Tupac Amaru Shakur

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Awatar użytkownika
Mental
Posty: 165
Rejestracja: czw, 05 lip 2007, 21:19

Tupac Amaru Shakur

Post autor: Mental »

Tupac Amaru Shakur aka Lesane Parish Crooks
Obrazek
Raper, aktor, poeta.
Jeden z moich ulubionych artystów. Niebywały talent. Autor takich hitów jak Changes, California Love, Life Goes On, Dear Mama, Unconditional Love czy Keep Ya Head Up
Raper, który trafił do księgi rekordów Guinessa jako ten, który odniósł największy sukces w historii. Do dzisiaj jest to najlepiej sprzedający się artysta hip-hopowy na świecie. Łącznie jego płyty rozeszły się w ponad 80 mln egzemplarzy na całym świecie.

Dla mnie Pac jest naprawdę wyjątkową postacią. Na pierwszy rzut oka może wydawać się, że to zwykły raper jakich wielu. Jednak ten kto miał styczność z twórczością 2Paca, przeczytał kilka jego wierszy oraz przesłuchał płyty (a może przeczytał jakaś książkę biograficzną...?) chyba zgodzi się, że ten facet był nieprzeciętną osobowością.

Życie Tupaca od najmłodszych lat nie było usłane różami. Ciężkie dzieciństwo, doskwierająca bieda na każdym kroku, życie w gettcie, brak ojca. Pac był wychowywany tylko przez mamę, która w dodatku sama miała problemy ze sobą, bo ćpała.
Charakteryzowała go duża inteligencja, buntowniczy styl bycia, wrażliwość wyrażana w wierszach i niektórych piosenkach. Podoba mi się to, że Shakur nie rymował o byle czym. Jego teksty były bardzo życiowe. Pac rapował o tym co go otacza, o problemach Czarnych, życiu w gettcie, polityce, problemach społecznych. Wyrażał się jasno i bezkompromisowo.
Myślę, że każdy może znaleźć w jego muzyce coś dla siebie.
Obrazek

Oprócz wielkiego talentu jako autora tekstów i rapera, Pac był też dobrze zapowiadającym się aktorem. Zagrał w kilku filmach, m.in. w Poetic Justice u boku Janet Jackson.

Obrazek
Ogólnie baaardzo barwna i ciekawa postać. Wielka szkoda, że nie żyje :( No, ale takie wiódł życie...

Słucha ktoś jeszcze muzyki 2Paca? Co o nim sądzicie?
Awatar użytkownika
KarolinaMandolina
Posty: 115
Rejestracja: czw, 09 kwie 2009, 17:45

Post autor: KarolinaMandolina »

Bardzo go cenię, i wierzę w teorię spiskową na temat jego śmierci, został zamordowany, bo za dużo mówił prawdy o świecie, o przemyśle muzycznym, o "kolegach", był niebezpieczny bo nawoływał ludzi do myślenia i niezależnośći, był bardzi zaanagażowany intelektualnie i społecznie, tacy ludzie są niewygodni w biznesie nastawionym na ogłupianie ludzi po to aby wiecej konsumowali itd. Podobnie było z Michaelem i wieloma wielkimi artystami, którzy byli też wielkimi i prawdziwymi osobowościami. :) Jeden człowiek z charyzmą mówiący prawdę może więcej namieszać, niż tuzin pseudo artystów, produkujących miałką rozrywkę, służącą do odwracania uwagi od rzeczy ważnych, dlatego takie osoby zazwyczaj źle kończą, i uwierzcie mi, Ktoś im w tym skrupulatnie "pomaga".
Awatar użytkownika
Solange
Posty: 283
Rejestracja: ndz, 05 lip 2009, 17:59
Lokalizacja: Hellmouth na K6

Post autor: Solange »

Mental pisze:Słucha ktoś jeszcze muzyki 2Paca?
Pewnie, że słucha :) To mój ulubiony raper.
W ogóle miłe zaskoczenie, że o nim napisałeś.
Trudno mi wybrać ulubioną płytę, ale chyba najbardziej cenię dwie pierwsze - twarde, nieoszlifowane, prawdziwe.
Obrazek
Fill my heart with song and let me sing for ever more. You are all I long for all I worship and adore. In other words, please be true. In other words I...
Unforgettable, that's what you are.
Awatar użytkownika
Mental
Posty: 165
Rejestracja: czw, 05 lip 2007, 21:19

