Tolerancja !!!!!!!!!!!!!!
Tolerancja !!!!!!!!!!!!!!
Będąc fanem Michaela doznałem wiele nieżyczliwości ze strony innych ludzi. Jestem traktowany jak jakiś śmieć tylko dlatego że słucham Majkela. Ludzie mają mnie za nic. Nie obchodzą mnie te docinki gdyż ' I DON'T GIVE A SHIT ABOUT IT'. Trzymajmy się razem fani Michaela. Peace !!!!!!!
- Kermitek
- Posty: 480
- Rejestracja: pn, 28 mar 2005, 15:43
- Lokalizacja: Ustronie Morskie taka sobie mieścina
Re: Tolerancja !!!!!!!!!!!!!!
Nie tylko ty jeden z tego powodu cierpisz takich ludzi jest tu wiecej .Pisalam juz o tym, alepowtorzze np. mnie sie traktuje jak ufoludka z marsa ktory chodzi z glowa w chmurach i kto tak robi wlasna rodzinka niestety.Nie przejmuj sie jutro bedzie lepiejkamyczek pisze:Będąc fanem Michaela doznałem wiele nieżyczliwości ze strony innych ludzi. Jestem traktowany jak jakiś śmieć tylko dlatego że słucham Majkela. Ludzie mają mnie za nic. Nie obchodzą mnie te docinki gdyż ' I DON'T GIVE A SHIT ABOUT IT'. Trzymajmy się razem fani Michaela. Peace !!!!!!!
Kultura umożliwia rozkwit najpiękniejszych zdolności człowieka
Moim zdaniem, kluczem do normalnego traktowania przez ludzi jest zasada, że Michael nie może być tym, co fana określa jako człowieka a często tak niestety jest, że o różnych osobach trudno cokolwiek powiedzieć, poza tym, że są fanami MJ. Nikt nie nabija się z Liz Taylor, Chrisa Tuckera i wielu innych z powodu uwiebienia dla Michaela ale oni nie starają się być szanowani za to, że są jego fanami. Są szanowani za to jakimi są ludźmi i w to dodaje powagi temu, co myślą o Michaelu.
Re: Tolerancja !!!!!!!!!!!!!!
Ja nie widzę nic złego w tym, że mnie słuchasz - tak być powinnokamyczek pisze:Jestem traktowany jak jakiś śmieć tylko dlatego że słucham Majkela.

Choć żebym to ja już tak był znanym?

A tak poza tym - jest taki mój znajomy - gej... bardzo sensowny gość, cenię go sobie za podejście do wielu spraw, za wiedzę itp. - ale wiesz czym doprowadza ludzi do szału? Dosłownie na każdym kroku co chwila podkreśla to, że jest gejem, mówi co moment o tym, że właśnie się umawia na randkę z jakimś kolesiem, że właśnie miał cudowną noc itd. - przecież to oszaleć można z kimś takim! To nawet gdyby był hetero i tak ciagle gadał to można byłoby się zrzeygać to słysząc!
Myślę, że wielu wśród fanów ma manię obnoszenia się ze swoim fanowaniem, tak, że już nawet Ci co mogliby się z nami kumplować mają już nas serdecznie dosyć... nie mówię, że Ty tak masz, ale warto się zastanowić. Non-stop gadanie o michaelu i zamknięcie swojego świata tylko na sprawy z nim związane... no cóż - stajemy się towarzystwem wtedy trudnym do zniesienia. To taka refleksja przy okazji ;)
...
Ja obecnie nie mam z tego powodu żadnych problemów. Rodzice tak jak ja byli za Michaelem, brat niby nie lubi, ale nic nigdy nie powiedział. Znajoma mamy bardzo mile mnie zaskoczyla. Może w czasach liceum dokuczano i trochę dlatego że lubię Michaela, mimo iż starałam się to ukrywać.Kermitek pisze:Wiesz to w domu trzeba miec normalnych ludzi, a nie oszoloma do tego tyrana- nie mowie o moich starych oni sa w porzasiu
Ostatnio zmieniony czw, 23 cze 2005, 14:20 przez Yana, łącznie zmieniany 1 raz.
komentarze
Czasami ludzie sie wysmiewają ze mnie ze jestem fanem MJ i mówia, ze inna muzyka jest lepsza,ale jak przychodzi do konfrontacji osiągnięć muzycznych naszych "idolów"to zawsze MJ wygrywa.Jakies kilka miesięcy temu przeprowadzilem taką ankiete wśród moich kolegów,rodziców itp.
co sądzą o MJ.większosc mi opowiadala że jako artysta jest jednym z najlepszych na swiecie ale prawie zawsze byly komentarze na temat jego twarzy.Pokazywałem też muzyke i każdemu sie jakiś utwór podobał np. mojej mamie speechless,a mojemu tacie black or white
co sądzą o MJ.większosc mi opowiadala że jako artysta jest jednym z najlepszych na swiecie ale prawie zawsze byly komentarze na temat jego twarzy.Pokazywałem też muzyke i każdemu sie jakiś utwór podobał np. mojej mamie speechless,a mojemu tacie black or white