Red Hot Chili Peppers

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Awatar użytkownika
MrsDeath
Posty: 12
Rejestracja: śr, 19 gru 2007, 17:23
Lokalizacja: z domu

Red Hot Chili Peppers

Post autor: MrsDeath »

A więc....? Lubicie ich? Ja uważam, że to najlepszy zespół. Najlepsza gitara, perkusja, wokal... Podoba się Wam ostatnia płyta? Proszę o szczere wypowiedzi, możecie bluzgać i wyzywać* :-)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Red_Hot_Chili_Peppers

Dobra teraz ja i moja dłuższa opinia xP Wszystkie ich płyty były świetne, ale do czasu. Odkąd pojawił się "Stadium Arcadium" zmieniłam sobie troche o nich zdanie ( ale nadal "wielbię" ich za przeszłość ). Wszytskie piosenki takie same - Flaki z olejem :/ Nie mają już pomysłów i się nie dziwię. Po napisaniu tyle wspaniałych płyt, które zostaną klasyką i po tylu genialnych koncertach ( live grają jeszcze lepiej niż na płytach ) każdy chyba miałby już coś wyczerpanego. Ostania płytka jest strasznie nudna i praktycznie zrobiona dla kasy.
Nie oznacza to, że mają przestać tworzyć. Są genialni ale jakaś przerwa by się przydała.

* Pank - jak chcecie dostać ode mnie ostrzeżenie
Nawet jesli się mylę to i tak zawsze mam rację...
Awatar użytkownika
nikolka
Posty: 298
Rejestracja: śr, 28 lis 2007, 22:36
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post autor: nikolka »

Sa ok,szczegolnie plyta "Californication".Czasami jak mnie najdzie lubie posluchac.Ostatniej plyty nie slyszalam wiec sie nie wypowiem. ;-)
Obrazek
Awatar użytkownika
Mistiness
Posty: 265
Rejestracja: ndz, 09 gru 2007, 15:21
Lokalizacja: świętokrzyskie.

Post autor: Mistiness »

Mam do nich stosunek sentymentalny.
Słuchałam ich za starych, dobrych czasów, i głos Anthon[ego?] od razu mi się z tym kojarzy.
Są w porządku, acz teraz już nie słucham.
Awatar użytkownika
eworrra
Posty: 279
Rejestracja: śr, 30 maja 2007, 18:02
Lokalizacja: Toruń

Post autor: eworrra »

Ja bardzo lubię RHCP i strasznie ubolewałam, że nie udało mi się dostać biletów na ich ostatni koncert...
Moje ukochane kawałki to "This Velvet Glove", "Aeroplane" i "Can't Stop". :)
Hey Joe, where you goin' with that gun in your hand?
Hey Joe, I said where you goin' with that gun in your hand?
I'm goin' down to shoot my old lady
You know I caught her messin' 'round with another man.
Huh! And that ain't too cool.
Awatar użytkownika
Speed Demon
Posty: 938
Rejestracja: pn, 09 kwie 2007, 23:17
Lokalizacja: Otwock

Post autor: Speed Demon »

Nie chcę wpisywać tu więcej niż jednego posta, by oszczędzić sobie bitew, rzeczonych bluzgów itp. które stoczyłem na innych forach itd. Dla mnie RHCP skończyli się wraz z odejściem Frusciantego w 1992, po wydaniu mega cudownej hiper genialnej nieziemskiej płyty Blood Sugar Sex Magik. Następnie coraz bardziej oddawali się coraz to gorszej muzyce. Na One Hot Minute nic nie zapowiadało klęski. Świetne "Aeroplane", super "One Hot Minute" i kilka innych kawałków dawało nadzieje na przyszłość. Powrót syna marnotrawnego i Californication... Gdy usłyszałem "Around the world" powiedziałem - super, zespół wraca do "cukrowych" korzeni. Lecz gdy tylko moje uszy usłyszały dźwięki "Parallel universe" zrobiłem wielkie gały. Co to za zbitka popowo-komercyjno-sięgających dna nut? Następne tandetne utwory jak "Porcelain", "Savior", "Velvet Glove" i "Road trippin'" nie zapowiadały jednak gigantycznego upadku i sięgnięcia dna w postaci By the way. Zespół, który wydał płytę mogącą konkurować z dokonaniami największych muzyków tego świata, wypuszcza na światło dzienne coś takiego, gdzie jedynym dobrym numerem jest "Can't stop". Reszta - od "Zephyr song" po "On mercury" - nie powinna w ogóle nosić miana "utworu Red Hotów". Stadium Arcadium to kolejne rozczarowanie - "Storm in a teacup" i "Hump the bump" nie wystarczą, bym polubił dwa odwołujące się do Californication i By the way albumy. Jestem wierny biblii od "The power of equality" po "Sir Psycho Sexy" i "They're red hot". A niech "łołołołołołoooo du ju, jejejejejeje" z "Zephyr song" i inne tego typu grzechy spłoną w piekle. Amen.
Awatar użytkownika
eworrra
Posty: 279
Rejestracja: śr, 30 maja 2007, 18:02
Lokalizacja: Toruń

Post autor: eworrra »

Speed Demon pisze:Następne tandetne utwory jak "Porcelain", "Savior", "Velvet Glove"
Tandetne....?? Ok "Porcelain" też mi się nie podoba (zawsze na tym zasypiam
;-) ), "Savior" też szału nie robi, ale żeby od razu nazwać je tandetą...?? Tandetą jest, np. zespół O-zone (czy jakoś tak...), ale nie te kawałki...

