Film dokumentalny "Lekarz Michaela Jacksona"

O Michaelu rozmowy luźne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

helusia
Posty: 10
Rejestracja: sob, 15 sty 2011, 8:50

Post autor: helusia »

Murray doskonale wie co zrobił i co Michaala zbiło- on tylko nie moze poradzic sobie z faktem ,że ława potrfiła go uznac za winnego i skazac. Tak uwierzyl swoim obroncom , ze wystrczy z Michaela zrobic narkomana że jako ,, czlowiek miołosierny ,, ktory robił wszystko aby go z uzaleznienia wyprowadzic dostanie w nagrode medal i dozgonną wdzięcznośc a nie wyrok skazujący - ze do tej pory nie moze wyjśc z szoku że sąd nie dał się na to nabrac.
Dla mnie po tym co opowiadal w tym filmie ,( o manicure , balaganie i moczeniu bo to nie miało żadnego związku ze sprawą ) - jest zerem - zupełnym dnem moralnym - jemu panstwo w tym wiezieniu powinno zafundowac podstawowe wyklady z etyki ,zeby zrozumial czym jest tajemnica lekarskai przysiega ktorą skladał obejmując stanowisko lekarza.
Awatar użytkownika
yourlovelystar
Posty: 203
Rejestracja: wt, 10 sty 2012, 19:40
Skąd: Oława

Post autor: yourlovelystar »

helusia pisze:Murray doskonale wie co zrobił i co Michaala zbiło- on tylko nie moze poradzic sobie z faktem ,że ława potrfiła go uznac za winnego i skazac.
Szkoda tylko, że jego kara nie jest adekwatna do winy.
You gave me strength when I wasn't strong
You gave me hope when all hope is lost
You opened my eyes when I couldn't see...

www.yourlovelystar.photoblog.pl
Awatar użytkownika
invincible_MJ
Posty: 193
Rejestracja: pn, 02 sie 2010, 15:33

Post autor: invincible_MJ »

yourlovelystar pisze:Szkoda tylko, że jego kara nie jest adekwatna do winy.
Dokładnie.
Ale najgorsze jest to, że np moi znajomi odbierają ten dokument bardzo poważnie, twierdzą, że Murray "mówił bardzo rzeczowo", jednym słowem uważają, że to wszystko prawda. Boje się, że duża część ludzi utwierdzi się w swoim obrazie Michaela-dziwaka
Awatar użytkownika
Hera
Posty: 127
Rejestracja: śr, 24 lut 2010, 21:22

Post autor: Hera »

helusia pisze:Murray doskonale wie co zrobił i co Michaala zbiło- on tylko nie moze poradzic sobie z faktem ,że ława potrfiła go uznac za winnego i skazac. Tak uwierzyl swoim obroncom , ze wystrczy z Michaela zrobic narkomana że jako ,, czlowiek miołosierny ,, ktory robił wszystko aby go z uzaleznienia wyprowadzic dostanie w nagrode medal i dozgonną wdzięcznośc a nie wyrok skazujący - ze do tej pory nie moze wyjśc z szoku że sąd nie dał się na to nabrac.
Dla mnie po tym co opowiadal w tym filmie ,( o manicure , balaganie i moczeniu bo to nie miało żadnego związku ze sprawą ) - jest zerem - zupełnym dnem moralnym - jemu panstwo w tym wiezieniu powinno zafundowac podstawowe wyklady z etyki ,zeby zrozumial czym jest tajemnica lekarskai przysiega ktorą skladał obejmując stanowisko lekarza.
dokładnie tez tak uważam.. zapomniał chyba co to takiego tajemnica lekarska ...że to co jest miedzy pacjentem a lekarzem powinno zostać miedzy nimi a nie wywleka wszystko przed kamerą ...skandal..:/ On mysli że jak pokaże i powie pare takich rzeczy to ludzie zmienią o nim zdanie ... bzdura.. eh..
Awatar użytkownika
yourlovelystar
Posty: 203
Rejestracja: wt, 10 sty 2012, 19:40
Skąd: Oława

Post autor: yourlovelystar »

Hera pisze: zapomniał chyba co to takiego tajemnica lekarska ...
Mówimy o zachowaniu tajemnicy lekarskiej, a on nawet nie potrafił dobrze wykonać swoich obowiązków jako lekarz (zwlekanie z wezwaniem pomocy, resuscytacja na łóżku i inne...)
W ogóle pierw był lekarzem do chorób dzieci a ze specjalizacji kardiologiem.. halo? coś chyba tu znów nie tak..
You gave me strength when I wasn't strong
You gave me hope when all hope is lost
You opened my eyes when I couldn't see...

www.yourlovelystar.photoblog.pl
Awatar użytkownika
Jeanny100
Posty: 2389
Rejestracja: wt, 15 mar 2005, 23:09
Skąd: z kątowni..

