Artykuły na temat "Thriller"25th Anniversary Edit.
: czw, 10 sty 2008, 18:53
Ten temat komentujemy tutaj -->siadeh_ Pozowliłam sobie wrzucic wszytsko do jednego worka, bo prawdopodobnie bedzie takich artykułow przybywac, jak grzybów po deszczu...
Ciekawy Artykuł o Thriller'ze.(nie wiedziałem gdzie go upchnąć ale ten temat jest aktualni na czasie więc:P)
"Still a Thriller"
Retannical Russel
Wtorek, 8 stycznia 2008
Każdy szanujący się miłośnik popkultury zdaje sobie sprawę ze znaczenia Michaela Jacksona oraz z wagi jego nadzwyczajnego i wiecznego wkładu w muzykę, teledyski czy też modę.
Coś niesamowitego tkwi w old-schoolowej tekturowej obwolucie albumu. Owinięty w folię, wymagający aż dwóch rąk, by można go było trzymać, wydaje się być wyjątkowym prezentem, którego otwarcia nie możesz się doczekać. A co dokładnie może kryć się w środku, prócz lśniącej, nowej płyty winylowej? Być może dodatkowe fotografie twojego ulubionego artysty muzycznego. A może plakat. Albo jeszcze lepiej, książeczka z tekstami, abyś mógł śpiewać faktyczne słowa piosenki, zamiast wymyślać swoje własne.
Pamiętam, wczesne lata 80., kiedy wgapiałam się przez godziny w legendarną okładkę Thrillera. Potrafiłam siedzieć i słuchać całego albumu od samego początku do końca, od "Wanna Be Startin' Somethin'", aż po "Lady in My Life". I nawet pomimo tego, że miałam siedem lat, znałam słowa każdej piosenki na pamięć (dzięki ci za tę książeczkę, MJ). I podczas śpiewania, często wyobrażałam sobie jakie byłoby moje życie, gdybym tylko znała Michaela, gdyby stał się moim przyjacielem i zakochał we mnie do szaleństwa, a potem poprosił mnie o rękę... gdyby... cóż, patrząc na to z perspektywy czasu, widzę wyraźnie jak niesamowicie naiwne były moje wyobrażenia romansu z Michaelem. Mimo to, twardo obstaję za swymi młodzieńczymi spostrzeżeniami, jeśli chodzi o jego talent. Był i nadal jest jednym jedynym, rzadkim i niepowtarzalym geniuszem muzycznym, którego podarunki wciąż wywierają wpływ i inspirują całe pokolenia.
Przeskoczmy szybko o 25 lat do 1 grudnia 2007 roku. Ten okres to gigantyczny kamień milowy w historii muzyki pop oraz nowoczesnych dni pokolenia MTV, ponieważ wtedy, w 1982 roku, Michael Jackson zesłał nam swój muzyczny majstersztyk, właściwie nazwany "Thrillerem". W istocie, ten dreszcz wciąż w nas pozostaje. Album jest do dziś najlepiej sprzedającym się albumem wszech czasów, z liczbą sprzedanych egzemplarzy równą 104 miliony.
Każdy szanujący się miłośnik popkultury zdaje sobie sprawę ze znaczenia Michaela Jacksona oraz z wagi jego nadzwyczajnego i wiecznego wkładu w muzykę, teledyski czy też modę. Jako dumne dziecko lat 80., miałam tyle pięknych wspomnień z epoki Thrillera, kiedy Michael na dobrą sprawę rządził światem i uzyskał przydomek "Król Popu". Właściwie ani ja, ani nikt inny żyjący w tamtych czasach nie potrafił wystarczająco nacieszyć się tym fenomenem. Plakaty Michaela ozdabiały ściany mojej sypialni. Z dumą nosiłam swoją koszulkę z "Beat It" kiedy tylko była okazja. Przyozdobiłam nawet swoje ulubione pudełko na śniadanie naklejkami z Michaelem Jacksonem (dzięki ci, mamo, za pozwolenie kupna ich wszystkich z automatu z gumami!). Oprócz tego, że przyozdabiałam wszystkie przybory szkolne Michaelem Jacksonem, co tydzień przez całą drugą klasę, kiedy miałam prezentacją, mówiłam coś o Michaelu Jacksonie. To dopiero oddany fan!
