Michael Forever: The Tribute Concert [koment.]
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
- billiejean89
- Posty: 650
- Rejestracja: pt, 23 paź 2009, 17:44
- Skąd: 2300 Jackson Street
A my?anialim pisze:List otwarty fanów skierowany do organizatorów Michael Forever:
Szybkie tłumaczenie:(...)
MJJComunity, MJJForum, M.J.A.N, United4MJLegacy, MJ4Justice, LegendaryMichaelJackson, Michael Jackson And Justice for Some, Muzikfactory, Australia Salutes Michael Jackson, MJ Down Under.
I dołączają kolejni.
Czy ktokolwiek zastanowił się na PRowym wydźwiękiem odwołania takiego koncertu? Podobnie jak akcja This is not it, może w swoim założeniu słuszna, spowodowała że obecnie większość niezaznajomionych z tematem uważa, że Michael był zniszczony życiem przed koncertami w Londynie. Przekaz zawsze jest krótki i dosadny. Pytanie, co jest mniejszym złem...
Nie jestem fanem rodziny Jacksonów, ale skoro już zaczęli coś robić, to niech choć ten jeden koncert doprowadzą do końca. Pewnie efekt będzie podobny jak przy Victory tour, ale lepszy chyba taki efekt niż nawalanie się publicznie przez Estate, fancluby i rodzinę.
Nie jestem fanem rodziny Jacksonów, ale skoro już zaczęli coś robić, to niech choć ten jeden koncert doprowadzą do końca. Pewnie efekt będzie podobny jak przy Victory tour, ale lepszy chyba taki efekt niż nawalanie się publicznie przez Estate, fancluby i rodzinę.
^^ Słuszna uwaga. Ale... Moim zdaniem przekaz faktycznie jest dosadny - już pomijając KISS, organizowanie tribute na siłę, w czasie procesu Murray'a z artystami z drugiej i dalszych lig, których występów organizatorzy nie gwarantują do dnia koncertu, z niejasnymi zasadami dot. sprzedaży drogich biletów nie jest tym, czego oczekują fani.
PR-owo wolę, żeby taki koncert wcale się nie odbył, niż w październiku czytać, że podczas gdy na sali sądowej obrona Murray'a stara się udowodnić, że MJ był niezrównoważonym wrakiem człowieka, w UK odbył się koncert na Jego cześć, na który nie dojechali wszyscy zapowiadani artyści (jacy - jw.), bo nie sprzedano zakładanej liczby biletów.
Choć osobiście przyznam, że jest mi wszystko jedno, czy impreza dojdzie do skutku czy nie. Ale uważam, że tribute w zapowiadanym kształcie nie jest tym, na co sobie zasłużył Król Popu.
PR-owo wolę, żeby taki koncert wcale się nie odbył, niż w październiku czytać, że podczas gdy na sali sądowej obrona Murray'a stara się udowodnić, że MJ był niezrównoważonym wrakiem człowieka, w UK odbył się koncert na Jego cześć, na który nie dojechali wszyscy zapowiadani artyści (jacy - jw.), bo nie sprzedano zakładanej liczby biletów.
Choć osobiście przyznam, że jest mi wszystko jedno, czy impreza dojdzie do skutku czy nie. Ale uważam, że tribute w zapowiadanym kształcie nie jest tym, na co sobie zasłużył Król Popu.
Ostatnio zmieniony czw, 18 sie 2011, 18:48 przez anialim, łącznie zmieniany 1 raz.
Jacksonowie to jest jedna wielka paranoja. W sumie można z tego cyrku wyłączyć tylko Janet, bo ona zarabia swoje i nie musi kombinować. Co do reszty, normalnie można za każdym razem się załamać. Nie wiem nawet jak do Katherine podchodzić po serii imprez z udziałem dzieci Michaela. Już chyba tylko naiwność ją tłumaczy, albo brak kasy... Michael musi ostro przewracać się w grobie. Mam tylko nadzieję, że jego dzieci nie przesiąkną tym syfem...
Zastanawiam się, tak jak pewnie reszta forumowiczów, czy na taki właśnie tribute zasługuje Król Popu, wielka cholerna inspiracja dla wszystkich pomniejszych gwiazd współczesnej muzyki popularnej.
Rodzina, jeżeli już za coś takiego się bierze, powinien to być koncert o ogromnej sile rażenia.
Myślę, że wielu artystów nie otrzymało zaproszenia, ba..a nawet gdyby..ciężko brać za poważną propozycję skierowaną ze strony rzucających słów na wiatr braci MJ.
Żeby jednak nie było, że fani to stworzenia, którym źle, że nic się nie dzieje, i źle gdy coś się dzieje, to napiszę, że liczę, że organizacja poprawi się i koncert dojdzie do skutku. I fani i Michael zasługują na to.
Rodzina, jeżeli już za coś takiego się bierze, powinien to być koncert o ogromnej sile rażenia.
Myślę, że wielu artystów nie otrzymało zaproszenia, ba..a nawet gdyby..ciężko brać za poważną propozycję skierowaną ze strony rzucających słów na wiatr braci MJ.
Żeby jednak nie było, że fani to stworzenia, którym źle, że nic się nie dzieje, i źle gdy coś się dzieje, to napiszę, że liczę, że organizacja poprawi się i koncert dojdzie do skutku. I fani i Michael zasługują na to.
http://przeslodzonaherbata.blog.onet.pl
Dopiero zaczynam, ale...
Nie lubi słów: błogosławiony owoc żywota twego
Amelia Poulain
Dopiero zaczynam, ale...
