Strona 1 z 1

Michael Jackson - Oxford Speech [koment.]

: wt, 18 sie 2009, 1:35
autor: Michael FOREVER!!!
Mandeyrator >>> Wydzielam temat do komentarzy...
Komentarze do tematu >>> http://www.forum.mjpolishteam.pl/viewtopic.php?t=933

lunatyczka japrosic dzięki że przetłumaczyłaś...naprawdę ostatnio przeczytałam mnóstwo wywiadów,felietonów itp...i za każdym razem wydaje mi się że już nic lepszego nie znajdę.....a tu proszę :happy: MICHAEL byłeś jesteś pozostaniesz WIELKI!!!!!!!!

: wt, 18 sie 2009, 3:50
autor: Pola
"I've even heard that Kermit the Frog has made an appearance here, and I've always felt a kinship with Kermit's message that it's not easy being green."

:smiech: :smiech: :smiech:
a Oskara nie zaprosili?
zawsze lubiłam oskara...

: wt, 18 sie 2009, 8:55
autor: Amelia
Niezwykle mądra życiowa postać. Miał w sobie tyle miłości, mógłby nią obdarować cały ten, trochę ponury świat.
Dziękuję za zamieszczenie tego wywiadu, bardzo japrosic

: wt, 18 sie 2009, 21:18
autor: angelamw
Dziękuje Ci, że przetłumaczyłaś ten cały fragment.
Gdy czytałam go łzy mi popłynęły...
Michael był najcudowniejszym człowiekiem, miał bardzo dużo miłości w sobie i chciał ja okazywać innym dzieciom. Pragnął bardzo aby na świecie było bardzo dużo miłości i aby dzieci miały prawdziwe dzieciństwo którego, On sam nie miał
______________________________________
I JUST CAN'T STOP LOVING YOU
Michael :*****
:mj:

: śr, 19 sie 2009, 21:11
autor: Dangerous_Dominika
to jedne z najpiękniejszych słów jakie w zyciu słyszalam;]

dostrzegam w nich prawde dnia codziennego, ktora w duzym stopniu i mnie dotyczy;] I chociaz słowa Michaela sa tak oczywiste i proste to i tak zeby to zrozumiec trzeba to przeczytac;)

: śr, 19 sie 2009, 21:34
autor: karolinaonair
Gdy przeczytałam to, a potem wysłuchałam oryginalnej mowy Michaela zrozumiałam jak cierpiał nie czując miłości ojca i jak bardzo tą miłość chciał dać swoim dzieciom.
Jak cierpiał, a jednak przebaczył mu, bo zrozumiał, że ojciec go kochał na swój sposób, chciał dać swoim synom przyszłość, jakiej sam nie miał.
Michael bardzo kochał ojca. I w tej przemowie czuć tę miłość.

I moment, kiedy Michael płacze niesamowicie poruszył moje serce.

Zastanawiał się jak jego własne dzieci będą go pamiętać. Myślę, że spełniło sie jego marzenie. I to co mówiła Paris na Pogrzebie - Tatuś był najlepszym ojcem, jakiego można sobie wymarzyć. Kocham go tam bardzo. - jest tego najlepszym dowodem.
Tego chciał Michael najbardziej.
Urodzić się będąc kochanym i odejść z tego świata czując że jest się kochanym.

Michael, twoje marzenia się spełniły. Bóg z Tobą.

: czw, 20 sie 2009, 14:19
autor: Shulamitka
Ciekawe, czy to milczenie wynika z tego, że wszyscy ocierają łzy i słuchają przemówienia od nowa, czy z tego, że nikogo ono nie rusza?;-)

Bo moje wynikało zdecydowanie z tego pierwszego ;-)...

Skoro Mike się tak otworzył, to i ja będę mieć tą odwagę - bardzo mnie to porusza bo mam złą relację z moim ojcem w tym momencie. I nigdy nie myślałam (sorry, może Was to zdziwi), że Mike wpłynie na to, żebym zdecydowała się moje tak osobiste decyzje mimo wszystko zmienić. Owszem, Bóg, jego słowo mogło mnie do tego skłonić, ale czułam, że zwyczajnie nie chcę mieć z moim ojcem teraz nic wspólnego. A tu nagle Mike wyskakuje z takim przemówieniem, że... No cóż. Wiem, że po ludzku bym nie miała siły na to, do czego Mike tutaj przekonuje, ale Ktoś u góry może mi w tym pomóc. A pierwszy krok zostanie wykonany dzięki właśnie temu przemówieniu :)

Szkoda tylko, że tak rzadko zdarzało mu się tak wiele publicznie mówić, nie sądzicie?

: czw, 20 sie 2009, 14:46
autor: loveyoumore
Milczenie w moim przypadku wynika z ogromnego poruszenia tym przemowieniem... Pomijajac lzy jakie ono wywolalo, sklonilo do ogromnej refleksji dot wlasnego zycia. U mnie na dwoch roznych z pozoru plaszczyznach. Pierwsza jest zwiazana z relacjami z moja wlasna matka ( fatalnymi) i ojcem - nijakimi bo mnie nie wychowywal, lecz w sumie nie pozbawionymi zalu...
Druga dotyczy moich relacji z wlasnymi dziecmi, i spojrzeniem na ich dziecinstwo , osadzone w dzisiejszej codziennosci i jej realiach ( ciagly pospiech, brak czasu, pogon za pieniadzem i pokusa ulegania zwyklej komercji).

Michael, jestes i byles WIELKIM czlowiekim. Dziekuje !