Strona 5 z 17

: śr, 22 lis 2006, 0:28
autor: Majkel
Nie zaglądałem do tego tematu, gdyż nie pociągał mnie ... zresztą jak i sam Michael, jeśli chodzi o ową seksualność/aseksualność, gdzie zgadzam się za billie_jean, thewiz i Xscape.

Kilka krótkich kwestii...
Podsumowując - życzę Wam wszystkim szerszych horyzontów muzycznych, mniej zakłamania i obłudy, więcej fascynacji tym, co na nią zasługuje i więcej czasu poświęcanego na odkrywanie nowych horyzontów.
Bardzo dziękujemy. Licząc jeszcze na dalszą możliwość dyskusji, czy to na forum, czy na żywo (Aneta, zaprosisz mnie także?) stwierdziłem, że nie będę banować za obrażanie niektórych (wszystkich?) użytkowników forum, jednak 2 ostrzeżenia wyrównują to jakoś. Choć szczerze przyznam, że marnie to widzę, jeśli ktoś zjawia się na forum tylko w tym celu aby psuć atmosferę i prowokować do równie niezdrowych zachowań jak własne autora.

Jednak uczciwie mówię, iż jeśli dalej wypowiedzi będą zmierzać tylko i wyłącznie do jednego celu, jaki jak widać chyba postawił sobie autor... przykro mi, ale będziemy poszerzać nasze horyzonty muzyczne, i nie tylko muzyczne, już bez Pana.
Instynkt stadny, nie pierwszy zresztą raz, każe Wam bronić do krwi ostatniej idei młodzieńczości, spontaniczności, niewinności Waszego "oryginału"
Aż miło, że tużeś człowieku sie zawiódł, a Wam Drodzy Użytkownicy forum dziękuję za dojrzałość emocjonalną i gratuluję, że nie daliście się sprowokować i zejść na dalece niski poziom dyskusji, jaki chciał Black_Bambo wymusić.
Ja tam nic nie będę zawzięcie bronić - szkoda nerwów i czasu - po prostu się najwyżej krótko rozstaniemy.
Poza tym muzycznie jest bardzo zaawansowana i nie stanowicie już dla niej żadnego zagrożenia.
Strach pomyśleć... stanowimy zagrożenie? Kto? Bo ja się zacznę bać... Może fakt, że nie zgadzam się z niektórymi poglądami użytkowników forum, wydają mi się śmieszne, a nawet czasem chore, ale mam swoją dojrzałość emocjonalną i czyjeś wypowiedzi nie zmieniają mojego światopoglądu po przeczytaniu forum (ani nie obrażam wszystkich na około)... może bał się Pan, bo Pana córka już dojrzała muzycznie (szybko, bo jak pamiętam wcześniejszy post tak nie brzmiał, chyba pierwszy, czy drugi...), a emocjonalnie za mało? Wystarczyło z nią porozmawiać a nie obwiniać nas o to.

EDIT: szybciej i z większym wyczuleniem będę usuwać nowopowstałe konta, co do których będę mieć podejrzenie (przy pierwszym poście, który uznam, że warto usunąć usunę uzytkownika) - nie radzę, szkoda Pańskiego czasu...

a... na spotkanie proszę przyjść, wymienimy się może poglądami - Pańska córka bodajże nazywa się Paulina - proszę zabrać - 16 lat to w końcu dojrzały wiek, więc może i dyskusja będzie dojrzała

: śr, 22 lis 2006, 11:04
autor: aneta
Black_Bambo pisze: Najtrudniej jest wiedzieć kiedy odejść do cienia. Niewielu potrafiło tak zrobić.
Jeśli kogoś poruszył jakiś fragment i chciałby zaistnieć w mądry sposób na forum zapraszam...
No, Panie Black_Bambo. Mnie bardzo poruszył ów cień... Pan zapewne mieszkajac w Nigerii często zmuszony jest odchodzić do cienia dla wytchnienia. A moze nie? Może kryje się Pan w cieniu siłą rzeczy (a raczej siłą natury) częściej niż mozna przypuszczać? Bo korzysta Pan z Neostrady, która,o ile mi wiadomo dzięki mojemu młodemu ale sprytnemu przyjacielowi, jest tylko w Polsce? nenene
To się BARDZO dobrze składa, będzie miał Pan tysiące kilometrów blizej na nasze spotkanie ;-)

: śr, 22 lis 2006, 13:12
autor: Lika
aneta pisze: To się BARDZO dobrze składa, będzie miał Pan tysiące kilometrów blizej na nasze spotkanie ;-)
Anetko a czy możemy liczyć na sprawozdanie z tego niezwykle intrygującego :wariat: spotkania...? Może zrobicie kilka fotek... :knuje: ?

