MJPT

Grincz pisze:Kishaya była ładna

Po za figurą nic ładnego u niej nie zaobserwowałem.

Jeanny100 pisze:Myślę że jak już dojdzie do siebie to znów nas czymś zaskoczy.

kolejnym skandalem

Czekałem na ten teledyski, jak pewnie każdy fan z ogromna niecierpliwością, więc, gdy już go obejrzałem, siedziałem wryty okło 5 minut i nie mogłem uwierzyć, co za chała!!!!!!!!!!!!! Tzn, gdyby to był pierwszy wideoklip Mj'ja jaki w życiu byłbym widział, może by mi sie podobał. Ale ja w nim zobaczyłem wszystko to co już kiedyś było. Taniec, wypisz wymaluj z Danderousa, scena z kobietą - niczym TWYMMF, twarz ówczesna Michaela - czyli brak nosa zasłonięty kapeluszem i nieruchoma warga zasłaniająca zęby - MJ wyglądał jak bezzeębna ponacigana staruszka. Straszne rozczarowanie. Nic nowego, jakby na szybko w jeden dzień ułożony scenariusz na podstawie osiągnięć, bez innowacji. Oby juz nigdy nie było takiej porażki.

thewiz pisze: Ze jest jakis taki ospaly.

Strasznie i do tego jeszcze taki długi…

Jak dla mnie lipa.
Bardziej przypomina fragent dobrego filmu niż dynamiczny clip.
Trochę irytuje że MJ unika kamery, ustawiając się do niej plecami lub zasłaniając się za kapeluszem. A Jak już się raz pokazał (gdy dziupla zaczyna się palić) to wyglądał jak pies który by wleciał do pudernicy.
Ale są 3 fragmenty które mi się bardzo podobają:
1. Wokal za „prześcieradłem”
2. Matrix – kto wie o jaki moment chodzi?
3. no i wyskok w pozycji X z Majkelowym okrzykiem.

Jeanny100 pisze: Wiesz ja troche opózniona jestem jeśli chodzi o MJa

Widzę że się MJ delektujesz… Ja go zawsze pożeram.

huczek się myli

You Rock My World mial byc pierwszym singlem i był. Na długo przed premierą piosenki donoszono, że MJ nagrywa videoklip do tego utworu razem z Tuckerem - faktem jest, że któraś ze stacji radiowych w USA nadała bez autoryzacji ten utwór trochę wcześniej (ponoć Motola wydał zgodę...) - później ukazał się w sieci ale w fatalnej jakości - prawdę zna tylko MJ.

Cóż, ja czekałam bardzo i radość moja jest zawsze taka sama czyli ogromna, ale klip faktycznie mroczny. Jakby Michael miał coś do ukrycia..., twarz..?

Dodam tylko, że piosenka jest przekochana

Bydlax_Xp pisze:Chcialbym zapytac, jak mniej więcej został w 2001 roku przyjęty ten teledysk. Jak w Polsce , jak na swiecie.

Przeze mnie wogóle nie był przyjęty - nawet nie miałem go okazji zobaczyć w całości w polskich mediach. Płyta przeszła bez echa i wogóle faktycznie lipna ta muzyka z tego albumu była. To już wolę posłuchać Histery, niż Invincible, którą po prostu omijam z daleka.

Ja napiszę jaka była moja reakcja. Pamiętam, żem widziała go po raz pierwszy na niemieckiej vivie. Pamiętam jakam to była pełna nadziei na to, że zobaczę coś nowatorskiego, w końcu tyle mówiło się o tej płycie zanim się ukazała, i te Michaelowe... że niczego jeszcze nie widzieliśmy, że najlepsze dopiero przed nami... No więc zaczął się ten teledysk i... z każdą sekundą jego trwania moje podekscytowanie się gdzieś ulatniało, a na jego miejsce wkraczało zdziwienie i niedowierzanie, niedowierzanie, że MJ zrobił takie BYLE CO. Nie zrobił niczego czego byśmy jeszcze nie widzieli, powstał taki Smooth Criminal 2, chociaż clip Smooth Criminal pewnie w tym momencie poczułby się bardzo urażony, że porównuję go do teledysku "You rock my world".

Na pewno wszyscy pamiętają, że szerokim echem odbiło się jak w teledysku do "Remember The Time" Michael po raz pierwszy pocałował kobietę.
Teraz przypomniało mi się (niestety bez szczegółów), że na podobnej zasadzie tylko na o wiele mniejszą skalę po premierze "You Rock My World" były komentarze, że po raz pierwszy Michael w teledysku uderzył człowieka, "ten słodki, niewinny Michael uderzył człowieka".

