Strona 1 z 5
hmm zazrdość czy nie
: sob, 19 sty 2008, 13:07
autor: michael4ever
kurcze nie wiem czy w dobry miejscu założyłam temat ale mam pytanie czy kiedyś ktoś z was był wkurzony na ludzi ze swojej klasy i nie tylko za to że "lubią MJ "??
Bo ludzie z mojej klasy nagle zaczęli niby lubić MJ a mi się wydaje że to jest takie kurcze zauroczenie chwilowe bo oni(w większości dziewczyny) zakładają jakieś zeszyty w których jest napisane jak to one kochają Michaela i jaki on jest seksi

a właściwie nie znają jego piosenek i nie wiedzą nic o jego życiu i oni nie wiedzą nawet że on nie jest pedofilem ci ludzie nawet nie wiedzą że on miał ciemną skórę nic o nim nie wiedzą i go kochają to jest naprawdę wkurzające.
PS. nie wiem czy ten temat ma sens więc jak chcecie to go wywalcie.
Re: hmm zazrdość czy nie
: sob, 19 sty 2008, 13:19
autor: Megi1975
michael4ever pisze:kurcze nie wiem czy w dobry miejscu założyłam temat ale mam pytanie czy kiedyś ktoś z was był wkurzony na ludzi ze swojej klasy i nie tylko za to że "lubią MJ "??
Bo ludzie z mojej klasy nagle zaczęli niby lubić MJ a mi się wydaje że to jest takie kurcze zauroczenie chwilowe bo oni(w większości dziewczyny) zakładają jakieś zeszyty w których jest napisane jak to one kochają Michaela i jaki on jest seksi

a właściwie nie znają jego piosenek i nie wiedzą nic o jego życiu i oni nie wiedzą nawet że on nie jest pedofilem ci ludzie nawet nie wiedzą że on miał ciemną skórę nic o nim nie wiedzą i go kochają to jest naprawdę wkurzające.
PS. nie wiem czy ten temat ma sens więc jak chcecie to go wywalcie.
To nie widze problemu ,żebyś zapoznała ich bardziej z jego twórczością.I nie bądź zazdrosna im wiecej fanek nawet tych co nie wiele o nim wiedzą tym lepiej dla Michaela ,bo więcej osób kupi jego płyte.
: sob, 19 sty 2008, 13:33
autor: mike10
Nie masz się co przejmować...jeśli to jest chwilowe zauroczenie to im przejdzie.Ale może one po prostu mają inny sposób na bycie fankami.Ty sie tym nie przejmój u mnie w klasie jest podobnie też nagle wszyscy słuchaja Michaela ale mi to nie przeszkadza ja wiem że jestem prawdziwą fanką Michaela..a one no nie wiem..ale sie tym nie przejmuje...i tobie radze też nie...:):)
: sob, 19 sty 2008, 15:36
autor: whatever_
Ja mam ostatnio podobnie. Kilka koleżanek powariowało chyba. Proszą mnie o wysyłanie im fajnych filmików z Michalem, piosenek także.

Ale ostatnio zaczeło mnie to drażnić, zachowują się jakby były nie wiadomo jakimi fankami. Są bezkrytyczne

Mamy takie mini kólko taneczne, i jedna z nich stwierdziła, że jej marzeniem byłoby zatańczyć do Michaela.

dziwne to...
: sob, 19 sty 2008, 15:49
autor: michael4ever
Proszą mnie o wysyłanie im fajnych filmików z Michalem, piosenek także.
no właśnie jak same by sobie nie mogły poszukać i jeszcze słysze cały czas "naucz mnie moonwalka" niech sie same nauczą mnie nikt nie nauczył a poza tym one nie są nawet moimi koleżankami a łażą za mną cały czas jak by były a jak powiedziałam im że taki zeszyt jest żałosny to usłyszałam"a co zazdrosna jesteś" a poza tym osoby które wcześniej wielbiły Dode nagle fankami MJ się stały przecież to zupełnie inne style muzyki i osoby
: sob, 19 sty 2008, 15:56
autor: Maro
A dlaczego się stały fankami...?
: sob, 19 sty 2008, 16:06
autor: hubertous
Ja tam bym się cieszył...

: sob, 19 sty 2008, 16:09
autor: whatever_
no własnie cholera wie...

może napatrzały się jak na przerwach nie moge ustać w miejscu i wiecznie moonwalki sadze i ruchy Michael'o podobne

Może usłyszały u mnie w telefonie Bilie Jean czy co ?
Z kolei moja przyjaciólka twierdzi też, że coś tu jest podejrzane... ma wersje taką, że chcą mi sie przypodobać... nie wiem co o tym myśleć
( o kurcze jakie wyznania palnełam )

