Strona 1 z 2

MJ i rachunki

: pt, 11 mar 2005, 13:53
autor: MJPOWER
Przedwczoraj SKY NEWS podało, że Michael ma niezapłacone rachunki za prąd i telefon w Neverland. Mam nadzieję, że jest tak zajęty, że poprostu nie miał czasu skoczyć na pocztę.

: pt, 11 mar 2005, 14:00
autor: mrpiter
Media podają tyle bzdur o Michaelu, że aż mnie strzyka:/ Ile to już razy słyszeliśmy, że MJ jest na skraju bankructwa to nawet nie wiem, ale bardzo często...Więc tą informacją nie przejmowałbym się zbytnio. A nawet jeśli to prawda to pewnie zaraz to zostanie uregulowane

: pt, 11 mar 2005, 14:55
autor: MJPOWER
mrpiter pisze:Media podają tyle bzdur o Michaelu, że aż mnie strzyka:/ Ile to już razy słyszeliśmy, że MJ jest na skraju bankructwa to nawet nie wiem, ale bardzo często...Więc tą informacją nie przejmowałbym się zbytnio. A nawet jeśli to prawda to pewnie zaraz to zostanie uregulowane
Więc własnie do tej pory sie nie przejmowałem a teraz tak, bo uważam, ze po pierwsze SKY prezentuje obiektywne dosyć informacje, po drugie nie żywi się tymi wszystkimi mega bzdurami o MJ, a po trzecie odnoszę wrażenie w licznych komentarzach, że są Michaelowi przychylni.

: pt, 11 mar 2005, 18:09
autor: ..::PIoTReK::..
Myśle, że raczej zapomniał skoczyć na pocztę...tyle teraz ma na głowie że mógł gdzieś zawieruszyć rachunki. Gdyby to wynikało z braku pieniędzy to oznaczałoby to już skrajne bankructwo, co w przypadku MJ'a raczej niemożliwe.

: pt, 11 mar 2005, 19:06
autor: Pank
..::PIoTReK::.. pisze:Myśle, że raczej zapomniał skoczyć na pocztę...tyle teraz ma na głowie że mógł gdzieś zawieruszyć rachunki. Gdyby to wynikało z braku pieniędzy to oznaczałoby to już skrajne bankructwo, co w przypadku MJ'a raczej niemożliwe.
Z tym, że MJ raczej na pocztę nie chodzi i grzecznie w kolejkach nie czeka :) To może ci pracownicy, co podobno knują przeciwko Michaelowi ;)

: pt, 11 mar 2005, 19:06
autor: THRILLER
Tylko że MJ nie skacze na pocztę. (chyba) Jeżeli zakładamy że to przeoczenie a nie problemy finansowe, to wychodzi na to że MJ zatrudnia samych bendzwałów. Nie zdziwię się jak kiedyś nie dojedzie na rozprawę bo się benzyna skończy w samochodzie…

: sob, 12 mar 2005, 1:32
autor: Willy
Może to i dobrze że mu odetną prąd w Neverland.....nie będzie prądu - nie będzie wesołego miasteczka, nie będzie wesołego miasteczka - nie będzie dzieci, nie będzie dzieci - nie będzie problemów...A tak na serio to znowu ktoś chyba szuka taniej sensacji. Mi też się czasem zdarzy zapomnieć zapłacić za internet wtedy to jest dopiero dramat jak mnie odcinają. ;-)

: pn, 14 mar 2005, 10:32
autor: MJPOWER
Pank pisze:
Z tym, że MJ raczej na pocztę nie chodzi i grzecznie w kolejkach nie czeka :) To może ci pracownicy, co podobno knują przeciwko Michaelowi ;)
Są takie zdjęcia jak Michael wyskakuje z auta w niebieskich spodniach w grochy i biegnie do okienka pocztowego odebrać jakąś paczkę, szokując naocznych świadków zdarzenia. Jak ktoś potrzebuje, mogę przesłać na maila, bo wklejać nie potrafię.

: pn, 14 mar 2005, 11:25
autor: MJJ
MJPOWER pisze: Są takie zdjęcia jak Michael wyskakuje z auta w niebieskich spodniach w grochy i biegnie do okienka pocztowego odebrać jakąś paczkę, szokując naocznych świadków zdarzenia. Jak ktoś potrzebuje, mogę przesłać na maila, bo wklejać nie potrafię.
To Ja poproszę.

