MJPT

Nowe Wydawnictwo
27 lipca do sklepów trafi wydawnictwo "Michael Jackson: The Stripped Mixes". Na zestaw złożą się zmiksowane na nowo piosenki króla popu.
Wydawnictwo skrywa ukazane w nowym świetle utwory z początku solowej kariery Jacksona oraz przeboje nagrane wraz z braćmi w zespole Jackson 5. Na potrzeby dzieła wykorzystano oryginalne taśmy z sesji dla wytwórni MOTOWN.

Oto tracklista "Michael Jackson: The Stripped Mixes":

"I'll Be There"
"Ben"
"Who’s Loving You"
"Ain’t No Sunshine"
"I Want You Back"
"ABC"
"We've Got A Good Thing Going"
"With A Child’s Heart"
"Darling Dear"
"Got To Be There"
"Never Can Say Goodbye"

Komercha i tyle. Zlepili jakieś mixy szybciutko, produkcja płyt leci pełna parą i licza na niezły zysk

Ale cała ta burza z nowymi płytami byla do przewidzenia. Montown ma napewno dziesiatki nagrani wydaje mi sie ze z kaddego zrobi finansowy uytek. Składanek raczej nie kupuje, ale w tym przypadku sie chyba skusze. Zreszta plyta nie bedzie dorga a mzoe warto bedzie posluchac.
Szczerze to bardziej zalezy mi na niepublikowanych utworach,ale to chyba wszyko z czasem.

Tak wygląda okładka do omawianego w temacie wydawnictwa.



Tracklista:

01. "I'll Be There (Minus Mix)"
02. "Ben (Stripped Mix)"
03. "Who's Lovin' You (Stripped Mix)"
04. "Ain't No Sunshine (Stripped Mix)"
05. "I Want You Back (Stripped Mix)"
06. "ABC (Stripped Mix)"
07. "We've Got a Good Thing Going (Stripped Mix)"
08. "With a Child's Heart (Stripped Mix)"
09. "Darling Dear (Stripped Mix)"
10. "Got to Be There (Stripped Mix)"
11. "Never Can Say Goodbye (Stripped Mix)"

Premiera na CD 21 lipca.
Zaraz robię sobie premierę za pomocą sieci...

EDIT:
I po premierze. Przyznam szczerze, że spodziewałem się innych rzeczy.
Myślałem, że nagrają instrumentarium od nowa ale nie. To są na nowo zmiksowane utwory z oryginalnych taśm
(tak, tak nie czyta się zapowiedzi...)
Wyciągnięto bardziej wokal, perkusji bardzo mało, jest bardziej akustycznie i spokojniej. Czyściutko i pięknie!
Wydawnictwo na tyle przypadło mi do gustu, co rzadkością jest w moim przypadku po pierwszym przesłuchaniu... że kupię.
Dam im zarobić. Lubię bardzo okres Motown i tę ciekawostkę muszę mieć na półce.
Polecam.

Album w postaci mp3 można zakupić tutaj >>> www.amazon.com/The Stripped Mixes i cieszyć się już dziś.

...a ja sobie zamówiłem tą płytę...to jeszcze nie jest takie naciągactwo, bo tu przynajmniej ktoś coś popracował przy tym, a nie jak w kolejnych The Best, Essential i różnego typu Goldach, powklejał na chybił trafił różne kawałki i do tłoczarki...

Mandey pisze:Wyciągnięto bardziej wokal, perkusji bardzo mało, jest bardziej akustycznie i spokojniej. Czyściutko i pięknie!

i właśnie to mi się w tym wszystkim najbardziej podoba album idealny do słuchania wieczorem, oceniłam na 6
napewno kiedyś go zakupię

Oj nie potraficie docenić prawdziwych walorów tego wydawnictwa.
Świetnie wyciągnęli wokal Michaela. To pozwala docenić Jego głos
u początku kariery. Ta płyta nadaje się w sam raz dla tych co twierdzą,
że Michael Jackson "zaczął się" od Off The Wall albo Thrillera.
Ja tam jestem zachwycony i nie miałbym nic przeciwko gdyby jeszcze inne nagrania tak wydali. Dla mnie lepsze takie rzeczy niż wydawnictwa typu
The Essential, The King Of The King-Kong czy najnowsze / niedoszłe The Hits.

