Strona 9 z 10
: sob, 08 sty 2011, 19:47
autor: Winiar
anialim pisze:Nie można jednak zwracać np. rozpakowanych płyt CD i DVD, kaset video i oprogramowania komputerowego.
Chyba, że po odpakowaniu np. gra komputerowa nie chce się zainstalować, bo jest uszkodzona (nie koniecznie fizycznie).
To samo tyczy się filmów, jak obraz jest z jakąś białą kreską, o której nie było wspomniane na opakowaniu to kupujący ma prawo reklamować produkt w ciągu 10 dni i dostać zwrot pieniędzy.
: sob, 08 sty 2011, 21:04
autor: invincible_MJ
Masz rację, już raz miałam taką przygodę - płyta DVD z filmem nie chciała mi odpalić, najwyraźniej to było jakieś uszkodzenie fabryczne, otrzymałam zwrot pieniędzy.
Co do Vision nie mogę znieść wersji BOTD

: ndz, 09 sty 2011, 0:25
autor: AzzIzz
Winiar, przeciez to chyba logiczne, ze nie beda kazdej skazy materialu wymieniac na opakowaniu. Jesli masz teledysk sprzed 30 lat to nie mysl, ze bedzie wygladal jakby go nagrano wczoraj. A to, ze plyta nie chodzi badz nie odtwarza poprawnie to kompletnie inny rodzaj uszkodzenia niz efekty konwersji teledysku (szczegolnie takiego sprzed 30 lat)
: ndz, 09 sty 2011, 10:58
autor: kamiledi15
AzzIzz, przecież to nie o to chodzi. Jeśli niektórzy mają białą krechę, a niektórzy nie, to mają obowiązek porównać dwa egzemplarze i jeśli będzie widać różnicę, to muszą wymienić. Nieważne, jaki to rodzaj uszkodzenia, jeśli produkt nie spełnia wymagań klienta, to może go zwrócić lub wymienić. Co innego, gdyby ta krecha była w każdym egzemplarzu, ale z tego co piszecie wynika, że niektórzy ją mają, a niektórzy nie. Co do oddawania po rozpakowaniu, to przecież tak jest z każdym kupionym produktem - żeby sprawdzić, czy działa, trzeba go najpierw rozpakować. Tak samo jest z płytami. Jeśli kupiłem i nie działa, albo jest skaza, której nie ma w innych egzemplarzach, to go wymieniam. Inaczej musiałbym płacić dwa razy za to samo i co drugi film czy gra byłaby uszkodzona, bo producenci specjalnie by tak robili, żeby trzeba było kupować drugi egzemplarz. Oczywiście warunkiem jest, że uszkodzenie nie powstało z winy klienta (np rysy na płycie).
Ja nadal poluję na Vision. Możecie powiedzieć, czy w Empikach można to kupić?
: ndz, 09 sty 2011, 11:02
autor: Heart-break-er
kamiledi15 pisze:Możecie powiedzieć, czy w Empikach można to kupić?
Według mnie tak, jak byłem ostatnio w swoim to leżało kilka egzemplarzy na półkach. Idź i zapytaj najlepiej, a jak nie będzie w twoim, to sobie zamów - to jest bezpłatne

: ndz, 09 sty 2011, 11:27
autor: AzzIzz
kamiledi15 pisze:AzzIzz, przecież to nie o to chodzi. Jeśli niektórzy mają białą krechę, a niektórzy nie, to mają obowiązek porównać dwa egzemplarze i jeśli będzie widać różnicę, to muszą wymienić. Nieważne, jaki to rodzaj uszkodzenia, jeśli produkt nie spełnia wymagań klienta, to może go zwrócić lub wymienić. Co innego, gdyby ta krecha była w każdym egzemplarzu, ale z tego co piszecie wynika, że niektórzy ją mają, a niektórzy nie. Co do oddawania po rozpakowaniu, to przecież tak jest z każdym kupionym produktem - żeby sprawdzić, czy działa, trzeba go najpierw rozpakować. Tak samo jest z płytami. Jeśli kupiłem i nie działa, albo jest skaza, której nie ma w innych egzemplarzach, to go wymieniam. Inaczej musiałbym płacić dwa razy za to samo i co drugi film czy gra byłaby uszkodzona, bo producenci specjalnie by tak robili, żeby trzeba było kupować drugi egzemplarz. Oczywiście warunkiem jest, że uszkodzenie nie powstało z winy klienta (np rysy na płycie).
