fajny wierszyk....
: sob, 03 wrz 2005, 11:59
Ten wierszyk jest po prostu nie do przeoczenia....jeżeli już na forum się wcześniej pojawił no to............pojawi się jeszcze raz!!!! Heh......autor tego wierszyka jest mi nie znany.....
„Rysopis”
O kim ten wierszyk?
O takim Panu.
Komu jest znany?
Kazdemu fanu.
Jak ma na imie?
Michael sie zowie.
Bialy czy czarny?
Wlasnie sie glowie.
Gdzie mieszka Michael?
Chyba daleko.
W jakim jest wieku?
Wciaz pije mleko.
Jakie ma hobby?
Kontrowersyjne.
Czy lubi dzieci?
To obsesyjne.
Jaki ma zawód?
Król jakis chyba.
On tak na serio?
Nie, on sie zgrywa.
W jakich zyl czasach?
On z tego wieku!
Wiec nie jest duchem?
Co Ty, czlowieku!
To czemu straszy?
Ty ignorancie...
Moze jest sliczny?
Jasne, palancie!
Oczy ma cudne.
Jak zrebak roczny.
Nos bylby ladny....
Gdyby widoczny.
Sexy czesc ciala?
Nizej niz plecy...
Po co mu maska?
A tak, dla hecy.
Zostawmy wyglad.
Przejdzmy do rzeczy.
Wnetrze ma piekne.
Czy on sie leczy?
On jest normalny!
Pojecie wzgledne.
Wcale go nie znasz.
Mam zdanie bledne?
Jestes w porzadku.
Ale On takze?
Poznaj i osadz.
Wiec slucham, jakze?!
Od kiedy spiewa?
Juz od pieluchy.
Za co jest slawny?
Za swoje ruchy.
A to dlaczego?
Rytm nim lomocze.
Co wtedy robi?
Lapie za krocze.
Plasa nieziemsko.
Tak ksiezycowo.
To pewnie dieta...
Zywi sie zdrowo!
Co na to fanki?
Niektóre sapia.
A pozostale?
W plakat sie gapia.
Ilu ma fanów?
Tyle co mrówek.
Czy w Polsce tez sa?
W Lodzi jest chówek.
Gdzie sie chowaja?
Podobno w szafie.
To konspiracja?
Sekty lub mafie?
Kto wie co robia?
Sztuki to znawcy.
Zowia Go królem.
Moze wyznawcy?
No, mdleja przy Nim.
Leca do nieba...
Rózni sa ludzie.
Pokochac trzeba.
Michael jest dziwny.
Jak reszta cala.
Kazdy jest "inny".
Glowe bym dala.
Chocby ci tutaj...
Chodz, popatrzymy.
Przecudna zgraja...
To dolaczymy?
Do której grupki?
Ci podryguja...
Tam w kapeluszach...
Oni cos knuja?
Lecz co to? Slyszysz?
Nasza rozmowa!
Wierszem ktos czyta!
Gdzie on sie chowa?
Gdzie MY jestesmy?
Przeniknelismy?
Ugh. Ktos nas wkopal.
No to wpadlismy.
Cudnie to robi!
Ach, co za glosy!
Czyste jak krysztal...
Jak krople rosy.
Glos...jak Michaela!
Tak, jak na dloni.
Juz wszystko jasne.
Michael...to oni!!!
Wlazl i w nich siedzi?
A to skubany!
To juz ich problem.
Lepiej spadamy!

„Rysopis”
O kim ten wierszyk?
O takim Panu.
Komu jest znany?
Kazdemu fanu.
Jak ma na imie?
Michael sie zowie.
Bialy czy czarny?
Wlasnie sie glowie.
Gdzie mieszka Michael?
Chyba daleko.
W jakim jest wieku?
Wciaz pije mleko.
Jakie ma hobby?
Kontrowersyjne.
Czy lubi dzieci?
To obsesyjne.
Jaki ma zawód?
Król jakis chyba.
On tak na serio?
Nie, on sie zgrywa.
W jakich zyl czasach?
On z tego wieku!
Wiec nie jest duchem?
Co Ty, czlowieku!
To czemu straszy?
Ty ignorancie...
Moze jest sliczny?
Jasne, palancie!
Oczy ma cudne.
Jak zrebak roczny.
Nos bylby ladny....
Gdyby widoczny.
Sexy czesc ciala?
Nizej niz plecy...
Po co mu maska?
A tak, dla hecy.
Zostawmy wyglad.
Przejdzmy do rzeczy.
Wnetrze ma piekne.
Czy on sie leczy?
On jest normalny!
Pojecie wzgledne.
Wcale go nie znasz.
Mam zdanie bledne?
Jestes w porzadku.
Ale On takze?
Poznaj i osadz.
Wiec slucham, jakze?!
Od kiedy spiewa?
Juz od pieluchy.
Za co jest slawny?
Za swoje ruchy.
A to dlaczego?
Rytm nim lomocze.
Co wtedy robi?
Lapie za krocze.
Plasa nieziemsko.
Tak ksiezycowo.
To pewnie dieta...
Zywi sie zdrowo!
Co na to fanki?
Niektóre sapia.
A pozostale?
W plakat sie gapia.
Ilu ma fanów?
Tyle co mrówek.
Czy w Polsce tez sa?
W Lodzi jest chówek.
Gdzie sie chowaja?
Podobno w szafie.
To konspiracja?
Sekty lub mafie?
Kto wie co robia?
Sztuki to znawcy.
Zowia Go królem.
Moze wyznawcy?
No, mdleja przy Nim.
Leca do nieba...
Rózni sa ludzie.
Pokochac trzeba.
Michael jest dziwny.
Jak reszta cala.
Kazdy jest "inny".
Glowe bym dala.
Chocby ci tutaj...
Chodz, popatrzymy.
Przecudna zgraja...
To dolaczymy?
Do której grupki?
Ci podryguja...
Tam w kapeluszach...
Oni cos knuja?
Lecz co to? Slyszysz?
Nasza rozmowa!
Wierszem ktos czyta!
Gdzie on sie chowa?
Gdzie MY jestesmy?
Przeniknelismy?
Ugh. Ktos nas wkopal.
No to wpadlismy.
Cudnie to robi!
Ach, co za glosy!
Czyste jak krysztal...
Jak krople rosy.
Glos...jak Michaela!
Tak, jak na dloni.
Juz wszystko jasne.
Michael...to oni!!!
Wlazl i w nich siedzi?
A to skubany!
To juz ich problem.
Lepiej spadamy!