Strona 1 z 2

Fenomen głosu Michael'a

: śr, 11 lis 2009, 19:15
autor: Xscape66
MacJack50 napisał:
Chciałbym się dowiedzieć jaki Michael ma barwę dźwięku?O uszy coś mi się obiło , że to wysoki tenor ,ale nie jestem pewien

Xscape66 napisał:
było to juz na forum, nie mogę znaleźć ale wysyłałam te posty kiedyś na gg do kumpla:


Urszula
-Chyba mogę to wrzucić tutaj. Znalazłam coś ciekawego dotyczącego głosu Michaela, ale nie znam się na tym a co wy sądzicie.
Opisując głos Michaela jego korepetytor głosu Seth Riggs powiedział:
Jest wysokim tenorem w zakresie trzech i pół oktawy. Idzie od basowego małego E aż do G i małego A ponad duże C. Wielu ludziom wydaje się że to falset, ale to nie jest falset. Podczas ćwiczeń wokalnych Michael rozkładał ramiona i zaczynał się obracać w chwili utrzymywania nuty. Zapytałem dlaczego to robi a on odpowiedział: może będę musiał tak zrobić na scenie więc chcę mieć pewność że to możliwe. Sądziłem że muszę go powstrzymać by najpierw skoncentrował się na głosie a potem na tańcu, ale okazało się że tańcem nie zakłóca swojego śpiewu, więc pozwoliłem mu na to. W skali basowej Michael może osiągnąć basowe małe E a nawet dalej i jego zakres jest bliżej do 3 i 8/12. Jego zakres idzie od około E dwukreślnego poniżej średniego C, do H dwukreślnego powyżej średniego C. Naturalny zakres głosu Michaela zanim przestawi się na falset idzie od basowego małego E aż do C dwukreślnego powyżej średniego C. Podczas gdy większość męskich tenorów wykorzystuje swój falsetowy głos by osiągnąć takie rejestry to Michael ma zdolności użycia swojego naturalnego głosu. zasadniczo Michael jest zdolny dojść do oktaw, których inni tenorzy nie potrafią osiągnąć swoim naturalnym głosem.
Czy ktoś to rozumie? 


soarq-W skrócie miał cholernie duże możliwości. Trzy i pół oktawy, a podobno po 30-stce zyskał trochę niskich dźwięków, co dało mu 4 oktawy użytecznych nut. To baaardzo dużo.

Dla przykładu najlepsza polska wokalistka Edyta Górniak ma 3 oktawowy głos. Oczywiście sam zakres wokalny to nie wszystko - jest tylko instrumentem, którym trzeba umieć się posługiwać. A Michael był właśnie niezrównany w tym jak potrafił, jak to nazywam, "ślizgać się po dźwiękach". Po prostu opanował do perfekcji wrodzone predyspozycje i dlatego tak "brzmiał".

editt
geniusz? fenomen?
p.s. a może tak osobny temat na temat głosu Michaela?

: czw, 12 lis 2009, 10:30
autor: EternallyLive
Ja słyszałam, że tenor przechodzący w falset.

: czw, 12 lis 2009, 11:44
autor: heavencanwait
Xscape66 pisze:geniusz? fenomen?
Geniusz i fenomen, bo jak zostało powiedziane:
Podczas gdy większość męskich tenorów wykorzystuje swój falsetowy głos by osiągnąć takie rejestry to Michael ma zdolności użycia swojego naturalnego głosu.
(...) co dało mu 4 oktawy użytecznych nut.
4 oktawy to naprawdę imponujące.

: czw, 12 lis 2009, 12:30
autor: Maharet
Jeden z ciekawszych tematów w ostatnim czasie...
Słuchajcie - czy jest na forum osoba naprawdę znająca się na rzeczy, która mogłaby mi wskazać fragment utworu/wystąpienia, czy cokolwiek by to nie było, w którym Michael osiąga skalę 4 oktaw???
Wśród mężczyzn największe możliwości miał Freddie Mercury, około 3,75 oktawy (wliczając falset) i około 3 normalnie, oraz Jeff Buckly, który miał podobno około 4 do 4,5 w całości.
Xscape66 pisze:(Michael)W skrócie miał cholernie duże możliwości. Trzy i pół oktawy, a podobno po 30-stce zyskał trochę niskich dźwięków, co dało mu 4 oktawy użytecznych nut.
Wydawało mi się, że Michael ma nieco mniejsze możliwości głosowe ;-) Ale to okiem nie znającego się na rzeczy, przeciętnego słuchacza.