Ja nadal poluję na Vision. Możecie powiedzieć, czy w Empikach można to kupić?
wszyscy maja biala kreche, bo po prostu tak ten teledysk zostal skonwertowany. moze czesc jej nie widzi, bo to nie rzuca sie w oczy. jak ktos 'siedzi' w temacie klipow/konwersji, to na pewno zauwazy. A jesli komus sie to nie podoba, to musi reklamowac u producenta, bo sklep mu takiej reklamacji nie przyjmie.
: ndz, 09 sty 2011, 12:34
autor: kamiledi15
Dlatego napisałem, że co innego, jeśli takie coś jest we wszystkich egzemplarzach, a co innego, jeśli tylko w niektórych. Z tego co widzę to niektórzy mają krechę w jednym teledysku, inni mają zielony ekran w innym, inni nie mają paru pierwszych sekund którejś piosenki, więc wywnioskowałem, że jednak nie wszystkie wydania są takie same. We wtorek jadę do Empiku i może wreszcie zdobędę swój egzemplarz.
: ndz, 09 sty 2011, 15:13
autor: AzzIzz
wszystkie wydania maja blad z dzwiekiem i biale paski. Czesc ma zielony ekran i mysle, ze te wydania moga podlegac reklamacji.
: ndz, 09 sty 2011, 15:18
autor: Winiar
Wszystkie wydania mają błąd z dźwiękiem - możesz to bardziej opisać, na czym ten błąd polega i gdzie występuje?
Z góry dzięki.
: pt, 14 sty 2011, 15:46
autor: kamiledi15
Wreszcie dorwałem swoje Vision. Na półkach stoi This is it, Biografia Króla Popu, Michael Jackson - Legenda, Live in Bucharest, W hołdzie Michaelowi Jacksonowi, a Vision nie widać. Jak chciałem zamówić, to się najpierw zdziwili, że tego nie ma, a potem okazało się, że mają schowane pod ladą. Trochę dziwne, że tak to ukrywają, chyba, że to ma aż takie wzięcie, ale wątpię, bo obok tych wymienionych przeze mnie wyżej filmów nie było pustego miejsca.
W każdym razie już kupiłem. Dziś będę oglądał pierwszą płytę, więc napiszę wrażenia. Na razie mogę opisać pudełko - jak pewnie wiecie, składa się z obrazków, które zmieniają się w zależności od kąta patrzenia. Co jest w nich nietypowe, to to, że scen w jednym obrazku jest aż pięć - dotąd w takich obrazkach widywałem najwyżej dwa ujęcia. Ciekawe jest też to, że ogląda się je pionowo, a nie jak to zwykle jest, poziomo. Przez chwilę myślałem, że mam wadliwe wydanie, bo ruszałem pudełkiem poziomo, a obrazki były nieruchome :D
Ktoś pisał, że okładka będzie się niszczyć. Nie będzie, bo ruchome obrazki zabezpieczone są z wierzchu plastikiem ze złotym, pochylonym Michaelem. Jeśli więc będziemy trzymać wszystko razem, nie zniszczy się.
Tu pojawia się pierwsza wada tego wydania - pudełko, mimo swojej fajności, jest trochę niewygodne w użyciu. Plastik jest otwarty z dwóch stron i wsuwa się w niego oddzielnie tylnią okładkę, książkę i pudełko z płytami, więc jest ryzyko, że jak włożymy to wszystko z lewej, to wyleci z prawej. Plastik jest dosyć ciasny, ale kto wie, czy po jakimś czasie się nie rozluźni. Można też się przyczepić, że wszystko jest po angielsku, łącznie z książką, ale ja znam angielski dość dobrze, więc mnie to nie martwi.
: sob, 15 sty 2011, 11:58
autor: kamiledi15
Dobra, jestem już po pierwszej płycie.
O dźwięku nie będę się wypowiadał, bo oglądałem na zwykłym telewizorze ze zwykłymi głośnikami, a nie na mega zestawie dolby surround, więc nie mam nic do zarzucenia. W żadnej piosence, nawet w Thrillerze, nie miałem takiego zjawiska, że na początku nie ma dźwięku.
