MJPT

Szukałam, ale nie znalazłam, więc zakładam nowy temat.
Z prawie 3000 zarejestrowanych użytkowników mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto tak jak ja lubi czytać książki o Harrym. Cóż, wychowałam się się z nim, a wszystko przez mojego tatę, który gdy miałam 11 lat kupił mi na Mikołaja pierwszą część Harry'ego. Z początku książka leżała na półce, ale gdy dostałam drugą wzięłam się za czytanie - co ciekawe najpierw przeczytałam drugą, a dopiero później wróciłam do pierwszej. Tak zaczęła się moja przygoda ze światem magii jaki stworzyła J. Rowling. Nie uważam bynajmniej (tak jak moja mama), że to bajki dla dzieci. Mimo, że mam te 19 lat, to wpadłam w ten świat po uszy i wcale nie chce z niego wychodzić. Jeśli chodzi o filmy, to cieszę się, że przed ich obejrzeniem zdążyłam przeczytać książki. Podobają mi się, ale wolę jednak książki, gdzie można urochomić swoją wyobraźnię na maksa i mieć przy tym kupę zabawy.
A co Wy macie do powiedzenia na temat Harry'ego?

Przeczytalam wszystkie ksiązki, filmy tez obejrzałam wszystkie, tylko ta 6 czesc nieobejrzana jest :P
Harry;ego lubie, nawet bardziej niz Zmierzch (chociaz tego nigdy nie czytalam i jakos nie chce mi sie czytac tego ;p)

Ja oglądałam i powiem Ci, że rewelacji nie ma. W moim odczuciu to najgorsza część z tych wszystkich zrobionych filmów. Dużo wątków z książki po prostu nie ma (wiem, wiem - czas filmu), a niektóre są po prostu tak zmienione, że aż razi po oczach.

No moja pani od dodatkowego angielskiego tezm i mowi ze niezbytnio warto ogladac ten film... Wogole jak czytalam ta czesc to mi sie najmniej ona podobala ze wszystkich

A właśnie mi książka bardzo się podobała, dlatego myślałam, że film będzie o niebo lepszy niż to co widziałam w kinie, ale jak widać się przeliczyłam. A szkoda.

Wogole jak ja patrze na te filmy to normalnie zapomnieli o ylu watkach ze szok... jak ktos nie czytal ksiazki to polowe prawie ze stracil jak ogladal tylko sam film..

No dokładnie. W ogóle to myślę, że Ci co nie czytali książek, a oglądali same filmy, to mogą nie rozumieć parę rzeczy, bo często jest tak w tych filmach, że jakaś sytuacja wynika bez tej poprzedniej, co była w książce, a nie było jej w filmie i tym, co nie czytali może się to wydawać zupełnie bez sensu.

Ja tam nie czytałam bardziej mnie ,,Zmierzch" przyciągnął :D W 3 dni go przeczytałam ;) rozumiem że to Aga tak samo z Harrym

Jeśli chodzi o szybkość czytania... Z moja szybkością to też jest nieźle, ale ja miałam tak dużą manie na Harry'ego jak byłam młodsza, że każdą część przeczytałam kilkanaście razy...

ja b. lubię czytać Pottera i to jest ksiażka, która najszybciej czytam :P pamietam jak była premiera 7 cz i wchłonęłam ją w niecałe dwa dni, czytałam w każdej wolnej chwili, dopoki oczy mi się nie zamykały.

A filmy, jak to filmy na podstawie ksiażek, bardzo się od nich różnią, najbardziej rzucające sie w oczy jak dla mnie jest to ze w każdej częsci Harry ma w innym miejscu bliznę ;]

Jedyny film, który jest dokłądnym odzwierciedleniem ksiązki, który ja widziałam, to ponad 4godzinne "Lśnienie", film wyreżyserowany przez samego S. Kinga ;]

Harry Potter? Wręcz genialne książki.
Jestem pod ogromny wrażeniem talentu pisarskiego pani Rowling.
Do tej pory nie mogę pojąc, jak ona to wszystko wymyśliła i zgrała, aby każdy, nawet najmniejszy element do siebie pasował. Po prostu dzieło i moje ulubione powieści.
Szczerze jednak przyznam, że zainteresowałam się Potterem, gdy na polskim rynku były dostępne już trzy części. Wcześniej wydawało mi się, że to jakieś nudne książki o gogusiu w okularkach. Zastanawiałam się, czemu ludzie się tym tak podniecają?
Teraz już wiem, dlaczego.

edit: Jedyne, co mi się nie podobało, to zakończenie siódmej części. Jak dla mnie zbyt cukierkowe.

Hoho!
Stara rura jestem, ale muszę przyznać, że twórczość pani Rowling wywróciła moje życie do góry nogami! Śmiesznie to brzmi, ale jednak... Przez Harry'ego Pottera poznałam pierwsza miłość swojego życia!:) I zawsze, ale to zawsze będę jej za to wdzięczna, bo, mimo, że miłość przeminęła, piękne wspomnienia zostały:)

Co do samej książki, to oczywiście, pochłaniałam je w ilości maniakalnej, w obu zrozumiałych dla mnie wersjach językowych. W zasadzie, to Harry Potter & The Half Blood Prince był pierwsza książką, którą przeczytałam w oryginale, bo nie mogłam doczekać się tłumaczenia!:)
Fakt - prolog zupełnie niepotrzebny, ja tam wymazałam go z pamięci:P Co do ekranizacji, to eeeee... Ekranizacjom mówię stanowcze NIE, chociaż nieźle na wielkim ekranie wyglądał początek (jakby się leciało miedzy tymi budynkami i przez most), i ocean, jak Harry z Dumbledore'm stoją na skale:)

Lubię, przeczytałam wszystkie ksiązki i filmy tez prawie wszystkie oglądałam. Moja ulubiona czesc(ksiązkowa) to Więzien Azkabanu, najlepiej ze wszystkich czesci mi się ją czytalo

Mi z filmów podobały się najbardziej 2 pierwsze części - chyba pozostały najwierniejsze książce i dużo rzeczy było tam pokazanych tak, jak to sobie wyobrażałam.
Chociaż 4 też niczego sobie.

Harry? Wstyd przyznać bo lubię czytać książki ale Harrego nie czytałam Oh, prócz pierwszej części. Pamiętam jaka byłam zadowolona i szczęśliwa jak mama dała mi ją na urodziny bodajże.

Natomiast jeśli o sam pomysł, o cały ten Potterowski świat to.. jest niesamowity. Uwielbiam oglądać Komnatę Tajemnic i marzyć sobie, że mogę wyczarować wiele rzeczy. Uwielbiam też postać Hermiony.

Nowa część kinowa podoba mi się.

No, ok. Kocham tą magię, która jest przedstawiana w Harrym Potterze.