: pn, 03 wrz 2007, 19:28
taktycznie na tym zdjeciu wyglada slicznie. o nie czuje ze rymuje;-) w zyciu nie dalabym jej 41 lat, ona wyglada przeciez na 20 lat mniejMJJ pisze:
Już dawno nie widziałem tego jej ślicznego uśmiechu.
taktycznie na tym zdjeciu wyglada slicznie. o nie czuje ze rymuje;-) w zyciu nie dalabym jej 41 lat, ona wyglada przeciez na 20 lat mniejMJJ pisze:
Już dawno nie widziałem tego jej ślicznego uśmiechu.
Zgadzam się z tym w stu procentach!!!Janet Jackson ;) pisze:Ja bardzo lubie Janet Jackson,ale przyznam sie,że miało na to też wpływ że jestem fanką Michaela.
Ma dobry głos,ale swoją kariere zawdziecza w wiekszosci swojemu sławnemu bratu
Idąc tym tokiem myślenia, należałoby oczekiwać, że La Toya, Jermaine, Tito, Rebbie i wszyscy pozostali powinni być mega-gwiazdami.Ania15 pisze:Zgadzam się z tym w stu procentach!!!Janet Jackson ;) pisze:Ja bardzo lubie Janet Jackson,ale przyznam sie,że miało na to też wpływ że jestem fanką Michaela.
Ma dobry głos,ale swoją kariere zawdziecza w wiekszosci swojemu sławnemu bratu
Bo gdyby nie Michael płyta Janet nie sprzedala by sie tak dobrze.To dzięki nie mu jest taka sławna.Sadze ze ma fajny głos i super tańczy ale nigdy nie dorówna królowi popu!!!!
Szczera prawda. Co do tego ,ze są rodzeństwem to ja Janet zawsze współczułem tylko tego ,że dosłownie w każdym wywiadzie jakiś dziennikarz pytał o jej starszego brata Michaela.Byle zdanie aby tylko była jakakolwiek wzmianka o nim.Na miejscu Janet wkurzałbym się masakrycznie. Zreszta nie tylko o Janet się tu rozchodzi. Dokładnie tak samo jest w przypadku elizabeth taylor albo chociażby diany ross. Te równie czesto w wywiadach pytane są o ich przyjaciela Michaela. Chyba są juz na to uodpornione.Prawda jest taka ,ze każdy kto zna Michaela zajebiś..... na tym korzysta. Był kiedyś taki program na discovery o jakiś złodzieju.Kradł rolexy i innego typu pierdoły. W hotelach zawsze miał zdjecia przy łóżku Michaela przez co personel hotelu myślał ,ze jackson jest jego dobrym przyjacielem i facet był traktowany jak król po czym spieprzał z hotelu nie płacąc za nic. Może ciut przekręciłem historie ale była w podobie . Takze morał z tego taki ,że dobrze znać Michaela Jacksona !!!!!!!M.Dż.* pisze:Idąc tym tokiem myślenia, należałoby oczekiwać, że La Toya, Jermaine, Tito, Rebbie i wszyscy pozostali powinni być mega-gwiazdami.
A chyba jednak nie są
Nie odbierajcie Janet tego, na co sobie ciężko zapracowała.....
Przecież wyraźnie pisze, że z 28 sierpnia 2007r.Ania15 pisze:wie ktoś może z którego roku jest ta fotka
To może byś podała linka?Sugar pisze:Janet wracaaaaaaaa
Feedback <- słuchać i podziwiać ; D
Hmm. Czym tu się zachwycać? Jeszcze bardziej wulgarne i prymitywne od całej Damity Jo razem wziętej. Podoba się Wam - a mi właśnie na odwrót. Pannę Jackson zdominowały komputery. Tego się obawiałem! Myślałem, że kiedyś nastąpi przesyt tą sztucznością, którą nam serwuje od trzech płyt - a tu maszyna jedzie dalej: masowa produkcja nie ustaje. Ciekawe, jak się będzie sprzedawać ta płyta. Choć ja wciąż mam nadzieję, że to tylko taki jakiś nieoficjalny przeciek... że płyta nie będzie taka.Karolina pisze:Ściągnęłam sobie. Ładna piosenka. Jeśli cała płyta będzie w takim klimacie, to dobrze. Pewnie będzie lepsza od ostatniej.
Nie chcę nowej Janet. Nie czekam na nią. Nie jestem ciekawa. Nie czuję się zaintrygowana. W najmniejszym stopniu... Nie mam ochoty sięgać po jej nowy album!! Nie mam nadziei, że będzie to świetna płyta, bo nie będzie… Chcę nowego Michaela!!! Niech ona w paradę bratu nie wchodzi… (i wcale nie mam tu na myśli rywalizacji siostrzano-braterskiej ) Odnosze wrażenie, że Janet ostatnimi czasy ma do muzyki podejście takie, jak do pary znoszonych skarpetek… Ile pracowała nad „The Velvet Rope” ? 4 lata. A teraz? Album za albumem regularnie - w odstępie 2 lat. Przy czym każda z płyt to taki sam plastik. Ze stoperem w ręku to można sobie jajko gotować (z uwagi na ptasią grypę ok. 10 minut ), a nie nagrywać dobrą muzykę. Niech się przy tej płycie trochę pobawi, podłubie… Niech włoży w to WIĘCEJ serca, a nie kalkuluje, czy liczba zer na koncie wzrośnie, czy też nie. Nie wiem gdzie ona się tak spieszy? Zegar biologiczny jej tyka. czy jak…kaem pisze:Teraz wygląda i brzmi jak kolejna gwiazdka pokroju tych wszystkich panienek z początku wieku- Britney, Christiny, Jennifer czy innych takich, którym raz coś się udało i tak sobie grają ciągle i ciągle na jedną nutę i jakby im odjąć całe ładne opakowanie, nic by nie zostało.
hallelujah herr pastor!Lika pisze:Nie przeczę, że Aguilera (bo o nią chodzi?) jest najbardziej prawdopodobną pretendentką do tytułu „królowej kiczu” Tyle, że Christina pozbawiona cukierkowej otoczki, ma coś czym może się obronić. Głos. (Nagroda Grammy za debiut, jeśli dobrze pamiętam…) Jej barwa nie musi się wszystkim podobać. Może drażnić, to jasne… ale możliwości wokalnych odmówić dziewczynie nie sposób. Ostatnia płyta jest świetna! (oj daleko obecnej Janet do tego poziomu, daleko… ) Dlatego wyprowadzam Kryśkę z tego jakże niechlubnego towarzystwa. Pozostałe Panie mogą się nawet pogryźć. U Janet poza otoczką, jeszcze dość ładną, ale już niestety naznaczoną zębem czasu dostrzegam niewiele. Głosik słabiutki, zniewolony przez stękania, sapania, jęki… Przytłamszony seksualnym wyuzdaniem i technicznymi nowinkami.