Nie lubi słów: błogosławiony owoc żywota twego
Amelia Poulain
Ja w całej rozciągłości zgadzam się z Anialim. Agata, jaki Ty tu [dobry] PR widzisz? Kiedy wszystko się sypie zanim jeszcze zaczęto budować - podziały w rodzinie, kompletny brak porozumienia, artyści... hm.. jacy?, niejasne zasady, miejsce też wzięte z kosmosu.
Nie chcę oceniać Jacksonów z góry i indywidualnie, może Jermaine, LaToya to wspaniali ludzie o wielkim sercu, ale do cholerki na pierwszy rzut oka widać, od ponad 2 lat, że pchają się, gdzie tylko mogą i robią wszystko, żeby tylko znów nie dać się zapomnieć. Ten cały tribute, to pożal się Boże... Z czego mają być zadowoleni fani, jeśli nawet jakimś cudem się odbędzie?(choć w to raczej nie wierzę) Z tego, że media później nie zostawią suchej nitki nie tylko na organizacji, rodzinie Jacksonów, ale na samym Michaelu - że o, tribute na miarę "samozwańczego" "skończonego" Króla Pop. .... Tu nic nie gra i ja naprawdę nie rozumiem dlaczego oni to robią... Żaden poważny artysta nie zgodzi się na takie coś, a nawet nie został zaproszony. Bo moim skromnym subiektywnym zdaniem na prawdziwym, dobrze zorganizowanym Tribute dla Michaela Jacksona, powinni wystąpić między innymi: JANET, Beyonce, Jay-Z, Alicia Keys, Stevie Wonder, Lionel Richie, Diana Ross, Justin Timberlake, Madonna, Lenny Kravitz, R. Kelly, P. Diddy, Orianthi, nawet Lady GaGa, Carlos Santana, Slash, Dave Navarro..... - najpewniej w Nowym Jorku albo Los Angeles, ewentualnie Chicago (rzut beretem od Gary, Indiana) albo Europa- Londyn, Paryż, Berlin,.. ze sponsorami, patronatem medialnym, wydarzenie nagłośnione dużo wcześniej, co najmniej jak TII, z jawnymi przygotowaniami, tancerze Michaela, 'firma' Michaela, nazwa Michaelowa, jasne zasady, przystępna cena biletów i umowy ze stacjami tv lub kinami na całym świecie.
To się nazywa dobry tribute dla takiego Artysty.
A to.. ?
Nie chcę oceniać Jacksonów z góry i indywidualnie, może Jermaine, LaToya to wspaniali ludzie o wielkim sercu, ale do cholerki na pierwszy rzut oka widać, od ponad 2 lat, że pchają się, gdzie tylko mogą i robią wszystko, żeby tylko znów nie dać się zapomnieć. Ten cały tribute, to pożal się Boże... Z czego mają być zadowoleni fani, jeśli nawet jakimś cudem się odbędzie?(choć w to raczej nie wierzę) Z tego, że media później nie zostawią suchej nitki nie tylko na organizacji, rodzinie Jacksonów, ale na samym Michaelu - że o, tribute na miarę "samozwańczego" "skończonego" Króla Pop. .... Tu nic nie gra i ja naprawdę nie rozumiem dlaczego oni to robią... Żaden poważny artysta nie zgodzi się na takie coś, a nawet nie został zaproszony. Bo moim skromnym subiektywnym zdaniem na prawdziwym, dobrze zorganizowanym Tribute dla Michaela Jacksona, powinni wystąpić między innymi: JANET, Beyonce, Jay-Z, Alicia Keys, Stevie Wonder, Lionel Richie, Diana Ross, Justin Timberlake, Madonna, Lenny Kravitz, R. Kelly, P. Diddy, Orianthi, nawet Lady GaGa, Carlos Santana, Slash, Dave Navarro..... - najpewniej w Nowym Jorku albo Los Angeles, ewentualnie Chicago (rzut beretem od Gary, Indiana) albo Europa- Londyn, Paryż, Berlin,.. ze sponsorami, patronatem medialnym, wydarzenie nagłośnione dużo wcześniej, co najmniej jak TII, z jawnymi przygotowaniami, tancerze Michaela, 'firma' Michaela, nazwa Michaelowa, jasne zasady, przystępna cena biletów i umowy ze stacjami tv lub kinami na całym świecie.
To się nazywa dobry tribute dla takiego Artysty.
A to.. ?

siłę rażenia to oni mają, ale destruktywną.Amelia pisze:Rodzina, jeżeli już za coś takiego się bierze, powinien to być koncert o ogromnej sile rażenia.
Wygląda na to, że sami wykonawcy chyba nie wiedzą, czy koncert dojdzie do skutku :) Dziś opublikowano wywiad z Cee Lo Green:
Meanwhile, he's getting ready for a few festival dates, including Sunday's Sonic Boom at the Expo Centre, and a Michael Jackson tribute concert in Cardiff, Wales. Or maybe not.
I just read the gig was cancelled, so I'm not sure," says Green. "But I'm up for it - I already have my bags packed. It's honourable to be asked by the family and estate to celebrate the life and accomplishments of Michael Jackson."
-
- Posty: 68
- Rejestracja: sob, 14 mar 2009, 16:13
Janet Jackson nie wystąpi na koncercie
http://muzyka.onet.pl/newsy/janet-jacks ... omosc.html
http://muzyka.onet.pl/newsy/janet-jacks ... omosc.html
Wiadomość na razie nie jest oficjalna, więc w HP:
Nie będzie transmitowanego przez satelitę występu Beyonce podczas Michael Forever
Edit:
Na koncercie pojawić się ma Jamie Foxx
Nie będzie transmitowanego przez satelitę występu Beyonce podczas Michael Forever
Edit:
Na koncercie pojawić się ma Jamie Foxx
Ostatnio zmieniony czw, 15 wrz 2011, 11:31 przez anialim, łącznie zmieniany 1 raz.