Najsłabsze Ogniwo

[magnolia]

Ponownie na Hum Along and Dance (Morales Giamsta Remix).

[kaem]

No jestem zaskoczony, że tak mało ludzi się udziela. Z drugiej strony remixy to nigdy nie był chodliwy temat wśród fanów Jacksona.

Pewnie wszyscy wyjechali na Ibizę. ;)

masą innych zdolnych młodych producentów z Europy, no ale on wolał Akona..

Do dziś nie do końca to rozumiem. Chodziło o sukces w tej niewdzięcznej Ameryce czy łapanie się na pochwały u tych młodych niezdolnych rzemieślników? Też liczyłem po cichu na producentów europejskich za życia Michaela. Junior Boys z pewnością wpasowaliby się genialnie w odświeżanie odrzutów z Bad. Ja bym był ciekaw Michaela trip-hopowego. Niby stary gatunek, a ciągle ktoś wraca w tych barwach i robi wielkie wejście.
Zeszłoroczna płyta Basement Jaxx jest też ciekawa, nie obraziłbym się, gdyby wzięli dema Michaela w swoje ręce.

A głos na I'll be there (Wayne Wilkins Remix) oczywiście. Gdybym włączył muzykę w pokoju i poszedł do kuchni i stamtąd słuchał, to bym nawet nie wyłapał, że to remiks.

[a_gador]

Stawiam na Hum Along And Dance (Morales Giamsta Remix) w dogrywce.

A jakie płyty z remiksami macie w swoich zbiorach?

Poza Blood on the dancefloor, gdzie, poza pełnoprawnymi nagraniami, cenię sobie jedynie Tony Moran's History Lesson (która, ośmieliłabym się nawet powiedzieć, jest lepsza od oryginału) żadnej takowej płyty nie posiadam. No, z wyjątkiem dwóch epek Phats & Small:
1.
Feel good (radio edit)
Feel Good [Rhythm Masters Dub]
Feel Good (Mutant Disco 12" Mix )
2.
Turn around
Turn Around [Norman Cook Remix]
Turn around (Chris and James remix).
Pamiętam jak uczyłam się do egzaminu z literatury belgijskiej i w przerwach słuchałam tych epek na cały regulator.
Poza tym na płycie Moloko Things to make and do, bardzo dobrej zresztą, na deser pod nr 18 kryje się Sing it back w wersji Boris Musical Mix, a, co ciekawe, oryginału na płycie nie ma.
Roisin Murphy solowo też bardzo lubię, zwłaszcza płytę Overpowered. Dwukrotnie byłam na jej koncercie, kiedy ową płytę właśnie promowała, i świetnie się bawiłam do jej tanecznych numerów. Wspomnę jeszcze Ladyhawke i jej taneczny debiut pod tym samym tytułem. Może obie panie to nie taka typowa muzyka klubowa, w znaczeniu na Ibizę, ale świetnie się ich słucha.

[lazygoldfish]

Do dziś nie do końca to rozumiem. Chodziło o sukces w tej niewdzięcznej Ameryce czy łapanie się na pochwały u tych młodych niezdolnych rzemieślników?

może on po prostu nie miał wiedzy o tym co tak naprawdę się dzieje we współczesnej muzyce rozrywkowej? nie szukał, nie poznawał, że tak powiem..nie interesował się. Nie wykraczał poza to, co komercyjne i mało odkrywcze?

Roisin Murphy solowo też bardzo lubię, zwłaszcza płytę Overpowered.

jedna z najlepszych płyt mijającej dekady. Obala ona trochę mit traktujący o tym, że praca z wieloma producentami przy jednej płycie wpływa na spójność albumu (Erlend Oye "Unrest" - kolejny taneczny przykład z plejadą producentów i świetnym efektem końcowym). Murphy dokonała naprawdę cudu. Stworzyła piekielnie inteligentny album, wyjątkowy i niepowtarzalny na tle tego, co otrzymujemy na co dzień w kategorii komercyjnego, tanecznego popu. Coraz więcej czasu mija od wydania tej płyty a ona wciąż zaskakuje tym, jakie bogate brzmienie zawiera, niby już gdzieś usłyszane, ale ubrane w głos, teksty i osobowość Murphy.
Skoro mowa o Murphy - jeden z moich ulubiony rmx ever! oryginalna piosenka jest być może najsłabszym ogniwem na Overpowered, ale Kid Gloves zrobił z Movie Star prawdziwy monument! (link)



głos na I'll be there (Wayne Wilkins Remix)