Post autor: Jeanny100 »

Jak dla mnie dokument warty był obejrzenia.Przynajmniej poznałam stanowisko obozu Murraya i jedna sprawa daje mi do myślenia.A mianowicie wspominał on o rozmowie z tym całym dyrektorem AEG,który mówił mu że MJ jest bankrutem i te koncerty muszą się odbyć.Oczywiście na rozprawie ten dyrektor się wyparł że taka rozmowa miała miejsce.Ale krótko po śmierci MJa chodziły pogłoski że MJ był zaszczuty przez AEG.Czyli chyba nie wszystko o czym mówił Murray jest kłamstwem.
Obrazek
__________________
"W zasadzie najważniejsze jest życie.A jak już jest życie,to najważniejsza jest wolność.A potem oddaje się życie za wolność."
Awatar użytkownika
buziaczek
Posty: 616
Rejestracja: czw, 15 paź 2009, 17:54
Skąd: okolice Krakowa

Post autor: buziaczek »

Jeanny100 pisze:Jak dla mnie dokument warty był obejrzenia.Przynajmniej poznałam stanowisko obozu Murraya i jedna sprawa daje mi do myślenia.A mianowicie wspominał on o rozmowie z tym całym dyrektorem AEG,który mówił mu że MJ jest bankrutem i te koncerty muszą się odbyć.Oczywiście na rozprawie ten dyrektor się wyparł że taka rozmowa miała miejsce.Ale krótko po śmierci MJa chodziły pogłoski że MJ był zaszczuty przez AEG.Czyli chyba nie wszystko o czym mówił Murray jest kłamstwem.
Obejrzałam film wczoraj. Na pewno nie wszystko co mówił Murray jest kłamstwem. Tak jak piszesz, sprawa z AEG brzydko pachnie i możliwe, że tu Murray mówił prawdę. Całkiem możliwe, że MJ był zaszczuty przez AEG i zmuszany do koncertów. Musiał się wtedy bardzo samotnie czuć, może się bał...Jeszcze bardziej taka niejasna sytuacja podnosi tragizm okoliczności, w jakich Michael żył ostatnie miesiące.
Ale reszta, w znakomitej większości to wybujała wyobraźnia i bezczelność C.M.
Jeśli w programie nazywa się "jedynym przyjacielem MJ", to jakim prawem (nawet jeśli to prawda), mówi o moczeniu, manicure :smutek: . To prywatne sprawy Michaela i obrażanie człowieka. Co ma wspólnego z 25.06.2009 to, że MJ nigdy nie był u manicurzystki :nerwy: . Murray nie ma krzty honoru, bo o tym że to powinno być tajemnicą lekarza, mówić nie ma sensu. Gdyż Murray, sposobem w jaki "leczył" artystę pokazał, że lekarzem nazwać go trudno i jeśli nie wiedział jak wykonać reanimację, tym bardziej nie miał pojęcia co należy do tajemnicy lekarskiej. Ale nie trzeba być tu lekarzem, by włączyła się zwykła przyzwoitość i człowiek miał świadomość, że niektórych spraw, zwyczajnie nie powinno się poruszać. Murray miotał się w zeznaniach. Historia o objawieniu, wbiła mnie w fotel :wariat: . Także mojego tatę, który oglądał ze mną. Starałam się powstrzymywać przed komentarzami, choć było bardzo ciężko, bo mimo upływu czasu, takie głupoty nadal ogromnie irytują. Ale ojciec sam parę razy stwierdził, że Murrayowi zależało chyba jedynie na kasie i chyba z nim coś nie bardzo a przecież " nie siedzi w temacie".
Wg mnie, oczyszczenie się z zarzutów, pokazanie MJ w złym świetle, jako narkomana i człowieka który sobie sam z sobą nie radził, nie wyszło Conradowi. W mojej opinii, wcale nie mówił racjonalnie, nie był wiarygodny. Doskonale wiedział co robił. Nie ma tu mowy o nieznajomości skutków ubocznych leków, które podawał, w takich kombinacjach i takich ilościach. MJ go zmuszał, tak twierdził...A ile on ma lat? Wiedza nt leków, etyka lekarska...to co. Gdyby rzeczywiście nie chodziło mu tylko o kasę, a o zdrowie pacjenta już dawno zrezygnowałby z "leczenia" MJ. Dobrze, że obejrzałam ten program. Pokazuje, jakim człowiekiem jest Murray i jeśli ktoś jeszcze miał wątpliwości, czy był winny czy nie, czy miał skrupuły...myślę, że film rozwieje wahania. Wystarczy dokładnie obejrzeć. Wg mnie, Murray nie osiagnął tym filmem tego co chciał. Na szczęście.
1958 - forever...
Awatar użytkownika
Get_On_The_Floor
Posty: 171
Rejestracja: sob, 09 sty 2010, 18:38
Skąd: Bydgoszcz

