Page 1 of 5

Michael u Księcia Azima- wbrew spekulacjom za darmo :)

Posted: Wed, 23 May 2007, 14:28
by mRm
Michael ma dostac $10 mln tylko za to ze pojawi sie... POWTARZAM, pojawi sie... na urodzinach urodzinach ksiecia Brunei, Azim. O spiewaniu nie ma mowy...

A mnie nie zaprosili nawet za 10zl... chamstwo

http://people.monstersandcritics.com/ne ... day_payday

Posted: Wed, 23 May 2007, 15:07
by Ai
hehehehe widzisz jak nisko jesteś ceniony/na
no cóż ściągać kolesia ze stanów tylko na jakieś durnowate przyjęcie ? hm...
jak kto woli... dla niektórych 10mln to tyle co dla nas 10zł.
Porównując to, np. Johnny Depp za rolę w Piratach z Karaibów dostał 10mln $ niezła różnica

Posted: Wed, 23 May 2007, 15:14
by jolene_
Już pisałam o tym w shoutboxie, bo jakoś jestem niepewna w tworzeniu nowych tematów.

http://muzyka.onet.pl/10172,1540615,newsy.html

10 mln dolarów za obecność Michaela Jacksona
Książe Brunei, Azim, zapłacił 5 milionów funtów, czyli blisko 10 mln dolarów, za zaproszenie Michaela Jacksona na swoje 25. urodziny.
Przyjęcie urodzinowe księcia odbędzie się na terenie ekskluzywnej posiadłości w Wielkiej Brytanii. Azim jest synem jednego z najbogatszych ludzi na świecie. Jeden z jego przyjaciół wyznał, że książe jest zachwycony samą możliwością goszczenia na swoim przyjęciu piosenkarza. - Niezależnie od tego czy Michael zechce zaśpiewać, czy też nie, jego zaproszenie warte było dla księcia każdego centa.

Poza Jacksonem, na imprezie pojawią się również m.in. Pamela Anderson i Kate Moss. Każdy z gości będzie mógł korzystać z pola golfowego, kasyna oraz spa.


Czy ja wiem, czy nie ma mowy o śpiewaniu? ;-)
Kiedy jest ta impraza?
Ai wrote:Porównując to, np. Johnny Depp za rolę w Piratach z Karaibów dostał 10mln $ niezła różnica
Ha! A Michael za to się tylko się na imprezie pojawi :wariat:

Posted: Wed, 23 May 2007, 16:05
by Karolina
Jak bym miała tyle kasy, to też bym sobie robiła takie 'skromne' urodzinki :-) I zawsze zapraszałabym Michaela.

Posted: Wed, 23 May 2007, 16:38
by SUNrise
No, no... więc nawet MJ dołączył do grona gwiazd "na sprzedaż", które za pieniądze pojawiają się na imprezach bogatych ludzi.
Nie żebym miała mu to za złe, bo byłabym hipokrytką gdybym powiedziała, że mam.

Posted: Wed, 23 May 2007, 18:07
by SILENTIUM
Skąd w ogóle wiadomo, że to prawda? Z onetu i brytyjskich brukowców?

Posted: Wed, 23 May 2007, 18:09
by BillieJean
wygląda na to że z brytyjskiego THE SUN.

Posted: Wed, 23 May 2007, 18:13
by SILENTIUM
A od kiedy The Sun to wiarygodne źródło informacji?

Posted: Wed, 23 May 2007, 18:15
by BillieJean
myśle, że od momentu w którym stał się takim źródłem FAKT.

zobaczymy. nie wiem który raz to pisze ale - trzeba poczekać.

Posted: Wed, 23 May 2007, 20:48
by mRm
SUNrise wrote:No, no... więc nawet MJ dołączył do grona gwiazd "na sprzedaż", które za pieniądze pojawiają się na imprezach bogatych ludzi.
Nie żebym miała mu to za złe, bo byłabym hipokrytką gdybym powiedziała, że mam.
hahahaha, a to mnie rozbawilas. a ipreza w tokjo to co to niby bylo, akcja charytatywna. Jackson nie nagrywa, nie inwestuje, nie reklamuje, ma borblemy z finansami... 10 milionow dla niego tez piechata nie chodzi. wiec prosze mi tutaj nie wypisywac ze sie sprzedaje. te urodziny to juz chyba lepsze niz reklamowki pepsi w ktorych zachwala jakie to dobre i zdrowe i tak dalej (a bylo to lat... jasli pamietam to jeszcze na poczatku jego kariery). KRETYN BY ODMOWIL 10mln dolarow za dobra zabawe pobyt w fajnym miejscu i bore papu...

