Strona 1 z 2

Michael Jackson w Irlandii

: pt, 23 cze 2006, 23:45
autor: dzina
Tokio, Paryż a teraz Irlandia :)
Chodziły wcześniej spekulacje, że Michael wylądował w Irlandii, poniższe nagranie jest dowodem, że jednak tam jest! Najlepiej od razu przeskoczyć na 17 minutę ;)


http://dynamic.rte.ie/quickaxs/6news.smil

EDIT: zapomniałam dodać, że wylądował na lotnisku w Cork.

: sob, 24 cze 2006, 9:34
autor: kuba
A Irlandia podobno jest taka zielona...ale sie z niego(Michael'a) zrobił podróżnik.

: sob, 24 cze 2006, 10:27
autor: Bydlax_Xp
Michael , daj czadó do cholery ;-)

: sob, 24 cze 2006, 11:22
autor: cicha
kuba pisze:ale sie z Michael'a zrobił podróżnik
MJ:* “Listen, I’ve been all around the world, but as a child I never saw any of these places, Chicago looked the same as Dallas to me.”

Michael podrozuje po swiecie, nie koncertujac :-)
Chce byc jak zwykly turysta ale to niemozliwe. Niezaleznie od tego, czy jest zamaskowany, czy tez nie - jest zbyt latwo rozpoznawalny, a media zawsze wiedza, gdzie ten czlowiek postawi swoja stope.
Dzieki temu, wiemy i my....

pozwolilam sobie przytoczyc ten cytat, ktory mowi chyba wszystko ;-)

*cytat z transkryptu MJ's Secret Childhood

: sob, 24 cze 2006, 19:14
autor: Mike
W morde, znówte rozszerzenia... :zly: dali by ludzie, jakies Universal.

: sob, 24 cze 2006, 20:22
autor: MJKasia
niech nagrywa album a nie jezdzi po siecie... nowy CD ukaze sie zapewne nie predzej niz w 2011 roku...

: sob, 24 cze 2006, 23:00
autor: tancerz
MJKasia pisze:niech nagrywa album a nie jezdzi po siecie... nowy CD ukaze sie zapewne nie predzej niz w 2011 roku...
Według mnie należy się MJ trochę od życia. Nie można całe prawie 48 lat siedzieć w studio nagraniowym. Niech se facet pozwiedza trochę Europę a nie tylko obczaja hotele i stadiony stolic wybranych państw :/ jak to podczas tras koncertowych zawsze miał. Według mnie po tych wycieczkach MJ może poczuć nową wenę do pisania nowych utworów ;). Może dostanie natchnienia oglądając różne zabytki, różne miasta, różnych ludzi. Pomysł na piosenki bierze się właśnie z życia a nie z siedzenia w studio 24 godziny na dobę ;-). MJ zwiedzaj ile dusza zapragnie a gdy juz poczujesz że to już odpowiedni moment aby zacząć tworzyć to chętnie wysłuchamy Twoich piosenek ;). Jak to MJ powiedział w Living with MJ... Nie próbujcie napisać na sile piosenki , niech się sama napisze;-). A do tego jest potrzebny odpowiedni moment i miejsce;-). Nic na siłę ;-). A poza tym tyle śpiewa o dzieciach że to nasza przyszłość. Myślę że właśnie teraz jest najważniejsze aby jego dzieciaki pobyły trochę z Ojcem a nie tylko z niańkami podczas gdy ich tatus miałby przesiadywać od jednego studia nagraniowego do drugiego.

Ot takie moje przemyślenia ;-) ..Trochę cierpliwości..

P.S. Nie działaja mi te newsy :surrender: ma moze to ktos nagrane i moze wrzucic na neta prosze. Chętnie Bym zobaczył MJ w Irlandii.

