Wszystko mi sie w jego choreografii podoba tylko nie to... nie wiem jak wam...czekam na opinie

Moderators: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
la_licorne wrote:Obleśne...?! Wręcz przeciwnie...![]()
Nie wiem czy ktos zauwazyl? Ale MJ stosowal juz ten chwyt na trasie Victory (r 1984) a nawet wczesniej vide teledysk Thriller. Byc moze na poczatku lat 80-tych byla ogromna cenzura i dlatego ten chwyt byl pomijany w obiektywie kamery lub trwal ulamki sekund.MonikaJ wrote:Heh pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłam Bad oj dawno, dawno temu i.. powiem szczerze zamurowało mnie, miałam takie mieszane uczucia... ale byłam wtedy licealistką i były to lata 80-teTen teledysk tak bardzo różnił się od Say say, od którego pokochałam MJ - z czasem zaakceptowałam ten gest i teraz nie wyobrażam sobie MJ bez niego
Aż obejrzałam kolejny raz Thrillera wypatrując tego momentu i faktycznie jest http://www.youtube.com/watch?v=QkjtctcuQ9Q ok.3,47 tyle tylko, że jest tak szybki i mało wyeksponowany w porównaiu z tym co widzimy na clipie do Bad, że umknął mojej uwadze. No cóz człowiek całe życie się uczycicha wrote:Nie wiem czy ktos zauwazyl? Ale MJ stosowal juz ten chwyt na trasie Victory (r 1984) a nawet wczesniej vide teledysk Thriller. Byc moze na poczatku lat 80-tych byla ogromna cenzura i dlatego ten chwyt byl pomijany w obiektywie kamery lub trwal ulamki sekund.
Tak to właśnie jest teraz. Trochę szmaci się teledyski. Michael zrobił z nich sztukę, bo był wyjątkowy. Teraz, to czasem mam wrażenie, że laski w teledyskach nadrabiają biedną piosenkę. Jak utwór kiepski, to trzeba go podrasować furami, laskami i bajerami. Przykre trochę, bo to pokazuje, jak czasem obecnie niewiele potrzeba, by taka "sztuka" podobała się ludziom.martina wrote:Zgodze sie tutaj w pelni z wami, ze wiele teledyskow puszczanych dzis w tv blizsza jest taniej produkcji porno niz czemus co mozne stanowic oprawe dla muzyki, wystarczy wziac pare golych bab i jakiegos "macho" z lancuchem na szyi i mamy teledysk - zalosne. A kase wydaja niemala na te "dzieła".