Posted: Thu, 24 May 2007, 13:04
by SUNrise
mRm wrote:
SUNrise wrote:No, no... więc nawet MJ dołączył do grona gwiazd "na sprzedaż", które za pieniądze pojawiają się na imprezach bogatych ludzi.
Nie żebym miała mu to za złe, bo byłabym hipokrytką gdybym powiedziała, że mam.
hahahaha, a to mnie rozbawilas. a ipreza w tokjo to co to niby bylo, akcja charytatywna. Jackson nie nagrywa, nie inwestuje, nie reklamuje, ma borblemy z finansami... 10 milionow dla niego tez piechata nie chodzi. wiec prosze mi tutaj nie wypisywac ze sie sprzedaje.
Po pierwsze nie mam pojęcia czym cię tak rozbawiłam. Ale w sumie to dobrze, "śmiech to zdrowie". Po drugie "sprzedaje się" napisałam w cudzysłowiu - byłoby miło gdybyś czytał ze zrozumieniem. Czy się sprzedaje? Teoretyzując - jeśli przyjął tę ofertę to tak, sprzedaje się, jest towarem na sprzedaż jako czyjś prezent urodzinowy.
KRETYN BY ODMOWIL 10mln dolarow za dobra zabawe pobyt w fajnym miejscu i bore papu...
Dokładnie to miałam na myśli pisząc iz nie mam nic przeciwko, bo byłaby to jawna hipokryzja gdybym napisała że mam.
Ileś lat temu wstecz dorabianie sobie w ten sposób (jako atrakcja na urodzinach albo weselu, czy w firmie u miliardera) było powszechnie potępiane i uznawane za żenujące i nawet jeśli jakaś gwiazda to robiła, to publicznie wstydziła się do tego przyznać. Ale czasy się zmieniły.
Dziś już każdemu nawet "szanującym się gwiazdom" trudno się oprzeć perspektywie zarobienia szybkich, łatwych i przede wszystkim dużych pieniędzy i mówi się o tym otwarcie.
Nikogo już to nie dziwi, ani nie oburza, bo robią to całkiem jawnie praktycznie wszyscy artyści od George Michaela przez Jennifer Lopez po Aerosmith i The Rolling Stones (ci ostatni np. za pojawienie się i krótki występ na urodzinach Davida Bondermana zainkasowali 10 mln dolarów).
To chyba tylko Bruce Springsteen jako jeden z niewielu jest poza tym "biznesem". Kiedy chciał go mieć u siebie na przyjęciu jako śpiewającą atrakcję oczywiście za parę mln dolarów jakiś rosyjski magnat, Springsteen odmówił stwierdzając, cytuję: że on się w ten sposób nie sprzedaje. Czyli inaczej mówiąc nie jest "gwiazdą do wynajęcia". Ale tacy jak on są dziś wyjątkiem.

Nie inaczej sprawa się ma jeśli chodzi o polskie gwiazdy. Też jest całe menu gwiazd wraz z cennikiem, które możesz sobie na prywatną imprezę zaprosić, aby coś zaśpiewali. I to wcale nie aż tak drogo: Bajm - 50 tysięcy złotych, Kayah - 38 tysięcy zł, Blue Cafe - 35 tys., Myslowitz - 30 tys., Kasia Kowalska 24 tys. itd...itd...

Posted: Thu, 24 May 2007, 16:37
by Bi-chan
też bym chciała tak dostać kase za pojawienie się gdzieś ale nie nazywam się MJ
:surrender:

Posted: Thu, 24 May 2007, 16:42
by wapniak72
Moim zdnaiem, to jak występ w reklamie, Jackson jest artysta a jego wizerunek jest do wynajęcia. Swoja drogą bardzo cieszy fakt iz akcje MJ ciagle wzbudzaja zainteresownie.

Posted: Thu, 24 May 2007, 16:55
by Xscape
Ja mógłbym na tym przyjęciu za milion złotych latać całą noc nagi i machać psotnikiem w każdą stronę.

Taka jest moja oferta...jeśli będzie chciał wać Pan Książe się targowac to nie ma sprawy ...za pół miliona złotych też polatam w ten sposób i nawet pokaże jeszcze tyłek.

Posted: Thu, 24 May 2007, 17:50
by Mazi
Wg. mnie jest to ewidentne sprzedawanie siebie. Całkowicie nie popieram takiego przedsięwzięcia. Myślę, bo jeszcze nie wiem czy nasz Majk sie tego podjął czy nie, że tego nie zrobi. Co to za urodziny. Zaproszenie za pieniądze? jak prostytutka w burdelu :>. Chyba, że nie weźmie za to kasiory to jak najbardziej proszę bardzo

Problemy finansowe? ja nie mam pojęcia z kąd te wszystkie pismaki biorą ta pewność. Ciekawe jak mogą udowodnić komuś kto tak sobie dobrze żyje, że jest bankrutem ;) ...tez bym chciał być takim bankrutem :>.

Reklama? Nie jest to to samego co premiowany występ an urodzinach. Wg. mnie nie koniecznie się tutaj sprzedajemy. Bo ja z chęcią bym zareklamował bym produkty które od dawna uważałem za coś dobrego za marke która używam z której jestem zadowolony z która sie utożsamiam. Chyba że reklamuje już wszystko jak np David Beckham i zależy mi tylko i wyłącznie na zysku finansowym to inna bajka.

Myślę, że wszystko zależy od nas samych jak bardzo siebie szanujemy i czy w ogóle tak jest jaką mamy o sobie samoocenę. Mam nadzieje że MJ wciąż ma wysoką :>