Dzisiaj mamy wielu, którzy beztrosko gardzą Michaelem i jego muzycznymi dokonaniami, głównie z powodu ostatnich nieszczęśliwych wypadków w jego życiu osobistym, przez które pojawiał się w ramówkach wszystkich mediów (zarzuty o molestowanie dzieci, sytuacja, gdy prawie upuścił syna Blanketa z balkonu, plotki o bankructwie, itp.). Nic z tych biadoleń nie może jednak przeciwstawić się wpływowi, jaki ten człowiek miał i ma na muzyczną kulturę świata. Podczas lat 80. Michael Jackson po prostu rządził światem. Od Los Angeles, przez Berlin po Sydnej, młodzi i starsi fani całego świata oglądali każdy jego ruch z zapartym tchem i nie mogliśmy się doczekać, by spróbować samemu. I jeśli imitacje to nie najznamienitszy sposób honorowania, Michael wciąż jest szanowany jak żadna inna gwiazda. Bez "rękawiczki" nie byłoby Justina Timberlake'a, Ushera Raymonda czy Chrisa Browna. Każda z tych młodych gwiazd muzyki pop inspiruje się Michaelem Jacksonem i jest winna mu podziękowania za wytyczenie szlaku.
Michael to prawdziwa amerykańska ikona i zasługuje na cześć za swój niesamowity wkład w muzykę pop i dzisiejszą kulturę oraz kulturę jutra i przyszłych czasów. Nigdy nie będzie kogoś takiego jak on, a 25 lat po tym, gdy zawojował światową sceną, wciąż nie ma nikogo, kto zbliżyłby się do jego pozycji.
---
Tłumaczył Speed Demon
http://www.playbackstl.com/content/view/7074/156/
Ciekawy Artykuł o Thriller'ze.(nie wiedziałem gdzie go upchnąć ale ten temat jest aktualni na czasie więc:P)
"Still a Thriller"
Retannical Russel
Wtorek, 8 stycznia 2008
Każdy szanujący się miłośnik popkultury zdaje sobie sprawę ze znaczenia Michaela Jacksona oraz z wagi jego nadzwyczajnego i wiecznego wkładu w muzykę, teledyski czy też modę.
Coś niesamowitego tkwi w old-schoolowej tekturowej obwolucie albumu. Owinięty w folię, wymagający aż dwóch rąk, by można go było trzymać, wydaje się być wyjątkowym prezentem, którego otwarcia nie możesz się doczekać. A co dokładnie może kryć się w środku, prócz lśniącej, nowej płyty winylowej? Być może dodatkowe fotografie twojego ulubionego artysty muzycznego. A może plakat. Albo jeszcze lepiej, książeczka z tekstami, abyś mógł śpiewać faktyczne słowa piosenki, zamiast wymyślać swoje własne.
Pamiętam, wczesne lata 80., kiedy wgapiałam się przez godziny w legendarną okładkę Thrillera. Potrafiłam siedzieć i słuchać całego albumu od samego początku do końca, od "Wanna Be Startin' Somethin'", aż po "Lady in My Life". I nawet pomimo tego, że miałam siedem lat, znałam słowa każdej piosenki na pamięć (dzięki ci za tę książeczkę, MJ). I podczas śpiewania, często wyobrażałam sobie jakie byłoby moje życie, gdybym tylko znała Michaela, gdyby stał się moim przyjacielem i zakochał we mnie do szaleństwa, a potem poprosił mnie o rękę... gdyby... cóż, patrząc na to z perspektywy czasu, widzę wyraźnie jak niesamowicie naiwne były moje wyobrażenia romansu z Michaelem. Mimo to, twardo obstaję za swymi młodzieńczymi spostrzeżeniami, jeśli chodzi o jego talent. Był i nadal jest jednym jedynym, rzadkim i niepowtarzalym geniuszem muzycznym, którego podarunki wciąż wywierają wpływ i inspirują całe pokolenia.