Post autor: Get_On_The_Floor »

Jeanny100 pisze:Jak dla mnie dokument warty był obejrzenia.Przynajmniej poznałam stanowisko obozu Murraya i jedna sprawa daje mi do myślenia.A mianowicie wspominał on o rozmowie z tym całym dyrektorem AEG,który mówił mu że MJ jest bankrutem i te koncerty muszą się odbyć.Oczywiście na rozprawie ten dyrektor się wyparł że taka rozmowa miała miejsce.Ale krótko po śmierci MJa chodziły pogłoski że MJ był zaszczuty przez AEG.Czyli chyba nie wszystko o czym mówił Murray jest kłamstwem.
Sprawa AEG i koncertów jest warta uwagi i dobrze byłoby poznać prawdę, którą zapewne nieprędko poznamy :-/

"Mówiło się", że Michael był bankrutem, że zgodził się tylko na 10 koncertów, że AEG szczuło Go. Z tym "bankructwem" Michael borykał się od procesu Arvizo, tyle że tak naprawdę mówiły o tym brukowce. Miał zobowiązania, które okazywały się np. kredytami związanymi z zakupami nowych praw autorskich (tak czytałem), czyli Michael ciągle inwestował. Nie znamy tu szczegółów. Natomiast z AEG i ilością koncertów na pewno było coś nie tak, ale nie chcę mi się wierzyć, że Michael nie wiedział, iż może być 50 koncertów. Akurat jestem skłonny uwierzyć, kiedy R.Phillips mówi, że MJ się zgodził na 50 pod warunkiem domu pod miastem i wpisów w księdze rekordów Guinessa. Michael lubił rekordy. Natomiast te niejasności, zaszczucia itp. mogą się brać np. z tego, że koncerty miały być 2 w tyg, a AEG zrobiło 3 w tyg czy w jakiejś innej konfiguracji czasowej, aby MJ więcej wypoczywał. Nie wiadomo. I inna rzecz, że również "mówiło się", że AEG wymagało pod zastaw praw autorskich do piosenek MJa w razie gdyby zrezygnował- a to akurat mogło Michael wkurzyć, bo dopiero co wywalczył to od $ony, które w odwecie torpedowało Invincible, a tu następny sęp na warte miliardy prawa. Możliwe też, że kontrakt z AEG podpisywali jacyś pełnomocnicy Michaela i były właśnie tego typu zapisy, które Michaela stawiały w trudnej sytuacji, tzn był słabszą stroną kontraktu. Ale żeby te koncerty to było być albo nie być finansowe Michaela? Bańka za koncert tak? Czyli 50mln plus jakieś wpływy z płyt, gadżetów itp, bo by sprzedawało się więcej ze względu na zainteresowanie koncertami - bez przesady kilkadziesiąt mln dolarów to by rzekomego bankruta nie ratowały. Nie wydaję mi się, aby dla MJ'a najważniejsze były pieniądze z trasy. A tak w ogóle - chyba aż tak nieświadomy swoich finansów Michael nie był?
Awatar użytkownika
anialim
Posty: 1460
Rejestracja: wt, 18 wrz 2007, 2:54
Skąd: z Guadalupe

Post autor: anialim »

Get_On_The_Floor pisze:Sprawa AEG i koncertów jest warta uwagi
Toteż Katherine Jackson pozwała AEG.
triniti
Posty: 468
Rejestracja: pt, 30 paź 2009, 14:09

Post autor: triniti »

O wiele bardziej interesujący jest pozew wniesiony przez Lloyd's of London przeciwko AEG (co jest sprawą bez precedensu, gdyż tu ubezpieczyciel pozywa swojego klienta a zazwyczaj jest odwrotnie).

Walka Katherine z AEG w moich oczach jest skazana na porażkę.. Ta kobieta występuje sama (bez wsparcia Estate) wobec giganta, jakim jest AEG - przypomina to walkę Davida z Goliatem..

