Internetowe Głosowania >>> Linki Do Stron

O Michaelu rozmowy luźne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

Awatar użytkownika
Megi1975
Posty: 594
Rejestracja: ndz, 26 lis 2006, 14:11

Kto jest największą gwiazdą pop? - pojedynek na Onecie

Post autor: Megi1975 »

Kto jest największą gwiazdą pop ? Gorący pojedynek na Onecie.Nikogo nie namawiam ,ale ja tam swój głos oddałam .Wiadomo na kogo.Tym bardziej ,ze za Madonną nie przepadam :-/

http://muzyka.onet.pl/1990,1,0,1,pojedynki.html
Obrazek
kochamgo
Posty: 79
Rejestracja: czw, 20 mar 2008, 11:32

Post autor: kochamgo »

no to ja pójdę w ślady

ale tu jest jeszcze cóś:
http://muzyka.onet.pl/736,1,0,1,pojedynki.html

edit:
ale to chyba jakieś nieaktualne. sorry
Mandey
Posty: 3414
Rejestracja: pt, 16 lis 2007, 20:14

Post autor: Mandey »

Trzeba wejść dalej tam są wyniki...
Madonna Go zmiażdży w tym głosowaniu... Proste.
Cały czas coś nagrywa a Jackson?
Siedzi w studiu (o ile siedzi) i dłubie w nosie...
Głosowanie powinno się odbyć sie po wydaniu albumów przez oboje artystów a nie w przypadku gdy o Jacksonie już cichnie a Madonna wraca! :surrender:
Tylko nie mylcie pojęć że Thriller 25 to nowy album.
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
Awatar użytkownika
Megi1975
Posty: 594
Rejestracja: ndz, 26 lis 2006, 14:11

Post autor: Megi1975 »

To tak jak w głosowaniu Michael przegrał z Britney.Po prostu tam głosują sami młodzi.Głosują na Madonnę bo ją znają a o Michaelu wiedza niewiele a jeśli wiedzą to wiadomo co.No i Madonna jest świeżo po wydaniu singala.Faktycznie moment na taką ankietę mało odpowiedni dla Michaela.
Obrazek
Awatar użytkownika
homesick
Posty: 1239
Rejestracja: wt, 15 sty 2008, 14:35
Skąd: spode łba

Post autor: homesick »

jak sie porownuje w tej ankiecie material Jacksona sprzed 25 lat z najnowszym tworem Madonny....to rzecz jasna kto ma oczywista przewage, Madonna nagrywa, Michael gra ze swoimi dziecmi w Rummikub.

no i jak zwykle fota z werdyktu :ziew: kuska koles walnal sobie pare miesiecy temu dwie duze sesje zdjeciowe, a oni daja niesmiertelne zdjecia umeczonego czlowieka z procesu....sie rzygac juz chce.
'the road's gonna end on me.'
Awatar użytkownika
Pank
Posty: 2160
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:07

Post autor: Pank »

Lata 1979 - 1997 - Michael Jackson. Od zakończenia trasy promującej album HIStory Michael nie zbliżył się do swoich największych osiągnięć, wciąż odcinając kupony od swojej przeszłości - wydając składanki, reedycje starszych płyt. O Invincible powiedziano już też wiele - ja nie jestem jej największym zwolennikiem.

Lata 1998 - 2008 - Madonna. Począwszy od uroczego Ray of Light, nie nagrała moim zdaniem ani jednego słabego albumu w kategoriach popowych - pomijając dość nierówny Music, za to z nieśmiertelnym utworem tytułowym. A trzy genialne trasy koncertowe i mnóstwo świetnych występów?...
Awatar użytkownika
homesick
Posty: 1239
Rejestracja: wt, 15 sty 2008, 14:35
Skąd: spode łba

Post autor: homesick »

nikt temu nie przeczy, to oczywiste, ze jest zdecydowanie silniejsza teraz na rynku niz Jackson.

