Page 1 of 3
Posted: Wed, 25 Jun 2008, 12:31
by homesick
Invincible wrote:Raczej nie podejrzewam ?eby stosunkowo m?ody m??czyzna jakim Michael wówczas by? gustowa? w 10 lat starszej czyli wtedy ju? po 40-tce kobiecie nawet bardzo atrakcyjnej. A zw?aszcza Michael.
to ze gustowal to na pewno.
i wcale nietrudno sobie to wyobrazic, bo wiele razy o tym mowil...poza tym Diana to piekna kobieta byla...i w sumie nadal jest.
jakby roznica 10 lat byla odwrotna, mianowicie mezczyzna byl starszy od kobiety...jakos mysle, ze nikomu by to nie przeszakadzalo i wszystkim wydawaloby sie to prawdopodobne...zabobony spoleczne ;)
Posted: Thu, 26 Jun 2008, 1:35
by Invincible
Homesik, a słyszałaś Ty kiedyś o czymś takim jak miłość platoniczna. To jest chyba coś podobnego do uczucia jakim darzymy Michaela. Więc i on mógł w Dianie w ten właśnie sposób gustować. Ja przyznaje, że Diana jest piękną kobietą, ale mężczyźni szukają raczej zawsze młodszych partnerek, a nie starszych. A czy społeczeństwo akceptuje starszego mężczyznę i młodą kobietę, czy też nie akceptuje odwrotnej sytuacji to już jest sprawa do innej dyskusji. I to nie są żadne spłoczne zabobony.
Posted: Thu, 26 Jun 2008, 2:00
by homesick
Invincible wrote:Homesik, a słyszałaś Ty kiedyś o czymś takim jak miłość platoniczna.
owszem... ;)
a widzialas ty kiedys jak zakochany mezczyzna patrzy na kobiete :P
bo ja tak...wystarczy laczyc fakty.
zreszta on mowil, ze mial tzw CRUSH na Diane, czyli ze byl w niej zabujany i to dlugie lata, przeciez nic w tym zlego.
i nie wiem czy dobrze wyczuwam, ze jestes poirytowana, a bez potrzeby bo ja jestem spokojna
Invincible wrote:ale mężczyźni szukają raczej zawsze młodszych partnerek, a nie starszych.
mozliwe...
a zauwazylas jakimi kobietami otaczal sie MJ i z kim sie przyjaznil...Diana, Liz, Lisa Minelli , Sophia Loren...no same mlodki :P
ja nic nie sugeruje w przypadku tych pan, mowie tylko o tym, ze nie kazdy pasuje do stereotypow...
jedni lubia czerwone inni biale wino...
proste.
;)
Posted: Thu, 26 Jun 2008, 7:05
by Aisha
homesick wrote:jak zakochany mezczyzna patrzy na kobiete
homesick wrote:wystarczy laczyc fakty
Dokładnie
http://pl.youtube.com/watch?v=5Ls3PpNDw ... re=related
Jak dla mnie tak patrzy na kobietę mężczyzna który pragnie.
Posted: Thu, 26 Jun 2008, 11:45
by malakonserwa
Z którego roku pochodzi to nagranie?
Posted: Thu, 26 Jun 2008, 12:05
by Aisha
malakonserwa wrote:Z którego roku pochodzi to nagranie?
Rozdanie nagród muzycznych World Music Awards 1996 rok.
Posted: Thu, 26 Jun 2008, 12:58
by MJwodzuMJ
Uczucie, jakim Michael darzył Dianę, sam bardzo szeroko opisał w Moonwalk'u i wielokrotnie o nim wspominał w różnych wypowiedziach. Mówił bodaj o tym, że Ross jest dla niego matką, kochanką [edit.- przeczytałem temat uważniej - niech będzie, że ukochaną, chociaż sam dałbym głowę, że powiedział kochanką] i przyjaciółką. To tyle i co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości.
homesick wrote:a zauwazylas jakimi kobietami otaczal sie MJ i z kim sie przyjaznil...Diana, Liz, Lisa Minelli , Sophia Loren...no same mlodki :P
Wydaję mi się, że mogło to mieć związek z Jego przykrymi doświadczeniami z fankami. Często na trasach, objazdach i pojedynczych występach grupy Jackson 5 , młody Michael widywał setki rozszalałych nastolatek (a niby skąd Billie Jean i późniejsze, podobne kawałki?). Zwyczajnie zraził się do młodych.
Do tego dochodzi też wielka zażyłość z matką, która również w jakimś stopniu mogła się przyczynić do uwielbienia względem dojrzałych pań.
Invincible wrote:mężczyźni szukają raczej zawsze młodszych partnerek, a nie starszych
Jesteś pewna?
Być może w kulturze europejskiej jest jakoś zakorzeniony stereotyp o tym, że partnerka powinna być młodsza od mężczyzny (to chyba jakieś naleciałości tradycji islamskiej i hiszpańskiej "kultury macho") ale współcześnie często się mówi, że panowie (do 20-30 lat) poszukują dojrzałych, starszych od siebie partnerek. Potem przychodzi kryzys wieku średniego i tendencja się odwraca
.