Natomiast zupełnie co innego, kiedy jedna gigantyczna korporacja występuje wobec drugiej gigantycznej korporacji. (O ile nie dojdzie do ugody)…


tutaj kilka informacji na ten temat:
Via MJJC: Updates about Lloyds - AEG / MJ Estate (third party) lawsuit


- The $17.5 Million policy had a premium that was close to $500,000 - AEG says they paid the premium.
- Lloyds sent subpoena to 21 people / entities asking for any/ all documents related to Micheal for the last 4 years (2004-2009). These include:
--- a medical center in Santa Maria (reportedly a branch of UCLA)
--- medical board of California
--- LA Coroner
--- LA fire department
--- Mickey Fine pharmacy
--- multiple labs that has done blood tests for Michael's doctors
--- Dr. Arnold Klein
--- Nurse Cheryln Lee
--- Dr. Edward Kantor
--- Dr. Allan Metzger
--- Insurance broker Bob Taylor
--- Michael's previous attorney Dennis Hawk
--- Karen Faye

Lloyds argue that nothing about Michael’s medical records is private anymore. To quote them “Media coverage relating to these records and Jackson’s history of narcotic use , including but not limited to Demerol and Propofol, the use of which may have resulted in his death, have been disseminated globally, rendering any privacy concerns entirely moot. The horse is clearly out of the barn.”

Some insurance companies (not Lloyds) that covered parts of the insurance policy are trying to join Lloyd’s complaint to not pay the insurance policy. AEG/ MJ Estate is arguing that they filed their request too late.

Lloyds information and document requests from AEG seems to be endless. They include
-
They want to depose the person that’s most knowledgeable about the insurance policy
-
Ask if AEG assigned their rights on the insurance policy to MJ Estate
-
Want any documents between AEG and MJ Estate in regards to the insurance policy
-
They want to know everything about AEG- Murray agreement and the orders given to Kathy Jorrie.
-
Ask if AEG told MJ not to see Klein
-
Ask if AEG complained Michael about not attending rehearsals
-
Ask if AEG ordered Murray not to treat Michael or if they have him any instructions
-
Ask about the medical equipment Murray asked and AEG’s plans in regards to them such as if/when they would provide them
-
Ask if AEG knew Murray was giving Propofol, Lorazepam, Midazolam and so on to Michael
-
Want any and all medical records including autopsy pictures
-
Want hair samples taken from MJ
-
Want the Jackson family second autopsy report
-
Want everything in regards to Dr.Slavit’s medical examination of Michael in February 2009
-
Want documents, communications between AEG and Murray
-
Want any medical records of Murray
-
Want any documents about compensation of Murray
-
Want to know about AEG’s meeting with Michael including meetings at Carolwood
-
Want to know any communications with AEG and Tohme
-
Want to know all the efforts of AEG concerning Murray such as housing for him in London, medical license, medical malpractice insurance and so on
-
Want AEG’s contracts with all the people worked at TII
-
Want cost , revenue expectations and all finances for TII
-
Want rental agreement for Michael in UK
-
Want any and all rehearsal footage of TII

_

From documents we can also see that Lloyds claims include

- Michael had physical, psychological and medical problems and AEG knew or should have known it.

- Murray was hired to medicate Michael or AEG should have known that was the case.

- AEG’s loss from cancellation of TII is less than $17.5 Million

Lloyds also question if AEG knew or thought the reason for Michael missing the rehearsals was due to drugs.


http://www.twitlonger.com/show/ev5ufr
- 17,5 mln USD polisa miała premium w wysokosci ok 500.000 dolarów - AEG mówi, że wpłacili premium.
- Lloyds wysłało wezwanie do 21 osób / podmiotów z prośbą o jakiekolwiek / wszystkie dokumenty związane z Michaelem na przestrzeni ostatnich 4 lat (2004-2009). Należą do nich:
--- Centrum medyczne w Santa Maria (podobno oddział UCLA)
--- Rada Lekarska w Kaliforni
--- LA Coroner
--- LA straż pożarna
--- Mickey Fine - apteka
--- Wiele laboratoriów, które wykonywałył badania krwi dla lekarzy Michaela.
- Dr Arnold Klein ---
--- Pielęgniarka Cheryln Lee
--- Dr Edward Kantor
--- Dr Allan Metzger
--- Agent ubezpieczenia - Bob Taylor
---Poprzedni adwokat --- Michael Dennis Hawk
--- Karen Faye

Lloyds twierdzi, że dokumentacja medyczna Michaela nie jest już prywatna. Cytując "mediach odnoszą się do tych zapisów i historii z narkotykami Jacksona, w tym między innymi do Demerolu i Propofolu, których stosowanie może zakończyć się śmiercią. Informacje te są rozpowszechnione na całym świecie, czyniąc ochronę prywatnych danych sprawą dyskusyjną."