Przeskoczmy szybko o 25 lat do 1 grudnia 2007 roku. Ten okres to gigantyczny kamień milowy w historii muzyki pop oraz nowoczesnych dni pokolenia MTV, ponieważ wtedy, w 1982 roku, Michael Jackson zesłał nam swój muzyczny majstersztyk, właściwie nazwany "Thrillerem". W istocie, ten dreszcz wciąż w nas pozostaje. Album jest do dziś najlepiej sprzedającym się albumem wszech czasów, z liczbą sprzedanych egzemplarzy równą 104 miliony.
Każdy szanujący się miłośnik popkultury zdaje sobie sprawę ze znaczenia Michaela Jacksona oraz z wagi jego nadzwyczajnego i wiecznego wkładu w muzykę, teledyski czy też modę. Jako dumne dziecko lat 80., miałam tyle pięknych wspomnień z epoki Thrillera, kiedy Michael na dobrą sprawę rządził światem i uzyskał przydomek "Król Popu". Właściwie ani ja, ani nikt inny żyjący w tamtych czasach nie potrafił wystarczająco nacieszyć się tym fenomenem. Plakaty Michaela ozdabiały ściany mojej sypialni. Z dumą nosiłam swoją koszulkę z "Beat It" kiedy tylko była okazja. Przyozdobiłam nawet swoje ulubione pudełko na śniadanie naklejkami z Michaelem Jacksonem (dzięki ci, mamo, za pozwolenie kupna ich wszystkich z automatu z gumami!). Oprócz tego, że przyozdabiałam wszystkie przybory szkolne Michaelem Jacksonem, co tydzień przez całą drugą klasę, kiedy miałam prezentacją, mówiłam coś o Michaelu Jacksonie. To dopiero oddany fan!
Dzisiaj mamy wielu, którzy beztrosko gardzą Michaelem i jego muzycznymi dokonaniami, głównie z powodu ostatnich nieszczęśliwych wypadków w jego życiu osobistym, przez które pojawiał się w ramówkach wszystkich mediów (zarzuty o molestowanie dzieci, sytuacja, gdy prawie upuścił syna Blanketa z balkonu, plotki o bankructwie, itp.). Nic z tych biadoleń nie może jednak przeciwstawić się wpływowi, jaki ten człowiek miał i ma na muzyczną kulturę świata. Podczas lat 80. Michael Jackson po prostu rządził światem. Od Los Angeles, przez Berlin po Sydnej, młodzi i starsi fani całego świata oglądali każdy jego ruch z zapartym tchem i nie mogliśmy się doczekać, by spróbować samemu. I jeśli imitacje to nie najznamienitszy sposób honorowania, Michael wciąż jest szanowany jak żadna inna gwiazda. Bez "rękawiczki" nie byłoby Justina Timberlake'a, Ushera Raymonda czy Chrisa Browna. Każda z tych młodych gwiazd muzyki pop inspiruje się Michaelem Jacksonem i jest winna mu podziękowania za wytyczenie szlaku.
Michael to prawdziwa amerykańska ikona i zasługuje na cześć za swój niesamowity wkład w muzykę pop i dzisiejszą kulturę oraz kulturę jutra i przyszłych czasów. Nigdy nie będzie kogoś takiego jak on, a 25 lat po tym, gdy zawojował światową sceną, wciąż nie ma nikogo, kto zbliżyłby się do jego pozycji.
---
Tłumaczył Speed Demon
http://www.playbackstl.com/content/view/7074/156/