wychodzi na to że MJ zatrudnia samych bendzwałów. Nie zdziwię się jak kiedyś nie dojedzie na rozprawę bo się benzyna skończy w samochodzie…
User avatar
Willy
Posts: 1473
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 21:08
Location: Szczecin

Post by Willy »

Może to i dobrze że mu odetną prąd w Neverland.....nie będzie prądu - nie będzie wesołego miasteczka, nie będzie wesołego miasteczka - nie będzie dzieci, nie będzie dzieci - nie będzie problemów...A tak na serio to znowu ktoś chyba szuka taniej sensacji. Mi też się czasem zdarzy zapomnieć zapłacić za internet wtedy to jest dopiero dramat jak mnie odcinają. ;-)
User avatar
MJPOWER
Posts: 337
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 10:32
Location: GDYNIA

Post by MJPOWER »

Pank wrote:
Z tym, że MJ raczej na pocztę nie chodzi i grzecznie w kolejkach nie czeka :) To może ci pracownicy, co podobno knują przeciwko Michaelowi ;)
Są takie zdjęcia jak Michael wyskakuje z auta w niebieskich spodniach w grochy i biegnie do okienka pocztowego odebrać jakąś paczkę, szokując naocznych świadków zdarzenia. Jak ktoś potrzebuje, mogę przesłać na maila, bo wklejać nie potrafię.
User avatar
MJJ
Posts: 573
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 12:08
Location: Someplace Else

Post by MJJ »

MJPOWER wrote: Są takie zdjęcia jak Michael wyskakuje z auta w niebieskich spodniach w grochy i biegnie do okienka pocztowego odebrać jakąś paczkę, szokując naocznych świadków zdarzenia. Jak ktoś potrzebuje, mogę przesłać na maila, bo wklejać nie potrafię.
To Ja poproszę.
Image
User avatar
LittleDevil
Site Admin
Posts: 1081
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 23:45
Location: mam wiedzieć, że cyklop puszcza mi oczko?

Post by LittleDevil »

Te wszystkie pogloski biora sie z tego, ze niektorzy ludzie nie potrafili zrobic nic z wlasnego zycia i zyja jedynie z produkowania poglosek, ze ktos inny splajtowal . Wedlug nich MJ juz jest bankrutem od Dangerous Tour - wtedy krazyly wiesci, ze jedzie na tournee dlatego, ze mu kasy brakuje - fakt, ze zysk z tournee ofiarowal na cele charytatywne jakos nic nie zmienil. Najbardziej mnie smiesza wyjasnienia, dlaczego MJ mimo notorycznego bankructwa nadal utrzymuje sie na powierzchni - raz pojawia sie jakis tajemniczy dawca, ktory niczego innego nie pragnie niz bezinteresownie wesprzec biednego bankruta paroma milionami, raz MJ dostaje kredyt od banku mimo tego, ze niby ogolnie wiadomo , ze go nie ma z czego splacic.... W sumie czlowiek zaczyna sie dziwic, jak to w ogole funkcjonuje - cud czy co? Bo kasy niby nie ma , ale zyje sobie calkiem dobrze przez te ostatnie kilka lat. Powalilo mnie zdanie z ostatniego artykulu Friedmana - "He is not near bankruptcy. But he is broke." ("nie jest na skraju bankructwa, ale jest splukany" ) . Wprawdzie Roger jest znany z tego, ze lubi przeczyc sobie samemu, ale zeby tak od razu w jednym zdaniu?... Roger tym razem twierdzi, ze uratowal Michaela jakis tajemniczy deal - oczywiscie nie wiadomo z kim, za co, i ile kasy z tego wyskoczy - ale juz jest nastepna sensacja.
Hehe, w miedzyczasie okazalo sie, ze kredyt z Bank Of America, o ktorym bylo tak glosno, w rzeczywistosci prawdopodobnie nigdy nie istnial, poniewaz MJ w ostatnim czasie nawet nie posiadal tam konta - wiec mozna spac spokojnie, reszta historyjek jest pewnie tak samo sensowna jak i ta o kredycie. A tym dziennikarzom, ktorzy swiecie wierza w to, co pisza, racze sie dowiedziec, jakie tantiemy piosenkarze kasuja za minute w radio, nie mowiac juz o telewizji. MJ tu kasuje potrojnie, poniewaz jest nie tylko wykonawca, ale takze kompozytorem i producentem wiekszosci swych piosenek. A to oznacza mase $$$.
Image
Luis_Makrela
Posts: 103
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 20:28
Location: Warszawa

Post by Luis_Makrela »

raz pojawia sie jakis tajemniczy dawca, ktory niczego innego nie pragnie niz bezinteresownie wesprzec biednego bankruta paroma milionami



