Zalety Michaela???

O Michaelu rozmowy luźne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

Invincible
Posty: 364
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 0:03
Skąd: Płd. Wielkopolska

Zalety Michaela???

Post autor: Invincible »

Pewnie ten temat wyląduje w koszu, ale to nic. Jestem ciekawa czy według Was Michael ma w ogóle jakieś zalety (bo co tu wchodzę to muszę czytać krytyczne i nie pochlebne uwagi o MJ, które są wypowiadane pod jego adresem przez fanów i w dodatku jeszcze pod pokrywką ,,obiektywizmu". Albo czytam co by to musiał jeszcze zrobić). Macie albo rządania albo krytykę. Chodzi mi o wymienienie jego zalet jako Michaela Jacksona człowieka z pominęciem jego geniuszu estradowego.
Bardzo jestem ciekawa co ,,fani" Michaela tak naprawdę o nim myślą. Moje zdanie na jego temat już znacie. I włożyliście mnie do szuflady pod tytułem ,,FANATYZM". Ciekawe jak sobie poradzą z tym tematem ,,obiektywni fani".

Pozdrawiam chłodno i ozięble. :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Lika
Posty: 1434
Rejestracja: czw, 17 mar 2005, 9:28
Skąd: a któż to może wiedzieć... ;) ?

Post autor: Lika »

Wiesz co Invincible... nie obraź się, ale moim skromnym zdaniem podobnych tematów /odnoszących się do zalet artystycznych, bądź nie artystycznych Michaela/ mieliśmy tutaj już tyle, ile stonki w ziemniakach :wariat: Troszkę inaczej się nazywały, fakt - lecz dotyczyły dokładnie tego samego. Wystarczy trochę pobuszować po bogatych zasobach 4um...

Nie wiem, czy temat wyląduje w koszu - to zależy od dobrej / bądź złej ;P / woli naszej góry :]

Ja odpowiadać nie bedę. Z kilku powodów. Nie mogę wymienić zalet Michaela, jako człowieka, ponieważ nie znam go osobiście... Mogę napisać jak go odbieram w tym pozytywnym znaczeniu, czyli jaki wydaje mi się być... I tutaj odsyłam do początku mojego posta. Nie lubię się powtarzać. Nie widzę takiej potrzeby... Swój stosunek do Michaela zdradziłam chociażby w temacie: " Nomination for Nobel Peace Prize plz sign" Wystarczy, że ktoś tam zajrzy, a będzie wiedział wszystko... nenene
Pozdr!
"Słodki ptaku, moja duszo, twoje milczenie jest tak cenne.
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"


- Michael Jackson
Awatar użytkownika
Karolina
Posty: 477
Rejestracja: czw, 25 sty 2007, 18:27
Skąd: Warszawa

Post autor: Karolina »

Lika ma rację... Ja również nie mogę powiedzieć dokładnie, jakie są Jego zalety, bo Go nie znam. Ale wydaje mi się, że jest czuły, wrażliwy... A Jego wielką zaletą jest głos ;-)
Invincible
Posty: 364
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 0:03
Skąd: Płd. Wielkopolska

Post autor: Invincible »

Sorry, ale nie przypominam sobie żebym tu widziała temat o zaletach Michaela. Za to doskonale pamiętam temat dotyczący jego wad. Aha i nie mieliście wymieniać jego zalet jako artysty. Tylko jako człowieka.
Obrazek
Awatar użytkownika
jolene_
Posty: 651
Rejestracja: pt, 23 lut 2007, 12:29
Skąd: Warszawa

Post autor: jolene_ »

Mi o wiele trudniej byłoby wymienić wady. Z tego co, jako fan, wydaje mi się że znam... Dużo tego jest. Nie wiem jak to ubrać w słowa.
Nie znam go. Wypisałam kilka cech, ale skasowałam je, bo na 100% pewna żadnej z nich nie mogę być.
Obrazek
i can't stop now, i won't stop now
Awatar użytkownika
editt
Posty: 646
Rejestracja: wt, 26 gru 2006, 16:19
Skąd: Starachowice, http://twitter.com/editt86

Post autor: editt »

Dla mnie Michael jest czułym i wrażliwym człowiekiem, zwłaszcza na krzywdę innych. Jest wrażliwy na piękno świata i sztukę.Jest nieśmiały, co wg.mnie dla faceta jest zaletą, gdyz wielu mężczyzn stara się byc macho.Jest wspaniałym ojcem i przyjacielem;nie dzieli ludzi na takie kategorie jak: rasa, kolor skóry, przekonania, ubiór, itd. Nie wywyższał się nigdy, tak jak większośc gwiazd, którym woda sodowa do główek uderzyła. Jest sobą i jest naturalny w zachowaniu .Poza tym ma silnąosobowośc, mimo tej nieśmialości potrafi pokazac pazurki.Mimo,że nigdy Go osobiście nie poznam, wiem też, że jest miłym i kulturalnym człowiekiem i romantycznym mężczyzną. Jest po prostu dobry bo widac to w Jego oczach. No i kolejną zaletą jest oczywiście świetny głos i świetny zmysł muzyczny oraz umiejętnośc przewidywania przyszłych zdarzen, bo przecież bez tego nie stworzyłby tylu świetnych piosenek i clipów do nich.Jest nie tylko świetnym piosenkarzem, ale i tancerzem, bo wkłada serce w taniec i w to co robi.
Awatar użytkownika
siadeh_
V.I.P.
Posty: 1167
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 18:47
Skąd: Łódź

