MJPT

Specjalnie na potrzeby tego tematu starałem się przeczytać owe opowiadanie. Niestety, chyba mam już swoje lata bo jakoś to do mnie nie trafiło a znaczki skutecznie utrudniały czytanie. Nie wiem o co biega w "Majkelowo" ale jeśli Michał poczuł się urażony to temat nie powinien być kontynuowany.

Mi jest naprawdę bez różnicy, czy jest, czy go nie ma.

JA KOCHAM TO OPOWIADANIE!

Jestem tu od niedawna, ale odkąd zacząłem interesować się tym forum to zauważyłem, że trzyma bardzo wysoki poziom i moim zdaniem nie powinno być tu miejsca dla "tokiohotelowych" opowiadań pisanych przez zakręcone fanki... pewien poziom trzeba trzymać. Pozdrawiam:)

verter pisze:Specjalnie na potrzeby tego tematu starałem się przeczytać owe opowiadanie. Niestety, chyba mam już swoje lata bo jakoś to do mnie nie trafiło a znaczki skutecznie utrudniały czytanie. Nie wiem o co biega w "Majkelowo" ale jeśli Michał poczuł się urażony to temat nie powinien być kontynuowany.

Ale ja jednak rozumiałam to opowiadanie,bo jestem już obeznana z tymi znaczkami.
I uwielbiałam jej opowiadania.
takie n00b'owe.

Nie ukrywam kto zamknął temat ani czemu - na jego końcu jest napisane.

Dyskusja zaczyna się od nowa... bez sensu, z powodu dysput o opowiadaniu zamknąłem temat - samo w sobie opowiadanie mozna było tolerować.

Mam propozycję - tak zakręcone opowiadania, które większość irytują, drażnią i mało kogo wógole 'coś pozytywnego' - może warto założyć bloga i w kolejnych wpisach dodawać części historii? Propozycje nie ironicza, acz szczera.

Zagłosowałam na NIE. Bo to opowiadanie jest oględnie mówiąc troszkę nieciekawe. Oczywiście każdy ma prawo sobie pisać co chce i jak chce (na przykład ja też piszę opowiadanie o Michaelu oczywiście fikcyjne), ale naprawdę nie widzę potrzeby ,,uszczęśliwiania" tym opowiadaniem wszystkich w koło. I wydaje mi się, że Kiery też to dotyczy. A zatem jestem przeciwna tego typu opowiadankom na forum. A co do poziumu tego przybytku to to akurat jest sprawa dyskusyjna czy jest poziom czy go raczej brak. :). I tylko mi nie piszcie, że jestem fanatyczką bo z Niezwyciężona (czyli ja) będzie musiała zmieniać nika.

Własnie sobie weszłam na forum i oglądam co tu się działo ostatnio. Hmmm, widzę, że Majkelowo zostało zamknięte.
Dla mnie szkoda.
Owszem, mam te moje 24 lata, ale w opowiadaniu wszystko zrozumiałam. Tylko kilku znaczków nie rozumiałam, ale już załapałam. Może to dlatego, że...na codzień mam do zcynienia z takimi zgadywankami. Albo raczej miałam. Na studiach. Jak na takiej literaturze na przykład musze przeczytać książkę po francusku, to chociaż niby ten język znam, to zawsze trafię na wiele wyrazów, których nie nzam. Nie tłumazcy się wszystkich nienzanych słowek, bo wtedy książkę przez rok by się czytało. Trzeba się domyślać z kontekstu. Innym przykładem sa wierssze. Okay, siadam, tłumazcę sobie ewentualnie słówka których nie znam, czytam ponownie i... it`s a game time! Tu dopiero jest "zgadywanka" zwana "interpretacją wiersza". Myśleć inaczej też czasem trzeba, Majkelkowo też trzeba chcieć zrozumieć i wczuć się w ten klimat.

Wg mnie nie było złe.
co do wulgaryzmów, bo widziałam takie zarzuty, to przy czytaniu byłam nawet tolerancyjna, choć niektóre faktycznie bym wyeliminowała, a raczej zastąpiła np "staroświeckimi" słowami.

Kirara, to że piszesz niezrozumiale, to NIE jest źle.
Jako hobby mi się podoba, nie uważam że jest gorsze od tańca, nauki gry na klarnecie czy jazdy na rowerze.
Wyrażasz siebie w ten sposób, a to najważniejsze.
W ankiecie dałam głos na tak. Temat z opowiadaniem był zakręcony, ale nie było w nim niczego złego. I wcale nie uważam, że zaniżał poziom. Jest wiele wiele innych tematów na tym forum, które budzą u mnie niesmak, a wcale nie są zamknięte. Przewaznie są to te, w których ktoś śmieje się z czyjegoś zdania, z innego punktu widzenia, wyśmiewa pasje i poglądy. I to wszystko na forum Michaela Jacksona, człowieka, który od urodzenia był inny i na którego do tej pory sie robi nagonkę, żeby był "taki jak wszyscy". Denerwujemy się na tych "złych ludzi" a sami jesteśmy tacy sami, a nawet gorsi. No pięknie.

Aha, i jeszcze coś o opowiadaniu, wiesz co Kirara, dawno, dawno temu tez lubiłam pisać opowiadania. Z tym że ja razcej prozą, w liceum opisałam "przygody" mojej matematycy, a potem zaczęłam pisać "sztukę" o innych nauczycielach. Jak zobaczyłam to Twoje opowiadanie to mi się przypomniały te czasy. Moje opowiadania były inne, owszem, ale też tak diabelnie głupie i pamiętam jaką miałam radość przy ich pisaniu. Więc pisz dalej. Jak tu nie dają, to na blogu. Albo w zeszycie.
Pozdrawiam,
MJowitek

Forum istotnie trzyma wysoki poziom, nie należy zapominać o tym że poziom tworzą użytkownicy.

To że udało się tu skompletować tak silną ekipę można zawdzięczać.....


Ale do rzeczy. Temat był z rodem wzięty z grona(każdy kto był wie, jaki jest).

Nie należy iść w tym kierunku, należy tępić przejawy prostactwa i dziecinnych opowiadań, nic nie wnoszących.

Warto w tym miejscu dodać, że strzałem w dziesiątkę okazał się dział kosz, który sugeruje odcięcie się użytkowników od tematu. Można tam pisać i nawet kilka tematów prężnie działało.

Moim zdaniem temat można by otworzyć i umieścić właśnie tam.

Jeśli autorka chce to mogę otworzyć temat i przenieść we wspomniane miejsce.

Już różne dysputy się tam toczyły :)

Ja uważam, że temat tego całego Majkelowa jest bez sensu. Nie powinien on się znajdować w dziale wszystko o MJ, ani w Hydeparku. Tak samo jak Archi uważam, że powinien on wylądować w koszu.

Potem trudno jest znaleźć ciekawe tematy, w których były istotne ważne wiadomości na temat MJ, a nie jakieś opowiadania, które może wymyślić i napisać każdy.

Można też założyć jeden temat np. Opowiadania związane z MJ i zamieścić tam ciekawe treści wymyślone przez forumowiczów.

Jest mi bez różnicy, czy jest czy nie ma ...

Majkel jak tak mowisz to czemu tego nie zrobisz..... zrozumcie Kira nie chciala nikogo obrazac a tym bardziej Moon_Walk_Er'a

Heh nie mówiłam Wam że dzięki temu forum wyszłam z deprechy *składa hołd* i właściwie to dzięki temu opowiadaniu. Fajnie jakbym mogła dalej prowadzić to opowiadanie bo mam do niego wymyśloną już fabułę i w ogóle. No ale ode mnie to nie zależy.