MJPT

Mike pisze:Mi się podoba umeblowanie u Mja w domu, myślałem, ze on to ma umeblowanie jak inne gwiazdy EXClusive, a on tutaj, jak w kazdym domu, ŚREDNEJ klasy.:D

czy ja wiem czy takiej sredniej klasy - sporo amerykanow ma obsesje na punkcie takich "staroswieckich" mebli, pieron wie czy te meble to nie jakies XVII wieczne europejskie antyki, a czy sciany nie sa obite hebanową boazerią

a co do tych obrazow, to przeciez wszyscy wiemy jaki z Michaela megaloman, a nieraz wszystko co robi az emanuje pompatyzmem.

pamietacie filmik poprzedzajacy koncerty history world tour? elementy - symbole Michaela Jacksona, takiej jak kapelusz, biale rekawiczki itd byly zestawione z takimi dzielami jak Mona Liza Leaonardo Da Vinci, wnętrze kopuły Bazyliki św. Piotra itd, juz nie pamietam dokladnie co tam bylo, ale sens jest mniej wiecej ten sam.

On po prostu taki jest, zawsze taki był.

Pozdrawiam

Być może coś przeoczyłam, ale czy mówicie o tych obrazach czy o jakiś jeszcze innych?

MJowitek pisze:
Mi to coś narcyzmem zalatuje...

Moim zdaniem to Michaelowi do narcyza jeszcze wiele brakuje. Mi się wydaje, że te wszystkie dzieła Michael dostał w prezencie od fanów lub przyjaciół, raczej nie mogę sobie wyobrazić Michaela pragnącego widzieć siebie na każdej ścianie. Mi się bardzo podoba szczególnie to drugie zdjęcie, a biorąc pod uwagę liczbę dzieciaków, które przewinęły się przez dom MJa to myślę że jego obecność jest tu w pełni uzasadniona [zaczynam pisać bez ładu i składu ] I tak szczerze, to sama chciałabym mieć ten drugi obraz w pokoju, jest śliczny!

Wiecie co, mi się wydaje iż w przypadku Michaela Jacksona bycie zarówno skromnym, jak i troszkę narcystycznym wcale się nie wyklucza...
Michael jest ciepłym, spontanicznym, wrażliwym człowiekiem, a równocześnie ma świadomość tego, że nie jest i NIGDY NIE BYŁ zwykłym "Kowalskim"(czytaj: Jacksonem ), od dziecka słyszy jak bardzo jest utalentowany, niezwykły, wyjątkowy, wręcz genialny... Otoczkę narcyzmu tworzymy przecież MY sami, niosąc go na fali uwielbienia już czwartą dekadę... nie ma człowieka, który tak naprawdę oparłby się temu zjawisku. Ludzie są próżni z natury, lubią być doceniani, lubią gdy ktoś prawi im komplementy (nie mówię o przesadnym słodzeniu), tylko dla poprawy własnego "ego". Czują się wówczas dowartościowani i potrzebni. Myślę, że Michael nie jest w tym względzie wyjątkiem. Wszystko w jego życiu było spektakularne, pompatyczne, nieprzeciętne, robione z dużym rozmachem... Od tras koncertowych i teledysków począwszy na kapiących ozdobami wymyślnych strojach skończywszy. Od zawsze wysoko stawiał sobie poprzeczkę. Uważam, że nic tu się nie wyklucza, a Michael jak my wszyscy ma wiele odsłon i KAŻDA z nich jest jak najbardziej PRAWDZIWA.
A że akurat miał taki kaprys, żeby zasiąść z wielkimi tego świata przy jednym stole... no cóż jego sprawa Najwyraźniej tak doborowe towarzystwo bardzo mu odpowiada, myślę że są to ludzie, których zawsze szanował i podziwiał, z którymi miałby ochotę się spotkać... (nie wiem, czy dobrze widzę, ale chyba Charlie Chaplin, też tam jest... czyli wszystko jasne, jak dla mnie )
Powiem tak - cieszę się, że Michael ma własnych idoli, jakieś inne wielkie autorytety, a nie tylko samego siebie na przykład...
To naprawdę dobrze o nim świadczy !

Tyle ze ma strasznie duzo rupieci , ale niektorzy ludzie tak mieszkają. np moja znajoma ma male mieszkanie, ale tyle gratow, ze ruszyc się nie mozna figurek, kwiatow, obrazkow na scianach (jeden przy drugim) u Michael tez to tak chyba wygląda do domu znosi wszystko.[/quote]



Czy ta znajoma to ja? moje mieszkanie wlaśnie tak wygląda,niedlugo sama zacznę się w nim gubić.

Tyle, że te "rupiecie", jak ktoś to nazwał, to są bardzo gustowne i klasyczne rzeczy... Michael ma ogromny gust jak mało kto na tym "świecie", zna się na sztuce, jest wrażliwy na piękno przedmiotów i posiada zmysł artystyczny, i nie trzyma w domu akcesoriów typu "krasie- masie"..

Blanca pisze:Tyle, że te "rupiecie", jak ktoś to nazwał, to są bardzo gustowne i klasyczne rzeczy... Michael ma ogromny gust jak mało kto na tym "świecie", zna się na sztuce, jest wrażliwy na piękno przedmiotów i posiada zmysł artystyczny, i nie trzyma w domu akcesoriów typu "krasie- masie"..

Ja powiem tak: LWMJ jest jedynym moim dokumentem nagranym w J.Polskim gdzie mogłem poznac MJ'a z prywatnej str. i cisze sie z tego, zobaczyłe coś czego nie wiedziałem: Michael interesuj sie sztuką, soko tak to nich ma sobie te obrazy, w końcu to co mu za to zrobią? Nic jak chce tak niech ma to nie nasza sprawa, co on ma na ścianach itp. Zpedofilem nie jest Sąd to udowodnił wraz z T.Mesereau. Po za tym Michael jest jaki jest i takim trzeba go sznaować. Mi sie nawet podobają te obrazy:)