Strona 7 z 7
: czw, 02 sie 2007, 20:57
autor: adax
Kinfa pisze:Michael jest wspaniałym dla mnie człowiekiem, piosenkarzem i tancerzem.
Normalnie jego głosu mogę - słuchać, słuchać, słuchać...
Jego kocerty mogę oglądać, oglądać i oglądać...
I zarąbiście kocham z nim śpiewać "Man in the mirror"
JEST THE BEST! :D
Wyjęłaś mi to z ust
a poza tym, ja już niewiem kim on dla mnie jest, był powietrzem, bez którego nie mogłam żyć, a teraz jest moim życiem, przez co mam bardzo dużo problemów, ciężko to wytłumaczyć
(niektórzy forumowicze wiedzą o co chodzi) ...
: czw, 02 sie 2007, 21:59
autor: keep_the_faith
Gdyby był dla mnie
bezwartościowym śmieciem
to raczej nie zapisałabym sie na to forum
To w sumie wszystko co chciałam napisać bo nie chce powtarzać tego, co wy napisaliście. Jest mieszanką waszych postów
: wt, 20 lis 2007, 12:27
autor: Megi1975
Nie bardzo chciałam wcześniej uwewnętrzniać sie w tym temacie ,ale audycja o Michaelu Jacksonie i to co powiedziała Kasia skłoniła mnie do tego że postanowiłam też coś powiedziec na ten temat.Kasia powiedziała coś takiego ,że Michael jej pomógł w trudnych chwilach .Myśle że on jest właśnie dla takich ludzi i wielu zwraca sie ku niemu ,jego twórczości właśnie w ciężkich momentach.Tak było i w moim przypadku.Można powiedzieć ,ze Michael spadł dla mnie jak "grom z jasnego nieba".Pojawił sie w moim życiu w momencie kiedy bardzo tego potrzebowałam i uratował mnie.To jego pojawienie sie na WMA rok temu było jak zbawienie.Byłam wtedy w cieżkiej sytuacji świat mi sie walił i było mi stasznie ciężko .Jedyne co mnie trzymało przy życiu to moje dziecko i nagle pojawił sie On.Po latach kiedy nawet nie słuchałam jego muzyki nagle coś mnie trafiło.Nie wiem czy Bóg go dla mnie wtedy nie zesłał?Bo razem z nim wróciła cheć życia ,piękne wspomnienia z lat gdy życie było takie proste.On mnie uratowł bo pozwolił zapomnieć i oderwac sie i jeszcze coś uwierzyć w to ze człowiek skrzywdzony może mieć cele i moze chciać być dobrym.Dzieki niemu stałam sie lepsza dla swojego dziecka.Pamietam momenty kiedy miałam wyrzuty sumienia ze jestem złą matka że stres ,napiecie i zmęczenie psychiczne sprawiało że odbijałam to na niewinnym dziecku.Moze wtedy nie było lepszej osoby a moze były tylko nie chciałam obarczać ich swoimi problemami.Nie wiem dlaczego akurat On ale wiem ,że On pozwolił mi dostrzeć jak być dobrym człowiekiem jak traktować dzieci .Nie wiem czy jest szczery w tym co przekazuje nie obchodzi mnie to .Wazne jest to ,że to do mnie trafia.Zrelaksował mnie psychicznie na tyle ,ze teraz jestem bardziej spokojna co sprawia że jestem lepsza.Dziekuje mu za to i dziekuje za melodie i słowa zawarte w jego pisenkach.Dziękuje Ci Michael ,bo dzieki Tobie stałam sie dobrym człowiekiem i dziękuje za ratunek dla mnie i mojego dziecka.Nawet nie masz pojęcia ile dla mnie zrobiłeś.Czuje sie twoją dłużniczką.
Ps.Ostatnio w necie przeczytałam słowa kalekiej dziewczyny,która twierdziła ,że piosenki Michaela sa pisane tak jakby były pisane dla niej i że On jej pomaga.Nie wiem ale coś w tym jest.Michael nie wiem czy jesteś szczery czy jesteś tylko dobrym psychologiem ,ale w przekazywniu uczuć jestes boski !!
: wt, 20 lis 2007, 17:14
autor: Aga_88
Megi1975 wzruszyłaś mnie swoją wypowiedzią..
Kim jest dla mnie Michael?
Ojej trudno mi będzie opisać, kim tak naprawdę jest, bo czasami nie umiem dobrać w słowa to jak bardzo jest dla mnie ważny. Jego muzyka, słowa to jak lekarstwo. Kiedy słucham jego piosenek wszystko co złe znika, problemy z którymi borykam się na co dzień. Bardzo mi pomaga. Przy nim mogę oderwać się od rzeczywistości wsłuchiwać się w piękne melodie i rozkoszować równie pięknym głosem
Nie tylko jest geniuszem, fenomenalnym tancerzem, artysta, ale również wspaniałym człowiekiem, który jak każdy popełnia błędy..
Przyjacielem.. Odkąd zapoznałam się z jego twórczością z jego osobą nie wyobrażam sobie życia bez Michael'a
I bycie jego fanem jest czymś wspaniałym..
: wt, 20 lis 2007, 19:23
autor: martynka
Ostatnio na forum,wśród fanów zrobiło się tak jakoś sentymentalnie.Wspomnienia powracają wraz z powrotem Michaela.
Tyle co dla mnie MJ zrobił...Wiem że pojawił się w momencie gdy bardzo tego potrzebowałam.Napewno dzięki niemu wszystko zmieniło się w moim życiu.Na lepsze.Daje mi wiarę w ludzi.Każdy dzień zaczynam z nową energią.
: śr, 21 lis 2007, 16:50
autor: Morfi00
inspiracja, sensem zycia:) chociaz to może śmiesznie brzmieć... nie pamiętam początków przygody z Majkim wiem tylko z opowiadań od rodziców, że nie potrzebowałam bajek wystarczyło mnei posadzić przed telewizorem albo puścić kasete:) ta przygoda trwa prawie 20 lat i z dnia na dzień ten Człowiek staje się moim większym ideałem, to co przeszedł.... to co stworzył... dodaje mi sił i chęci do walki i parcia do przodu w moim życiu. Nigdy nie miałam możliwości zobaczyć , usłyszeć na żywo ale jak mówi Paulo Coelho:) jesli czegos bardzo mocno pragniemy to cały wszechświat działa na naszą korzyść:) dlatego wierze, że może kiedyś :) może w innym życiu :) hehe wariatka ze mnie:0 ale On na zawsze będzie częścią mojego życia ... dużą częścią:)