Nie lubię "poprawianych oryginałów" meczą mnie miksy.

Zdecydowanie nie kupuję:)

A dla mnie to wydawnictwo jest niemal idealne.
Za "erą" J5 nie przepadam jakoś specjalnie, ale słucham zawsze dla wokalu małego MJ'a.
No i teraz wychodzi płytka dla mnie jak na zamówienie: bardziej akustycznie, a wokal Michaela w roli głównej
Szkoda tylko, że nie pokusili się o parę utworów więcej...

"The Motown 50 Mixes" = "The Stripped Mixes"

...Myślałem, że to Sony tylko pogrywa tak z nami, fanami, wydająć kolejną wersję The Essential z zmienionym tytułem The Hits, czy wznowiony Essential tyle, że na BlueSpec CD. Tym razem znalazł się ktoś kto pobił ich na głowę ...
Jakiś czas temu zamówiłem na ebay'u znaną już wszystkim składankę "The Stripped Mixes" z na nowa zmixowanymi utworami z lat młodzieńczych MJ. Wczoraj otwieram skrzynkę pocztową, a tam malutka paczuszka. Zastanawiam się, która to płyta mogła przyjść tak wcześniej, bo chociażby premiera Strppped miała być dopiero wczoraj. Otwieram a tam płytka "The Motown 50 Mixes" !! Patrze, okładka identyczna jak w Stripped, track lista również... Wkładam krążek do odtwarzacza, wersje piosenek takie same jak na Stripped...nieźle...

No to czas przyglądnąć się książeczce myślę ... Zaledwie kilka stron, ładne kolorowe zdjęcia, wszystko standardowo...ale...Przyglądam się z bliska, zaczynam czytać a tam co mi się w oczy rzuca? Następujące zdanie: "...In comipiling The Strippde Mixes....". No to już mnie szlak trafił, nawet nie pofatygowali się, żeby przedrukować książeczkę i zmienić cokolwiek, tylko na okładce tytuł, w sumie najprościej...

Uważam, że to lekkie przegięcie pały już jest, jak się potocznie mówi. Zastanawiałem się dla czego tak Motown/Uniwersal postapiło ? Zauważyłem jeszcze jeden szczegół, chodzi konkretnie o samą już płytkę, została ona wyprodukowana dla krajów EU ....w Niemczech Nie wiem, może istnieje jakieś durnowate prawo, że na rynek Europejski musi być inny tytuł płyty niż dla USA ??

...Podsumowując...jak widać nakręca się kolejna machina naciągania na kasę przez wielkie wytwórnie muzyczne !! Wydawnictwu tego typu mówię NIE, jeśli chodzi o walory muzyczne, jak najbardziej TAK!! Tak jak już tu pisało kilka osób, płyta ma swieże, delikatne brzmienie. Widać jakim potencjałem operował Michael w swoich najmłodszych już latach. Świetny wokal, na pierwszym planie, cała reszta gdzieś cichutko w tle. Płyta w sam raz na romantyczne wieczory we dwoje. Można się przy niej odprężyć i zrelaksować ...

Od dwóch tygodni słucham tej płyty w aucie, jadąc do pracy, i z pracy i gdziekolwiek bądz. Uzależniłam się od niej zupełnie. Reakcje moich pasażerów dowiodły, że warto wydawać takie płyty, bo zachęcają do odkrywania nowych artystów. Na wiadomość, że to młody MJ, niedowierzanie i zaskoczenie mieszało się na twarzach jadących ze mną z podziwem. Efekt: dwie koleżanki z pracy kupiły tę płytę, a Michaelowej nie miały wcześniej żadnej!