Post autor: Mental »

Solange pisze:
Mental pisze:Słucha ktoś jeszcze muzyki 2Paca?
Pewnie, że słucha :) To mój ulubiony raper.
W ogóle miłe zaskoczenie, że o nim napisałeś.
Trudno mi wybrać ulubioną płytę, ale chyba najbardziej cenię dwie pierwsze - twarde, nieoszlifowane, prawdziwe.
Zaskoczona? To ja jestem zaskoczony, że są na forum kobiety doceniające talent Tupaca i słuchające jego muzyki. Jednak ten gatunek ma więcej zwolenników wśród facetów ;)

Co do płyty... tak samo jak z muzyką Michaela, podoba mi sie tyle kawałków, że nie jestem w stanie wybrać zarówno ulubionej piosenki, jak i albumu. W zależności od nastroju słucham różnych utworów.
A to znasz? http://cdmallimage.bugs.co.kr/shop/uplo ... 4570_l.jpg

Co prawda ta płyta została wydana stosunkowo niedawno, ale zawiera materiał z początków przygody Paca z rapem. A 13 września, czyli w 13 rocznicę śmierci rapera ma wyjść kolejny album zatytulowany Shakurspeare. Tam powinno być dużo twardej i nieoszlifowanej muzyki. ;-) Tyle, że na zmienionych podkładach...

W moim przypadku to jest nie tylko ulubiony raper, ale nawet mógłbym zaryzykować stwierdzenie, że ulubiony artysta w ogóle. Michaela Jacksona traktuje w nieco innych kategoriach(a właściwie to ująłbym to jeszcze inaczej - Michael jest poza jakimikolwiek kategoriami, po prostu zajmuje szczególne, 'honorowe' miejsce w moim sercu) właściwie trudno mi porównywać obu tych panów. 2Paca lubię za coś innego, Michaela za coś innego. Do MJa mam przede wszystkim większy sentyment, bo przywołuje przemiłe wspomnienia z dzieciństwa. Pac i Michael są jakby z innej bajki, więc nawet nie próbuje dokonywać jakichś porównań. Chociaż wbrew pozorom jest między nimi sporo analogii.
Piszę o tym, bo niektórym może wydawać się dziwne takie zestawienie. W końcu jakby nie było to zupełnie inny typ muzyki. No, ale ja się nie zamykam na jeden gatunek, wciąż poszerzam horyzonty muzyczne ;)
Michaelka111
Posty: 558
Rejestracja: śr, 17 wrz 2008, 17:58
Lokalizacja: Warszawa / Nasielsk

Post autor: Michaelka111 »

No więc.
Zanim zaczęłam uwielbiac Michaela, moim jedynym, niepodważalnym autorytetem był 2Pac.
Pamiętam jak nosiłam się luzacko ( glupija ) i świata poza nim nie widziałam.
Do dzisiaj mam całą Jego dyskografię.
Niektóre filmy także oglądałam. I nie powiem : dobre ;)
Cenię Go bardzo za szczerośc.
Słucham często Jego utworów. Moje ulubione to:
Hit em up, Changes, Ghetto Gospel, Until the end of time, California, Dear Mama i wiele wiele innych.
When we meet again, I'll ask you how you're doing
And you'll say fine and ask me how I'm doing
And then I'll lie and I'll say ordinary, It's just an ordinary day.
Awatar użytkownika
Marie
Posty: 515
Rejestracja: sob, 27 cze 2009, 11:02
Lokalizacja: Planet Earth

Post autor: Marie »

2pac?
Chyba trudno go nie cenic. Ja uwielbiam jego muzyke, jego teksty, doceniam to co zrobil dla hip hopu nie tylko amerykanskiego jak i swiatowego.