tylko co znaczy pytanie kto jest wieksza gwiazda popu, jakie sa kryteria??
dla mnie MJ, mimo wszystko.
ale to juz trzebaby przeprowadzic dokaldna analize kariery kazdego z osobna, a tu chodzi o masowe gusta i odczucie na chwile terazniejsza, gdzie Madonna jest zywa gwiazda, a Michael sam sie postawil juz tylko w roli legendy czasow minionych ;P
'the road's gonna end on me.'
lebelle
Posty: 178
Rejestracja: sob, 02 cze 2007, 11:10

Post autor: lebelle »

Przepraszam ale w pojedynku MADONNA kontra JACKSON nie głosują sami małolaci. Ta kobieta też od 25 lat tworzy muzykę solo. Więc są to jż dwa pokolenia.

Jej przewagą jest właśnie to iż zawładnęła tez nowym pokoleniem. Właśnie dziś okazało się zę jej "4 Minutes" jest na 1. miejscu globalnej listy przebojów.

Jackson'a tam nie było ojjjjjjjj dawno. (na liście tracków).

Może Jackson był największy w latach 80-tych i do 1993 roku ale Madonna pozostaje największą gwiazdą pop do dzisiaj. Fakt, może i ma mniejszą konkurencję, ale nikt nie jest w stanie tego zmierzyć.

Poza tym osiągi obu gwiazd MADONNY i JACKSONA są bardzo podobne. Może i Jackson sprzedal wiecej plyt ale to Madonna ma wiecej przebojow (wiecej utworów w TOP 10 w USA na przyklad.) Fakt Madonna nagrywa wiecej, ale czy to jej jakas wina ??? To Jackson ma taktyke wydawania plyta raz na 5-6-7 lat.

Michael muzycznie kona, kto wie moze umarl. Madonna kwitnie nadal.

Przykro mi samemu to pisac bo jestem wiekszym fanem MJ, ale prawda taka jest.
MJwodzuMJ
Posty: 222
Rejestracja: śr, 07 lis 2007, 20:09

Post autor: MJwodzuMJ »

A czy nie zapominamy w tym wszystkim o idei RANKINGU?
Na Onecie te 'pojedynki gwiazd' mają charakter czysto subiektywnych porównań...
W pytaniu "Kto jest największą gwiazdą POP?" zawarty jest kontekst, który pozwolił nam na szczegółową analizę keriery/dorobku MJa i Madonny....
W rankingach tego pokroju w domyśle jest jednak "Kto [Twoim, subiektywnym zdaniem; bez wnikania w szczegóły; w pierwszej, bezwarunkowej i "nieprzemyślanej" myśli] jest największą gwiazdą POP?"
Przyznam szczerze - nie jestem 'ekspertem' w sprawie Madonny. Ale hasła "King of Pop", a także znajomość twórczości Michaela nie pozwalają mi inaczej głosować (jak już wspomniałem - w pierwszym odruchu!).
To dopiero POTEM nasuwają się wątpliwości pokroju argumentacji Panka czy lebelle...
Awatar użytkownika
homesick
Posty: 1239
Rejestracja: wt, 15 sty 2008, 14:35
Skąd: spode łba

Post autor: homesick »

Szucia pisze:Homesick, co do twojej wypowiedzi :a Michael sam sie postawil juz tylko w roli legendy czasow minionych <-- nie zgadzam się z tym do końca. Wszystko jest w dużej mierze zalezne od mediów. I tego nic nie zmieni. Chciałabym aby odzewem MJ za te wszystkie"nieobecne" lata było coś szokującego, co pogrąży wszystkich wykonawców. I że ludzie przestaną o nim myślec -> ten któemu odpadł nos.
tak tylko, ze my patrzymy na niego z innej perspektywy, staramy sie zrozumiec jego zachowanie, tlumaczymy jego porazki, bronimy przed okrutnym swiatem itp.