: sob, 19 sty 2008, 16:19
autor: Spearmint
michael4ever pisze: to jest takie kurcze zauroczenie chwilowe bo oni(w większości dziewczyny) zakładają jakieś zeszyty w których jest napisane jak to one kochają Michaela i jaki on jest seksi a właściwie nie znają jego piosenek i nie wiedzą nic o jego życiu i oni nie wiedzą nawet że on nie jest pedofilem ci ludzie nawet nie wiedzą że on miał ciemną skórę nic o nim nie wiedzą i go kochają
Przecież ten opis,przynajmniej dziewczyn,odpowiada standardowej charakterystyce
groupies. To jest chyba najgorszy typ fanek...jeszcze gorszy od fanatyczek.Takich osób nie warto,w moim przekonaniu,uświadamiać z osobowością Jacksona,jego twórczością...Myślę,że ktoś taki nie potrafi w pełni docenić jego muzyki,nietuzinkowego charakteru.Takie uświadamianie,to według mnie,"perły przed wieprze".
mike10 pisze:może one po prostu mają inny sposób na bycie fankami
A to w ogóle jest jakiś sposób?Piszczenie na jego widok i wzdychanie nad jego zdjęciami jaki to on jest "och" i "ach"?
: sob, 19 sty 2008, 16:41
autor: Mistiness
Rozumiem, że może Cię to irytować, ale moim zdaniem przejdzie im równie szybko, co przyszło. Osobiście przypadków z MJ jeszcze nie miałam, ale tacy leserzy zawsze się znajdą. Przyjemnie ośmieszać ich przed wszystkimi, zadając błahe pytanie o ich 'idolu'. Odpowiedzieć potrafią tylko wybałuszonymi oczami i zakłopotaną miną ;)
: sob, 19 sty 2008, 18:01
autor: eworrra
Ja bym się w ogóle tym nie przejmowała.... To już jest ich problem (jeżeli w tym przypadku można w ogóle nazwać to "problemem"). Interesują się kim chcą, to jest ich prawo, a Ty się nie przejmuj i rób swoje. :)
: sob, 19 sty 2008, 18:12
autor: Kinfa
Mnie to dobija... a jeszcze bardziej to, że mówią do mnie "Jak można Michaela słuchać?"
Ja go słucham od dziecka i jestem prawdziwą fanką, a laski z mojej klasy jakoś wpadły w szał po You Can Dance... pozazdrośiły talentu Dianie i tego, że jest prawdziwą i wierną fanką Michaela. Chwilowo się zauroczyły... Przejdzie, ale niektórych WKRĘCI na dobre ;D
: sob, 19 sty 2008, 19:58
autor: Final Cloud
Ja w klasie nie zauważyłem jakiś "lasek" (to po pierwsze xD) które by "zauroczyły się w Michaelu" (to po drugie). Może dlatego że nie oglądali You Can Dance ;>
BTW: Temat ciekawy można porozkminiać :]
: sob, 19 sty 2008, 21:12
autor: hubertous
Final Cloud pisze:Ja w klasie nie zauważyłem jakiś "lasek" (to po pierwsze xD)
Ja jedną, ale nie jest w moim guście xD
Final Cloud pisze: które by "zauroczyły się w Michaelu
Ja też nie... Jakoś to już chyba w tym wieku (lol, albo nie lol) nie działa...
Albo to miasto, inni ludzie...

Nie wiem...
: sob, 19 sty 2008, 21:22
autor: Lika
Spearmint pisze:michael4ever pisze: to jest takie kurcze zauroczenie chwilowe bo oni(w większości dziewczyny) zakładają jakieś zeszyty w których jest napisane jak to one kochają Michaela i jaki on jest seksi a właściwie nie znają jego piosenek i nie wiedzą nic o jego życiu i oni nie wiedzą nawet że on nie jest pedofilem ci ludzie nawet nie wiedzą że on miał ciemną skórę nic o nim nie wiedzą i go kochają
Przecież ten opis,przynajmniej dziewczyn,odpowiada standardowej charakterystyce
groupies. To jest chyba najgorszy typ fanek...jeszcze gorszy od fanatyczek.Takich osób nie warto,w moim przekonaniu,uświadamiać z osobowością Jacksona,jego twórczością...Myślę,że ktoś taki nie potrafi w pełni docenić jego muzyki,nietuzinkowego charakteru.Takie uświadamianie,to według mnie,"perły przed wieprze".
mike10 pisze:może one po prostu mają inny sposób na bycie fankami
A to w ogóle jest jakiś sposób?Piszczenie na jego widok i wzdychanie nad jego zdjęciami jaki to on jest "och" i "ach"?
No nie wiem... a może warto zaryzykować? Może część Twioch koleżanek rzeczywiście trzeba "spisać na straty" pod tym względem, bo nie są fankami Michaela, tylko Diany Staniszewskiej z YCD i ich zauroczenie wygaśnie wraz z kolejną edycją programu... Możliwe jednak, że wśród tych osób jest ktoś, komu wystarczy tylko pokazać Michaela z odpowiedniej strony /jako niezwykłą osobowość, bardzo utalentowanego i wartościowego człowieka /, żeby na dobre połknął bakcyla. Nie uważasz, że warto spróbować? Nic nie tracisz :)
Mówię tak, ponieważ sama miałam kiedyś
popisane zeszyty
Martwicie się, że w Waszych klasach / szkołach ludzie zaczynają lubić Michaela Jacksona...
Do czego to doszło

Może zamiast się martwić lepiej zakasać rękawy?
Oczywiście nic na siłę. Delikatnie, stopniowo i z rozwagą.
Powracającą modę na MJa warto wykorzystać!
Teraz masz zielone światło :]
Kolejnej szansy może nie być.
Powodzenia!
P.S. Czternastoletnie "groupies" Nie... no... ciekawe...

Ja tam uważam, że jedni w wieku lat 14 są już dojrzałymi, rozsądnie myślącymi młodymi ludźmi.
Inni... nie koniecznie / a wyjątki tylko potwierdzają regułę ;) /
Ot i cała filozofia :)