MJPT

Cześć
Ja mam takie jedno pytanko. A mianowicie dużo słyszałam, że Michael miał ciężkie dzieciństwo, ale nikt nigdy nie umiał mi wyjaśnić dlaczego. Jak ktoś ma jakieś informacje na ten temat to proszę mi powiedzieć. To pomoże mi lepiej go zrozumieć.

W ogromnym skrócie: Ojciec "umilał" mu życie

Zeczywiście ogromny skrót

DO lola-Widać ,że sie Moonwalka nie czytało

I zeczywiście ojciec bardzo umilał IM zycie.Piosenki z przymusu były często widywane w domu Michaela

Może cięzkie ale warto oddać coś takiego by mieć poźniej taką sławę, pieniądze i przedewszystkim dobrą muzykę :D

Bartek13 pisze:Może cięzkie ale warto oddać coś takiego by mieć poźniej taką sławę, pieniądze i przedewszystkim dobrą muzykę :D

Kwestia dalece dyskusyjna...

Ty masz taki punkt widzenia z perspektywy fana, który otrzymał czyjś dorobek artystyczny i dla Ciebie mniejsza jakim kosztem się rodził i do czego doprowadził.

Według mnie to Joseph zniszczył Michaelowi całe zycie. Zastanów się jakim kosztem Michael doszedł do tej sławy, pieniędzy i dobrej muzyki? I co teraz z tego właściwe ma? Procesy i hermetycznie zamknięte życie bo nawet nie może iść normalnie ze swoimi dziećmi zrobić zakupów. Nie wiem czy tak bardzo było warto? Pieniądze i sława, ale jakim kosztem?Rezygnacji ze wszystkiego!

Michael mial ciężkie dziecinstwo bo:
Ojciec maltretował go i jego braci fizycznie i psychicznie,kazał im nagrywac do samej nocy,Michael od 5 roku zycia miał takie obowiązki jak dorosły mężczyzna!!!
A Wiadomo,ze Michael chciał sobie pozniej stworzyc dziecinstwo w Neverlandzie jakiego nie miał jak był dzieckiem!!!
bo jak byl maly,to marzyl o tym,aby wyjsc na podwórko i pobawic sie z kolegami i niczym sie nie martwić!!! a musiał nagrywac nagrywac i nagrywac,!!!
______________________________
Czytanie moonwalka sie kłania:)

Dziękuję za odpowiedzi i rzeczywiście może powinnam przeczytać moonwalkera...

ja mam pytanko z innej beczki.Znalazlem taka informacje w nowosciach wydawniczych ze 13 listopada pojawi sie Visionary.nie bardzo wiem o co biega bo przeciez ono juz jest.moze zdecydowali sie wydac to jako calosc??
tutaj jest link

To chodzi o wydanie w U.S.A., bo jak wiesz tylko w ameryce nie było sprzedaży Visionary

No właśnie, dobrze, że lol założyła ten temat.

Mnie natomiast interesuje młodość Michaela - wiecie, nie wiem w jaki sposób dostać "Moonwalkera" i w najbliższym czasie raczej nie będę go miał, więc kieruję pytanie do najbardziej obeznanych: jaki był Michael nastolatek? Miał powodzenie u dziewczyn? Uprawiał jakieś sporty? Miał jakieś hobby?

I love you Michael 4ever!

Na zajęcia hobbystyczne raczej nie starczało mu czasu. Opisywał, jak nieraz zdażału mu się płakać widząc przez okno studia dzieci grające w piłkę. Kochał i podziwiał swoją matkę, uważał że była bardzo wrażliwa. Opisywał swą miłość do wiecznych idoli- Jamea Browna, Disneya, ale też opisywał koncerty, które grali z braćmi w obskurnych klubach nocnych. Sporo rozpisywał się także o miłości do rodzeństwa. Zamieścił wiele ciekawych anegdot, z których część była zupełnie nieznana.

Tak w dużym skrócie wyglądało dzieciństwo Michaela na podst. Moonwalka.

Wszystko co się źle zaczyna dobrze się kończy i taki przypadek ciężkiego dzieciństwa ma masa gwiazd. Mozna powiedzieć że to wcale nie zgieg okoliczności dużo popularnych osób na początku miało źle a teraż mają pełne, dobre życie.

"Moonwalka" można zawsze próbować gdzieś kupić. Pojawia się czasem na Allegro.
Póki co znalazłam te dwa:
http://www.antykwariat.abc24.pl/default ... pro=178984
http://www.englishbooks.pl/produkt.php?id=2178

Przy okazji znalazłam pewiem artykuł. Momentami wydaje się być rzetelny i ciekawy, czasami straszy powtarzaniem oklepanych frazesów.

Kto chce niech przeczyta. Nalezy się do niego zabrać spokojnie, akceptując, że czasami mamy "nieco odmienne zdanie" od autora.
Nie jest też bardzo odkrywczy, ale jest poniekąd na temat dzieciństwa MJa więc daję. Daję go tez dlatego, ze zawiera multum zebranych do kupy przykładów wypowiedzi na temat MJa, wraz z datą, nazwiskiem itp. A te wypowiedzi są czasami..dość skrajne. Możliwe, że większość z was je już zna. Ale zawsze istnieje też mniejszość, no nie? :)
A oto i ta miseczka grochu i fasoli. Kto chce niech sie zabierze za przesiewanie porządnych groszków i fikcyjnych fasolek.
http://www.antyk.org.pl/ojczyzna/jackson.htm

Bartek13 pisze:Wszystko co się źle zaczyna dobrze się kończy i taki przypadek ciężkiego dzieciństwa ma masa gwiazd. Mozna powiedzieć że to wcale nie zgieg okoliczności dużo popularnych osób na początku miało źle a teraż mają pełne, dobre życie.

Zasada "co cię nie zabije, to cię wzmocni" wiecznie żywa.

Niejedno "cudowne dziecko" nie było w stanie znieść presji jakiej na nim wywierała sława, a raczej oczekujące na cuda, społeczeństwo.
Prochy, alkohol.... Koniec.