Strona 1 z 1

The Rise & Fall of Michael Jackson

: czw, 23 cze 2005, 22:40
autor: Lika
Oglądał ktoś to? Jestem ciekawa waszych opinii. Ja już muszę sobie iść, niestety - więc rozwinięcie tematu (przynajmniej z mojej strony) nastąpi jutro.

Pozdro. :macha:
Lika

: pt, 24 cze 2005, 2:07
autor: Willy
Obejrzałem program. Jak można wywnioskować z tytułu dokument ten opowiada o wzlocie i upadku( :wariat: ) kariery Michaela Jacksona. Co by tu o nim więcej napisać hmm, typowa produkcja VH1, archiwalne zdjęcia przeplatane wypowiedziami gwiazd, dziennikarzy muzycznych i analityków(w większości przychylne). Generalnie jest to pobierznie potraktowana historia życia MJ'a, począwszy od J5 a skończywszy na niedawnym uniewinnieniu z zarzutów o molestowanie. Oczywiście nie zabrakło operacji plastycznych, sprawy z 93 roku, klęski Invincible ,berlińskiego incydentu itd. W sumie nie ma co się specjalnie nad tym programem rozwodzić gdyż niczego nowego z niego nikt się nie dowie, ot kolejna telewizyjna produkcja, która powstała na fali obecnego zainteresowania MJ. Także jeśli ktoś ma VH1 i pół godziny wolnego czasu to może sobie spokojnie obejrzeć a jeżeli ktoś nie dysponuje tym kanałem to nic straconego.

P.S. No i ostatecznie jeśli komuś bardzo zależy to przypominam że można go ściągnąć stąd:
http://www.mjchris.altervista.org/index.php?x=2

: pt, 24 cze 2005, 9:16
autor: girlfriend
Widziałam, ale mnie trochę wkurzyli, bo kiedy mówili o miłości Michaela do dzieci używali zwrotów " fascynacja małymi chłopcami". Dzieci to nie tylko mali chłopcy :wariat: ...., ale nie warto się wkurzać...cieszę się, że media znowu pokazują Mike`a. :mj:

: pt, 24 cze 2005, 11:33
autor: Kermitek
A mnie wkurzyl ten pan na koncu mowiac ze mozemy miec cos w stylu presleya czy Monroe czyli samobojstwo MJ bo nie jest w stanie poradzic sobie z upadajaca kariera myslal ze gwizne kapciem w TV ale sie opanowalam bo szkoda telewizora.I jaki tu obiektywizm moze mi ktos powie?!

: pt, 24 cze 2005, 13:17
autor: Lika
Zauważyłam jedną ciekawą rzecz. Wielu fanów wszelkie pozytywne relacje na temat swego idola przyjmuje za pewnik, negatywne zaś z góry odrzuca (też tak kiedyś miałam, ale z tego wyrosłam, na szczęście :-) )
Uważam, że nie tędy droga... A co do wczorajszego programu, to w sumie mi się podobał. Sądzę, że jest o niebo lepszy niż powtarzane do znudzenia Faboulus life of Michael Jackson (nie wiem, czy nie pokreciłam tytułu - nie chce mi się sprawdzać ) Nie obyło się bez kilku "wpadek" i całość przedstawiona została dość pobieżnie (jak już wspomniał Willy) Jednak nie ma się co dziwić, bo ileż tak naprawdę można pokazać w przeciągu pół godziny :wariat:. Ogólnie więcej było pozytywów, niż negatywów. Może dla nas ten programik nie był niczym szczególnym - ale sądzę, że ludzi spoza MJówkowego środowiska może Michaelem zainteresować. Mi samej nasunął kilka ciekawych wniosków i przemyśleń. Nie żeby zmienił coś diametralnie, w końcu mój obraz Michaela jest dość gruntownie ukształtowany, no ale...
Dość dobrze w moim odczuciu został pokazany mechanizm przyjaźni Michaela z dziećmi. Nie mam tu na myśli jakichś poszczególnych zdań, czy komentarzy, ale całość. Zwrócono uwagę na to, że Michaelowi zabrano dzieciństwo, że NIKT nie przejmował się emocjonalnym rozwojem młodej gwiazdki, pozostawiając ją samopas...
Wspomniano o tym, że Jackson uciekając przed światem dorosłych, żyjąc w izolacji i odosobnieniu, mentalnie, psychicznie i emocjonalnie wciąż pozostaje dzieckiem. Pojawia się wątek przyjaźni z Emmanuel'em Lewisem (pamiętacie genialnego Webstera :-)? ) I jakoś nikt nikogo tu nie molestuje... :wariat:
Kermitku nie ma co się oburzać na kwestię "samobójstwa", bo mnie się raczej wydaje, że temu panu chodziło bardziej o marny koniec wielkiej Ikony popu, niż faktyczne samobójstwo. Wiemy, że życie pisze czasem okrutne scenariusze... Tak naprawdę wszyscy się obawiamy tego, co dalej będzie z Michaelem. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że się pozbiera. Pytanie najistotniejsze, ile on jeszcze wytrzyma - jeśli ta nagonka się nie skończy? Niestety jest bardzo wrażliwy i niestety troszkę się w tym wszystkim pogubił. Liczę jednak na to, że przy wsparciu najbliższych przyjaciół i rodziny zdoła odnaleźć właściwą drogę, czego mu serdecznie z głębi serca życzę :love:

: sob, 25 cze 2005, 19:10
autor: Pank
Przed chwilą "Rise & Fall" leciał na polskim MTV... jako, że wokół kręciło się sporo ludzi, komentatorzy ciągle coś o chłopcach gadali, to tylko oglądałem fragmenty. Co mi się podobało najbardziej, tak samo jak przy "MJ's Secret Childhood", niezwykle rzadkie fragmenty wideo :)