Niektóre firmy ubezpieczeniowe (nie Lloyds), które pokrywały część ubezpieczenia starają się dołączyć do pozwu Lloyda, aby nie płacić ubezpieczenia. AEG / MJ Estate argumentują, że złożyli swoje wnioski za późno.

Wnioski Lloyds i o udostępnienie informacji i dokumentów AEG wydają się nie mieć końca. Obejmują one:
-
Chcą zeznań osoby, najlepiej poinformowanej na temat ubezpieczenia
-
Pytają, czy AEG przypisało swoje prawa do polisy ubezpieczeniowej dla MJ Estate
-
Chcą dokumentów pomiędzy AEG i MJ Estate w odniesieniu do ubezpieczenia
-
Chcą wiedzieć wszystko o umowie: AEG-Murray umowy i na temat poleceń wydanych Kathy Jorrie.
-
Pytają, czy AEG żądało od MJ, by zaprzestał wizyt u Kleina.
-
Pytają, czy AEG narzekało, że Michael nie uczęszczał na próby.
-
Pytają, czy AEG wydało polecenia Murrayowi, aby nie leczyć Michaela, lub czy dali mu jakieś instrukcje.
-
Pytają o sprzęt medyczny, o który Murraya prosił i czy AEG planowało cvoś w związku z tym i kiedy mieli mu ten sprzęt dostarczyć.
-
Pytają, czy AEG wiedziało, że Murray podawał Michaelowi - Propofol, Lorazepam, Midazolam.
-
Chcą wszelkiej dokumentacji medycznej, w tym zdjęć z autopsji
-
Chcą próbek włosów pobranych z MJ
-
Chcą drugi raport z autopsji zlecony przez rodzinę Jacksonów.
-
Chcą wszystkich informacji w odniesieniu do badań lekarskich Dr.Slavita wykonanych w lutym 2009 r.
-
Chcą dokumentów dotyczących komunikacji, wymiany informacji pomiędzy AEG i Murray
-
Chcą każdej dokumentacji medycznej Murraya
-
Chcą dokumentów dotyczących wynagradzania Murraya.
-
Chcą wiedzieć o spotkaniach AEG z Michaelem, włączając w to spotkanie w Carolwood
-
Chcą znać wszelką komunikację z AEG i Tohme
-
Chcą znać wszystkie wysiłki AEG dotyczące Murray, takie jak zapewnienie mieszkania dla niego w Londynie, licencji medycznej, ubezpieczenie medyczne w razie nadużyć i tak dalej
-
Chcą wszystkich umów zawartych pomiedzy AEG a pozostałymi pracownikami w TII
-
Chcą dokumnetacji dotyczącej kosztów, przychodów i wszystkich oczekiwań finansowych zwiazanych z TII
-
Chcą umowy najmu dla Michaela w Wielkiej Brytanii
-
Chcą wszelkie nagrania z prób do TII

_

Z dokumentów wynikają również następujące twierdzenia że Lloyds:

- Michael miał fizyczne, psychiczne i medyczne problemy i AEG wiedziało o tym, lub powinno o tym wiedzieć.

- Murray został zatrudniony, by dawać Michaelowi lekarstwa lub AEG powinno wiedzieć o tym.

- Starty AEG z odwołania TII sa mniejsze niż 17,5 mln USD

Lloyds również pyta, czy AEG wiedziało, lub czy myślało, że powodem nieobecności Michaela na próbach były problemy z lekami
Awatar użytkownika
Jeanny100
Posty: 2389
Rejestracja: wt, 15 mar 2005, 23:09
Skąd: z kątowni..

