Strona 1 z 2

W TV Live 8, a u mnie We Are The World :=D

: sob, 02 lip 2005, 11:52
autor: kaem
Wiem, że to nieładnie się chwalić, ale... Mam "We Are The World" na DVD! :happy: Chyba każdy fan zrozumie moją frajdę.
Tak się cieszę. Przyszło dziś- a dziś przecież Live 8. Nie ma przypadków :-) .
Jak obejrzę, to poopowiadam. A może przywieźć na zlot do kina? Kiniu?
Na razie mam przed sobą pudełko. W środku 2 płyty i książeczka do poczytania. Jest też tekst piosenki i opis każdego ze zbiorowego zdjęcia. Tak, jak kiedyś opisywano okładkę Sierżanta Pieprza.
Szkoda,że przy okazji nie wydano ponownie całego albumu. Anglicy już któryś raz z kolei wznowili swoje "Do They Know It's Christmas", a Amerykanie WATW nie. Tym bardziej, że płyta nie była wznawiana na CD (chyba że o czymś nie wiem). Mogliby równocześnie dorzucić What More Can I Give :). No ale pewnie pazerność wytwórni znów triumfuje nad ideą.
Obrazek
Zelia, przyszła też Twoja płyta J5.

: sob, 02 lip 2005, 15:22
autor: Agata**
Tak.... Gigantyczne "Live 8" na topie dzisiejszych headlines... Ale odczuwam trochę przykrość, że Michael'a nie będzie przy takiej produkcji.. Jest tam tak potrzebny, szczególnie, że to kolejne po 20 latach przedsięwzięcie dla Afryki, której Michael tak wiele ofiarował..
W radiach dzisiaj "We Are The World".
Michael wypoczywaj po tym horrorze i wracaj do Nas..!

: sob, 02 lip 2005, 16:55
autor: Mike
Ja prawdę mówiąc dziś się popłakałem z tego powodu, że Michaela nie będzie, też wiem i myślę, że tam Michael jest bardzo potrzebny, a tym czasem po Horrorze wypoczywa w Bahrain, pewnie koncert oglada w TV albo słucha w Radio albo nie wiem co, ale na pewno wie o tym i jest z nimi tam duchem:)
:=(

: sob, 02 lip 2005, 20:56
autor: SUNrise
W TV Live 8... TVN pokazuje tylko wybrane koncerty, po trochę z każdego miasta, trochę mnie to wkurza. Ale to nic. Green Day'a pokazali w całości - rewelacyjny koncert, na pewno jeden z najlepszych. R.E.M, U2 też wspaniali, zresztą po nich można było się tego spodziewać. Teraz czekam jeszcze tylko na VR, którzy wystąpią lada chwila (w Londynie) i mogę pójść spokojnie spać :)
Gdyby ktoś chciał albo co, to transmisja koncertów jest tu http://music.aol.com/live_8_concert/live_now , jest to o tyle dobre, że można wybrać sobie miasto, z którego chce się oglądać cały czas. Ja męczę ten nieszczęsny Londyn.

Hmmm... taki wielki i wspaniały cel... Szkoda, że to kolejne Live Aid bez Michaela (bo w 1985 r. chyba też nie występował ?).

: sob, 02 lip 2005, 22:07
autor: Semika

: ndz, 03 lip 2005, 13:37
autor: kaem
Co za noc... Noc cudów- U2 i Paul McCartney śpiewający sierżanta pieprza, Pink Floyd reaktywacja, Coldplay śpiewający z Ashcroftem "bitter sweet symhony", Bjork z Tokyo, Sting, R.E.M., "Stelka" rozmawiający z Brianem Molko specjalnie dla Polski, Peter Gabriel, "Hey Jude" na zakończenie... I Metz tłumaczący zakrzyk Madonny "are you fucking ready?"- "czy jesteście kurde gotowi?" :smiech:
Podobała mi się myśl, ze mamy teraz inne czasy, niż 20 lat temu. Wtedy nie mogliśmy powiedzieć, ze śpiewający właśnie w Londynie Bono we wtorek będzie w Chorzowie.
Nie da się zaprzeczyć, duch Beatlesów był w powietrzu. I przesłanie, że muzyka może zmienić świat, tak bliska naszemu idolowi. Jakby się pojawił, pewnie by odśpiewał "All You Need Is Love", może z Paulem. To też byłby cud.

Organizatorzy nie proszą o pieniądze, proszą o głos.
http://www.one.org/ActionSignup.aspx
http://www.live8live.com/live8/imageHome.do

Re: W TV Live 8, a u mnie We Are The World :=D

: ndz, 03 lip 2005, 15:36
autor: siadeh_
kaem pisze:Wiem, że to nieładnie się chwalić, ale... Mam "We Are The World" na DVD! :happy: Chyba każdy fan zrozumie moją frajdę.
Tak się cieszę. Przyszło dziś- a dziś przecież Live 8. Nie ma przypadków :-) .
Jak obejrzę, to poopowiadam. A może przywieźć na zlot do kina? Kiniu?
.
No ja mysle, ze to świetny pomysl! :happy:

Re: W TV Live 8, a u mnie We Are The World :=D

: ndz, 03 lip 2005, 16:34
autor: MiDaa
U nas w większej części pokazali relację z Londynu.Szkoda, że ucinali tak ten koncert z Filadelfii...Teraz tylko czekać do szczytu G8, ciekawe co zrabią i o czym zadecydują w związku z całą tą akcją...

