Strona 2 z 9
: pn, 29 lis 2010, 14:57
autor: Talitha
obcy facet
Powinnam opatentować to stwierdzenie, czemu ja jeszcze tego nie zrobiłam?
Nawet jeśli istniała jakaś demówka nagrana w New Jersey w studiu Cascio, to głosu Michaela na niej nie słychać.
Na razie wolę powstrzymać się od nazywania kogoś kłamcą, dopóki (jeśli w ogóle) to się nie/ wyjaśni.
: pn, 29 lis 2010, 14:57
autor: blackvarnish
Cóż, odpowiedni tytuł dla odpowiedniej piosenki. Monster po prostu. I już nie neguję sprawy z wokalem.. bo jaki jest to chyba każdy słyszy. Oh, Michael, prze-pra-sza-my za koleszków z Sony i Cascio.
: pn, 29 lis 2010, 14:59
autor: Maverick
Talitha pisze:obcy facet
Powinnam opatentować to stwierdzenie, czemu ja jeszcze tego nie zrobiłam?
Ależ credit jak najbardziej Ci się należy, zawsze o tym myślę jak piszę o "obcym facecie"

: pn, 29 lis 2010, 16:12
autor: zu
Ojajebie (jak mawiają ponoć w sąsiednich krainach).
Po pierwsze, tego nie śpiewa Michael Jackson.
Po drugie, nie jest to również nic, co zostało nagrane w złej jakości przez Michaela Jacksona [przypominam, że niektóre kawałki Michaela mamy w takiej jakości, że znajomi pukają się w głowę, że słucham tego mimo wszystko, bo tam jest Michael Jackson. Tu Michaela nie ma. Tłumaczenie "fatalną jakością" jest jak kulą w płot. Inne nagrania kładą ten argument na łopatki.]
Po trzecie, koszmarne to jest - K O S Z M A R N E: wokalnie, instrumentalnie, produkcyjnie.
To jest taki wałek z tą płytą, że ilość jego warstw w głowach nam się nie mieści! No to po prostu niewiarygodne jest! Niektórzy z tych, którzy próbują tłumaczyć te "cosie" właśnie dlatego twierdzą, że to musi być Michael - bo to jest aż tak niewiarygodne. No, ale... jest. I się dzieje. Masakra.
P.S. Ankieta dodana.
: pn, 29 lis 2010, 16:33
autor: Billie Jean
Mmm, cóż za hicior w stylu Lady Gagi. Nie jestem zaskoczona, bo już po pierwszym 25-sekundowym wycieku spodziewałam się najbardziej obscenicznego fake'a ze wszystkich. W sumie nie ma o czym mówić, w idiotyczny sposób zmarnowane 5 minut na płycie. Album "Michael" byłby lepszy nawet, gdyby wydano go jako 25-minutową EPkę (bo tyle mniej-więcej trwają w sumie autentyczne utwory).
EPIC FAIL.
: pn, 29 lis 2010, 16:39
autor: Iskierka
dziwnie, strasznie dziwnie ;/
miała być nowa płyta, i miało być fajnie, a nie jest,.. jakaś masakra
: pn, 29 lis 2010, 16:42
autor: shamar
Tak kolejny fake. Yeah macie racje. A tak w ogole to jest kawałek Hollywood Tonight pociety na 2 czesci . Sony z 1 utworu zrobiło 2. Macie pol rozwiazania pseudzagadki.
Na nastepnej płycie bedą już 4 - 5 fake'ów a na nastepnej-nastepnej 6-7 aż w koncu bedziecie dostawać płyty przyrodniego brata Malachiego, chowanego od lat w piwnicy i nazywanego "pokrakiem" na czesc ulubionego filmu przyrodniego ojca Malachiego czyli macocha.
Prosze o nieusuwanie tego posta bo to moja autentycznie autonomiczna wypowiedz poprzedzona 7 sekundowanymi rozwazaniami.
A teraz Was oswiece : na plycie Michael bedą same fake'i bo zadnego z tych utworów Jackson nie wydałby w takiej postaci. To już nie on... sorriii
: pn, 29 lis 2010, 16:43
autor: pLaYmAn
Beznadziejny kawałek, głos podobny do Michaelowego, ale to chyba faktycznie nie on.
: pn, 29 lis 2010, 17:33
autor: pushu
Utwór Monster jest śpiewany z 50 centem i to właśnie jego głos słyszymy w tych 50 sekundach ( to taki zabieg marketingowy: 50cent na 50sekund utworu). Nie wiem jak mogliście tego nie zauważyć.
A tak na serio. Nawet nie wiemy czy to jest autentyczne. O utworze monster wiemy już od tak dawna, że każdy może nagrać coś ala Michael i wrzucić jako nową piosenkę. Dlatego całego zabiegu z ankietą nie rozumiem. Nie dam się znowu wciągnąć w tą grę sony czy tam bóg wie kogo i poczekam na oficjalne wydawnictwo. Tym bardziej, że podobno BN też ma brzmieć inaczej niż w udostępnionej nam wcześniej wersji. Dla mnie te 50 sekund to ponowne robienie szumu wokół płyty, bo jak chyba wszyscy zauważyliśmy temat BN i KYHU jakoś przycichł, zatem trzeba znów podgrzać atmosferę wśród fanów.
: pn, 29 lis 2010, 17:55
autor: Heart-break-er
Według mnie to mi trochę przypomina Malachiego (taki podobny głos jak w hydraulix
porównajcie sobie ---->
http://www.youtube.com/watch?v=g7TyTAYy604 )
A jeśli chodzi o porównanie do BN to właśnie wolę BN i Sądzę ze tam ąpiewa prawdziwy Michael (nie wierzycie przesłuchajcie sobie BN accapella) ! ;]
: pn, 29 lis 2010, 17:56
autor: mateu1
pushu pisze:Utwór Monster jest śpiewany z 50 centem i to właśnie jego głos słyszymy w tych 50 sekundach ( to taki zabieg marketingowy: 50cent na 50sekund utworu). Nie wiem jak mogliście tego nie zauważyć.
A tak na serio. Nawet nie wiemy czy to jest autentyczne.
No tak przeciez do tego czegos jeszcze 50 centa dolozyli

