MJPT

Chris Cornell planuje wydanie coveru „Billie Jean“ na swym pierwszym solowym albumie. Byly wokalista Soundgarden mowi, ze w nowej wersji trudno bedzie rozpoznac motywy z oryginalu, poniewaz bardzo zmienil styl utworu. „Piosenka ta ma dwie cechy , ktore mnie szczegolnie zaintrygowaly“, mowi Cornell. „Po pierwsze, ma dosc posepny nastroj, po drugie, zawsze mialem uczucie, ze moglbym przerobic ja na cos w moim stylu.Jest to bardzo nastrojowy kawalek. Wiem, ze nikt nie spodziewal sie, ze kiedykolwiek zrobie cover piosenki Michaela Jacksona. To dosc nietypowy wybor. „


Zrodlo: Contactmusic

Chris Cornell - Billie Jean (live)

Powiem tak: piosenka pełna ekspresji, facet ładuje w nią emocje - doceniam to; ale jakoś tak za bardzo to mi się nie podoba Oryginał jest 100 000 tysięcy razy lepszy...

P.S.: A co to za rodzaj muzyki? Z tego co słyszę, to jest to wersja akustyczna. To jest albumowa wersja czy przerobiona na potrzeby występu?

Willy pisze:Chris Cornell - Billie Jean (live)

dzieki za wspolprace

Słuchając tego utworu nasuwa się jedna myśl, są utwory których oryginalne wykonanie jest niedoścignione. Ta wersja jest ciekawa, ale to tyle. W latach 80 Billie Jean było rewolucją muzyczną. Taka wersja przeszła by niezauważona. Rytm i wokal MJ nadał jej niepowtarzalny charakter, o tańcu nie wspomnę. Dla mnie Billie Jean to utwór nr 1 ze wszystkich piosenek króla.

Bardzo ciekawe podejście do piosenki, intrygujące wykonanie.

[A w tym momencie pomyślałem sobie o tym, jak to fajnie usłyszeć by było Michaela w takiej wersji na wokalu, na krześle, z gitarą. Ech. Marzenie nie do zrealizowania. :] ]

o boże straszne to jest tragiczny ten koleś jest, jak on mógł coś takiego zrobić z moją kochana piosenką :(
nie pochwalam...

Billie Jean to przebój wszechczasów,ktoś inny poza Michaelem może go tylko zepsuć:dance:.

Megi1975 pisze:Billie Jean to przebój wszechczasów,ktoś inny poza Michaelem może go tylko zepsuć:dance:.

Słuszna uwaga (jakby to powiedział mój nauczyciel od historii)

Jest na youtube. Podobne do polskiej przeróbki sprzed lat, formacji Oxy.Gen. Moim zdaniem niezłe. A że jest sporo różnych plików, oto link do zbioru- wybierajcie, klikajcie, słuchajcie, oglądajcie:
http://www.youtube.com/results?search_q ... rch=Search

Facet dyćko zanudza ale gratulacje za odwagę! -trudno się zdobyć na to żeby przerobić tak wspaniały utwór!

Piosenka wymiata!!!! Dawno nic na mnie nie zrobiło takiego wrażenia.

Proszę jeszcze raz o umieszczenie wersji Live UNplugged.

OMG totalna porażka. Ten gościu powinien iśc do spowiedzi i błagać Boga o przebaczenie. Piosenka taka jak Billie Jean powinna byc rytmicznie wykonana, a nie zanudzać, jakis ''polak'' usłyszy tą piosenke i powie że Michael pisał takie beznadziejne piosenki

Bodajże już gdzieś się wypowiedziałem na ten temat, ale zrobię to jeszcze [na świeżo, po wczorajszym wysłuchaniu w MiniMaxie]: wspaniały cover. To jest zdecydowanie pretekst do kupienia jego płyty. Poza tym słychać, że piosenka jest autentyczna i szczera. Stawiam na równi z oryginałem - choć nie do końca, bo to cover, który jest bardzo naznaczony Cornellem - czyli mamy rzucone na piosenkę inne światło. Ale to rzeczywiście najwyższy poziom.

Bardzo lubiłem Soundgarden z okresu Spoonman (wtedy z zespolem spierwal Chris Cornell). Wykonanie niezle, inaczej. Mysle, ze w na przykladzie MJ i CC widac roznice miedzy czarnym RnB i białym RnR. Podobna roznice slychac miedzy The Bates a Blackstreet (oba zespoły nagraly swoje wersje Billie Jean w polowie lat 90'tych).