Ulubione kawalki?
All eyez on me, Hail Mary, Holla if ya hear me, How long will they mourn me, Out on Bail

I moooglabym wymieniac dlugo.
Awatar użytkownika
Solange
Posty: 283
Rejestracja: ndz, 05 lip 2009, 17:59
Lokalizacja: Hellmouth na K6

Post autor: Solange »

Mental pisze:A to znasz? http://cdmallimage.bugs.co.kr/shop/uplo ... 4570_l.jpg
Co prawda ta płyta została wydana stosunkowo niedawno
Mam ten materiał na 'The Lost Tapes' z 2000r. Mistrzowskie :)
Obrazek
Fill my heart with song and let me sing for ever more. You are all I long for all I worship and adore. In other words, please be true. In other words I...
Unforgettable, that's what you are.
Awatar użytkownika
akaagnes
Posty: 1224
Rejestracja: sob, 07 lut 2009, 23:13
Lokalizacja: Lublin

Post autor: akaagnes »

Niedługo też będzie 13 rocznica jego śmierci (13wrz.).
Słuchałam go, teraz już rzadziej,ale mam płyty, nawet tą po śmierci wydaną z nieznanymi kawałkami - i ta jest chyba najlepsza, taka prawdziwa, z głębi duszy.



Pamiętam jak w 2006 byłam w LV (wakacyjna praca itd.) w przeddzień puszczali w tv film "2Pac Resurection". Na końcu, gdy migali obrazkami z różnych krajów - grupy ludzi z napisami o Tupacu, to była też Polska - grupa ludzi stała z banerem pod Pałacem Kultury i Nauki.
Następnego dnia, właśnie 13ego wieczorem(a to był nasz ostatni dzień pracy w Mirage Hotel-Casino) postanowiłam się przejść po LV Strip'ie(główna aleja). To było dokładnie przy skrzyżowaniu z Flamingo Rd przy hotelu-casino Bally's i Flamingo Hilton (bo Maxim nie istnieje już od 1999), prawie na przeciwno Ceasars Palace (O ILE DOBRZE PAMIĘTAM). 2Pac chyba nocował w luxusowym hotelu Palms,a to właśnie tam się skręcało. I tam prawie na środku sidewalk, przy krawężniku paliły się świeczki i stała grupa ludzi (głównie czarni), którzy rapowali 2Paca. Zdziwili się trochę,gdy stanęłam obok nich. A to była właśnie któraś rocznica jego śmierci, a oni stali prawie w tym samym miejscu. Przyznam,że chwyciło mnie to za serce. No i poczułam się tak inaczej - jeja.. jakiś czas temu właśnie Tam został postrzelony 2 Pac... a ja też tam byłam z tymi ludźmi, w kółku ,jakby omijając cały hałas i gwar Las Vegas Boulevard, w skupieniu jakiś czas, przy świeczkach.

Poniżej przesyłam kilka fot z tamtego miejsca (z internetu,bo swoje mam gdzieś na płycie,poza tym nie wiem czy akurat mam Bally's i Flamingo)


http://z.about.com/d/govegas/1/0/-/0/1/lvstripnorth.jpg
http://www.lasvegastouristbureau.com/im ... ip_map.gif
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... ropped.jpg

xoxoxo
Awatar użytkownika
.krzywcia.
Posty: 42
Rejestracja: pn, 06 lip 2009, 9:16
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: .krzywcia. »

no to ja tez was zaskocze i powiem ze tez slucham Tupaca. :-)
Obrazek
Awatar użytkownika
Solange
Posty: 283
Rejestracja: ndz, 05 lip 2009, 17:59
Lokalizacja: Hellmouth na K6

Post autor: Solange »

Mental pisze:To ja jestem zaskoczony, że są na forum kobiety doceniające talent Tupaca i słuchające jego muzyki.
A widzisz, Mental, a tu same kobiety jak na razie odpowiedziały :) Jest kilka utworów, które sprawiły, że kobiety go słuchają (pomimo różnych kontrowersji i wielu sprzeczności).
Michaelka111 pisze:Pamiętam jak nosiłam się luzacko ( ) i świata poza nim nie widziałam.
Też mam takie wspomnienia :)
Obrazek
Fill my heart with song and let me sing for ever more. You are all I long for all I worship and adore. In other words, please be true. In other words I...
Unforgettable, that's what you are.
Awatar użytkownika
.krzywcia.
Posty: 42
Rejestracja: pn, 06 lip 2009, 9:16
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: .krzywcia. »

Michaelka111 pisze:Pamiętam jak nosiłam się luzacko ( ) i świata poza nim nie widziałam.
ja kiedys swiata poza rapem nie widzialam. glupija

teraz swiata poza kims innym nie widze :love:
Obrazek
Awatar użytkownika
Mental
Posty: 165
Rejestracja: czw, 05 lip 2007, 21:19