Post autor: siadeh_ »

Hm... w sumie... niezaleznie co by sie tutaj napisało to to może być prawda lub nie :wariat: Tak samo, jak z wadami. Ocenianie Michaela jako artysty jest - wydaje mi sie - zbedne, bo całe to forum jest własnie o tym. Gdyby Michael wielkim artysta nie był nie byloby tego forum, tylu fanów, takiego szumu wokół jego osoby. Prawdopodobnie nie byłoby tez wielu stresów, plotek, rozpraw. Chcąć nie chcąc całe to forum (to i wiele innych!) nawet z kilkoma watkami, w których to ścieraja sie różne opcje (od tych fanatycznych po skrajne w swym pesymiźmie) jest "ku chwale Michaela-artysty". Bo jest. Oczywiście można by powiedzieć, ze w związku z tym Mandaryna takze jest wielką artystką , bo forum swoje ma (pewnie niejedno), ale moze pominę przypadki, które sie do statystyk liczyć nie powinny.
Ale jako czlowiek..? Jest na sali ktoś, kto go zna? 99% fanów była zdruzgotana faktem odkrycia przez Sneddona "Playboya" w mieszkaniu MJa i tego, ze pije on alkohol. W takim razie prawdopodobnie nasz obraz Michaela jest tak inny od realnego, ze az strach pomyśleć ;-) Pewnie jest miły, na swoj sposób delikatny, momentami zaborczy, ale jednak nadal bardzo uległy. Możliwe, ze jest tez czuły, ale możliwe też, ze teksty piosenek i uczucie ciepła jakie z nich plynie ma sie nijak do jego prawdziwej osobowości. Mogę tak przypuszczac mysląc o jego nieudanych związkach z kobietami. Czemu były nieudane - tego znowu nie wiem, więc możliwe, ze on jest kochający, czułyni delikatny , a to one były podłe suki (mówiąc skrótami rzecz jasna..). Chciałabym wierzyć, ze jest taki, jakim go sobie wyobrazam czyli po prostu dobry. Zagubiony, ale ciągle dobry. Naiwny, ale nadal dobry. Wkurzony na świat za tyle niesprawiedliwości ile go spotkałe, ale mimo to nadal dobry.
Michael Jackson, jakiego znam czyli postać w duzym procencie wyimaginowana taka jest. Ale szczerze wierze, ze jest taki naprawdę...

...pzdr
siadeh_good_vampire_
"Look at my avatar and tell me once again:
are you sure that I'm wrong?"

* * *
MICHAEL JACKSON 1958-2009
Awatar użytkownika
osica74
Posty: 96
Rejestracja: sob, 02 wrz 2006, 18:37
Skąd: częstochowa

Post autor: osica74 »

Chciałam właśnie coś napisać ale chyba zrezygnuję.............siadeh powiedziałaś wszystko, jestem z Tobą!!!
"Nie stój nad mym grobem i nie szlochaj. Nie ma mnie tam, nie śpię. Jestem tysiącem podmuchów wiatru. Jestem diamentowym iskrzeniem się śniegu. Nie stój nad mym grobem i nie płacz. Nie ma mnie tam, nie umarłem".
http://www.fan.pl/muzyka/WC726WPC
Invincible
Posty: 364
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 0:03
Skąd: Płd. Wielkopolska

Post autor: Invincible »

editt pisze:Dla mnie Michael jest czułym i wrażliwym człowiekiem, zwłaszcza na krzywdę innych. Jest wrażliwy na piękno świata i sztukę.Jest nieśmiały, co wg.mnie dla faceta jest zaletą, gdyz wielu mężczyzn stara się byc macho.Jest wspaniałym ojcem i przyjacielem;nie dzieli ludzi na takie kategorie jak: rasa, kolor skóry, przekonania, ubiór, itd. Nie wywyższał się nigdy, tak jak większośc gwiazd, którym woda sodowa do główek uderzyła. Jest sobą i jest naturalny w zachowaniu .Poza tym ma silnąosobowośc, mimo tej nieśmialości potrafi pokazac pazurki.Mimo,że nigdy Go osobiście nie poznam, wiem też, że jest miłym i kulturalnym człowiekiem i romantycznym mężczyzną. Jest po prostu dobry bo widac to w Jego oczach. No i kolejną zaletą jest oczywiście świetny głos i świetny zmysł muzyczny oraz umiejętnośc przewidywania przyszłych zdarzen, bo przecież bez tego nie stworzyłby tylu świetnych piosenek i clipów do nich.Jest nie tylko świetnym piosenkarzem, ale i tancerzem, bo wkłada serce w taniec i w to co robi.