: ndz, 25 cze 2006, 0:02
autor: cicha

: ndz, 25 cze 2006, 17:58
autor: MJKasia
tancerz - właśnie o to chodzi że od 5 lat Jackson nic nie nagrał i już chyba dosyć odpoczywał, zresztą jak na jego dorobek solowy (album średnio co 5 lat) to nic wielkiego. Obiecywał. obiecywał i cisza.... a czas płynie już połowa 2006 ostatni album ukazał się w 2001 roku i po nim Mj nie nagrywal oprocz YRMW zadnego teledysku. Jedyna nadzieja ze w "2 Seas Records" ludzie maja leb na karku i nie dadzą sie tak zwodzic jak SONY i MJ bedzie musial w przyszlym roku wypuscic album. Oczywiscie to nie dobrze wplywa jesli artysta musi nagrywac pod przymusem ale w przypadku MJ chyba sami przyzacie ze przedluza wszystko niemilosiernie - np. singiel na rzecz ofiar katriny... nie bylo nie ma i raczej nie bedzie albo wyjdzie na jakims kolejnym do wyżygania MEGA HIT PAKIEM SUPER HIGH END VISONARY MICHAEL JACKSON :smiech:

: ndz, 25 cze 2006, 18:06
autor: Maro
MJKasia pisze:tancerz - właśnie o to chodzi że od 5 lat Jackson nic nie nagrał i już chyba dosyć odpoczywał,
Tylko weź Sobie koleżanką pod uwagę że Michael miał w tym czasie proces :war: I chyba należy(ał) Mu się odpoczynek.Wież że to Ma niezły odcisk na psychice i to takiego wielkiego geniuszu jakim Jest Michael Jackson :surrender:

: pn, 26 cze 2006, 11:47
autor: Lika
tancerz pisze:
MJKasia pisze:niech nagrywa album a nie jezdzi po siecie... nowy CD ukaze sie zapewne nie predzej niz w 2011 roku...
Według mnie należy się MJ trochę od życia. Nie można całe prawie 48 lat siedzieć w studio nagraniowym. Niech se facet pozwiedza trochę Europę a nie tylko obczaja hotele i stadiony stolic wybranych państw :/ jak to podczas tras koncertowych zawsze miał. Według mnie po tych wycieczkach MJ może poczuć nową wenę do pisania nowych utworów ;). Może dostanie natchnienia oglądając różne zabytki, różne miasta, różnych ludzi. Pomysł na piosenki bierze się właśnie z życia a nie z siedzenia w studio 24 godziny na dobę ;-). MJ zwiedzaj ile dusza zapragnie a gdy juz poczujesz że to już odpowiedni moment aby zacząć tworzyć to chętnie wysłuchamy Twoich piosenek ;). Jak to MJ powiedział w Living with MJ... Nie próbujcie napisać na sile piosenki , niech się sama napisze;-). A do tego jest potrzebny odpowiedni moment i miejsce;-). Nic na siłę ;-). A poza tym tyle śpiewa o dzieciach że to nasza przyszłość. Myślę że właśnie teraz jest najważniejsze aby jego dzieciaki pobyły trochę z Ojcem a nie tylko z niańkami podczas gdy ich tatus miałby przesiadywać od jednego studia nagraniowego do drugiego.

Ot takie moje przemyślenia ;-) ..Trochę cierpliwości..

Tancerz bardzo mądrze powiedziane. :-) Nam nie pozostaje nic innego jak tylko cierpliwie czekać...

Są dwie możliwości:

- Michael sporo podróżuje, ponieważ powoli się rozkręca. Poszukuje dla siebie twórczej inspiracji - weny. Chce przygotować grunt, przypomnieć o sobie światu. Powoli dojrzewa do wielkiego comeback'u. Zaskakujące pojawianie się w coraz to innych miejscach Europy/świata to nic innego, jak tylko swoista forma autoreklamy, ostrzenie ludziom apetytu na samego siebie (coś w stylu delikatnego sygnału: patrzcie ja nadal żyje, wciąż tu jestem, i ZAPEWNIAM WAS, że niedługo WRÓCĘ!! :cool:) Takie nieśmiałe wychodzenie z cienia... Może testuje wyczucie rynku i to jak jest odbierany w poszczególnych krajach. Może sprawdza, czy ludzie nie zapomnieli KOMU naprawdę należy się KORONA, kto wie... Całkiem możliwe, że jest to właśnie cisza przed burzą ;-)

- Michael sporo podróżuje, ponieważ nie chce mu się pracować. Nie zamierza już więcej nagrywać. Uważa, że należy mu się odpoczynek i słuszna emerytura :wariat: Ma dosyć! Przy okazji może pokazać kawał świata swoim dzieciom - wiadomo podróże kształcą... :surrender:

Mam jednak nadzieję, że trafnie wytypowałam wersje pierwszą... :-)

: śr, 28 cze 2006, 9:03
autor: baniakwls
Takze popieram wypowiedz tancerza stary piona bo myslimy bardzo podobnie,Ja tez od michaela nizcego nieoczekuje sam jestem artysta i wiem jak wyglada caly proces twórzcy kiedy niepowinno robic sie nic na sile a tylko zbierac wene i widziec radosc w zwyklych momentach wtedy wszystko plynie ajk woda zcasami potrafimy nawet pzrekrozcyc dzieki temu granice samych siebie...ale co Ja bede mówil kto sie tak czuje ten wie...a co do albumu to szzcerze i tak jakis procent z was najpierw sciagnie go z internetu zeby sie pozniej zastanowic zcy jest warty kupienia a jak bedizecie go juz mieli na dysku to i tak nie kupicie...tyle.

: śr, 28 cze 2006, 12:00
autor: THRILLER
baniakwls pisze:zcasami potrafimy nawet pzrekrozcyc dzieki temu granice samych siebie...
Właśnie ci się to udało…
baniakwls pisze: a co do albumu to szzcerze i tak jakis procent z was najpierw sciagnie go z internetu zeby sie pozniej zastanowic zcy jest warty kupienia a jak bedizecie go juz mieli na dysku to i tak nie kupicie...tyle.
… jak bardzo można się pomylić.

: śr, 28 cze 2006, 17:02
autor: tancerz
baniakwls pisze:a co do albumu to szzcerze i tak jakis procent z was najpierw sciagnie go z internetu zeby sie pozniej zastanowic zcy jest warty kupienia a jak bedizecie go juz mieli na dysku to i tak nie kupicie...tyle.
Jeśli chodzi o kupno nowej płyty to na pewno polecę po nią do sklepu niźli miałbym ściągnąć z netu. Co to za frajda dać „ściągnij” i już się ma w mp3 jako plik taki jak inne jako ikonki w kompie, puszczeniu po kawałkach, przełączaniu na szybkim przelocie pliczków i tyle. Poza tym uczucie że się okrada własnego idola z jego całej płyty czułbym się jakby Jego zdrajca...Co innego z jedną czy dwoma piosenkami wydanymi na specjalną okazje na jakis następnych z kolei składankach (Choć "Blood on the danceflor" pomimo tylko 5 nowych piosenek takze kupiłem ;-) i nie żałuje to super płyta )bądź tzw. niewydane ale nie cała płyta. Nigdy bym sobie nie odpuścił tego uczucia pójścia do sklepu, kupieniu nowej świeżutkiej "pachnącej" płytki. Czytaniu i oglądaniu okładki, wreszcie zamknięcie się w swym pokoju:) dla wszystkich(no chyba że to będzie z moją dziewczyną Fanką MJ ) włączeniu wieży, wsadzeniu tam nowej płyteczki i wysłuchaniu nowych piosenek od samego początku do samego końca ;) (muzyka z wieży z płytki ma duszę, mp3 ma tylko rozszerzenie i małą powierzchnie :surrender: nic poza tym). Zawsze tak robiłem z każdym albumem ;) i nie mam zamiaru zmienić tego tylko dlatego że Internet to już normalka;-). Pewne rzeczy nigdy się nie zmienią, szczególnie te, które naprawdę dają nam radość .
Czekam cierpliwie i wiem że znów nowa płyta to będzie wielki przełom jak nie w muzyce światowej to na pewno przełom w moim odczuciu muzyki i mym małym światku czego sobie i Wam drodzy fani gorąco życzę .

: śr, 28 cze 2006, 18:50
autor: Jeanny100
hmm..ciekawe stwierdzenie.Popieram wypowiedz tancerza-odnosnie kopiowania muzyki własnego idola-ja jeszcze nigdy tego nie zrobiłam i jakos nie spieszy mi się do tego typu eksperymentów.Wydaje mi się że sciąganie muzyki swojego idola a z drugiej strony pokazywanie jakim to się nie jest wielkim fanem nie idzie z sobą w parze.