Strona 11 z 20

: czw, 31 gru 2009, 23:47
autor: Sybirra
Malwina27 pisze:ona zawsze byla BARDZO mu bliska zawsze podkreslał ze ja kochal najbardziej bo Janet za mala byla a Rebbie za dorosla a Toya tylko o 3 lata starsza :) mowil jaki to dobry kontakt z nia mial
Tak zgadzam się. Pamiętacie ten wywiad co Mike był w czerwonym sweterku i własnie LaToya z Nim wywiad prowadziła i widać było, że się świetnie dogadują.
heavencanwait pisze:nam się kojarzy, a nie znającym Mike'a nie.
Myślę, że LaToya zakłada, że skoro Polacy zorganizowali taki sylwester poświęcony Michaelowi, to Nasz naród zna Mike'a bardzo dobrze i kojarzy ten zwrot;)

: pt, 01 sty 2010, 0:12
autor: Malwina27
Ja tam ją lubie i mam jej CD rozne i wcale nie twierdze ze jest BE bo gdyby nie ona to juz nic po śmierci MJja byśmy nie wiedzieli !

: pt, 01 sty 2010, 1:30
autor: buziaczek
Pisano, że La Toya zaśpiewa chociaż jeden utwór...i co, nic nie zaśpiewa :wariat: ?

: pt, 01 sty 2010, 1:48
autor: adula.8
Zaśpiewa. Za chwilkę. Własnie to powiedzieli

EDIT:
ale się naśpiewała..

: pt, 01 sty 2010, 2:12
autor: katnisza
No... bez sensu. :wariat:

: pt, 01 sty 2010, 2:14
autor: Sybirra
Myślę, że LaToya pokazała jako jedyna klasę. Naprawdę wydała się miła i szczera. W otoczeniu tego hipokryty Ibisza (który nie tak dawno śmiał się z Jej brata) oraz innych przesłodzonych i przezabawnych prowadzących, była najbardziej naturalna (nie mówię tutaj o przebytych operacjach).
Wydaje mi się, że Ona naprawdę chciała zaśpiewać "We are the World" na końcu. Ta sytaucja z playbackiem ją troche przytłoczyła.
Żal... ale organizatorów.

: pt, 01 sty 2010, 2:23
autor: Eve_861
tak, Toyka dla mnie byla super. Jako jedna z niewielu w polsacie..

Mogli wywalić malenczuka a dac kazdemu z uczestnikow konkursu zatanczys osobno, chociaz finałowej 3.

WATW przemilcze, zenada nad zenady... a Mogło być pieknie, wzieli by sie za rece i zaspiewali i w koncu byłaby magia i MJ..

: pt, 01 sty 2010, 11:38
autor: angelamw
Widać, że La Toya jest bardzo ciepłą kobietą. Bardzo ładnie mówiła takim ciepłym głosem, ładnie się uśmiechała. ;-)
______________________
I JUST CAN'T STOP LOVING YOU
Michael :***
:mj:

: pt, 01 sty 2010, 12:06
autor: karolinaonair
Powiem wam, że oczekiwałam że zobaczę BIG TRIBUTE FOR MJ, a jednak byłam nieco zawiedziona.
Podobał mi się show gwiazd jak oni śpiewają, super to zrobili. I te ich stroje a`la Michael. Super wg mnie.
LaToya jest ciepła i sympatyczna.

: pt, 01 sty 2010, 12:24
autor: Susie.
Zgadzam się, że Latoya naprawdę pokazała klasę, jest ciepłą osobą. Ładnie ją ubrali. Jaką ona ma figurę :zgon: Niezręcznie byłoby mi tam stać i słuchać, co mówią obok mnie ludzie w innym języku, raz było nawet tak, że prowadzący nie wiedzieli, kto z nich ma tłumaczyć...
A Ibisz jak jej się podlizywał xD Szkoda, że nie dali jej zaśpiewać na żywo, pewnie wyobrażała to sobie inaczej.

: pt, 01 sty 2010, 12:58
autor: patriszja21
La Toya pokazała klasę :)Bije od Niej niesamowite ciepło,widać,że jest miłą i sympatyczną osobą.Wg mnie media niepotrzebnie zrobiły z niej taką ,,czarną owcę'' w rodzinie Jacksonów.Wiadomo,każdy ma coś za uszami,ale sam Michael mówił,że La Toya nie jest złą kobietą.A nie ma co wracać do przeszłości.Jak dla mnie La Toya była i jest ok.W końcu taka część Michaela.
Naprawdę miło było na Nią patrzeć,aż mi się buźka uśmiechała,gdy Ją pokazywali.Do każdego taka uśmiechnięta,serdeczna.I nie przemawiał za tym fałsz.Po prostu w oczach widać to ciepło :).

: pt, 01 sty 2010, 14:03
autor: Baby Jane
Zawsze pisałam, że Latoya jest ok:)

: pt, 01 sty 2010, 14:32
autor: karolinaonair
I pomyślcie jak łatwo ludziom oceniać innych przez pryzmat tego co i w jaki sposób opiszą media. Wypowiadamy sądy o kimś, często negatywne, a gdy mamy z nim jakąś styczność to zmieniamy zdanie.
Dlatego Michael prosił fanów, by nie zwracać uwagi na tabloidy. Latami pisali tylko to co chcieli, pokazywali Michaela w okropnym świetle, robili z niego nie wiadomo kogo, zamiast pisać o tych pozytywnych rzeczach które robił. To media go zniszczyły.
LaToya święta nie jest i czasem bez przemyślenia opowiada w TV o Michaelu i jego dzieciach. W ostatnich miesiącach parę takich rzeczy by się znalazło.
Ale przyznam. że naprawdę przyjemnie było na nią patrzeć, na jej uśmiech i jak bardzo sie starała okazać wiele ciepła tym obcym dla niej ludziom.

: pt, 01 sty 2010, 14:38
autor: buziaczek
karolinaonair pisze:Ale przyznam. że naprawdę przyjemnie było na nią patrzeć, na jej uśmiech i jak bardzo sie starała okazać wiele ciepła tym obcym dla niej ludziom.
Mam jej wiele do zarzucenia, ale rzeczywiście wczorajszej nocy pokazała klasę. Jako jedyna scenie, jeśli idzie o prowadzących.
Bo te całe Cichopki i Ibisze...to jakaś farsa.
Niestety, WATW nie powinno być wykonane w taki sposób. Zabili to co najpiękniejsze w tej piosence - wspólne bycie razem.
Nie wiem, jak Polsat mógł to tak zorganizować. Śpiewać pod nosem do playbacku? :wariat:
Lepiej by było, gdyby wszyscy łącznie z La Toyą, zaśpiewali to na żywo i trzymali się za ręce. I publiczność wtedy pewnie przyłączyłaby się z chęcią. Wtedy, byłby to tribut dla Michaela.
Ale w sumie, dobrze się stało że zaproszono La Toyę. To ona odegrała jedną z większych ról w Sylwestrze poświęconym jej bratu.

: pt, 01 sty 2010, 14:44
autor: karolinaonair
Zdecydowanie czegos jednak zabrakło... A szkoda. Mogło być coś pięknego...