: sob, 02 sty 2010, 12:34
Olu, cieszę się bardzo, że pomysł Ci się spodobałola1714 pisze: Piotrusia Pani pomysł świetny i z chęcią bym się w to zaangażowała :D ale no jestem z poza Krakowa i musiałabym pogadać z mama, bo problem mam w tym, ze mam tylko 14 lat.
A znalazła by sie rola dla 14-latki ? Ewentualnie pogadam z mama i wtedy mogę cos powiedzieć na 100 %.
A moze napiszesz trochę więcej, jaka masz wizje xD ? Ile potrzebujesz osob itd.


Pytasz ile osób potrzebuję i o moją wizję. Nie chciałabym z góry narzucać ilości osób. Poczekamy , może jeszcze ktoś będzie chciał się przyłączyć i kiedy będziemy już wiedzieć ile jest razem osób, wtedy rozpiszę scenariusz właśnie na tyle postaci. Myślę, ze tak będzie najlepiej. Napisałam, ze od razu zacznę pisać ten scenariusz, ale miałam na myśli to , że się zabiorę za koncepcję, ponieważ w pierwszej kolejności muszę jeszcze dokładnie przeczytać książkę Barry'ego, żeby się na niej oprzeć, więc trochę zajmie, kiedy zasiądę już do samego pisania, dlatego czas jest, aby ten kto ma chęć się przyłączyć, dał nam o tym znać.
A jeśli chodzi o wizję i jakiś konkretniejszy kształt tego przedstawienia, to jeszcze muszę to sobie dobrze przemyśleć. Myślałam o tym , żeby oczywiście w grę wchodziły też kostiumy i jakaś scenografia, ponieważ to się dzieciom bardziej spodoba, to nie ulega wątpliwości. I trzeba będzie oczywiście robić próby, dlatego dobrze byłoby jakbym wiedziała, Olu, jak daleko masz do Krakowa.
Wspomniałam już, że chciałabym nawiązać do Michaela. Zastanawiam się jeszcze czy zrobić to po przedstawieniu czy już w samej opowieści. Ale na pewno to zrobimy, ponieważ nie będziemy przecież ukrywać kim jesteśmy i z jakiej okazji to robimy, chodzi właśnie, żeby zrobić to z okazji tej rocznicy. Dlatego cała koncepcja musi mieć taki wydźwięk, aby wyjaśnić, dlaczego właśnie Piotruś Pan, a nie co innego, dlaczego to ma związek z Michaelem, dlaczego było to dla niego takie ważne, co Go w tym pociągało, dlaczego się utożsamiał, itp. Ale wiadomo, będziemy to robić dla dzieci, więc wszystko w ich języku musi się dziać. Cel jest też taki, aby po tym przedstawieniu dzieci same były zafascynowane tym światem, postaciami, wartościami, które niosą, aby to w nich pozostało. I jeżeli zgodzilibyście się wystawić to więcej niż jeden raz, to byłoby cudownie. Ponieważ zależy mi by zrobić to przynajmniej w jednym domu dziecka, w jednym hospicjum dla dzieci, i jednym szpitalu, na oddziale dziecięcym. Chodzi mi o to, żeby odwiedzić te trzy placówki. Ale tych miejsc poszczególnych może być więcej, jak dla mnie możemy grać przez cały tydzień wokół daty 25 czerwca

Aha, i mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko, jeśli zarezerwuję główną rolę dla siebie, hmm?

No chyba, że ktoś desperacko będzie jej pragnął, to już teraz odstąpię.
