Page 1 of 2

Rekordowy Last.fm

Posted: Mon, 29 Jun 2009, 13:22
by yarek
Pozwoliłem sobie założyć osobny temat - gdyż jest to niewątpliwy rekord - zaktualizowano notowania na profilu last.fm Michaela, oto wyniki:

01 Billie Jean 59,062 (tydzień wcześniej ok. 8200)
02 Beat It 57,640
03 Thriller 55,093
04 Smooth Criminal 37,978
05 Bad 35,887
06 Black or White 34,952
07 The Way You Make Me Feel 30,198
08 Man in the Mirror 28,381
09 Rock With You 26,034
10 Wanna Be Startin' Somethin' 25,968
11 Human Nature 24,776
12 Dirty Diana 23,921
13 Don't Stop 'Til You Get Enough 21,284
14 Remember the Time 18,744
15 Earth Song 16,655
16 Baby Be Mine 16,498
17 You Are Not Alone 16,398
18 P.Y.T. (Pretty Young Thing) 15,530
19 Heal the World 15,322
20 I Just Can't Stop Loving You 13,655

Jest to swoisty przykład hołdu złożonemu Królowi... Te liczby mówią same za siebie. A warto pamiętać że jest to tylko próbka odsłuchań, bo nie każdy korzysta z lasta... Szacunek japrosic

Posted: Mon, 29 Jun 2009, 13:30
by Mandey
Tak. Jackson skoczył na pierwsze miejsce w odsłuchach z 67 miejsca.
Wyprzedza zespól Radiohead o ponad million odtworzeń!
Pierwsze siedem miejsc z tygodniowego odsłuchu ogólnego też należy do niego...

01. Billie Jean
02. Beat It
03. Thriller
04. Smooth Criminal
05. Black Or White
06. Bad
07. Man In The Mirror
...
09. Dirty Diana
13. The Way You Make Me Feel
15. Earth Song


itd. Jednym słowem jesteśmy świadkami boomu ponownego na Michaela.
Szkoda tylko, że w takich okolicznościach. Ale to normalne.

Posted: Mon, 29 Jun 2009, 17:02
by baśka_MJ4ever
o masakra! niezle...ale mozna sie bylo tego spodziewac...moze nie az na taka skale ale wszyscy wiedzielismy ze to sie znowu zacznie...
zgadzam sie z Maro szkoda ze dopiero teraz i w takich wlasnie przykrych okolicznosciach...

Posted: Mon, 29 Jun 2009, 17:09
by annie_30
Można tylko się zastanawiać coby było gdyby koncerty this it it doszły do skutku- czy wtedy Michael też stałby się znowu numerem jeden na świecie?
Ciekawe jeszcze ile potrwa taka gorączka, po jakim czasie pozostaną sami prawdziwi fani...

Posted: Mon, 29 Jun 2009, 17:22
by baśka_MJ4ever
patrzac w przeszlosc...zakladajac ze teraz bedzie bum a na koniec roku 'planowany jest' nowy album ... jesli po nowym albumie przez 2 lata nie pojawi sie nic nowego 'prawiefani' zrezygnuja...my zostaniemy;) tak mi dopomoz Bog!
xD

Posted: Mon, 29 Jun 2009, 21:07
by editt
Billie Jean ulubioną piosenką
tu można głosować http://www.nytimes.com/interactive/2009 ... -vote.html

Posted: Tue, 30 Jun 2009, 9:19
by baśka_MJ4ever
na 100% BJ wygra:) juz juz glosuje:)

Posted: Tue, 30 Jun 2009, 10:40
by sergi13
Na Michaelu teraz będę bite kokosy... Taka jest smutna prawda

Posted: Tue, 30 Jun 2009, 11:03
by Wiśnia
Jego muzyka zawsze była tak samo wspaiała, teraz ludzia przypomina się o Michaelu, trochę boli. Ale nie ma co się dziwić Michael przez ostatnie lata nie rozpieszczał fanów, każdy czekał az wreszcie coś zrobi, już chciał i .........

Posted: Tue, 30 Jun 2009, 11:30
by Marie
Wg mnie to, że dopiero po śmierci ludzie "odkrywają Michaela" też jest dobre. W końcu docenili go, uznali za wspaniałego artystę. Ale prawda, że to już trochę za późno. MJ napewno jest teraz z siebie dumny, na pewno zawsze był. Z nas też.

Posted: Mon, 06 Jul 2009, 13:54
by Schmittko
drugi tydzień z rzędu Michael jest najczęściej słuchanym artystą na last.fm
drugi na liście Radiohead został pokonany o 50 tysięcy słuchaczy i prawie 2 mln odtworzeń.
pierwszych 8 pozycji z listy najczęściej słuchanych utworów należy do MJ, a w TOP 25 pojawia się on 17 razy

Posted: Mon, 06 Jul 2009, 17:00
by Jako
Tak to niebywałe...mój kolega który też jest na last fm i bardzo obchodzą go te wyniki jest pod wrażeniem...Michael powalil wszystkich!!!

Posted: Mon, 06 Jul 2009, 17:30
by DirtyDiana94
na stronie MJ'a piszą : Michael Jackson king of last.fm

Posted: Mon, 06 Jul 2009, 17:37
by yarek
Jako fan wszelakich statystyk, wyniki na last.fm w szczególności zachwycają - zwłaszcza takie jak u MJ - po prostu kolejny rekord... :mj:

Posted: Tue, 07 Jul 2009, 22:15
by anol
te statystyki potwierdzają że był jedynym, niepowtarzalnym Królem Popu :)