Editt chyba powiedziałaś wszystko to co ja zawsze mam na myśli pisząc o Michaelu w swój ''fanatyczny" sposób. Dzięki
A ty Siadeh też masz sporo racji. Ale nie do końca we wszystkim. :)
Obrazek
Awatar użytkownika
siadeh_
V.I.P.
Posty: 1167
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 18:47
Skąd: Łódź

Post autor: siadeh_ »

W tym temacie każdy bedzie miał sporo racji, ale nie we wszystkim :-)

Pozdrawiam
siadeh_
"Look at my avatar and tell me once again:
are you sure that I'm wrong?"

* * *
MICHAEL JACKSON 1958-2009
Awatar użytkownika
editt
Posty: 646
Rejestracja: wt, 26 gru 2006, 16:19
Skąd: Starachowice, http://twitter.com/editt86

Post autor: editt »

Nie jestem fanatyczną fanką Michael'a, po prostu szanuję Go bardzo i jest On jedną z tych osób, które sąmoją inspiracją i natchnieniem i jakimś wzorem; napisałam to co obserwowałam ( i nie ważne jest to, że zaobserwowałam to w tv, bo i oglądając tv można stwierdzic czy ktoś jest prawdziwy czy nie, czy udaje czy też nie) poza tym moja opinia pochodzi z przeczucia.Może to się wydac głupie, ale ja wierzę w przeczucia i wiele razy moje przeczucia się sprawdziły. Ja po prostu wiem, że On taki jest bo widzę to w Jego oczach, słyszę w Jego piosenkach i głosie i widzę w tym co robił i robi. Podpowiada mi to serce i wierzę w to ;-)
Awatar użytkownika
adax
Posty: 86
Rejestracja: pn, 19 lut 2007, 18:29
Skąd: warszawa

Post autor: adax »

jego zalety...
---napewno mądry i doświadczony wie co to życie-(wiele go nauczyło) i umie uszanować to na co cięzko zapracował
---hmmm pracowity i perfekcyjny aż do bólu mi sie to podoba bo to znaczy że zależy mu aby wszytko było piękne a więc jest też idealistą ;) jak ja :happy:
--- oryginalny a to się ceni w dzisiejszych czasach... ma wiele pomysłów facet i nadal tworzy poprostu cód malina :smiech:
--- dobry....dobry! dobry!! dobry!!! nie wiem jak jest naprawdę ale podobno człowieka można poznać po jego oczach <a sami wiecie jakie on ma oczy.... glupija >

no próbowałam pisać takie cechy których jestem pewna i są bardzo prawdopodobne takie które nie ulegaja wątpliwości bo np to że jest delikatny ( w co wierze) może być tylko taką pozą... więc są wątpliwości mikroskopije ale są ;-) ....

--acha noi oczywiscie jest śliczny, uroczy i zawładnął moim sercem :dance: a to bardzo dobra cecha hehe
--Maybe I'm addicted,
I'm out of control,
but you're the drug
that keeps me from dying....


*someday my prince will come*
Awatar użytkownika
Lika
Posty: 1434
Rejestracja: czw, 17 mar 2005, 9:28
Skąd: a któż to może wiedzieć... ;) ?

Post autor: Lika »