ehh ta piosenka to jakisz koszmar. Biedny Michael...
Czy Michael mógłby az tak odmlodzic (:wariat:) swoj głos?
: pn, 29 lis 2010, 18:02
autor: Wiśnia
heh najbardziej chce mi się smiać z fanów którzy jeszcze niedowierzają że tego nie śpiewa MJ, tak jak napisała maveric słyszeliśmy już MJ bez rozgrzewy, nagranego na telefon itd. A porównanie pod względem wokalu Monster I Shout to dla mnie hicior
A wokal bardzo przypomina let me go malachiego
PS. nie kupie tego albumu
: pn, 29 lis 2010, 18:07
autor: Heart-break-er
zgadzam się z wypowiedzią powyżej , że ten wokal bardzo, ale to bardzo przypomina Malachiego ... Oh dlaczego ten świat jest takie podły?
: pn, 29 lis 2010, 18:22
autor: Man in the mirror
Nie wypowiem się na temat tego kawałka, bo jest jakiś dziwny, nie wiem pocięty zmiksowany, sam nie wiem, jest jakis pod względem muzycznym majstrowany, możliwe ze to pocięty fragment .
Poczekam odsłucham na płycie.
Wiśnia pisze:
PS. nie kupie tego albumu
Ale tu się o Monster rozmawia , a nie o kupnie płyt

: pn, 29 lis 2010, 23:59
autor: Kacmurka
Co wy chciecie od Sony,przecież napisali w tytule kto śpiewa tę piosenkę :P
Teraz na poważnie:MASAKRA

Nigdy w to nie uwierzę,że śpiewa ją Michael Jackson.
Amen