: czw, 12 lis 2009, 13:52
autor: aniona
Nie wiem, czy potrafię to znaleźć w piosence, ale gdybym miała fortepian, to pokazałabym, ile to jest 4 oktawy. Jeśli ktoś ma taką możliwość, wystarczy popatrzeć na klawiaturę, to jest mniej więcej połowa jej zakresu. Dla porównania - "normalny" człowiek dysponuje mniej więcej dwiema oktawami.

Świetny temat, swoją drogą. :)

: czw, 12 lis 2009, 15:00
autor: BettyBlue1982
Michael wcale nie miał mniejszych możliwości głosowych... Freddie Mercury dominuje nad Michaelem jedynie BARWĄ głosu, a to własnie barwa głosu nadaje charakterystyczne, oryginalne brzmienie dzięki czemu od razu można rozpoznać artystę. Z tego co się nasłuchałam z tych wszystkich piosenek Michaela potwierdzam że Michael ma szeroką skarę głosu, potrafił bez trudu zaśpiewać wysokim melodyjnym głosem ale to nie jest falset, bo falsety wydają się jakieś piskliwe no i czasem mam wrażenie że MJ śpiewa dwoma głosami, jeden miękki i melodyjny a drugi taki ostry i drapieżny. To co wyróżnia głos Michaela spośród wszystkich wykonawców jakic słyszałam to niesamowicie technicznie wyszkolony wokal, MJ może na czysto wydawać takie dźwięki jak płacz, śmiech, te charaktyrystyczne Hi-Hi, udawać damski głos i wychodzi mu to rewelacyjnie. Gdyby komus sie zachciało komputerowo obrobić wokal Michaela to zepsułby efekt

: czw, 12 lis 2009, 15:44
autor: editt
aniona pisze:Nie wiem, czy potrafię to znaleźć w piosence, ale gdybym miała fortepian, to pokazałabym, ile to jest 4 oktawy.
to ja wam pokażę ile to jest 5 oktaw
http://www.youtube.com/watch?v=HZsBL4d1 ... r_embedded :smiech:
EternallyLive pisze:No, Mike'uś ma niezwykłe możliwości, ja mnóstwa Jego piosenek nie wyciągam.
chyba mało kto potrafi wyciągnąć Jego piosenki ;-)
Czytałam gdzieś, że Michael Bolton ma 4 oktawy, nie wiem jak np. Josh Groban, ale słuchając jego piosenek chyba również ma ileś oktaw.


Sorki za odejście od tematu ;-)

Poza tym łatwo dostrzec, że Michael ma ogromne możliwośi wokalne, patrząc jak śpiewa Speechless, Dirty Diana, HTW, Human nature, Morphine, Is it scary, 2000 Wats, Gone too soon, Jam, Earth song-różnica między tymi piosenkami jest ogromna.

: czw, 12 lis 2009, 16:02
autor: derozje
Maharet pisze:czy jest na forum osoba naprawdę znająca się na rzeczy, która mogłaby mi wskazać fragment utworu/wystąpienia, czy cokolwiek by to nie było, w którym Michael osiąga skalę 4 oktaw???
Nie wiem czy cokolwiek takiego istnieje, jednak na niektórych utworach słychać wysokie partie śpiewane na pełnym głosie (to nie jest falset) np. w dirty diana pod koniec MJ 'krzyczy' "COME ON!" i według mnie jest to właśnie wysoka (że tak powiem) nuta na pełnym głosie. W TWYMMF też są wysokie tonacje .
Co do oktaw to jak na faceta całkiem nieźle. Jak wiadomo mężczyźni potrafią śpiewać niskim basem (kobiety niekoniecznie) co zwiększa skalę, a oktawy liczy się od najniższego basowego do najwyższego falsetowego dźwięku.


jeżeli powiedziałam coś nie tak, to proszę o poprawę, nie znam się na tym zawodowo jednak dużo o tym czytałam : )

: czw, 12 lis 2009, 16:10
autor: aniona
derozje, wszystko tak. :) Nie trzeba się zawodowo znać, żeby się profesjonalnie wypowiedzieć. :)
BettyBlue1982 pisze:udawać damski głos
To jest właśnie falset. I to nie jest nic złego. Falset to technika śpiewu, używana m. in. przez niektórych wykonawców muzyki dawnej. Wymaga lat ćwiczeń. Falset jest czasem nazywany kontratenorem, może to ładniej zabrzmi? :)

: czw, 12 lis 2009, 16:29
autor: EternallyLive
Ale przecież kontratenor jest niższy od tenoru.