Post autor: Mental »

zamurowało mnie :-o


-----------------------------------

akaagnes, bardzo ciekawe jest to, co napisałaś. Zazdroszczę tego pobytu w Stanach...
Solange, racja, można powiedzieć, że ta płyta jest reedycją The Lost Tapes.
Co prawda na forum przeważa płeć piękna, niemniej jednak i tak jestem w szoku. Pozytywnym szoku :)
Awatar użytkownika
akaagnes
Posty: 1224
Rejestracja: sob, 07 lut 2009, 23:13
Lokalizacja: Lublin

Post autor: akaagnes »

Solange pisze:Michaelka111 napisał:
Pamiętam jak nosiłam się luzacko ( ) i świata poza nim nie widziałam.

Też mam takie wspomnienia :)
Poza tym wg mnie to on był jednym z niewielu ludzi, których można było nazwać RAPEREM. No Mc Hammer... ale cała reszta dobrze improwizuje,a nie rapuje :D A on był świetny! :):)

edit:
przypomniało mi się też jak niedawno z cobytuby (Anetą) stwierdziłyśmy,że był hot, przystojny - taki idealny czarny jaki podoba się kobietom ,ten typ :):) .....te usta, oczy... no i to coś, talent, osobowość... nawet gangsterstwo xD
Awatar użytkownika
pLaYmAn
Posty: 127
Rejestracja: śr, 11 mar 2009, 16:54

Post autor: pLaYmAn »

Tupac był wyniesiony na szczyty dopiero po śmierci, często tak właśnie się dzieje... Raperem był dobrym, ale naprawdę - jest wielu lepszych ;-)
Awatar użytkownika
Mental
Posty: 165
Rejestracja: czw, 05 lip 2007, 21:19

Post autor: Mental »

akaagnes pisze:przypomniało mi się też jak niedawno z cobytuby (Anetą) stwierdziłyśmy,że był hot, przystojny - taki idealny czarny jaki podoba się kobietom ,ten typ :):) .....te usta, oczy... no i to coś, talent, osobowość... nawet gangsterstwo xD
Hehe... ja jako facet nie podejmuje się oceny jego atrakcyjności ;) ale faktem jest, że powodzenie u kobiet to miał ;-)
pLaYmAn pisze:Tupac był wyniesiony na szczyty dopiero po śmierci, często tak właśnie się dzieje... Raperem był dobrym, ale naprawdę - jest wielu lepszych ;-)
Czy ja wiem... myślę, że jego apogeum sławy nie nastąpiło za życia tylko dlatego, że umarł zbyt szybko. Jednak już w 1995 a zwłaszcza w 1996 roku był ogromną gwiazdą. Po śmierci powstała jakby jego legenda. Wtedy też stał się jeszcze bardziej sławny. Pewnie dla wielu ludzi ten szum związany ze śmiercią był bodźcem, żeby zainteresować się jego twórczością. Dokładnie tak jak to ma miejsce obecnie w przypadku Michaela Jacksona. Oczywiście przy zachowaniu odpowiednich proporcji. Jestem zdania, że gdyby Tupac nie zginął w 1996 byłby jeszcze większą gwiazdą niż jest teraz.
Nie wiem jakie masz wyznaczniki bycia dobrym i lepszym raperem, więc trudno mi się do tego odnieść. Wiadomo, że są rapery z lepszym flow albo potrafiący lepiej freestylować, ale biorąc pod uwagę całokształt, właśnie Pac jest dla mnie 'best ever'. Całe jego życie, niezwykłe dojrzałe i prawdziwe teksty poparte własnymi doświadczeniami orazobserwacjami otaczającego go świata, oczytanie, sposób wyrażania myśli, talent aktorski i wiele innych - wszystko to sprawia, że w ogólnej ocenie Pac dystansuje konkurencje. W każdym bądź razie szanuje Twoje zdanie, wszak to tylko moja skromna i subiektywna ocena. ;-)
Oczywiście nie mam zamiaru idealizować tego człowieka, bo świętoszkiem nie był, ale z drugiej strony... kto nim jest?
ODPOWIEDZ