Post autor: Jeanny100 »

Dziękuję za odniesienie się do moich wątpliwości. ;-)
Ale jest jeszcze jedna wypowiedź Murraya która daje mi do myślenia.Wypowiedź dla mnie najbardziej kontrowersyjna a mianowicie mówi on tam że Michael wywierał na nim presję-odnośnie podawania leków-ponieważ inni lekarze przed nim [przed Murrayem]potrafili wprowadzić go [MJa]w kilkugodzinny stan śpiączki.Murray-możliwe że chciał się usprawiedliwić lub wytłumaczyć.Mnie jednak interesuje czy jest coś wiadomo na temat innych lekarzy którzy przed Murrayem leczyli MJa na trudności z zasypianiem i wprowadzali w stan zaśnięcia za pomocą anystetyków?
Obrazek
__________________
"W zasadzie najważniejsze jest życie.A jak już jest życie,to najważniejsza jest wolność.A potem oddaje się życie za wolność."
triniti
Posty: 468
Rejestracja: pt, 30 paź 2009, 14:09

Post autor: triniti »

Jeanny100 pisze:Mnie jednak interesuje czy jest coś wiadomo na temat innych lekarzy którzy przed Murrayem leczyli MJa na trudności z zasypianiem i wprowadzali w stan zaśnięcia za pomocą anystetyków?

Napiszę o tym, co ja pamiętam odnośnie lekarzy Michaela.

Obrona Murraya podczas procesu miała na liście potencjalnych świadków 9 medyków - którzy mieli mieć coś wspólnego z uzależnianiem Michaela..Sędzia zdecydowanie ograniczył tę listę…

To lista medyków, których pamiętam:

Cherilyn Lee - pielęgniarka, która miała pomagać Michaelowi zasnąć stosując zioła i metody naturalne oraz czuwając przy jego łóżku (2008-2009). To dzieki Lee po raz pierwszy usłyszeliśmy o Propofolu. Drugiego dnia, po śmierci Michaela, wystapiła w mediach i oświadczyła, że Michael prosił ją o Propofol - ale odmówiła. Lee zeznała w sądzie, że przestrzegła Michaela przezd zagrożeniami związanymi z braniem Propofolu w warunkach domowych.

Dr Arnold Klein - Obrona próbowała powiazać bezssenność Michaela z otrzymywaniem przez niego Demerolu w gabinecie Kleina.

Dr. Neil Ratner (1996 - 1997). Towarzyszył Michaelowi podczas trasy HIStory i prawdopodobnie wówczas Michael wziął ze sobą w trasę małą minilinikę oraz miał dwóch medyków do dyspozycji, z których jeden był anestezjologiem. Michael miał otrzymywać wówczas Propofol. Jednak nikt nidy tego nie dowiódł. Ratner nie przyznał się otwarcie do podawania Michaelowi Propofolu (nie został wezwany na świadka podczas procesu Murray). Sprawa wyszła przy okazji, po 2000 r, kiedy to Ratner był świadkiem w zupełnie innej sprawie. Wówczas, aby podważyc jego wiarygodność, strona przeciwna ujawniła rzekome podawanie przez niego propofolu Michaelowi Jacksonowi..To, że Michael otrzymywał wtedy Propofol chyba potwierdził w swojej książce Frank Cascio. Michael był podczas podawania Propofolu monitorowany, a lekarze dysponowali odpowiednim sprzętem. Ratner jedynie przyznał, że Michael cierpiał na zaburzenia snu…

Dr. David Adams - anestezjolog z Las Vegas. Team Murraya próbował imputować, że to właśnie Adams uczył Murraya podawania propofolu w swoim gabinecie w Las Vegas. Adams miał podać Michaelowi Propofol 4 razy w l. 2008 - 2009 przy okazji zabiegów dentystycznych. Adams nie został przesłuchany w sądzie, a jego prawnik groził Murrayowi procesem o zniesławienie..


Dr Allen Metzger - znał Michaela już na początku lat 90tych. Jest specjalistą od Lupus'u, jest znanym Hollywoodzkim internistą..(to chyba Metzger był podjrzany o przepisywanie silnych leków Janet…pod koniec lat 90tych ?). Metzger zeznał w sądzie, że w kwietniu spotkał się z Michaelem, który prosił go o lek nasenny podawany dożylnie, gdyż pigułki na niego nie działały. Michael nie podał konkretnej nazwy, ale Metzger zeznał, że chodziło prawdopodobnie o jakiś anestetyk…

Metzger jest wiązany róznież z wypadkiem z 1995r, kiedy Michael zasłabł podczas prób i został zabrany do szpitala. Metzger wówczas wystapił podczas konferencji prasowej i oświadczył, że przyczyną zasłabnięcia było odwodnienie i nie stwierdzono w organizmie Michaela żadnych leków…