: czw, 12 lis 2009, 19:27
autor: invincible_girl ;)
Macie tu potęgę jego głosu; wszystkie możliwości w wyż, niz, szerz i poprzek: http://www.youtube.com/watch?v=BAYBtgcdLdY ;-)

: czw, 12 lis 2009, 19:55
autor: aniona
EternallyLive pisze:Ale przecież kontratenor jest niższy od tenoru.
Ależ, co Ty mówisz... Chyba pomyliłaś z kontraltem? Żeby już nie mieszać:
http://pl.wikipedia.org/wiki/G%C5%82osy_ludzkie

Ma ktos klawiature? mozna by zmierzyc te oktawy
Ja też mam. W czym zmierzyć? W cm? Proszę uprzejmie: 4 oktatwy to 68,5 cm. :)

Edit: Ha, ale fajne to nagranie! Będę ćwiczyć razem z nim! :) Ale, Michael, więcej podparcia z przepony! :D:D:D

: czw, 12 lis 2009, 21:16
autor: B.Crow
EternallyLive pisze:Ale przecież kontratenor jest niższy od tenoru.
Kontratenor to najwyższy głos męski,chyba że jakiś mężczyzna śpiewa sopranem ale to zdarza się bardzo,bardzo rzadko.
Macie tutaj próbkę głosu chyba obecnie najlepszego kontratenora (moim zdaniem)do posłuchania.
Philippe Jaroussky
http://www.youtube.com/watch?v=KaFmfzj4 ... 06&index=3

: czw, 12 lis 2009, 21:55
autor: BettyBlue1982
aniona pisze:derozje, wszystko tak. :) Nie trzeba się zawodowo znać, żeby się profesjonalnie wypowiedzieć. :)
BettyBlue1982 pisze:udawać damski głos
To jest właśnie falset. I to nie jest nic złego. Falset to technika śpiewu, używana m. in. przez niektórych wykonawców muzyki dawnej. Wymaga lat ćwiczeń. Falset jest czasem nazywany kontratenorem, może to ładniej zabrzmi? :)
hmm raczej nie masz racji, męski falset nie przypomina damskiego głosu... dla porównania falsetem śpiewa Morten Harket z grupy A-ha .. Kontratenorem śpiewa rosyjki piosenkarz Vitas,
Falset u Michaela można chyba usłyszeć w piosence Speed Demon-> http://www.youtube.com/watch?v=ED56MXTQ ... re=related czas od: 2:29, MJ potrafi osiągac wysokie rejestry także normalnym głosem, na przykład w "Chilchood" słychać naturalnie wysoki głos Michaela.
Co do oktaw to nie bardzo wiem kjak to wytłumaczyć, ale jak któs pamięta z podstawówki jak się uczylismy nut : "do, re, mi, fa..." to było coś takiego jak wyższe do lub re. Więc mniej więcej te wyższe "do" rozpoczynało oktawę wyższą glupija
Chyba głos MJ składa się z tenoru + kontratenoru + falset ;-) ;-) ;-)

: czw, 12 lis 2009, 22:38
autor: aniona
Ok. Przyznaję, nie wiem, jak ta terminologia funkcjonuje w muzyce rozrywkowej.

Ale to określenia pochodzące z muzyki klasycznej i tu mam rację. :) (Aż zajrzałam do moich starych podręczników, jestem pewna.)

Falset to technika, która pozwala mężczyźnie wydobyć wysokie dźwięki znacznie przekraczające jego naturalne możliwości. Często uzyskana barwa jest zbliżona do kobiecej.

Może trochę namieszało to zestawienie falset - kontratenor.
Jak mówiłam, czasami spotyka się definicje, w których to się pokrywa.
Ale może lepiej zapamiętać, że kontratenor to wysokość męskiego głosu, a falset to technika, z której może korzystać śpiewak o głosie kontratenorowym, ale nie tylko.

W wykonawstwie muzyki dawnej falset jest potrzebny, bo wiele partii było pisanych dla kastratów i teraz nie ma kto tego śpiewać. :) Czasem daje się te role kobietom, ale to nie to samo. :)

To jest w ogóle ciekawa i skomplikowana historia. W XVII i XVIII wieku w operze nie było kobiet (z powodu papieskiego zakazu, wiecie, w operze było wino i karty, generalne zgorszenie i upadek obyczajów). Na ich miejsce pojawili się więc falsetyści i kastraci. Potem sytuacja wróciła do normy, ale technikę falsetu sporadycznie wykorzystywali jeszcze np. Mozart czy Gluck. Dlatego z tej techniki korzysta się do dziś.

I, żeby aż tak strasznego offtopu nie było: tak, zgodziłabym się, że ten fragment Speed Demon to może być falset.

Pozdrowienia! :)