MJPT

Michael Jackson uwielbia serię filmów o Jamesie Bondzie, jednak gdy był w Londynie nie wybrał się do Casino Royale na premierę najnowszego dzieła, w którym wystąpił Daniel Craig.

Powodem była królowa Elżbieta II. Jackson był zbyt przejęty wizją spotkania jej na premierze i wolał zostać w pokoju.

Poprosił producentów aby pożyczyli mu film do hotelu i tam spokojnie go sobie obejrzał, pijąc dietetyczną Colę i żując popcorn.
Z dala od stresujących królowych...

http://www.contactmusic.com/news.nsf/ar ... ?track=rss

PS. Sorry, L.D. nie mogłam się powstrzymać, musiałam dodać to ostatnie zdanie. Michael nie poszedł bo był "too nervous" z powodu królowej. Ty wiesz, że ja mam to samo, tyle, że z promotorką?Buhaha.

PS. Sorry, L.D. nie mogłam się powstrzymać, musiałam dodać to ostatnie zdanie. Michael nie poszedł bo był "too nervous" z powodu królowej. Ty wiesz, że ja mam to samo, tyle, że z promotorką?Buhaha.

"there were no queens around to make him nervous" bylo chyba pite do tabloidowych wiesci o tym, ze jakis transwestyta przesladowal Michaela robiac mu swinskie propozycje. Twoja promotorka chyba wie, gdzie sa granice (mam nadzieje!)

LittleDevil pisze:

PS. Sorry, L.D. nie mogłam się powstrzymać, musiałam dodać to ostatnie zdanie. Michael nie poszedł bo był "too nervous" z powodu królowej. Ty wiesz, że ja mam to samo, tyle, że z promotorką?Buhaha.

"there were no queens around to make him nervous" bylo chyba pite do tabloidowych wiesci o tym, ze jakis transwestyta przesladowal Michaela robiac mu swinskie propozycje. Twoja promotorka chyba wie, gdzie sa granice (mam nadzieje!)

Aha. No to nie zrozumiałam i wzięłam dosłownie. Wynika to zapewne z mojej niewiedzy o transwestytach. Myślisz, że opinia publiczna skojarzy? Czy to był taki żart zrozumiały tylko dla autora artykułu i Little Devil? No i nie wiem co z promotorką, sugerujesz, że też jest transwestytką czy że mnie przesladuje? Bo ja miałam na myśli dosłownie-unikam jej ostatnio jak mogę, chociaż bardzo ale to bardzo chciałabym do niej pójść. Niemal jak Jackson do kina. I w ogóle to kurcze...Nie ma to jak offtopować już od samego początku newsa.

MJowitek pisze: Aha. No to nie zrozumiałam i wzięłam dosłownie. Wynika to zapewne z mojej niewiedzy o transwestytach. Myślisz, że opinia publiczna skojarzy? Czy to był taki żart zrozumiały tylko dla autora artykułu i Little Devil? No i nie wiem co z promotorką, sugerujesz, że też jest transwestytką czy że mnie przesladuje? Bo ja miałam na myśli dosłownie-unikam jej ostatnio jak mogę, chociaż bardzo ale to bardzo chciałabym do niej pójść. Niemal jak Jackson do kina. I w ogóle to kurcze...Nie ma to jak offtopować już od samego początku newsa.

wedlug slownika: "queen: pedał, parówa, ciota, homo" - no i masz, skojarzylo mi sie z transwestyta. Moze niesprawiedliwe z mojej strony, w koncu nie kazdy transwestyta musi byc pedalem... i nie kazdy pedal transwestyta. A moze po prostu jestem zboczona i wszystko mi sie kojarzy...

...z promotorka na przyklad.

P.S. Ciekawe czy mnie za to wyrzuca do smietnika.

LittleDevil pisze:P.S. Ciekawe czy mnie za to wyrzuca do smietnika.

Na razie jeszcze nie, bo dyskusja dotyczy wątpliwości nt. zawartych w artykule informacji
Skądinąd, ciekawa interpretacja- z początku też myślałam, że chodziło o Królową Elzbietę II, ale jeśli wziąć pod uwagę Twoje informacje nt. rzeczonego transwestyty to....
Coraz trudniej zgadnąć co autor miał na myśli

M.Dż.* pisze:
Skądinąd, ciekawa interpretacja- z początku też myślałam, że chodziło o Królową Elzbietę II, ale jeśli wziąć pod uwagę Twoje informacje nt. rzeczonego transwestyty to....

dodaje, ze historia z transwestyta nie jest potwierdzona - to znaczy, byla taka bujda w gazetach, ale nie wiadomo, czy to zdarzenie rzeczywiscie mialo miejsce. mozliwe jednak jest, ze "queens" nawiazuje do tej historii - po prostu jeden tabloid cytujacy drugiego tabloida.

Chyba do nich napiszę...

"Dzień dobry. Tu News Team takiej polskiej strony o Michaelu. Nie, nie w Azji. Ale mniejsza z tym teraz...No i widzi Pani mamy problem z przekładem Państwa artykułu zamieszonego na...w dniu....
Spór dotyczy ostatniego zdania. Słowo "queens" miało oznaczać:
a) transwestytę
b) królowę Elżbietę II i inne
c) moją promotorkę od fantastyki
Zespół News Teamu i jeden z moderatorów już od kilku dni starają się to rozpracować, toteż będę wielce wdzęczna za wszelkie wskazówki.
Z poważaniem-
-MJowitek"

Ale ten świat jest mały... Od Bonda, przez królową, doszliśmy do transwestyty Szczerze mówiąc ja jestem ciekawy odpowiedzi z tego pisma... Gorzej jak oni mieli na myśli jeszcze jakieś inne dziadostwo

Moon_Walk_Er pisze: Szczerze mówiąc ja jestem ciekawy odpowiedzi z tego pisma... Gorzej jak oni mieli na myśli jeszcze jakieś inne dziadostwo

A nie, ja nie mam zamiaru tam pisać. To takie dywagacje tylko.

Choooooooooociaż...

MJowitek pisze:

Moon_Walk_Er pisze: Szczerze mówiąc ja jestem ciekawy odpowiedzi z tego pisma... Gorzej jak oni mieli na myśli jeszcze jakieś inne dziadostwo

A nie, ja nie mam zamiaru tam pisać. To takie dywagacje tylko.

Choooooooooociaż...

Czemu MJowitku??? Może warto spróbować A "nóż widelec" mieli na myśli królową, a my tu zachodzimy w głowę...