: pn, 14 mar 2005, 12:30
autor: LittleDevil
Te wszystkie pogloski biora sie z tego, ze niektorzy ludzie nie potrafili zrobic nic z wlasnego zycia i zyja jedynie z produkowania poglosek, ze ktos inny splajtowal . Wedlug nich MJ juz jest bankrutem od Dangerous Tour - wtedy krazyly wiesci, ze jedzie na tournee dlatego, ze mu kasy brakuje - fakt, ze zysk z tournee ofiarowal na cele charytatywne jakos nic nie zmienil. Najbardziej mnie smiesza wyjasnienia, dlaczego MJ mimo notorycznego bankructwa nadal utrzymuje sie na powierzchni - raz pojawia sie jakis tajemniczy dawca, ktory niczego innego nie pragnie niz bezinteresownie wesprzec biednego bankruta paroma milionami, raz MJ dostaje kredyt od banku mimo tego, ze niby ogolnie wiadomo , ze go nie ma z czego splacic.... W sumie czlowiek zaczyna sie dziwic, jak to w ogole funkcjonuje - cud czy co? Bo kasy niby nie ma , ale zyje sobie calkiem dobrze przez te ostatnie kilka lat. Powalilo mnie zdanie z ostatniego artykulu Friedmana - "He is not near bankruptcy. But he is broke." ("nie jest na skraju bankructwa, ale jest splukany" ) . Wprawdzie Roger jest znany z tego, ze lubi przeczyc sobie samemu, ale zeby tak od razu w jednym zdaniu?... Roger tym razem twierdzi, ze uratowal Michaela jakis tajemniczy deal - oczywiscie nie wiadomo z kim, za co, i ile kasy z tego wyskoczy - ale juz jest nastepna sensacja.
Hehe, w miedzyczasie okazalo sie, ze kredyt z Bank Of America, o ktorym bylo tak glosno, w rzeczywistosci prawdopodobnie nigdy nie istnial, poniewaz MJ w ostatnim czasie nawet nie posiadal tam konta - wiec mozna spac spokojnie, reszta historyjek jest pewnie tak samo sensowna jak i ta o kredycie. A tym dziennikarzom, ktorzy swiecie wierza w to, co pisza, racze sie dowiedziec, jakie tantiemy piosenkarze kasuja za minute w radio, nie mowiac juz o telewizji. MJ tu kasuje potrojnie, poniewaz jest nie tylko wykonawca, ale takze kompozytorem i producentem wiekszosci swych piosenek. A to oznacza mase $$$.

: pn, 14 mar 2005, 17:45
autor: Luis_Makrela
raz pojawia sie jakis tajemniczy dawca, ktory niczego innego nie pragnie niz bezinteresownie wesprzec biednego bankruta paroma milionami



Czy ja coś przegapiłam :-o

: wt, 15 mar 2005, 19:05
autor: MJPOWER
LittleDevil pisze:Te wszystkie pogloski biora sie z tego, ze niektorzy ludzie nie potrafili zrobic nic z wlasnego zycia i zyja jedynie z produkowania poglosek, ze ktos inny splajtowal . Wedlug nich MJ juz jest bankrutem od Dangerous Tour - wtedy krazyly wiesci, ze jedzie na tournee dlatego, ze mu kasy brakuje - fakt, ze zysk z tournee ofiarowal na cele charytatywne jakos nic nie zmienil. Najbardziej mnie smiesza wyjasnienia, dlaczego MJ mimo notorycznego bankructwa nadal utrzymuje sie na powierzchni - raz pojawia sie jakis tajemniczy dawca, ktory niczego innego nie pragnie niz bezinteresownie wesprzec biednego bankruta paroma milionami, raz MJ dostaje kredyt od banku mimo tego, ze niby ogolnie wiadomo , ze go nie ma z czego splacic.... W sumie czlowiek zaczyna sie dziwic, jak to w ogole funkcjonuje - cud czy co? Bo kasy niby nie ma , ale zyje sobie calkiem dobrze przez te ostatnie kilka lat. Powalilo mnie zdanie z ostatniego artykulu Friedmana - "He is not near bankruptcy. But he is broke." ("nie jest na skraju bankructwa, ale jest splukany" ) . Wprawdzie Roger jest znany z tego, ze lubi przeczyc sobie samemu, ale zeby tak od razu w jednym zdaniu?... Roger tym razem twierdzi, ze uratowal Michaela jakis tajemniczy deal - oczywiscie nie wiadomo z kim, za co, i ile kasy z tego wyskoczy - ale juz jest nastepna sensacja.
Hehe, w miedzyczasie okazalo sie, ze kredyt z Bank Of America, o ktorym bylo tak glosno, w rzeczywistosci prawdopodobnie nigdy nie istnial, poniewaz MJ w ostatnim czasie nawet nie posiadal tam konta - wiec mozna spac spokojnie, reszta historyjek jest pewnie tak samo sensowna jak i ta o kredycie. A tym dziennikarzom, ktorzy swiecie wierza w to, co pisza, racze sie dowiedziec, jakie tantiemy piosenkarze kasuja za minute w radio, nie mowiac juz o telewizji. MJ tu kasuje potrojnie, poniewaz jest nie tylko wykonawca, ale takze kompozytorem i producentem wiekszosci swych piosenek. A to oznacza mase $$$.
Nie wiem. Ja tylko próbuję sobie wyobrazić ile kosztuje prąd do tych wszystkich żarówek w Neverland, utrzymanie zwierząt albo samego tylko słonia i dalej nie brnę. To są kosmiczne wydatki

: śr, 16 mar 2005, 2:11
autor: Jeanny100
Jak zwykle plotki ja w to nie wierze Mj i niezapłacone rachunki????Wolne zarty!!!!!

: śr, 16 mar 2005, 14:38
autor: M.Dż.*
MJPOWER pisze:Nie wiem. Ja tylko próbuję sobie wyobrazić ile kosztuje prąd do tych wszystkich żarówek w Neverland, utrzymanie zwierząt albo samego tylko słonia i dalej nie brnę. To są kosmiczne wydatki
Słoń to pół biedy :-)
Jest roślinożerny, więc wtrąbia kilka worków marchwi i pudło owoców egzotycznych dziennie. To wcale nie jest dużo- on tylko tak wygląda :smiech:
No, ale drapieżniki... to już, kurka, w utrzymaniu drogie są :wariat:

: czw, 05 sty 2006, 22:58
autor: whoisit1
to i tak pól biedy.Ostatnio czytałem ,że mj głodzi zwierzęta ,a pracownicy ze strachu przed smioercią głodowa zwierzat wypuszczają je na wolność,niedługo wymyślą jeszcze,że zabijają zwierzeta mja ,aby mike miał co jeść.są tacy durni!!