Don't Stop jest bardzo fajne ale spojrz na to z perspektywy innych utworow. bo moim zdaniem inne piosenki swoja wielkoscia przytlaczaja "Don't Stop 'Til You Get EnoughCanario pisze:Dlaczego nie lubicie "Don't Stop 'Til You Get Enough"?
MJ: HIT CHARTS (Po Zawodach)
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil
Zgadam sie z Mandeyem. Wymienione przez niego utwory biją Don't Stop na głowę. Ciekawe, czy Michael ma demo z tym utworem, ale zaśpiewane niższym głosem.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
- dangerous_girl
- Posty: 454
- Rejestracja: wt, 22 sty 2008, 13:34
- Skąd: Kwidzyn
Co Cię tak porywa w tym kawałku? Pisz, ja chętnie poczytam.Canario pisze:Patrze wlasnie z perpektywy innych utworow.
I dla mnie nieodgadniona zagadka jest jak mozna oceniac Bad wyzej od Don't stop..
Przeciez te utwory dzieli kosmos.
Tu nie trzeba tylko głosować, można pogadać o muzie.
...i z jednym się Canario zgodzę, że te kawałki dzieli kosmos na korzyść Bad oczywiście .
Czaisz to solo klawiszowe? Niebo dla moich uszu. Ten vocal, chórki o bicie nie wspominając. Shamone!
Najlepszy Jackson jest na tej płycie. Patrz zdjęcie poniżej. Spale się z nią.
10 --> THE LADY IN MY LIFE
9 --> STRANGER IN MOSCOW
8 --> WHO IS IT
7 --> DEAR MICHAEL
6 --> MAN IN THE MIRROR
5 --> DIRTY DIANA
4 --> THEY DON'T CARE ABOUT US
3 --> GIVE IN TO ME
2 --> BEAT IT
1 --> STATE OF SHOCK
Wiem, że lubisz Justina. Kilka innych osób z tego forum również. Odpowiadam jednak, skoro pytasz.
Tak naprawdę jest to "złota myśl" Maverick. Barrrdzooo trafna złota myśl, uważam :]
Kiedyś przeprowadziłyśmy gorącą wymianę zdań na temat tego nieszczęścia co się JT zowie... :P
9 --> STRANGER IN MOSCOW
8 --> WHO IS IT
7 --> DEAR MICHAEL
6 --> MAN IN THE MIRROR
5 --> DIRTY DIANA
4 --> THEY DON'T CARE ABOUT US
3 --> GIVE IN TO ME
2 --> BEAT IT
1 --> STATE OF SHOCK
Gdyby nie powstało DSTYGE nie narodziłby się "artysta" zwany Justin Timberlake. Niestety powstało...Canario pisze:Dlaczego nie lubicie "Don't Stop 'Til You Get Enough"?
Wiem, że lubisz Justina. Kilka innych osób z tego forum również. Odpowiadam jednak, skoro pytasz.
Tak naprawdę jest to "złota myśl" Maverick. Barrrdzooo trafna złota myśl, uważam :]
Kiedyś przeprowadziłyśmy gorącą wymianę zdań na temat tego nieszczęścia co się JT zowie... :P
Ja ZDECYDOWANIE zgadzam się z Wamikaem pisze:Zgadam sie z Mandeyem. Wymienione przez niego utwory biją Don't Stop na głowę.
Otóż to... 5 razy taaak!! Podejrzewam nawet, że byłyby szanse ma mojego nowego faworyta wśród demkaem pisze: Ciekawe, czy Michael ma demo z tym utworem, ale zaśpiewane niższym głosem.
"Słodki ptaku, moja duszo, twoje milczenie jest tak cenne.
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"
- Michael Jackson
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"
- Michael Jackson
Dirty Diana ................................. 10 pkt
Give In To Me .............................. 9 pkt
They Dont Care About Us .............. 8 pkt
Bad ............................................. 7 pkt
State Of Shock [w. Mick Jagger] .... 6 pkt
Man In The Mirror ......................... 5 pkt
Smooth Criminal .......................... 4 pkt
Billie Jean ................................... 3 pkt
Beat It ........................................ 2 pkt
The Lady In My Life ...................... 1 pkt
Nie weszło The Way You Make Me Feel ;( Szkoooda.
Give In To Me .............................. 9 pkt
They Dont Care About Us .............. 8 pkt
Bad ............................................. 7 pkt
State Of Shock [w. Mick Jagger] .... 6 pkt
Man In The Mirror ......................... 5 pkt
Smooth Criminal .......................... 4 pkt
Billie Jean ................................... 3 pkt
Beat It ........................................ 2 pkt
The Lady In My Life ...................... 1 pkt
Nie weszło The Way You Make Me Feel ;( Szkoooda.
i Mandey, kurcze ,znowu się z Tobą zgadzam w 100%, (nie zawsze acz w wielu przypadkach )Mandey pisze:Co Cię tak porywa w tym kawałku? Pisz, ja chętnie poczytam.Canario pisze:Patrze wlasnie z perpektywy innych utworow.
I dla mnie nieodgadniona zagadka jest jak mozna oceniac Bad wyzej od Don't stop..
Przeciez te utwory dzieli kosmos.
Tu nie trzeba tylko głosować, można pogadać o muzie.
...i z jednym się Canario zgodzę, że te kawałki dzieli kosmos na korzyść Bad oczywiście .
Czaisz to solo klawiszowe? Niebo dla moich uszu. Ten vocal, chórki o bicie nie wspominając. Shamone!
Najlepszy Jackson jest na tej płycie. Patrz zdjęcie poniżej. Spale się z nią.
Juz o instrumentarium wspomniales. Czuc tu reke pana Q. Wspaniala oprawa muzyczna tego kawalka. Ja normalnie takiego wokalu Michaela nie lubie (falsetu) np. motylkow nie trawie kompletnie. Ale to z powodu monotonnosci a "Don't stop" przeplata i slychac rozne barwy jego glosu. Ja uwielbiam takie kawalki Michaela w ktorych np. zaczyna szeptem a konczy agresywnie (patrz Dangerousss) wtedy wychodzi caly jego geniusz. Bo to co teraz np. Timbaland robi zmiennymi,szarpanymi bitami to MJ potrafi zrobic samym wokalem.Mandey pisze:Co Cię tak porywa w tym kawałku?
Co do "Bad" archaiczna jest ta piosenka dla mnie .Nic nie wnosi.Wiem ze lubicie czesto te okreslenie uzywac jako ostateczny argument to ja je powtorze to dla mnie taka "singlowa kompozycja".:]Chociaz Michael w skorze biegajacy ongis robil wielkie wrazenie a teraz juz tylko wywouje u mnie usmiech. Solo klawiszowe czaje:] to mi sie najbardziej podoba w tej kompozycji.
Lika i co wyszlo z tej konferecji na temat JT? Jakies wnioski?
Gdzie czuć rękę Q? Chyba w momencie gdy rozbrzmiewają te obrzydliwe, syntetyczne skrzypeczki, które Michael na szczęście wyciął przy wykonaniach na żywo.
Gdzie słychać różne barwy głosu? Tam leci jedna barwa i jeden ton z wyjątkiem dośpiewania po jednym słowie na zwrotke niżej...
A "Bad" jest zaiste nie do słuchania, no chyba, że się wpada w ten specyficzny, cokwartalny nastrój "a, raz kozie śmierć, przesłucham sobie "Bad"
Rozmowa na temat Justina, której fragment przytoczyła Lika, miała miejsce bodajże w moim temacie przywitalnym. Odsyłam.
Gdzie słychać różne barwy głosu? Tam leci jedna barwa i jeden ton z wyjątkiem dośpiewania po jednym słowie na zwrotke niżej...
A "Bad" jest zaiste nie do słuchania, no chyba, że się wpada w ten specyficzny, cokwartalny nastrój "a, raz kozie śmierć, przesłucham sobie "Bad"
Rozmowa na temat Justina, której fragment przytoczyła Lika, miała miejsce bodajże w moim temacie przywitalnym. Odsyłam.
-
- Posty: 155
- Rejestracja: pn, 17 lis 2008, 10:21
- Skąd: Katowice
10 - Don't Stop 'Til You Get Enough <doczekałam sie >
9 - THEY DON'T CARE ABOUT US
8 - BILLIE JEAN
7 - BEAT IT
6 - WHO IS IT
5 - SMOOTH CRIMINAL
4 - BAD
3 - STRANGER IN MOSCOW
2 - DIRTY DIANA
1 - GIVE IN TO ME
Zupełnie nie rozumiem ogólnego zachwytu nad ta piosenką! Według mnie jest zbyt ckliwa i niestety trochę tandetna (te organki w tle blee), na dodatek nie przetrwała próby czasu gdy jej słucham czuje się trochę zażenowana. Może i wokal Michaela jest przekonujący ale mnie nie porywa.
Ale to tylko moja skromna ocena.
Jeżeli kogoś uraziłam to .!!
P.S.
(czekam z niecierpliwością na She's out of my life)
9 - THEY DON'T CARE ABOUT US
8 - BILLIE JEAN
7 - BEAT IT
6 - WHO IS IT
5 - SMOOTH CRIMINAL
4 - BAD
3 - STRANGER IN MOSCOW
2 - DIRTY DIANA
1 - GIVE IN TO ME
I całe szczęścieMandey pisze:The Lady In My Life cały czas się utrzymuje na liście... ale to już ostatni raz chyba.
Zupełnie nie rozumiem ogólnego zachwytu nad ta piosenką! Według mnie jest zbyt ckliwa i niestety trochę tandetna (te organki w tle blee), na dodatek nie przetrwała próby czasu gdy jej słucham czuje się trochę zażenowana. Może i wokal Michaela jest przekonujący ale mnie nie porywa.
Ale to tylko moja skromna ocena.
Jeżeli kogoś uraziłam to .!!
P.S.
(czekam z niecierpliwością na She's out of my life)
- Hakuna matata
- Posty: 68
- Rejestracja: pn, 25 sie 2008, 21:41
- Skąd: Podlasie/Warszawa
Na listę nie weszły i kończą udział w zabawie:
Scream [with Janet Jackson] (81 pkt)
1. They Don't Care About Us - 10
2. Who Is It - 9
3. Man In The Mirror - 8
4. Beat It - 7
5. Dirty Diana - 6
6. Billie Jean - 5
7. Stranger In Moscow - 4
8. Smooth Criminal - 3
9. Give In To Me - 2
10. Bad - 1
Coincidence,
Makes sense,
Only with you..
Makes sense,
Only with you..
Dokładnie. Ja także nie wiem, co Wam tak się podoba w tej piosence ("The Lady in my Life"), a zauważyłam, że naprawdę wiele jest tu takich osób.vera123 pisze:Zupełnie nie rozumiem ogólnego zachwytu nad ta piosenką!
Dla mnie jest to jeden z takich "wypełniaczy", chociaż na miarę płyty "Thriller"... Czyli piosenka jest całkiem dobra, owszem, ale czy aż tak wspaniała, wyjątkowa i genialna? Dla mnie jest całe multum sto razy lepszych piosenek Michaela. Co Wy w niej takiego widzicie?
Ja również nie chcę nikogo urazić, a tylko zrozumieć inny punkt widzenia... Tak więc słucham, co macie na swoją obronę
Wypełniaczem na tej płycie można nazwać, choć też do końca się można z tym zgodzić... piosenkę The Girl Is Mine. Śmiało mogło na Thrillera pójść Carousel albo drugi duet z McCartney'em The Man, który o wiele lepiej się prezentuje moim zdaniem niż trzeci Say Say Say.
A co do The Lady In My Life, według mnie jest to najlepsze zamknięcie płyty jakie mogło być. W innym miejscu krążka mogłaby nie pasować. Po pełnym energii kawałku Pretty Young Thing przychodzi lekko jazzujące wyciszenie. Tam czuć dopiero rękę Jonesa w aranżacji sekcji dętej... w ogóle w całej produkcji kawałka. Super sprawa. Takie zamknięcie płyty sprawia że chcesz do niej wracać, by przeżyć ten album jeszcze raz... Jak najwięcej takich utworów życzyłbym sobie na nowym wydawnictwie jeśli kiedykolwiek wyjdzie a nie mechanizmów i sztucznych instrumentów z Invincible.
A co do The Lady In My Life, według mnie jest to najlepsze zamknięcie płyty jakie mogło być. W innym miejscu krążka mogłaby nie pasować. Po pełnym energii kawałku Pretty Young Thing przychodzi lekko jazzujące wyciszenie. Tam czuć dopiero rękę Jonesa w aranżacji sekcji dętej... w ogóle w całej produkcji kawałka. Super sprawa. Takie zamknięcie płyty sprawia że chcesz do niej wracać, by przeżyć ten album jeszcze raz... Jak najwięcej takich utworów życzyłbym sobie na nowym wydawnictwie jeśli kiedykolwiek wyjdzie a nie mechanizmów i sztucznych instrumentów z Invincible.