THRILLER pisze:2. Matrix – kto wie o jaki moment chodzi?

And the answer is ?

Piosenkę lubię. Najbardziej w wersji a cappella umieszczonej na singlu
Teledysk... no cóż... kiedy Michael stał za kotarą zapowiadało się ciekawie... później było coraz gorzej... Właściwie trudno powiedzieć co było nie tak... taniec jak zawsze idealny... wszystko dopracowane... no właśnie... chyba przesadził ze zrobieniem tego pod linijkę...
Pomysł został żywcem skradziony ze Smooth Criminal, to jak dla mnie największy minus całego przedsięwzięcia... Ogromnie się cieszę, że Michael przez większość teledysku ma przysłoniętą twarz - wiedział co robi, bo gdy ją pokazał... OSŁUPIAŁAM ! Kto go charakteryzował????!! Już bardziej tego spartolić chyba się nie dało

Dla mnie to byl wcisniety w teledysk uklad z "dangerous" walkowany od prawie 10 lat.W sumie nic ciekawego , mogl zaskoczyc ale nie zaskoczyl.

To uklucie lekkiego smutku, ze Michael juz w sumie nie stworzyl oryginalnego teledysku - po raz pierwszy pojawilo sie u mnie, gdy ogladalam film Ghosts. Co to za uklad choreograficzny - sobie pomyslalam? Same efekty specjalne, fabula i akcja - to wszystko wzbudza podziw...ale ten uklad choreograficzny...taniec...przeciez, tancerze - wzorowali sie na pierwowzorze z Thriller'a. I jeszcze ta muzyka jakas zgrzytliwa dla moich uszu do piosenki...2Bad...Przyznam, ze za szybko jej nie polubilam...i znowu co to niby ma byc? Kolejne de ja vu...byl Bad i nadejscie ciagu dalszego 2 Bad...? (No pozniej dotarlo do mnie, ze to tak naprawde Too Bad jest )
To samo uczucie dopadlo mnie po raz drugi, gdy obejrzalam You Rock My World. Pomyslalam, choreografia praktycznie zerznieta z Ghosts, a sam pomysl na fabule to miks z TWYMMF i Smooth Criminal...

Nie mniej, nie zmienia to faktu, ze z bijacym sercem nagrywalam na VHS te teledyski Michaela i pragnelam je miec od pierwszej do ostatniej sekundy, modlac sie w duchu, zeby tylko nie ucieli

Po latach sie do nich przyzwyczailam i prawde mowiac, nie przeszkadza mi to dzis, jakie sa te filmy do Ghosts i YRMW. Jak tanczy i wyglada w nich Michael...Ogladajac je...robi mi sie cieplo na sercu, ze to jest w sumie ten sam Michael co 10, 20 czy 30 lat temu

Mnie ten klip jakby zasmucił. Nie dośc że Michael wyglądał źle to klip nie był niczym nadzwyczajnym. Biorąc pod uwagę jakie teledyski tworzył w przeszłości ten niczym sie nie wyróżniał. Jakieś nawiązanie do Smooth Criminal plus układ z Dangerous. Zero świeżości. Podobne odczucia miałem oglądając trasę HIStory - sposób wykonywania piosenek,choreografia,cała koncepcja koncertu wzięta żywcem z tras Dangerous i Bad. A fani pragną czegoś nowego Mike!!

To teledysk wyjęty niczym z kreskówki, a Michael porusza się w nim jak Myszka Mickey. Tak kiedyś powiedziała o nim pewna osoba i podpisuję się pod tą wypowiedzią obiema rękami.
Pod tak bez sensu wywalonej kasie nie dziwię się, że Sony nie chciała wydawać dalszych $ na promocję Invincible.

Moja rekacja na teledysk YRMW było bardzo pozytywna,może dlatego że dawno nie oglądałem żadnego Nowego klipu Jacksona,Mnie się bardzo podoba tylko ma jeden minus Michael za bardzo ukrywa twarz w krótszej wersji Klipu.Przez to wywołało to wiele kontrowersji...a Szkoda Ale i Tak wybrany gdzieś (niewiem gdzie) klipem Roku :)

cicha pisze:To uklucie lekkiego smutku, ze Michael juz w sumie nie stworzyl oryginalnego teledysku - po raz pierwszy pojawilo sie u mnie, gdy ogladalam film Ghosts. Co to za uklad choreograficzny - sobie pomyslalam?

cicha....!
Idź i nie grzesz więcej
( )