: ndz, 03 lip 2005, 17:07
autor: Luis_Makrela
A ja wam powiem,że cały czas miałam taki cień nadziej,że może jednak....że wyjdzie i zaśpiewa "Man in the mirror",który według mnie byłby idealny przy tej okazji :-) Albo chociaż na koniec zaśpiewa z wszystkimi "We are the world"(podobno to była piosenka finałowa w Filadelfi :love: ) No ale w tej chwili najważniejsze jest tylko i wyłącznie jego zdrowie :mj: ,więc niech odpoczywa ile chce :-)

: ndz, 03 lip 2005, 17:24
autor: Schmittko
kaem pisze:Co za noc... Noc cudów- U2 i Paul McCartney śpiewający sierżanta pieprza, Pink Floyd reaktywacja, Coldplay śpiewający z Ashcroftem "bitter sweet symhony", Bjork z Tokyo, Sting, R.E.M., "Stelka" rozmawiający z Brianem Molko specjalnie dla Polski, Peter Gabriel, "Hey Jude" na zakończenie...
wymieniłeś sporo akurat tych rzeczy, któych nie widziałem. A spędziłem przed tv ok 6 godzin. Osobiście najbardziej podobały mi się występy gwiazd bardziej współczesnych, jak Snoop Dog, Kanye West, Alicia Keys, Mariah Carey, Linkin Park ( :happy: ), tudzież Madonny (na pewno zapomniałem o kimś). Podobał mi się show Robbiego Williamsa, choć za nim samym wybitnie nie przepadam. Zawiodłem się na Willu Smith'sie :wariat: który - odniosłem wrażenie - myślał, że ten milion ludzi w Filadelfii przyszedł tu tylko dla niego. Nie lubię takiego zarozumialstwa. Znacznie lepiej wypadły gwiazdy, które nic nie powiedziały, tylko zagrały swoje. Shakira lepiej kręciła tyłkiem niż śpiewała, ale Bój jej zapłać chociaż i za to :] Przyznam, że VR mi się podobało, choć jak zobaczyłem wokalistę, to myślałem "co to za pedał?", ale gdy się zorientowałem, że to oni, to zmusiłem się do oglądania jego pokracznych ruchów :) Czy mi się wydaje, czy Slash przytył? ;)
kaem pisze:Nie da się zaprzeczyć, duch Beatlesów był w powietrzu. I przesłanie, że muzyka może zmienić świat, tak bliska naszemu idolowi. Jakby się pojawił, pewnie by odśpiewał "All You Need Is Love", może z Paulem. To też byłby cud.
bardzo mi brakowało Jacksona... Podobnie Prince'a i Ushera. Chyba nie tylko my, fani, czuliśmy jego brak. Jak dla mnie, Michael byłby tu kropką nad "i" - przecież "We Are The World" w swym tekście zawiera całe przesłanie tej akcji. Również Michael całą swoją osobą popiera takie działania. Echhh... Na pewno bardzo chciałby tam być... Kiedy kolejne Live Aid? :(

: ndz, 03 lip 2005, 19:15
autor: Agata**
Nieobecność Michaela Jacksona to naprawdę duża strata dla Live 8...
A tak do końca miałam cichą nadzieję, że nieoczekiwanie pojawi się na scenie i ze wszystkimi zaśpiewa We Are The World, czy może coś innego.. Boże, ale globalny fenomen by był.
Mówicie, że na finale w Filadelfii było WATW?- nikt o tym nie mówi. To fajnie, bo w Hyde Parku coś innego śpiewali- zawiodłam się :surrender:
Ale pomijając wszystko to było niewatpliwie największe muzyczne televizyjne show w historii..

: ndz, 03 lip 2005, 21:53
autor: SUNrise
Schmittko pisze:jak zobaczyłem wokalistę, to myślałem "co to za pedał?"
Obrazek ciekawe, że wielu ludzi na widok MJ myśli i mówi to samo.
Prejudice is Ignorance.

: ndz, 03 lip 2005, 21:58
autor: Yana
Koncerty z serii Live 8 byly nie tylko największym telewizyjnym show w historii, ale również największym organizacyjnie przedsięwzięciem od 20 lat.

Obecność Michaela na którymś z koncertów byłaby dopełnieniem całego przedsięzięcia , ale skoro podjął decyzję, że się nie pojawi to należy to uszanować . Może gdyby te koncerty były później to by się pojawił, ale teraz najważniejsze jest jego zdrowie.

Jeśli chodziłó o wspólną ideę to We are the world powinno byc zaśpiewane na koniec każdego z koncertów.

: ndz, 03 lip 2005, 23:12
autor: Schmittko
SUNrise pisze:
Schmittko pisze:jak zobaczyłem wokalistę, to myślałem "co to za pedał?"
Obrazek ciekawe, że wielu ludzi na widok MJ myśli i mówi to samo.
Prejudice is Ignorance.
dlatego moją kolejną myślą było: "Michael też się wielu ludziom nie podoba", i posłuchałem koncertu :) Jak mówię, podobało mi się.

: pn, 04 lip 2005, 8:58
autor: KASIA
SUNrise pisze:
Schmittko pisze:jak zobaczyłem wokalistę, to myślałem "co to za pedał?"
Obrazek ciekawe, że wielu ludzi na widok MJ myśli i mówi to samo.
Prejudice is Ignorance.
Właśnie z powodu, kogoś kto miał podobne wrażenia (stwarzał warunki nie do oglądania :rocky: :zly: ) musiałam przestać oglądać po Good Charlotte :ziew: