Lika --->
Cicha, Ty coś sugerujesz, czy mi się tylko wydaje...
No tak jakos wyszlo spontanicznie

___________________________________________________________
Tlumaczenie moze nie jest doskonale

(jesli macie jakies krytyczne uwagi, to zaproponujcie alternatywe

)
Brakuje mi czasu, ale szalenie mnie to relaksuje, gdy czytam ten transkrypt....natomiast, jesli ktos jeszcze jest chetny do tlumaczenia (nieodplatna robota

)....to niech je tutaj wrzuci z dobroci serca

....
Czesc1...na rozsmakowanie...dla wyglodnialych Michaela w polskim wydaniu

...
Bawcie sie dobrze.
++++++++++++++++++++++++
Oznaczenia:
MJ- Michael jako narrator
Michael- Michael w nagraniach video
++++++++++++++++++++++++
(Billie Jean Intro)
MJ: Ludzie zastanawiaja sie, dlaczego udostepniam moje prywatne nagrania w TV? Pomyslalem, ze nadszedl czas aby to zrobic, poniewaz wielu ludzi ma wyrobione wlasne zdanie na moj temat, a oni nawet mnie nie spotkali. Oni mnie nawet nie znaja. W zwiazku z tym, pomyslalem, ze czas sie odkryc, by pokazac, kim naprawde jestem. Po prostu… Michael Jackson.
(Brace Yourself plays to Carmina Burana’s O Fortuna)
Gospodarz: Michael Jackson - zyjaca legenda, wielka gwiazda, lider w muzycznym przemysle praktycznie przez cale swoje zycie. Jeden z najbardziej elektryzujacych wykonawcow, jakiego swiat widzial. Zebral/ przeznaczyl setki milionow dolarow na akcje charytatywne i sprzedal ponad dwiescie milionow albumow. Ale kim jest Michael Jackson, kiedy nie wystepuje w swiatle reflektorow? Odkryjecie to przez najblizsze/ nastepne dwie godziny, majac okazje na bezprecedensowe spojrzenie w osobiste zycie jednego z najwspanialszych artystow swiata.
(Brace Yourself reaches an end; The Way You Make Me Feel plays with clips of the documentary appearing)
Gospodarz: Zobaczycie Michaela z dziecmi w domu i podrozujacego ze swoimi najblizszymi przyjaciolmi. Bedziecie miec mozliwosc uczestniczenia w zlocie/zjezdzie rodziny Jacksonow za bramami Neverlandu oraz podzielenia osobistych relacji, w nigdy wczesniej niepokazywanych momentach, miedzy Michaelem i kilkoma najwiekszymi swiatowymi slawami: Eddiem Murphym, Elizabeth Taylor, Michaelem Jordanem, Macaulayem Culkinem, Chrisem Tuckerem i…Ksiezniczka Diana. Wszystko to w programie Michael Jackson’s Private Home Movies: The King of Pop Up Close and Personal.
MJ: Odkad siegam pamiecia, zawsze wystepowalem przed kamera i nie chodzi tu o telewizyjne kamery, ale mowie o mojej rodzinie, ktora nagrywala mnie, gdy bylem bardzo, bardzo maly.
(Clip: Gary, dom Jacksonow)
MJ: Mieszkalismy w Gary, Indiana. Moj tata pracowal w stalowni, mieszkalismy na ul. Jackson Street. Przypadkowo nazwa ulicy byla taka sama, jak nasze nazwisko.
(Clip labelled 1964)
MJ: Wyobrazcie sobie 9 dzieciakow mieszkajacych w dwupokojowym mieszkaniu i czekajacych w kolejce, by wziac kapiel. Ogladamy chyba walke na kule sniegowe.
(Clip: bracia bawia sie na sniegu)
MJ: Zapasy w sniegu. Daleko po prawej...to jestem ja. Nie chce sie przylaczyc, hmhmhmhmhm… (smiech). Byli dosc ciezcy. Jestem zmarzniety. To chyba Tito lezal na ziemi.
(Wystep braci)
MJ: To jest pokoj goscinny, w ktorym mielismy wszystkie meble. Tu (tez) tanczylismy i wystepowalismy. Uwielbialismy to! Widzicie usmiech na mojej twarzy? Uwielbialem to. Moj tato stal wprost przed nami i kontrolowal, czy wszystko robilismy poprawnie.
(Clip: Katharine trzyma mala Janet)
MJ: Ta mala dziewczynka, na kolanach mojej mamy, to Janet, ktora teraz jest pania Rythm Nation hmhmhmhm… (smiech).
(Clip: tancza ludzie)
MJ: … To jest przyjecie! Wystepowalismy na wielu przyjeciach. Gramy muzyke, do ktorej tanczy (publicznosc). To jest gitara. Jesli spojrzycie glebiej, zobaczycie jak robie obrot. Mama uszyla wszystkie nasze kostiumy. Wystepowalismy na przyjeciach...otwieralismy centra handlowe. Robilismy wszystko to, co mialo wspolnego z muzyka i tancem.
Niezmiennie, kazdej nocy - podrozowalismy, podrozowalismy (i jeszcze raz) podrozowalismy.
ZYCIE W TRASIE
MJ: Wytwornia plytowa wymaga od Ciebie promocji albumu i realizacji tras koncertowych (usmiech). Nie znosze tego! Natomiast, naprawde lubie (bezposrednie) relacje z fanami, dac szanse fanom spotkac sie ze mna twarza w twarz...
(Scena: MJ i fani)
MJ: …jak podrozujesz z Hong Kongu do Afryki do…
(Clip: powitanie Michaela w Indii - sznurem kwiatow na szyi)
MJ: …Chin, do Brazylii, do Singaporu, Szwajcarii, Londynu, Paryza, Rosji...stadiony sa zatloczone i czujesz ogromna energie.
(Scena: fani na widowni robia zywa fale)
MJ: To jest fantastyczne i mamy..., tzn ja nie wiem jak oni raduja sie z koncertu. (W takim scisku, tloku, na stojaco).
(Clip labelled Wembley Stadium 1988)
MJ: To jest festiwal dla siedzacej widowni, a oni nie chca krzesel. Nawet jesli byly krzesla, to na nich stawali…
(Sceny: fanki na noszach)
MJ: W zwiazku z tym mamy (specjalne miejsce przeznaczone na) namiot z (zapleczem sanitarnym)… zazwyczaj jest cos okolo 5000 zaslabniec/ omdlen kazdej nocy i potrzebni sa doktorzy i ratownicy. To jedna z trudniejszych rzeczy podczas koncertowania.
(Scena: ladowanie helikoptera Japonia 1988)
MJ: Podrozujesz z jednego kontynentu na drugi. Jestes spiacy. Strefy czasowe sa rozne. Po koncercie nie mozesz zasnac…
(Clip: Michael na scenie biegnie z usmiechem do kamery)
MJ: …adrenalina rosnie.
Rezyser: Mozemy to nakrecic jeszcze raz? Bez zaprzeczenia, ze nie znosisz koncertowac…
MJ: (do rezysera) A jednak tego nie znosze.
Rezyser: Ja wiem, ale to jest …
MJ: Przechodze przez pieklo.
Rezyser: Nie ustapisz jednak…
MJ: Przechodze przez pieklo podczas tras koncertowych!
(Rozmowy w tle)
Rezyser: Koncertowanie jest…
MJ: (do rezysera) Dobrze…powiem tak.
Rezyser: Tak, po prostu…
MJ: (do rezysera) po prostu… ale znacie prawde.
Rezyser: Tak… … Michael? Akcja.
MJ: Uwielbiam koncertowac. Ja po prostu…
(Wszyscy zaczynaja sie glosno smiac)
MJ: Hej no! Zepsuliscie wszystko! Dlaczego zaczeliscie sie smiac? Bylem przygotowany, by to powiedziec!
Rezyser: Po prostu powiedz….
MJ: Hehehehehe…, nie, nie. Nie, ale naprawde jest dobra strona koncertowania. To sa fani.
(Clipy: fanow tanczacych na ulicy)
MJ: Kocham moich fanow. Do jakiegokolwiek miasta sie nie wybierzesz, gdziekolwiek na swiecie, oni znaja wszystkie piosenki, uklady taneczne, wszystko. Przychodza nawet z plastrami na palcach, w kapeluszach, w rekawiczkach, we wszystkim. To po prostu cudowne przezycie. Uwielbiam to.
(Clip: fani skanduja: chcemy Michaela)
MJ: To fani sa powodem, dla ktorych koncertuje (po swiecie), to bardzo wazne, by dac najlepsze przedstawienie, na jakie tylko mnie stac.
(Clip: Michael przemawia do swojego zespolu):
Michael: Na ile ostroznosc (pozwalala), na bycie w pogotowiu i czlonkiem zespolu, wszyscy byliscie cudowni.
Czlonek zespolu 1: Dzieki
Michael: Chcialbym to samo powiedziec garderobianowi i technikowi, ale nie moge. Zrobili wczoraj pare bledow. Chris byles wspanialy. To nie byla Twoja wina...jasne?
Czlonek zespolu 1: W porzadku. Bardzo dziekuje.
Czlonek zespolu 2: Dziekuje.
Czlonek zespolu 3: Dobrze, wiec…
Czlonek zespolu 4: Dobrze, zaczynamy!
(Wszyscy trzymaja sie za rece i zywo wiwatuja)
MJ: To takze duchowe przezycie, bo gdy gramy pewne utwory…
(Scena: Michael wykonuje Earth Song, a cala widownia w plomykach)
MJ: …jak Heal the World, We are the World czy Man in the Mirror,… caly stadion swieci tymi swiatelkami/zapalniczkami i fani wiedza kiedy je wykorzystac/uzyc. ...Uderzasz w jeden akord, a oni dokladnie wiedza, co jest grane. Tu jest duzo emocji. To jest fajne i uwielbiam wystepowac. To jedna z moich ulubionych rzeczy, (ktore lubie robic).
(Scena: Beat It)
MJ: Mysle, ze fani to widza. Teraz, wiem ze oni to widza, poniewaz kiedy schodze ze sceny, fani daja mi duzo milosci i tak jest wszedzie, gdziekolwiek sie pojawie, za kazdym razem, kiedy jestem na scenie.
(Clip: na scenie - maszerujaca orkiestra zbliza sie do Michaela)
MJ: To jeden z najlepszych momentow. Dzieje sie to w polowie koncertu i sa moje urodziny, a ja jestem tysiace mil z dala od mojej rodziny.
(Orkiestra gra, kiedy MJ ukrywa swoja twarz)
MJ: Kiedy zaskoczyli mnie ta maszerujaca orkiestra i wniesli ten ogromny, piekny tort...
(Orkiestra wykonuje Happy Birthday; clip labelled Michael’s Birthday 1993)
MJ: Zdalem sobie sprawe, ze mam rodzine na calym swiecie. Wszedzie, gdzie sie pojawie. Poniewaz moi fani naprawde ukazuja swoje uczucia milosci, a ja im to odwzajemniam.
Michael: (ociera twarz) To jest cudowne. Bardzo dziekuje.
PIERWSZE SWIETA BOZEGO NARODZENIA
MJ: Poznalem bardzo wielu ludzi i niewielu bardzo prawdziwych przyjaciol. Prawdopodobnie mozesz ich policzyc na palcach jednej reki. Elizabeth jest jedna z najbardziej lojalnych, kochanych, opiekunczych ludzi, jakich znam.
(Clip: Ogrody Neverlandu)
MJ: To ona zdecydowala, by udekorowac Neverland swiatecznie, poniewaz ja nie obchodze Swiat Bozego Narodzenia.
Elizabeth: Jest rok 1993 i dla Michaela - beda to pierwsze Swieta Bozego Narodzenia. To moj pomysl. Myslalam o tym przez 5 lat i rozmawialam z Michaelem o ich obchodach w Neverland, poniewaz rozumialam, ze Swiadkowie Jehowy nie obchodza tych swiat.
(Scena: Elizabeth dekoruje dom)
Elizabeth: Kiedy nalezal do Swiadkow Jehowy, powiedzialam Michaelowi: mysle, ze Boze Narodzenie jest cudownym sposobem swietowania milosci. To jest swieto milosci. Po za tym nie wyobrazam sobie Swiat Bozego Narodzenia bez Michaela i Michaela bez Swiat Bozego Narodzenia. (do operatora - kamerzysty) Jest pieknie, prawda?
MJ: Nie mialem pojecia, ze to planowala. To byla...prawdziwa niespodzianka.
Elizabeth: (zblizajac sie do pokoju) Michael?
MJ: Podchodzi do mojej sypialni.
Elizabeth: Michael? To duch Bozego Narodzenia. Obudz sie!
MJ: Nie jest latwo mnie obudzic.
Elizabeth: Michael?
(Otwieraja sie drzwi)
Elizabeth: …uwazaj na mojego malego psa.
MJ: Wie, ze nie lubie tego psa, poniewaz boje sie ich. Sa malutkie, ale gryza.
Elizabeth: Dzien dobry, kochanie (caluje go). Chodz. Witaj w dniu Twoich pierwszych Swiat Bozego Narodzenia.
(Zblizaja sie do salonu)
Michael: (westchnal) O Moj Boze. To niesamowite heh… (smiech). Nie moge w to uwierzyc hahaha… (smieje sie). To jest pierwszy raz!
Elizabeth: Wiem!
MJ: Heh… (smiech), Udekorowala caly dom.
(Michael rozglada sie po pokoju, dotyka choinki, zbliza sie do prezentow)
Elizabeth: To Twoje!
Michael: Byl Swiety Mikolaj?
Elizabeth: Swiety Mikolaj z Bel Air! (rechot).
Michael: Swiety Mikolaj z Bel Air! Heh… (smiech). Moge otworzyc?
Elizabeth: Pewnie!
MJ: Rownoczesnie bylem podekscytowany i czulem sie winny. Pamietam, jak pozniej poszedlem do lazienki i plakalem…
(Michael dotyka prezentow i uwaza na psa)
MJ: …poniewaz czulem sie tak, jakbym zrobil cos zlego, gdyz wyrastalem w wierze Swiadkow Jehowy, a oni nie obchodza Swiat Bozego Narodzenia.
(Michael otwiera prezent, jest to czerwony sweter)
Michael: Oooh! Uwielbiam to!
Kamerzysta: Zalozysz?
Michael: Tak! Juz wkladam! (zaklada).
Elizabeth: (do kamerzysty) Zdajesz sobie sprawe, ze nagrywasz mnie bez zadnego makijazu? (usmiech).
Michael: (otwierajac prezent) Uwielbiam to! Pistolet wodny! (trzymajac i rabiac piesc do kamery). Teraz juz wiem, jak jutro obudzic Elizabeth!
Elizabeth: Jak?
(Michael i kamerzysta zaczynaja sie smiac)
Elizabeth: Oh! Boze!
Michael: Bedziesz taka, jak teraz, nie martw sie!
Elizabeth: Bedziesz do mnie strzelac?
Michael: (otwierajac kolejny prezent) To jest wodny pistolet. Czuje to i mowie! Hahaha! (smiech).
Elizabeth: Ty!
(oboje wariacko sie smieja, kiedy Elizabeth zaczyna walic w Michaela)
Michael: (smiejac sie) Ouch! Ouch! Hahaha!
(Michael wstal a Elizabeth wyrwala mu prezent)
Elizabeth: Chce wodny pistolet! Ja chce wodny pistolet!
Michael: (biorac prezent z powrotem) Wyrywa prezenty!
(do Elizabeth) Moge miec ten? To jest dla Ciebie, ale czy moge miec ten?
Elizabeth: (usmiechajac sie) Tak.
Michael: Dziekuje.
Elizabeth: Co to jest?
Michael: Pistolet wodny (smieje sie).
Elizabeth: Co?
Michael: Pistolet wodny!
Kamerzysta: Skad wiedziales, ze to wodny pistolet?
Michael: Bo widzialem to… (smieje sie) wyraznie… (wskazujac na gore pudelka).
Elizabeth: Oh!
Michael: (smieje sie) wodny pistolet!
Elizabeth: To nie w porzadku!
Michael: Kolejny wodny pistolet! (trzymajac kolejny prezent).
Kamerzysta: Dziekuje.
Michael: Dziekuje! Jestescie bardzo mili! (smiech).
(Elizabeth otwiera prezent)
Elizabeth: Hahhhhhhhhh! (krzyczac wariacko).
Michael: Ohhhhhhh! (smieje sie). Spojrzcie na nia!
Elizabeth: Wodny pistolet! Tak!
MJ: Czy ciekawi Was czemu tak bardzo uwielbiam wodne pistolety? Poniewaz jesli przyjezdzacie do Neverland, to jest zasada, ze bedziecie powitani na mokro. Albo zostaniecie wrzuceni do basenu, albo potraktowani bitwa na balony wypelnione woda, albo bitwa na wodne pistolety. I uwielbiam je wszystkie (te zwariowane zabawy).
(Clip: Janet na ranczu)
MJ: Janet. Myslimy bardzo podobnie.
Janet: Uwielbiam to!
Michael: (smieje sie za nia) Chybilas/es… (smieje sie).
MJ: Nadszedl Macaulay Culkin.
Michael: Gotowy? (smieje sie).
Janet: Tato choc.
Michael: (smieje sie) Choc tato! Choc.
(clip: Mac oblewa Janet wiadrem wody)
MJ: Patrzcie, Mac wzial duze wiadro wody i oblal ich. Duzo oszukuje. Ale jest fajny (usmiecha sie). Uwielbia sie dobrze bawic, tak jak ja.
(Mac wiezie Michaela i Janet terenowym pojazdem)
MJ: Jedziemy na pole (bitwy wodnej). Wodne pistolety sa naprawde wysokiej techniki. Te sa jedne z bajeranckich.
(Michael i Janet wychodza. Michael biega za kims z pistoletem, ale ktos oblal Michaela wiadrem wody)
Michael: Ahh! Ty! Wygrales.
MJ: Hmhmhmhmhm… (smieje sie). Starszy brat Mac'a, Shane.
Mac i Michael: AHHHHH! (do kamery).
(Scena: napelnianie woda balonow)
MJ: Okay, przygotowujemy sie do bitwy wodnej na balony.
Michael: Jak tym razem bedzie nazywac sie nasza grupa?
Mac: (do Michaela) A jak uwazasz?
Michael: (do Maca) Tak jak ostatnio? To bylo okay.
Mac: (do Michaela) Okay. Idziemy.
Michael: Okay. Wizje… nie (rozmawia z Macem).
Mac: (rozmawia z Michaelem).
Michael: (usmiecha sie do kamery) Wizje przeznaczenia!
(Scena: rozpoczecia bitwy)
MJ: Sa zespoly. Uzywamy calego rancza. Moja ulubiona zabawa, (lub) jesli nazywacie to sportem - jest wodna bitwa na balony heh… (smiech). Uwielbiam sposob, w jaki balony, obryzguja woda, kiedy sie je rozbija (smiech). Nigdy nie przegralem ani jednej bitwy. Jestem Michaelem Jordanem balonowo-wodnych bitew.
Mac: Aww… Michael!
Michael: Wizje przeznaczenia! (trzymajac triumfujaco Mac’a ramie).
Mac: Tak!
Michael: Wygrywamy bitwy raz za razem.
Kamerzysta: Janet, jak to jest byc w zwycieskiej druzynie?
Shane: (uciekajac od Michaela) Dorwie mnie!
Janet: Wspaniale!
Michael: Whoa! Whoa!
(do Janet i Mac'a): Czy to jest twarz kogos, kto zrobilby cos takiego? Jestem niewinny…
(do kamerzysty) Prawda? Hehe… (smiech).
Kamerzysta: (smiech).
MJ: Chcialem powiedziec, ze wychodze z calej tej bitwy…
(Clip: Troje w pojezdzie)
Janet: Zwyciestwo!
Michael: Zwyciestwo!
MJ: … kompletnie suchy.
(Clip: Michal tanczy na trampolinie)
MJ: Ale znajac Macaulaya Culkina, zrobi to z pewnoscia. Knuje przeciwko mnie. Poprosil mnie, bym wszedl na trampoline no i wszedlem, jak ten wariat.
(Mac zwala MJ'a z trampoliny)
Michael: Ahhh! Nie!
(Michael wynurza sie z wody)
Michael: Zabije Cie! Zabije Cie Mac! Zniszcze Cie!
(Beat It z koncertu; clip rozmawiajacych dzieci, labelled India)
dziecko 1: Michael’s the king of pop!
dziecko 2: Michael’s the king of pop.
dziecko 3: Michael Jackson’s the king of pop!
ZA KULISAMI POTWORA… THRILLER
(Thriller video)
MJ: Z Thriller, chcialem stworzyc krotki film, opowiesc. Zeby ogladalo sie jak (film) w kinie.
Michael: To tylko film.
Ola: To nie jest zabawne.
Michael: Przestraszylas sie, prawda?
MJ: To nie jest tylko video, jest tu po prostu duzo abstrakcji. Wiecie? Szalenstwa, co nie ma zadnego sensu.
Michael: Chce Ci cos powiedziec.
Ola: Tak, Michael?
Michael: Nie jestem taki, jak inni chlopcy.
Ola: Oczywiscie, ze nie. Dlatego Cie kocham.
Michael: Nie. Ja naprawde jestem inny.
Ola: O czym Ty mowisz?
(Clip: Michael w pokoju)
MJ: To co widzicie, to sa proby. Cwicze moja kwestie.
Michael: Nie jestem taki, jak inni chlopcy. Nie. Ja naprawde jestem inny.
Kamerzysta: No pewnie (smiech).
Michael: Jestem potworem.
Kamerzysta: Uh-huh.
Michael: Kiedy ksiezyc jest w pelni, przeobrazam sie w potwornego demona…Jestem potworem.
(Thriller video):
Michael: Uciekaj!
Ola: AAHHHH!
(Powrot do prob):
Michael: (zezuje) Jedna rzecz musze powiedziec. Ludzie zawsze sa wzgledem mnie niegrzeczni. I dluzej tego nie zniose... Rob, jak blisko jestes?
kamerzysta: Nie wiem. Calkiem blisko.
Michael: (wskazuje) Tzn jak?...Tak? Tak? A moze obejmujesz klatke piersiowa?
kamerzysta: Obejmuje (Cie kamera), do miejsca gdzie masz (na bluzce logo) Nike.
Michael: (spoglada w dol i sprawdza) Co za glupek! Pomocy! Awh… glupek! (podnosi sie). Tam. Tak mi pomozesz. Okay?
(Clip: Michael tanczy przed lustrem w skrzacych/polyskliwych skarpetkach)
MJ: To ja. Eksperymentuje ze skarpetkami do Thrillera. Plonace skarpetki, jasne skarpetki, blyszczace jedwabne skarpetki. Probowalem wszystkiego. Nie chcialem kopiowac innych. Chcialem byc innowatorem, pionierem.
(Sceny za kulisowe do Thriller'a):
John: Okay, zaczynamy! Akcja!
(Michael i John Landis)
MJ: Wlasnie rozbilem cos na glowie Johna Landisa. Uwielbiam go. Wspaniale sie z nim pracuje.
Kamerzysta: Zaczynamy!
(Scena: John Landis skacze z platformy, pokazujac jak Michael ma to zgrac)
John: W ten sposob: AHH!
MJ: Wspanialy czlowiek. Zawsze odwraca mnie do gory nogami.
(Scena: John Landis trzyma Michael'a do gory nogami)
John: Daj mi znac, kiedy bedziesz potrzebowac Jacksona!
Kamerzysta: Ciecie!
(Scena: Michael i Brooke Shields wychodza z samochodu na ceremonie rozdania nagrod):
dziewczyny: Michael! Michael!
(Idac na Grammy Awards; Clip labelled Grammy Awards 1983)
MJ: Oh jestsmy w drodze na Akademie Grammy Awards. Dostalem chyba 13 nominacji za Thriller. I naprawde nie wiedzialem, co sie bedzie dzialo na gali. Emmanuel Lewis, jeden z moich najlepszych przyjaciol.
Brooke: Oh Ty tez tutaj, Emmanuel (smieje sie)…Cudownie!
Girl: Czesc Michael.
MJ: Osoba ktora usciskalem, to Gladys Knight.
Child: Michael!
MJ: Ona i Diana Ross sa odpowiedzialne za wylansowanie the Jackson Five. Podpisalismy kontrakt z Motown i odtad zaczela sie nasza kariera.
(Michael wita ludzi i sciska Chucka Berryego)
MJ: Oh to moj czlowiek. Prawdziwy tworca rock'n'rolla, Chuck Berry.
(Chuck Berry dzwiga Brooke Shields)
Brooke: (smiejac sie) Jestem rozmiarow Michaela, pamietaj!
(rozmowy w tle)
Brooke: Potraktuje to jako komplement.
(Scena: James Brown i Michael)
James: Uwielbiam Cie chlopcze. Ciesze sie, ze dobrze wygladasz!
Michael: Dzieki za wszystko.
MJ: To jeden z najwspanialszych artystow, jaki kiedykolwiek zyl. James Brown. Byl moim idolem. Chyba jestesmy w drodze do wejscia do srodka.
Michael: (wola do tylu) Bardzo dziekuje!
Kamerzysta: Zgadza sie, jestesmy w drodze do wejscia.
MJ: Emmanuel. Zaczyna kleic sie do jej sukienki! To flirciarz. Spojrzcie. Ja ja lubile, on tez ja lubi. Tak wiec, jest to rywalizacja.
(Graja Thriller, gdy idzie MJ):
Gospodarz: Witamy na 26 Rozdaniach Nagrod Grammy!
MJ: Ide. Kiedy weszlismy, dostalismy ogromne, burzliwe brawa. Ludzie naprawde byli podekscytowani.
Gospodarz: Michael Jackson!
(Scena: Michael dostaje do potrzymania wszystkie wygrane nagrody)
MJ: To jest po tym, jak dostalem Grammy. To byl swiatowy rekord. Wygralem 8 nagrod!
Man: Michael!
MJ: Thriller, az po dzis dzien, jest najlepiej sprzedajacym sie albumem na swiecie. Nie moge tego dogonic nawet moimi albumami. Mahaha… (smiech). Teraz, jest to cos ponad 60 milionow.
(Scena: Quincy i Michael)
Girls: Michael, Michael!
MJ: Bylem bardzo szczesliwy i dziekowalem Bogu, bo bylo to moje marzenie, ktore sie ziscilo/spelnilo.
(Scena: Michael macha z samochodu)
Girls: Michael, Michael!
ZAKUPY
********************
cd nastapi...