[GosiOla]

Tym razem głos na I'll be there (Wayne Wilkins Remix).
Zgadzam się, że w oryginale Hum Along And Dance , tkwi ogormny potencjał, który w naszym remixie nie został wykorzystany. Mogłoby to brzmieć podobnie np. do utworu "Killer" Seal'a i wtedy naprawdę byłoby klubowym kilerem. Ale i tak uważam, że na parkietach może sobie nieźle poradzić. No i podobają mi się wyeksponowane momenty z gitarą.

[Man in the mirror]

Mój głos na Hum Along and Dance (Morales Giamsta Remix)
versus, ale tak powinien odpaść Skywriter...

[majkelzawszespoko]

Kurcze a ja mam pewien problem, czy postawić na wyrazistość instrumentalną czy mój dryg do muzy elektroniczno-tanecznej. Podoba mi się to I'll Be There, no bo co innego da się zrobić z tego kawałka? Podstawowa sprawa - nie brać się za remix. No ale jak już poszło w tango, to subtelność była wskazana. Taki troszkę muzycznie na zasadzie "oooooh i wish i was a punkrocker with flowers in my head". Etap w życiu mam spokojny i w duszy mi gra spokój, kołysze mnie delikatnymi dźwiękami, ale już gdzieś w głębi czai się killer i czeka na trigger.
Chociaż tak słuchając rywala cały czas nuciłem sobie i próbowałem dodawać dźwięki od siebie, jakby brakowało kropki nad i. Niedoprawione to, lekko niedorozwinięte, może odwago brakło?
Ooo... deszcz za oknem przesądził. Nie ma nic gorszego od techniawki kiedy za oknem pada, więc spadaj!

Głos na Hum Along and Dance (Morales Giamsta Remix).

[majkelzawszespoko]

Podsumowanie rundy dogrywkowej:

Głosowało 8 świadomych i autonomicznie myślących osób, oto wyniki:
I'll be there (Wayne Wilkins Remix) - 3 głosy
Hum Along and Dance (Morales Giamsta Remix) - 5 głosów i z tym wynikiem odpada z dalszej rozgrywki.


ROUND 5. FIGHT!
01. Skywriter (Stargate Remix)
02. Never Can Say Goodbye (Neptunes Remix)
03. Dancing Machine (Polow Remix)
04. I Wanna Be Where You Are (Dallas Austin Remix)
05. Forever Came Today (Frankie Knuckles „Directors Cut Late Night Antics" Remix)
06. Dancing Machine (Steve Aoki Remix)
07. I Want You Back (Dimitri from Paris Supa Funk Brakes Remix)
08. Dancing Machine (Paul Oakenfold Remix)
09. Ain't No Sunshine (Benny Blanco Remix)
10. Maria (You Were The Only One) (Emile Haynie Remix)
11. Maybe Tomorrow (Sturken & Rogers Remix)
12. Ben (Akon Remix)
13. I Want You Back (Kenny Hayes Sunshine Funk Remix)
14. Darling Dear (Rejuvenated by Muro Remix)
15. The Love You Save (DJ Cassidy Remix)
16. I'll Be There (Wayne Wilkins Remix)
17. I Want You Back (Element Remix)


Głosujemy do czwartku do godziny 21:00!

[Mandey]

No to wracam do poprzedniego typu...
Dancing Machine (Paul Oakenfold Remix)

[majkelzawszespoko]

Ja również pozostaję przy swoim sapiącym Never Can Say Goodbye (Neptunes Remix).