Jak już się polubicie zaproście Pana doktora na nasz zlot :hahaha:
Naturalnie razem z córką... nenene

: śr, 22 lis 2006, 13:21
autor: aneta
Obawiam się niestety, ze Pan Bambo nigdy się nie pojawi na takim spotkaniu. Na moją intuicję jest to, wbrew temu co mówi, dość młody męzczyzna, zakompleksiony, wiek około 24 do 28 lat, całe zycie mieszkający w Polsce, oczywiście bezdzietny, za lat młodzieńczych kochający Michaela Jacksona, pełen marzeń z nim związanych, niestety niespełnionych. Być może nawet chciał być sobowtórem :)
Szkoda tylko, ze swoje niespełnienie leczy zawiscią do tych, którym się udało. Ale nie on jeden.
Oczywiscie zawsze biorę pod uwagę, ze mogę się mylić w ocenie ludzi. Dlatego chciałabym, zeby Pan Bambo potwierdził swoje racje na spotkaniu, na które daje mu z niekłamana przyjemnoscią szansę.

: śr, 22 lis 2006, 13:40
autor: Lika
aneta pisze:Obawiam się niestety, ze Pan Bambo nigdy się nie pojawi na takim spotkaniu.
Ogromna szkoda...
Gdyby jednak zechciał to czekamy ;-)

: czw, 23 lis 2006, 9:48
autor: aneta
No i Pan Bambo, pomimo ze nikt mu bana nie dał, zniknał całkowicie. Gdybym wiedziała, ze ja - smukła niewiasta jestem takim postrachem i się Pan Bambo mnie przestraszy, pomimo, ze naskoczył na połowę forum, to bym się wcześniej w dyskusję włączyła :]
Na przyszłość postaram się czas sobie lepiej organizować i szybko podejmować polemikę z niezwykle interesującymi osobowościami, co zapewne wpłynie pozytywnie na spokój ducha większości tu zgromadzonych :party:

: czw, 23 lis 2006, 11:15
autor: Willy
aneta pisze:No i Pan Bambo, pomimo ze nikt mu bana nie dał, zniknał całkowicie.
bo
Black_Bambo pisze: Najtrudniej jest wiedzieć kiedy odejść do cienia. Niewielu potrafiło tak zrobić.

Pan Bambo właśnie dołączył do tej elity. Gratulacje.

: czw, 23 lis 2006, 12:03
autor: Lika
Willy pisze:
aneta pisze:No i Pan Bambo, pomimo ze nikt mu bana nie dał, zniknał całkowicie.
bo
Black_Bambo pisze: Najtrudniej jest wiedzieć kiedy odejść do cienia. Niewielu potrafiło tak zrobić.

Pan Bambo właśnie dołączył do tej elity. Gratulacje.

Bardzo trafnie Willy :smiech: Jesteście wspaniali!

Black_Bambo pisze:zarechotać przy tym mogę nierzadko
Black_Bambo pisze: rechoczemy razem

Przepraszam najmocniej - ale nie mogłam się powstrzymać... żeby sobie przy tej okazji nie porechotać :smiech: :smiech: :smiech:
Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni nenene

W sumie kolega Bambo nawet fajny był... Taki zabawny w swojej flustracji :party: Rozruszał forum... Będzie mi go brakowało :luz:

Moze jednak kiedyś wyłoni się z cienia? :siesta:

: czw, 23 lis 2006, 13:36
autor: Izzis
ojej!!! a gdzie ja byłam jak się to wszystko działo??? i znowu mnie fajne rzeczy ominęły... :zly: :smiech:

: czw, 23 lis 2006, 14:09
autor: Lika
Izzis pisze:ojej!!! a gdzie ja byłam jak się to wszystko działo???
Jak to gdzie... Na WMA w Londynie :cool: ;-)

: czw, 23 lis 2006, 21:35
autor: Black_Bambo
Przedwczesny pogrzeb mój...

Witam serdecznie wszystkich zawiedzionych i zasmuconych moją nieobecnością.

W pierwszej kolejności, poza kolejnością, witam Srogiego i Przebiegłego Pana Administratora, który bardzo mi pogroził, że jeśli nie będę podzielał jedynie słusznej linii Naszej Partii to mnie zaknebluje. Idę więc teraz po dobrego drinka i zaraz do Was wszystkich napiszę (chyba, że już nie będę miał takiej okazji). Mam nadzieję jednak, że Nasza Partia nie ma nic wspólnego z Młodzieżą Wszechpolską i nikt nie przypomina jedynie słusznego posła Wierzejskiego i dane mi będzie odnieść się do co bardziej istotnych inwektyw pod moim adresem.