Invincible pisze:Sorry, ale nie przypominam sobie żebym tu widziała temat o zaletach Michaela.
Nie było dokładnie takiego tematu. Znalazłoby się za to przynajmniej kilka innych, które z powodzeniem można pod ten podciągnąć... Pamiętam, że kiedyś ktoś założył wątek / który nawiasem mówiąc chyba wylądował w koszu/ o tym, czy wolimy Michaela jako artystę, czy jako człowieka... itp. itd... O ile dobrze kojarzę znienawidzony temat o wadach Michaela :diabel: powstał dla równowagi, bo ileż można czytać o tym jaki to Michael, wspaniały, wrażliwy, ciepły i wyjątkowy... :ziew:
Żeby wszystko było jasne Invincible - mi osobiście Twój temat nie przeszkadza, tyle że zaletach Michaela - również jako człowieka, pisano tu już naprawdę sporo... / wiem, wiem... nie muszę zaglądąć i czytać skoro mnie to nie interesuje :wariat: /
siadeh_ pisze: Ale jako czlowiek..? Jest na sali ktoś, kto go zna? 99% fanów była zdruzgotana faktem odkrycia przez Sneddona "Playboya" w mieszkaniu MJa i tego, ze pije on alkohol.
Zgadzam się. Nie ukrywam, że również należałam do owej większości. Na początku był szok... Potem... potem się ucieszyłam... Michael stał mi się bliższy, jako człowiek. Urągało to co prawda jego "boskości". Było skazą na szkle. Rysą na wizerunku, kreowanym usilnie od wielu już lat... Jednak w moim odczuciu Michael nic nie stracił. Przeciwnie, wiele zyskał - w takim "ludzkim wymiarze" :party:
Niektórym fanom nadal trudno to pojać. Uparcie twierdzą, iż Michael nie tyka żadnych używek, a na widok skąpo odzianej niewiasty pąsowieje... Nic im już nie pomoże, niestety... Moje kondolencje składam :hahaha:
siadeh_ pisze: Chciałabym wierzyć, ze jest taki, jakim go sobie wyobrazam czyli po prostu dobry. Zagubiony, ale ciągle dobry. Naiwny, ale nadal dobry. Wkurzony na świat za tyle niesprawiedliwości ile go spotkałe, ale mimo to nadal dobry.
Michael Jackson, jakiego znam czyli postać w duzym procencie wyimaginowana taka jest. Ale szczerze wierze, ze jest taki naprawdę...
Dokładnie! Abstrahując już od wad, bądź zalet jako takich... / bo trudno mówić o szczegółach, jeśli się kogoś nie poznało/ - jestem pewna dwóch rzeczy - że Michael mimo wszystko jest dobrym człowiekiem / za dużo przesłanek to potwierdza... /
Nie wątpię również w szczerość jego intencji w stosunku do dzieci. Nie wiem, jak będzie teraz po procesie... mozliwe, że zacznie się hamować... /pierwsze sygnały już na to wskazją/ Michael zawsze był w tym naturalny aż do bólu. Widać, że po prostu ubóstwia dzieciaki! Zresztą dzieci doskonale wyczuwają fałsz i pozerstwo. Do MJa garną sie bez oporów. Od zawsze. Łapią z nim doskonały kontakt!
"Słodki ptaku, moja duszo, twoje milczenie jest tak cenne.
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"


- Michael Jackson
Invincible
Posty: 364
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 0:03
Skąd: Płd. Wielkopolska

Post autor: Invincible »

Ja tam żadnej ,,rezerwy" MJ do dzieciaków nie zauważyłam tak samo je przytula, głaszcze i otacza opieką jak PRZED procesem. A to co może wydawać się ,,ochłodzeniem" jego stosunków z dziećmi pojawiło się w momeńcie kiedy został ojcem. Teraz już nie musi szukać inspiracji i radości u innych dzieci ponieważ tę ,,inspirację" ma w domu przez 24 godziny na dobę:)
Obrazek
Awatar użytkownika
Lika
Posty: 1434
Rejestracja: czw, 17 mar 2005, 9:28
Skąd: a któż to może wiedzieć... ;) ?

Post autor: Lika »

Invincible pisze: A to co może wydawać się ,,ochłodzeniem" jego stosunków z dziećmi pojawiło się w momeńcie kiedy został ojcem. Teraz już nie musi szukać inspiracji i radości u innych dzieci ponieważ tę ,,inspirację" ma w domu przez 24 godziny na dobę:)
Możliwe, że masz sporo racji... Ja mimo wszystko nadal upieram się przy swoim. Coś wisi w powietrzu. Jakaś nienamacalna bariera. Trudno to określić. Nie ma już takiej swobody, tak luźnych relacji, jakie były wcześniej. Michael jest zdecydowanie bardziej zachowawczy...
Pamiętasz przyjęcie Bożonarodzeniowe dla dzieci w Neverland, zorganizowane jeszcze w czasie procesu? Michael podszedł do dzieci. Przywitał się - owszem, jednak nic poza tym... Będąc z nimi, cały czas był gdzieś obok. Jakby nieobecny. Można to usprawiedliwić burzliwymi wydarzeniami, które zaprzątały mu wtedy głowę. Jednak, czy tylko o to chodzi? Wizyta w japońskim sierocińcu była już po uniewinnieniu. Oglądając filmiki stwierdziłam, że NADAL "czegoś" mi brakuje. Być może odniosłam mylne wrażenie. Czas to zweryfikuje. Jednak nie mogę wykluczyć, że Michael stał się po prostu "ostrożniejszy" Powiem szczerze, że wcale mu się nie dziwię - w końcu porządnie się sparzył... Może wreszcie wyciągnął z tej lekcji właściwe wnioski. MUSI ochraniać siebie, oraz własną rodzinę... Tylko to się liczy!!
"Słodki ptaku, moja duszo, twoje milczenie jest tak cenne.
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"


- Michael Jackson
ODPOWIEDZ