Co do obrazu - ogólnie jest bardzo dobrze, teledyski są ostre i wyraźne - poza paroma wyjątkami. ,,Don't stop till you get enough" mogłoby być trochę ostrzejsze, bo jest leciutko rozmazane, ale nie przeszkadza to jakoś bardzo. Podobnie w ,,Beat it" - jest wyraźniejszy niż w DSTYGE, ale też mógłby być odrobinę ostrzejszy. W ,,The Way You Make Me Feel" obraz przez większość czasu ma piękną jakość, ale jest parę takich fragmentów, gdzie nagle na ekranie pojawia się ziarnistość, jakby zakłócenia i przez to obraz wygląda gorzej. Na szczęście jest ich mało, może ze 20 sekund na cały teledysk. Najgorzej wypadło ,,Billie Jean" - obraz się dziwnie świeci, jakby każdy element świecił własnym światłem. Z tego, co widziałem na Youtube, to tak było też w oryginale, ale mam wrażenie, że tutaj wzmocnili ten efekt. Do tego wszystko jest jakby lekko różowawe, jakby nałożyli na ekran różowy filtr.
I to tyle, ogólnie nie ma się o co przyczepić, a te wymienione wady nie są jakoś bardzo widoczne. W żadnym teledysku nie zauważyłem ani jednej białej krechy, ani zielonych błysków, o których pisali poprzednicy. Jednak jeśli ta biała krecha jest tak mało widoczna, jak ktoś zademonstrował tutaj:
http://www.imagebanana.com/view/eczk7cfx/cyfi.jpg To ja po prostu nie zauważam czegoś takiego, bo to naprawdę szczegół. Więc nawet, jeśli coś było, to musiałbym co chwilę robić pauzę i wpatrywać się z bliskiej odległości, żeby dostrzec taką minimalną skazę, którą zresztą widać tylko na czarnym tle. Ja niczego takiego nie zauważyłem. Nie zauważyłem też tego, żeby teledysk nie był na pełnym ekranie - owszem, jest ucięty po bokach, bo nie są panoramiczne, ale od góry do dołu cały ekran jest wypełniony.
Intra są pomysłowe i dobrze zrobione. Można się przyczepić, że w ,,Liberian Girl" poszli trochę na łatwiznę i że trzy intra wyglądają prawie identycznie, ale poza tym jest bardzo dobrze. Niedługo druga płyta.
EDIT
Dodam, że na kompie nie da się tego oglądać, bo słychać obrzydliwy, bardzo głośny szum przez cały czas z prawego głośnika, bez względu na to, jakiego odtwarzacza użyję - wy też tak macie? Podczas oglądania na stacjonarnym dvd wszystko jest w porządku.
Zrobię jeszcze małe porównanie, bo niektórzy dawali screeny, a u mnie to wygląda zupełnie inaczej. Po pierwsze, ktoś wstawił takiego screena:
http://img190.imageshack.us/i/vision1h.jpg/
Tymczasem u mnie Billie Jean wygląda tak:
http://img138.imageshack.us/i/68320706.jpg/
Nie jest przekoloryzowane, jedynie ta różowa poświata.
Co do Come Together, to na kompie faktycznie wygląda tak, jak zostało pokazane na screenie, jednak mam wrażenie, że na telewizorze jest dużo lepsza jakość.
: ndz, 16 sty 2011, 0:28
autor: Winiar
Jak myślicie kupować, czy nie?
: ndz, 16 sty 2011, 0:30
autor: MJ fan
^Szkoda lądować pieniądze tym żłobom z $ony. Ja niestety kupiłem i teraz żałuje tego.
: ndz, 16 sty 2011, 12:41
autor: kamiledi15
A ja nie żałuję. Mamy 4,5 godziny w rozsądnej cenie, w świetnym opakowaniu, prawie wszystkie teledyski są w świetnej jakości, poza paroma wyjątkami. Sam zdecyduj, ale moim zdaniem warto.
: ndz, 16 sty 2011, 14:36
autor: Winiar
Jak to jest, że jedni mówią, że jakość filmów jest na Vision świetna, a drudzy mówią, że bardzo słaba?