ale to nadal jest dorosly czlowiek, ktory sam odpowiada za swoje bledy, ktory sam stal sie ofiara WLASNEGO wizerunku, ktory SAM stworzyl, zgadzam sie z tym, ze go odczlowieczono, odebrano resztki godnosci i to jest karygodne, jest chlopcem do bicia i niewazne, czego nie zrobi i tak bedzie krytykowany......to juz sa sidla, ktore sam sobie zastawil i sam w nie wpadl.
takie traktowanie go jak ofiary i biednego chlopczyka, ktory zostal wykorzystany, nie jest do konca sluszne, bo wiekszosc z tych rzeczy to konsekwencja jego wlasnych poczynan, ktorych spoleczenstwo nie akceptuje.
ale ja go wlasnie za nie PODZIWIAM, podziwiam go za to , za co media i opinia publiczna go nie cierpi albo gardzi..i tu jest pies pogrzebany...


Madonna umiala zadbac o swoja kariere, kazdy ruch jest przemyslany i niemal zawsze trafiala w sedno i wydawala plyte, ktora na dane czasy bedzie hitem. w tym z uplywem lat pobila MJ na glowe....a zaloze sie, ze to wlasnie na nim sie wzorowala w latach 80....takze no....

i jeszce Szucia...jak mozesz oceniac tych dwoje mowiac, ze znasz kilka piosenek Madonny i wiesz ze sa fuj...kobieta grzebala sie praktycznie w kazdej stylistyce i potrafila sprzedac kazdy swoj wizerunek. wlasnie w sprzedazy siebie pobila Majkela, bo ten wrecz przeciwnie chcialby, zeby wszscy go kochali takim jaki jest...a to nie jest mozliwe, nie kazdy go zaakceptuje. tu trzeba miec pomysl i wcisnac go ludziom, a nie powtarzac te same patenty co 20 lat temu.
Ostatnio zmieniony czw, 17 kwie 2008, 23:32 przez homesick, łącznie zmieniany 1 raz.
'the road's gonna end on me.'
Awatar użytkownika
Maro
Posty: 2758
Rejestracja: ndz, 23 paź 2005, 11:31
Skąd: ze Szkocji

Post autor: Maro »

lebelle pisze:Jak tylko Jackson wygrywa w plebiscytach na najlepszy teledysk albo najlepszy album
A tak nie jest?Jackson nie wygrywa?

Billie Jean wybrana najlepszą piosenką wszech czasów przez Q czy Rolling Stone.

Klip Thriller uznawany najlepszym klipem na świecie,album Thriller najlepiej sprzedający się album.

Może Madonna jest na topie ale to nie ma co ukrywać Jackson jest największą gwiazdą w szeroko rozumowanym POPie.
"Don't know what I've done,everything you've got,things you've done to me are coming back to you" I'm the Blue Gangster
Awatar użytkownika
Smooth_b
Posty: 668
Rejestracja: pn, 16 lip 2007, 1:50
Skąd: z Los Angeles

Post autor: Smooth_b »

lebelle pisze:Michael muzycznie kona, kto wie moze umarl. Madonna kwitnie nadal.
lebelle, Ty sie chyba obraziłeś na Michaela troche ;P

Z Madonny bije wyjatkowy apetyt na życie i tak bylo od poczatku kariery. Filmy, muzyka, jakies bajki dla dzieci, ona sie chyba nigdy nie nudzi. Ma 50 lat i robi szpagaty i fikołki w klipach, na scenie i prywatnie tez jak wiadomo. Sto wizerunków i kazdy na tyle drapiezny ze na wiesc o nowym albumie sluchacze lubią go a priori. Radiowi DJe to chyba na bacznosc stoją jak puszczają to w eter.
Niektore utwory ja tez naprawde lubie (np Like a prayer, piosenka a nie plyta) jednak w mojej ocenie dryg do interesewów to ma wiele większy niż artystyczny ładunek jej dzialalnosci, nie wspominajac o wokalu ktory mnie czasem męczy kiedy zaczyna drżeć glosem. Klipy zawsze okraszone były seksualnoscia i to taka stała jej cecha w ciąglej zmienności madonny. Jakoś mądrze to swoją karierę rozgrywa jednak gdyby ona przechodzila w życiu takie ostre zakrety jak MJ, to nie sądze by obroniła się muzyką, a MJ tak.
Nie uważam tak dlatego ze jestem fanką Jacksona, tylko stałam się akurat jego fanka dlatego że tak uważam.
Awatar użytkownika
Megi1975
Posty: 594
Rejestracja: ndz, 26 lis 2006, 14:11

