Posted: Fri, 12 Aug 2005, 10:57
Mowa wstępna, końcowa, sposób przepytywania swiadków.... wszystko podporządkowane temu, by pokazać, ile darmozjadów żeruje na Michaelu, jak to ludzka chciwość może zaprowadzić do tego, że nawet pod przysięgą wciska się głodne kawałki!! Cały kilkumiesięczny wykład Mesereau na jeden i ten sam temat! Do znudzenia. I co? Jest takie naczelne hasło na polskiej scenie politycznej. TKM = TERAZ, K…, MY. Nic się nie zmienia, prócz swiń przy korycie 
