another part of me - kontakt?
: ndz, 29 lis 2009, 22:17
Cześć, nie wiem od czego mam zacząć, bardzo się denerwuję, jakbym przemawiała przed ogromną publicznością. Może zacznę od tego, że.. przeglądam tą stronę od bardzo dawna, lecz jakoś nigdy nie pomyślałam o tym aby się tutaj zarejstrować, a więc założyłam konto na MJPT z powodu iż, nie mam z kim porozmawiać na temat Michael'a Jacksona..
Jestem z Nim od kilku lat, od czasu gdy zobaczyłam w telewizji jego teledysk ''Thriller'' to była końcówka lat 90' i zabawne jest to, że na początku nie zainteresowała mnie jego muzyka, lecz sam teledysk, którego w sumie nie można nazwać teledyskiem, a krótkim filmem, tak więc ''Thriller'' zrobił na mnie ogromne wrażenie, ponieważ od dziecka kochałam potwory, zombie, wycie wilków. Dopiero po jakimś czasie odkryłam muzykę, te dźwięki, których wcześniej nie słyszałam, to nie był POP jaki znałam, to było coś całkiem innego, jakby z innego świata.
Zastnawiałam się w szkole podstawowej, nad swoją innością, która była spowodowana przez reakcje moich kolegów, którzy wręcz mi dokuczali z powodu mojej miłości do Michaela, z powodu, że chciałam się do niego upodobnić, nie wiem czy wy tak samo mieliście, że próbowaliście kopiować jego ruchy, ubranie, wszystko co się dało.. Mimo tego, że mieszkałam wtedy w dużym mieście nie spotkałam nikogo tak samo zafascynowanego jego osobą, muzyką, jak Ja. Teraz w sumie jest podobnie, nie mam osoby która na poważnie by chciała porozmawiać na jego temat. Każdy już z mojej rodziny, znajomych jest znudzony moją manią, dlatego piszę tutaj, ponieważ wierzę, że uda mi się z kimś złapać nawet wirtualny kontakt. Czytałam wiele także o waszych uczuciach po śmierci Jacksona, i w sumie to co napiszę to będzie już wam znane, gdyż wstrząsnęła mną ta wiadomość. Byłam wtedy akurat na wsi u babci, spałam na strychu, i słuchałam jak zawsze gdy nie mogę zasnąć Jacksona, ale gdy wyładował mi się odtwarzacz włączyłąm radiową TRÓJKĘ i usłyszałam w wiadomościach, że Michaela przewieźli do szpitala, strasznie przyspieszyło mi tętno.. i już wiedziałam, że ta noc nie będzie przespana, czekałam cały czas na jakieś informacje, i po kilku godzinach usłyszałam tą okropną wiadomość o której nawet nie pomyślałam, przez całe swoje życie, że mogłabym ją usłyszeć, mimo tego, że śmierć jest częścią naszego życia, ale nie ON.. ale w sumie dlaczego nie ON? Chryste! Gdy usłyszałam to z głośników tego starego radioodbiornika to.. Nie opiszę wam tego, ponieważ sami dobrze wiecie co czułam.
Mam nadzieję, że uda mi się nawiązać z kimś kontakt, Pozdrawiam!
Jestem z Nim od kilku lat, od czasu gdy zobaczyłam w telewizji jego teledysk ''Thriller'' to była końcówka lat 90' i zabawne jest to, że na początku nie zainteresowała mnie jego muzyka, lecz sam teledysk, którego w sumie nie można nazwać teledyskiem, a krótkim filmem, tak więc ''Thriller'' zrobił na mnie ogromne wrażenie, ponieważ od dziecka kochałam potwory, zombie, wycie wilków. Dopiero po jakimś czasie odkryłam muzykę, te dźwięki, których wcześniej nie słyszałam, to nie był POP jaki znałam, to było coś całkiem innego, jakby z innego świata.
Zastnawiałam się w szkole podstawowej, nad swoją innością, która była spowodowana przez reakcje moich kolegów, którzy wręcz mi dokuczali z powodu mojej miłości do Michaela, z powodu, że chciałam się do niego upodobnić, nie wiem czy wy tak samo mieliście, że próbowaliście kopiować jego ruchy, ubranie, wszystko co się dało.. Mimo tego, że mieszkałam wtedy w dużym mieście nie spotkałam nikogo tak samo zafascynowanego jego osobą, muzyką, jak Ja. Teraz w sumie jest podobnie, nie mam osoby która na poważnie by chciała porozmawiać na jego temat. Każdy już z mojej rodziny, znajomych jest znudzony moją manią, dlatego piszę tutaj, ponieważ wierzę, że uda mi się z kimś złapać nawet wirtualny kontakt. Czytałam wiele także o waszych uczuciach po śmierci Jacksona, i w sumie to co napiszę to będzie już wam znane, gdyż wstrząsnęła mną ta wiadomość. Byłam wtedy akurat na wsi u babci, spałam na strychu, i słuchałam jak zawsze gdy nie mogę zasnąć Jacksona, ale gdy wyładował mi się odtwarzacz włączyłąm radiową TRÓJKĘ i usłyszałam w wiadomościach, że Michaela przewieźli do szpitala, strasznie przyspieszyło mi tętno.. i już wiedziałam, że ta noc nie będzie przespana, czekałam cały czas na jakieś informacje, i po kilku godzinach usłyszałam tą okropną wiadomość o której nawet nie pomyślałam, przez całe swoje życie, że mogłabym ją usłyszeć, mimo tego, że śmierć jest częścią naszego życia, ale nie ON.. ale w sumie dlaczego nie ON? Chryste! Gdy usłyszałam to z głośników tego starego radioodbiornika to.. Nie opiszę wam tego, ponieważ sami dobrze wiecie co czułam.
Mam nadzieję, że uda mi się nawiązać z kimś kontakt, Pozdrawiam!