Post autor: Megi1975 »

Jak dla mnie współczesna Madonna nie jest jakaś nadzwyczajna nie lubie jej obecnego stylu.Chociaż dla innych pewnie jest super.Madonna dla mnie dobra była na początku lat 90 .A jej obecne piosenki są tylko dobrze promowane, ale mi się wcale nie podobają.Ten dyskotekowy styl męczy moje uszy. :-/

Jednak fakt jest faktem ,że Madonna jest cały czas w show biznesie a Michael co?Od lat nic nowego nie nagrał.Reedycja Thrillera bądźmy obiektywni zrobiona jak najmniejszym jego wkładem.Madonna promuje się sama a on co??Szkoda gadać (no chyba ,że występ w plastrach był formą promocji :wariat:). Żeby chociaż jakiś teledysk nagrał,który by puszczali w MTV, to by z pewnością wielu przekonał, a młodzi może by uwierzyli ,że poruszając się nic mu nie odpada :-/
Miejmy nadzieje ,ze Michael jednak coś tam nagrywa i trochę się więcej wysili niż przy Thrillerze 25 ,bo jeśli to będzie tak wyglądało jak ostatnio, to nie będzie spektakularnego powrotu tylko wielka klapa :-/ a szkoda bo wielu daje mu szanse.


PS.Zobaczcie tu jest identyczny rozkład głosów .O czym to świadczy???

http://muzyka.onet.pl/736,1,0,1,pojedynki.html
Ostatnio zmieniony pt, 18 kwie 2008, 14:58 przez Megi1975, łącznie zmieniany 2 razy.
Obrazek
Awatar użytkownika
Liberian Girl
Posty: 315
Rejestracja: pn, 31 mar 2008, 21:28

Post autor: Liberian Girl »

Madonna i Michael to dwie gwiazdy, porównywalnego formatu. Oboje zrobili wiele dla muzyki i podziwiają ich miliony. Jest taka mała prawda że ludzie bardziej pamiętają popełnione błedy. Jeśli zapytamy się starszego człowieka o Jacksona to powie nam: a to ten od wybielania się, to on chciał wyrzucić dzieciaka przez okno i to on molestował chłopca. Mało kto powie że nagrał tak wspaniałe piosenki itp.

Na opinie publiczną wpływają media, środki masowego przekazu, które nie zawsze piszą prawdę. Ludzie lubią wierzyć w plotki.
Faktem jest to że Michael dawno nie nagrał nic nowego a Madonna ciagle działa. Nagrywa piosenki, koncertuje.

Wydaje mi się zę na wyniki wpłyneło rownież to że Madonna miała mniej kontrowersyjne życie niż MJ

Co nie zmienia faktu że są to Największe Gwiazdy POPu
Awatar użytkownika
homesick
Posty: 1239
Rejestracja: wt, 15 sty 2008, 14:35
Skąd: spode łba

Post autor: homesick »

Liberian Girl pisze:Wydaje mi się zę na wyniki wpłyneło rownież to że Madonna miała mniej kontrowersyjne życie niż MJ
i to mnie zadziwia, bo Madonna robila wszystko, zeby szokowac...WSZYSTKO, a ludzi i tak bardziej szokuje dorosly koles w maseczce chirurgicznej, ktory jezdzi z Myszka Mikey i Kaczorem Donaldem kolejka w wesolym miasteczku, niz Madonna calujaca sie z czarna figura Chrystusa na koscielnej lawie. duzo to mowi o ludziach i ich ukrytych lekach chyba.
'the road's gonna end on me.'
ODPOWIEDZ