"This Velvet Glove" to już zupełnie inna historia, bo jest to mój ulubiony utwór z całego dorobku RHCP. (Pomijając aspekt sentymentalny) kawałek ma bardzo porywającą muzykę, buduje napięcie ( 2:17 - 2:27 min - w szczególności ), wokal sprawia, że przechodzą mnie ciarki...

Zgodzę się z tym, że RHCP czasy swojej świetności już miało, ale tandety nie nagrywają. ;)
Hey Joe, where you goin' with that gun in your hand?
Hey Joe, I said where you goin' with that gun in your hand?
I'm goin' down to shoot my old lady
You know I caught her messin' 'round with another man.
Huh! And that ain't too cool.
Awatar użytkownika
Archi
Posty: 339
Rejestracja: ndz, 12 cze 2005, 22:16
Lokalizacja: Brwinów ok.W-wa

Post autor: Archi »

MrsDeath pisze:live grają jeszcze lepiej niż na płytach
Zwłaszcza ten z Polski nie dalej jak rok temu. To co tam było to była żenada. Wszystko wyglądało jak próba, grali bez jaj, zero interakcji z publiką. Nic nie mówili, nie porwali tłumu. Zachowywali się jakby przyszli grać na urodzinach, a nie na wielkim stadionie.

Podobny problem ma George Michael. Ten człowiek nie umie zupełnie śpiewać na żywo. Nigdy osobiście na koncercie nie byłem, ale nagrania live które dane mi było słuchać to prawdziwa masakra. Tacy artyści nadają się do sali kongresowej na live a nie na tysięczne stadiony.
Obrazek
Awatar użytkownika
eworrra
Posty: 279
Rejestracja: śr, 30 maja 2007, 18:02
Lokalizacja: Toruń

Post autor: eworrra »

Archi pisze:Zwłaszcza ten z Polski nie dalej jak rok temu. To co tam było to była żenada.
Zdania są podzielone, ja słyszałam od moich znajomych, którzy byli na tym koncercie, że był świetny.
Hey Joe, where you goin' with that gun in your hand?
Hey Joe, I said where you goin' with that gun in your hand?
I'm goin' down to shoot my old lady
You know I caught her messin' 'round with another man.
Huh! And that ain't too cool.
Awatar użytkownika
MrsDeath
Posty: 12
Rejestracja: śr, 19 gru 2007, 17:23
Lokalizacja: z domu

Post autor: MrsDeath »

Byłeś/aś tam? Było świetnie. 'Nie opierajcie się na plotkach tylko na faktach" :-)
Nawet jesli się mylę to i tak zawsze mam rację...
Awatar użytkownika
Karolina
Posty: 477
Rejestracja: czw, 25 sty 2007, 18:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Karolina »

Archi pisze:Podobny problem ma George Michael. Ten człowiek nie umie zupełnie śpiewać na żywo. Nigdy osobiście na koncercie nie byłem, ale nagrania live które dane mi było słuchać to prawdziwa masakra. Tacy artyści nadają się do sali kongresowej na live a nie na tysięczne stadiony.
Nie umie? Tu się z Tobą nie zgodzę. Ma naprawdę wspaniały głos i świetny kontakt z publicznością.
O jakich nagraniach live mówisz? Jeśli ktoś nagrał coś na komórce to na pewno była to 'masakra'. Słyszałeś chociażby genialne wykonanie Somebody To Love live?
Jeśli nie widziałeś na żywo ani George'a, ani RHCP, to nie wypowiadaj się.
daria3891
Posty: 314
Rejestracja: pt, 03 gru 2010, 21:31
Lokalizacja: France

Post autor: daria3891 »

Z RHCP, moim ulubionym albumem jest Stadium arcadium nenene . Piosenki jak Dani California, Snow, czy Wet sand... Nie można ich nie przesłuchać ;-).
cut that out!
Awatar użytkownika
shamar
Posty: 129
Rejestracja: wt, 09 lis 2010, 22:32

Re: Red Hot Chili Peppers

Post autor: shamar »

MrsDeath pisze:A więc....? Lubicie ich?
Nie. I nie rozumiem zachwytów nad tym zespołem. Smętne, brudne rzezenie probojące imitować rzezenia lat 70 ? A wirtuozerii tam za grosz. Straszne... Jest tyle swietnych zespolów, które sie nie przebiły do stacji komercyjnych. Ciekawe dlaczego.

Ano dlatego, że RHCP jest proste. Wprost dla mas.
"Jeśli masz odejść, odejdź z uśmiechem na twarzy"
Obrazek
ODPOWIEDZ