Moje wierszyki ;)

[AŚKA-FANKA]

Piszę wiersze od dobrych paru lat, ale nigdy nikomu ich nie pokazywałam. Po śmierci naszego Aniołka czuję ogromną pustkę i tęsknotę. Nie było by dnia żebym o Nim nie myślała i nie wylewała łez... Dlatego żeby sobie trochę ulżyć pisze wiersze też o Michael'ku. Nie wiem czy Wam się spodobają. Zamieszczę na razie jeden :)





'' Do zobaczenia MJ ''

Nie żegnam się z Tobą, lecz mówię : '' Do widzenia ''.
Zostają mi dziś już tylko wspomnienia.
Nie ujrzę Cię już więcej na szklanym ekranie,
lecz pamięć o Tobie we mnie nie ustanie.
Boli mnie bardzo odejście Twe,
gdy muszę ze smutkiem budzić znów się.
Plakaty Michael'owe wiszą na ścianie,
łzy, płacz, tęsknota – to jakieś opętanie.
Królu świata, to Ciebie kocham,
Ciebie i Twoje dzieła.
Ja ten niszczący ból w sercu pokonam,
pokonam go, lecz jeszcze nie teraz.
Za świeże są rany, zostają wspomnienia
i usta szeptem mówią : '' Michael do zobaczenia '' .

[JuliaM]

bardzo ładny wiersz :) chętnie przeczytam więcej, jak wspominałaś.
bardzo mnie ,,zabolał" jeden fragment:

Nie ujrzę Cię już więcej na szklanym ekranie,

[angelamw]

Wierszyk jest na prawdę bardzo ładny.
Chciałabym przeczytać jeszcze kilka Twoich wierszyków.

[insomniaof]

<przekrzywia głowę> interesujące...
pierwszy wers mnie nie przekonał szczerze mówiąc.

Boli mnie bardzo odejście Twe,
gdy muszę ze smutkiem budzić znów się.

lepiej, lepiej...

łzy, płacz, tęsknota – to jakieś opętanie

to jest bardzo dobre

i usta szeptem mówią : '' Michael do zobaczenia '' .

i tu mnie kupiłaś. ostatnie 4 wersy naprawdę udane. i choć tak poprzeplatane dobre i gorsze wersy to gratuluję
zobaczymy jeszcze jakieś twoje prace?

[MJbasior]

Bardzo dobre. Ostatnie 4 wersy są wspaniałe. Daj więcej prac:-)

[AŚKA-FANKA]

To moja kolejna praca :) jeśli macie jakieś uwagi to piszcie, bo chcę wiedzieć jakie błędy popełniam i co powinnam poprawić :)


'' Wspomnienia ''

Gdy Słońce zachodzi, ochładza się dzień,
zamykają kwiaty, nadchodzi już sen,
wtedy zapadam w nasze wspomnienia,
lecz tylko we wspomnienia, bo Ciebie już nie ma.

Wtulam w poduszkę bladą mą twarz,
zapomniałam już nawet jakie oczy masz
łzy lecą cicho, w sercu pustkę mam,
zostawiłeś w nim ogromny, głęboki ślad.

Co dzień wspominam, co dzień powtarzam,
co dzień chcę zapomnieć.

Nastaje świt, to znów wspomnień czas,
jak ten okrutny los mógł rozłączyć nas?
Wiele tych pytań mam do świata,
który nie rozumie mnie.
Myśl tylko jedna w głowie mej lata,
dlaczego boli tak?

Dlaczego nie można po prostu zapomnieć
i zacząć na nowo żyć? Dlaczego nie może tak być?

[insomniaof]

lata

łzy lecą

proszę jakieś dobre synonimy...
tak naprawdę wiersz w całości prezentuje się jak jeden z wielu. moja uwagę przykuły 2 wersy:

Gdy Słońce zachodzi, ochładza się dzień,
zamykają kwiaty, nadchodzi już sen,

czasem na siłę chcesz zrymować, a to nie wychodzi na dobre wierszowi. postaraj się czasem napisać wiersz biały: bez rymów i tych wszystkich pierdół, które utrudniają życie. poprzeglądaj forum - dużo tu osób piszących. może coś ci podpowiedzą
powodzenia