Steve Hoefflin - chirurg plastyczny, któremu zawdzięczał Michael swój wygląd… Ten lekarz jest dla mnie najbardziej tajemniczy, gdyż wiąże się z nim wiele plotek. MIanowicie miał mieć wytoczony proces o molestowanie pacjentów, podczas gdy byli pod działaniem narkozy.. i podobno był w szpitalu psychiatrycznym. Wiem, że jakaś sprawa była, ale umorzona..
Hoefflin to wróg nr 1 dr Kleina. Klein poświęcił mu połowę swojego Facebooka. Wytoczył mu również proces o zniesławienie w 2009r, który przegrał. Hoefflin oskarżał Kleina o uzależnianie Michaela od leków.
Klein twierdzi, że to właśnie Hoefflin zapoznał Michaela z Propofolem na pocz. l. 90tych.. Klein oskarżał Hoefflina o zmasakrowanie twarzy Michaela i przysporzenie mu dodatkowego stresu w związku z tym. Klein posunął się nawet do tego w swoich oskarżeniach, że Hoefflin miał usypiać Michaela i udawać, że robił jakieś zabiegi na jego twarzy. Udawał, bo już nic nie można było zrobić..Za te "zabiegi" brał pieniądze…

Tak, to jest bardzo prawdopodobne, że Michael dostawał Propofol już wcześniej, co można wywnioskować z realacji wielu osób..We wszystkich tych plotkach jest zapewne nieco fałszu nieco prawdy..

Jeżeli coś pomyliłam, proszę o sprostowanie..
Ostatnio zmieniony pn, 23 sty 2012, 2:25 przez triniti, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Noemi
Posty: 146
Rejestracja: czw, 08 kwie 2010, 8:30

Post autor: Noemi »

Get_On_The_Floor pisze:(...) Czyli 50mln plus jakieś wpływy z płyt, gadżetów itp, bo by sprzedawało się więcej ze względu na zainteresowanie koncertami - bez przesady kilkadziesiąt mln dolarów to by rzekomego bankruta nie ratowały. (...)
... minus wszystkie koszty produkcji, które Michael sam miał sobie zapłacić, jak napisane jest w tej całej pseudoumowie. Szczerze? O jakim ratowaniu taką pozostałą kwotą tu w ogóle mowa...
Ale to tak poza konkursem.

Wracając do tematu - straciłam do Murraya resztki szacunku. Nawet jeśli gdzieś tam w zakamarkach umysłu pojawiało się jakieś współczucie dla niego, może jakaś nadzieja, że facet rzeczywiście spanikował, po ludzku pomylił się, że może czuje wyrzuty sumienia z powodu tego, co zrobił... po tym filmie wyzbyłam się wszelkich wątpliwości. Bezczelność tego człowieka nie zna granic; jestem strasznie rozżalona, że gdy rodzina MJ'a i my, Jego fani, czekaliśmy w napięciu i stresie na koniec procesu, on zajmował się w tym czasie kręceniem programu, w którym "wyjawia" takie szczegóły, ot tak, ku uciesze mas... Może powinniśmy być wdzięczni za takie "doinformowanie" nas? o.O Zero jakiegokolwiek przejęcia się powagą sytuacji, zero zainteresowania sprawą, zero szacunku do osoby, której "przyjacielem" śmiał się nazwać, zero wyrzutów sumienia... Ludzie, to się w głowie nie mieści, że można mieć taki tupet! Nie chcę się zastanawiać, czy coś z tego, co mówił, jest prawdą czy nie; nie chcę analizować każdego jego słowa, oddzielać ziarna od plew. Ja po prostu nie mogę pogodzić się z tym, że on w ogóle taki program nagrał, że chciał się wybielić kosztem Michaela, że chciał całą winę zwalić na Niego... że kolejny "przyjaciel" znów Mu dokopał, że znów ktoś Go sprzedał, znów krążą o Nim jakieś nieskończone brednie... tak jakby mało było tego, co się przez tyle lat pojawiało w mediach. Jestem wściekła, po prostu totalnie oburzona, rozwścieczona i zniesmaczona. Nie mam już żadnego szacunku do Murraya, chciałabym zapomnieć w ogóle, że on istnieje, niestety pamiętać o nim będę tak długo, dopóki pamiętać będę o MJ, bo Murray kładzie się cieniem na Jego życiorysie i zawsze już będzie jego częścią...

"Boże, strzeż mnie od przyjaciół, z wrogami poradzę sobie sam." (Armand Jean Richelieu) Jakże to adekwatne do zaistniałej sytuacji... Eh. ;/
"Nagle tak cicho zrobiło się w moim świecie bez Ciebie..." ♥ MJ

Obrazek
triniti
Posty: 468
Rejestracja: pt, 30 paź 2009, 14:09

Post autor: triniti »

Noemi pisze:bo Murray kładzie się cieniem na Jego życiorysie i zawsze już będzie jego częścią...
Dla mnie Murray nie kładzie się cieniem na życiorysie Michaela…Dla mnie Murray po prostu nie istnieje już..