I Want You Back (Kenny Hayes Sunshine Funk Remix) (ile się trzeba napisać Bojowy ). Znów to przyspieszone tempo i wbrew temu co jest w nazwie remixu, a mianowicie Sunshine, dla mnie brzmi zimno. Taka kolejna łupanka.

Ale tego głosu to ja nie zrozumiem nigdy. Dopiero 5. runda, a tu jednego z moich faworytów chcą wyrzucać, bo co? Bo co ja się pytam? To jest jeden z tych prawie doskonale skonstruowanych remixów na tej składance. Każdy dźwięk jest tam gdzie ma być, lekko zmieniony, lekko zmiksowany wokal na ejtis, funkowy bit taneczny i to właśnie jest sanszajn. Trochę mi to przypomina obecnie spotykane(no, może już od jakiegoś czasu gdzieniegdzie bo już od 2006 roku), eksperymentalne podkłady w new rapie polskim, taka moda wśród młodych zdolnych.
Jak to zimno może brzmić? I jaka łupanka? Z piaskowca, czy marmurowa? Zimny jest remix Steve Aoki przy Dancing machine, a łupanka klasyczna to Maria i jazzowo-symfoniczno-afrykańskostadionowe wcale nie są takim dobrym połączeniem i to będzie chyba następnym typem moim, bo uszy aż mnie bolą od nadmiaru dźwięków. Oszaleć można.

[kaem]

Też zostaję przy swoim, jak Atos i Portos.
I'll be there (Wayne Wilkins Remix)

no bo co innego da się zrobić z tego kawałka?

Odkąd z You Are Not Alone remikserzy mogli zrobić gwiazdę tanecznych parkietów, wszystko jest możliwe. A nie takie przeróbki świat słyszał. Tym bardziej, że do I'll Be There było wiele podejść w studiach nagraniowych Motown, jak wynika z literatury tematu, co też pewnie jest oczywiste pamiętając obsesję Berry'ego na punkcie perfekcji i DJ-e mieli do tego dojście. A mieli, skoro w wywalonym remiksie do ABC momenty nieznane są.
A tu zero. Nuuuuda. Niiic się nie dzieje.

[Pitrzel]

Ja wybieram Never Can Say Goodbye (Neptunes Remix)... Trudny wybór, masakryczne są te mixy.
chociaż np. Maria (You Were The Only One), nie jest tak mocno przerobione, tylko bit dodany ;p

[a_gador]

Niech będzie Never can say goodbye (Neptunes Remix). Jest dobre do utrzymania tempa i rytmicznego oddechu w maratonie i nie tylko. Mnie to sapanie nawet bardziej śmieszy niż irytuje. Przypominają mi się słowa instruktorki "Nie zapominać o oddechu! Oddychać!" To jest właśnie numer dla tych co wstrzymują oddech. Ależ wydumane to moje uzasadnienie. Eh! Rytmiczny oddech jako rodzaj wyszukanej chińskiej tortury z powodzeniem wykorzystanej w przemyśle muzycznym.

[anialim]

To ja też pozostaję przy swoim nic i tak w rozgrywce nie zmieniającym typie: Darling Dear (Rejuvenated by Muro Remix).

[GosiOla]

Dopiero 5. runda, a tu jednego z moich faworytów chcą wyrzucać, bo co? Bo co ja się pytam?

Bo mi się nie podoba .
Ja się przecież nie czepiam produkcji tego kawałka, która może rzeczywiście jest poprawna czy też nawet bardzo dobra. Tego to ja nie wiem, gdyż, jak już pisałam, w kwestii remiksów jestem żółtodziobem, choć zdaję sobie sprawę, że to nie usprawiedliwia mojego głosu. A ja się nie chcę usprawiedliwiać. Mój organizm nie przyjmuje efektu końcowego i to zarówno w tym remixie, jak i w utworach, które wcześniej podawał do porównania z nim kaem.
Zatem jeszcze raz mój głos na I Want You Back (Kenny Hayes Sunshine Funk Remix)