Czy ja coś przegapiłam :-o
Last edited by Luis_Makrela on Tue, 15 Mar 2005, 21:44, edited 6 times in total.
User avatar
MJPOWER
Posts: 337
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 10:32
Location: GDYNIA

Post by MJPOWER »

LittleDevil wrote:Te wszystkie pogloski biora sie z tego, ze niektorzy ludzie nie potrafili zrobic nic z wlasnego zycia i zyja jedynie z produkowania poglosek, ze ktos inny splajtowal . Wedlug nich MJ juz jest bankrutem od Dangerous Tour - wtedy krazyly wiesci, ze jedzie na tournee dlatego, ze mu kasy brakuje - fakt, ze zysk z tournee ofiarowal na cele charytatywne jakos nic nie zmienil. Najbardziej mnie smiesza wyjasnienia, dlaczego MJ mimo notorycznego bankructwa nadal utrzymuje sie na powierzchni - raz pojawia sie jakis tajemniczy dawca, ktory niczego innego nie pragnie niz bezinteresownie wesprzec biednego bankruta paroma milionami, raz MJ dostaje kredyt od banku mimo tego, ze niby ogolnie wiadomo , ze go nie ma z czego splacic.... W sumie czlowiek zaczyna sie dziwic, jak to w ogole funkcjonuje - cud czy co? Bo kasy niby nie ma , ale zyje sobie calkiem dobrze przez te ostatnie kilka lat. Powalilo mnie zdanie z ostatniego artykulu Friedmana - "He is not near bankruptcy. But he is broke." ("nie jest na skraju bankructwa, ale jest splukany" ) . Wprawdzie Roger jest znany z tego, ze lubi przeczyc sobie samemu, ale zeby tak od razu w jednym zdaniu?... Roger tym razem twierdzi, ze uratowal Michaela jakis tajemniczy deal - oczywiscie nie wiadomo z kim, za co, i ile kasy z tego wyskoczy - ale juz jest nastepna sensacja.
Hehe, w miedzyczasie okazalo sie, ze kredyt z Bank Of America, o ktorym bylo tak glosno, w rzeczywistosci prawdopodobnie nigdy nie istnial, poniewaz MJ w ostatnim czasie nawet nie posiadal tam konta - wiec mozna spac spokojnie, reszta historyjek jest pewnie tak samo sensowna jak i ta o kredycie. A tym dziennikarzom, ktorzy swiecie wierza w to, co pisza, racze sie dowiedziec, jakie tantiemy piosenkarze kasuja za minute w radio, nie mowiac juz o telewizji. MJ tu kasuje potrojnie, poniewaz jest nie tylko wykonawca, ale takze kompozytorem i producentem wiekszosci swych piosenek. A to oznacza mase $$$.
Nie wiem. Ja tylko próbuję sobie wyobrazić ile kosztuje prąd do tych wszystkich żarówek w Neverland, utrzymanie zwierząt albo samego tylko słonia i dalej nie brnę. To są kosmiczne wydatki
User avatar
Jeanny100
Posts: 2389
Joined: Tue, 15 Mar 2005, 23:09
Location: z kątowni..

Post by Jeanny100 »

Jak zwykle plotki ja w to nie wierze Mj i niezapłacone rachunki????Wolne zarty!!!!!
Image
__________________
"W zasadzie najważniejsze jest życie.A jak już jest życie,to najważniejsza jest wolność.A potem oddaje się życie za wolność."
User avatar
M.Dż.*
V.I.P.
Posts: 2792
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 11:50
Location: gdzieś z Polski

Post by M.Dż.* »

MJPOWER wrote:Nie wiem. Ja tylko próbuję sobie wyobrazić ile kosztuje prąd do tych wszystkich żarówek w Neverland, utrzymanie zwierząt albo samego tylko słonia i dalej nie brnę. To są kosmiczne wydatki
Słoń to pół biedy :-)
Jest roślinożerny, więc wtrąbia kilka worków marchwi i pudło owoców egzotycznych dziennie. To wcale nie jest dużo- on tylko tak wygląda :smiech:
No, ale drapieżniki... to już, kurka, w utrzymaniu drogie są :wariat:
"Everywhere I go
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
whoisit1
Posts: 200
Joined: Thu, 15 Sep 2005, 16:32
Location: wrocław,moonwalker:)

Post by whoisit1 »

to i tak pól biedy.Ostatnio czytałem ,że mj głodzi zwierzęta ,a pracownicy ze strachu przed smioercią głodowa zwierzat wypuszczają je na wolność,niedługo wymyślą jeszcze,że zabijają zwierzeta mja ,aby mike miał co jeść.są tacy durni!!
Post Reply