Nie widziałam polskiej wersji, tylko anglojęzyczną i najbardziej utkwił mi w pamięci fragment zstąpienia Ducha św. …Jednak program nie wzbudził we mnie aż tak silnych, negatywnych emocji - raczej pozytywnie zaskoczył tym, że jednak nie był to film propagandowy na rzecz Murraya. Reżyser nie stanął po żadnej ze stron..Naprawdę mogło być gorzej. I istotne jest to, że Murray wypadł bardzo źle …

Murray ma cechy psychopatyczne. Psychopata to niekoniecznie człowiek, który z zimną krwią morduje bądź wyrządza komuś krzywdę, psychopata to też człowiek, który nigdy nie jest w stanie dostrzec w sobie winy….
Murray nie zyskał sobie przychylności widowni..chociaż tak bardzo się starał..Jest kiepskim aktorem. Widz nie utożsamił się z "pognębionym" Murrayem a raczej myślał o tym, z jakim gatunkiem ludzkim zadawał się Michael..

Uważam Murraya za prostaka, idiotę, mało rozgarniętego prostego chłopa…To jest człowiek, którym łatwo manipulować..I może dlatego nie żywię do niego aż takiej odrazy, raczej zażenowanie..Bo co człowiek winny, że głupi. Nie widzę w nim zdolności do spikowania, ani tworzenia przemyślanego planu…i nie wierzę, że zabił Michaela z wyrachowania… Nie wierzę, że specjalnie nie wezwał pomocy…Bał się o własną skórę i działał impulsywnie, robił to, co mu jego prosta natura i instynkt samozachowawczy podpowiadały..Nawet kiedy kłamie, to widać to wyraźnie i łatwo jest rozstrzygnąć, kiedy mówi prawdę..Nie uwierzę, że historię o Philipsie wymyślił sam..Jest na to zbyt mało bystry, a ta historia ma dość wyrafinowaną konstrukcję logiczną.
Wierzę, że kłamał, kiedy opowiadał o nagraniu głosu Michaela..

W ogóle szkoda czasu na psychoanalizy dokonywane na osobie Murraya…Mnie przynajmniej Murray nie fascynuje…Jedynie wzbudza litość marnością swojej egzystencji..

Uważam, że to był cały splot wydarzeń, który doprowadził do śmierci Michaela, a Murray jest jednym i nie jedynym elementem….
Awatar użytkownika
Jeanny100
Posty: 2389
Rejestracja: wt, 15 mar 2005, 23:09
Skąd: z kątowni..

Post autor: Jeanny100 »

trinity-trafiłaś w samo sedno sprawy i twój post najbliżej obrazuje moje myślenie o całej tej relacji Murraya z MJem.Wyemitowany program to taka kropa nad
"i"która utwierdza mnie w przekonaniu-przepraszam że to napiszę-że Murray był prostym człowiekiem niezdolnym do celowej chęci odebrania życia MJowi.Jest raczej przypadkowym ogniwem z brakiem kompetencji która naprawdę nie wiedzieć czemu chciała ogrzać się w blasku chwały MJa.Być może po to by w CV podnieść morale...
Z tymi jego wyznaniami o sikach itp.nigdy nie uwierzę że było to celowy zabieg a on jest do granic możliwości pozbawionym wrażliwości cynikiem pragnącym unicestwienia najsłynniejszego człowieka świata...
Co to to nie w jego prostej konstrukcji psychicznej-co też sam programem udowodnił.
P.S.i ostatnie pół sprawy zaprzątajce mi głowę to fakt że winą Murraya była nieumiejętność asertywnego powiedzenia NIE.[w obliczu rzecz jasna-zagrożenia życia.]i może by zbyt szybko nie być odsuniętym od piedestału jak taki kundelek-mieszaniec[w obawie o swój stołek]przytakiwał swojemu panu.Bo jak stwierdził David Guest MJ po prostu pozbywał się ludzi ze swojego otoczenia którzy Mu odmawiali.Ot i cały hak w tej sytuacji na który dał się złapać Murray.Żałosne ale spójne.

-----------------------
m.
Obrazek
__________________
"W zasadzie najważniejsze jest życie.A jak już jest życie,to najważniejsza jest wolność.A potem oddaje się życie za wolność."
ODPOWIEDZ