P.S. Jovita - dziękuję bardzo za wiadomość. Odpiszę wkrótce...

: czw, 23 lis 2006, 23:37
autor: Majkel
Black_Bambo pisze:W pierwszej kolejności, poza kolejnością, witam Srogiego i Przebiegłego Pana Administratora, który bardzo mi pogroził, że jeśli nie będę podzielał jedynie słusznej linii Naszej Partii to mnie zaknebluje.
Bez urągania i innych zbędnych, do czego nie czuję potrzeby - witam.

Gdyby Pan poczytał forum to byłoby nader jasnym, że nie ma czegoś takiego jak jedyna słuszna racja - poglądy bywają tu skrajnie odmienne - ot choćby w tym temacie. Jednak niektórzy widzą to co bardziej pasje ich polityce - zresztą jak w polityce. Konstruktywnie, na poziomie i kulturalnie porozmawiać zawsze można, wręcz zachęcam! Inaczej bym zbanował od razu.

Po prostu chciałbym przy okazji zrozumieć po co pchać się w mjowisko, mrowisko się znaczy, gdzie ani pasujemy, ani je lubimy, tylko po to by prowokować, siać zamęt i obrażać.

: pt, 24 lis 2006, 11:02
autor: aneta
Black_Bambo pisze:Przedwczesny pogrzeb mój...

Witam serdecznie wszystkich zawiedzionych i zasmuconych moją nieobecnością.

W pierwszej kolejności, poza kolejnością, witam Srogiego i Przebiegłego Pana Administratora, który bardzo mi pogroził, że jeśli nie będę podzielał jedynie słusznej linii Naszej Partii to mnie zaknebluje. Idę więc teraz po dobrego drinka i zaraz do Was wszystkich napiszę (chyba, że już nie będę miał takiej okazji). Mam nadzieję jednak, że Nasza Partia nie ma nic wspólnego z Młodzieżą Wszechpolską i nikt nie przypomina jedynie słusznego posła Wierzejskiego i dane mi będzie odnieść się do co bardziej istotnych inwektyw pod moim adresem.

P.S. Jovita - dziękuję bardzo za wiadomość. Odpiszę wkrótce...
Pogrzeb może i przedwczesny za to agonia doskonała :] Mija kolejna PARTIA długiego czasu i zadnego odniesienia :] Proces myslenia tak długo zabiera?
A może w realu (nie mylić z Realem - Pan ma awersję do marketów, więc tego Panu nie zrobię nenene ) bedzie się łatwiej odnosić do naszych inwektyw, lub też obnosić ze swoją elokwencją?
Proponuję sobotę 9 grudnia, godz. 18.00, miejsce dla Pana odpowiednie, nawet się dostosuję, byle w Warszawie.
Słucham więc.

Aha. No i co z tą Neostradą? Doprowadził ją Pan do Afryki?

: pt, 24 lis 2006, 13:13
autor: Lika
aneta pisze: Pogrzeb może i przedwczesny za to agonia doskonała :] Mija kolejna PARTIA długiego czasu i zadnego odniesienia :] Proces myslenia tak długo zabiera?
Może tu należy szukać usprawiedliwienia...
Black_Bambo pisze: Idę więc teraz po dobrego drinka (...)
:piwo:

aneta pisze: Proponuję sobotę 9 grudnia, godz. 18.00, miejsce dla Pana odpowiednie, nawet się dostosuję, byle w Warszawie.
No no... widzę, że robi się coraz konkretniej. Żałuję ogromnie, iż mieszkam w mocno oddalonym od Stolicy punkcie naszego pięknego kraju-raju. Wzięcie udziału w tak mądrej debacie musi bowiem człowieka ubogacić. Zazdroszczę Wam Warszawiacy! To coś jak oświecenie i ponowne narodziny... :cool:

czy Michael na mnie działa?

: pn, 27 lis 2006, 23:55
autor: Megi1975
Myśląc o Michaelu z okresu "Bad"czy "Dangerous"szybciej bije mi serce.Zresztą kidy powstawały te płyty miałam naście lat i jak tysiące ,może miliony dziewczyn byłam w Nim zakochana.Nawet teraz gdy oglądam teledyski i koncerty Michaela z tamtego okresu ,patrze na jego ruchy ,na jego zmysłowy drapieżny taniec czuje jak pobudzają się moje zmysły i wyobrażnia.Mam wrazenie jakbym ogladała dobry erotyk.Niestety to co Mochael zrobił ze soba jest straszne.Czuje złosć i żal i gdybym mogła chyba bym go za to zatłukła,czego nie można cofnać czasu i żeby znalazł sie ktoś kto by potrząsną Nim wtedy i powidział"chłopie nie rób tego!!!"