Poza tym - niczego nie można uogólniać - każdy człowiek stąpający po tej Ziemi jest swego rodzaju indywidualnością.
Posted: Sat, 04 Jul 2009, 16:47
by cobytuby
O-Oprah
MJ-Michael
wywiad z lutego 1993
O: Jaki rodzaj kobiety powoduje, że… w video, które zobaczymy później, będziemy mieć premierę na cały świat…. Jest wers, w którym mówisz o tym, ze twoje pragnienie jest ugaszone, tak więc jaki rodzaj kobiety tak na Ciebie działa?
MJ: ”Quench my desie”? ( Ugaś moje pożądanie”)… Cóż, Brooke, zawsze mi się podobała, a kiedy byłem mały mieszkałem u Diany Ross, ja i moi bracia mieszkaliśmy u niej przez lata, ja nigdy tego nie powiedziałem, ale zawsze się w niej podkochiwałem.
O: Naprawdę?
MJ: Tak. (uśmiecha się zawstydzony).
Posted: Sat, 04 Jul 2009, 21:54
by pLaYmAn
Polecam wykonanie Upside Down w wykonaniu Diany Ross i Michaela

na u2b jest
Posted: Wed, 09 Dec 2009, 16:17
by Lady M
Witam, widzę, że temat o Dianie & Michaelu założony i cisza...a szkoda bo przecież tak wspaniałej więzi jaka łączyła tych dwoja przez niemalże 40 lat szkoda by pominąć milczeniem. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że to właśnie Dianę Ross Michael wyróżnił w swoim testemancie jak drugą po swojej matce opiekunkę do swoich dzieci.
Ja osobiście jestem totalnie zafascynowana ich związek i chciałabym przedstawić ciekawe FAKTY i tylko FAKTY dotyczące tej dwójki. A jest ich naprawdę sporo...
Powtarzając za wywiadem u Opry, Michael podkochiwał się w Dianie od dziecka. W 1969 roku kiedy Jacksonowie podpisali kontrakt z wytwórnią Motown Michael zamieszkał z Dianą co miało ogromny wpływ na jego życie. W swojej autobiografii Moonwalk (z 1988) tak pisze o czasie spędzonym u Diany: "
Diana naprawdę wiele mnie nauczyła. Wszystko to było dla mnie nowe i ekscytujące. Jakże różne od tego, co robiłem do tej pory, żyjąc i oddychając wyłącznie muzyką i codziennie spędzając czas na próbach. Nikt nie domyślałby się, że taka wielka gwiazda jak Diana, może tracić czas na uczenie młodego chłopca malowania czy wprowadzania go w świat sztuki, a jednak robiła to i właśnie za to ją pokochałem."
W książce matki Michaela - Katherine Jackson pt."The Jacksons family" tak opisuję uczucia Michaela do Diany"
Michael był zakochany w Dianie od czasu gdy on i jego braci byli gośćmi w jej domu. Nie będziesz ładna dopóki nie zaczniesz wyglądać jak Diana! Tak Michael drażnił swoje siostry LaToyę i Janet"
Tu Michael i Diana na rozdaniu nagród w 1973:

Posted: Wed, 09 Dec 2009, 16:52
by patriszja21
Lady M wrote:Nie będziesz ładna dopóki nie zaczniesz wyglądać jak Diana! Tak Michael drażnił swoje siostry LaToyę i Janet"
Hehe,a to złośnik jeden :)
A tak w ogóle,to uważam,że Diana była bardzo ładną kobietą.Teraz wiadomo,że swoje lata ma,postarzała się,ale mimo wszystko w mojej ocenie nadal jest niczego sobie.Na pewno jest kobietą z klasą,a wg mnie właśnie takie kobiety podobały się Michaelowi(Diana Ross,Księżna Diana...).
Chociaż wg mnie,to Diana Ross od zawsze była taką drugą mamą dla Michaela,Jego Przyjaciółką,obiektem westchnień z lat dziecięcych ,a nie jakimś obiektem pożądania.
Przynajmniej tak mnie się wydaje.
A ja do Debbie nic nie mam,w końcu dała Michaelowi Jego upragnione dzieciaszki i nie wydaje mi się,żeby była złą kobietą :).
Posted: Wed, 09 Dec 2009, 17:02
by Lady M
W 1977 roku Michael zagrał u boku Diany w filmie "The Wiz". Warto podkreślić fakt, że to właśnie Diana załatwiła mu rolę w filmie. O współpracy z Dianą przy kręceniu "The Wiz" tak wspomina Michael w swojej auobiografii"
...bliska współpraca z Dianą Ross sprawiała mi wiele przyjemności. Jest piękną i utalentowaną kobietą. Wspólna praca nad tym filmem była dla mnie wielkim przeżyciem. Bardzo kocham Dianę. Zawsze ją bardzo kochałem."
Podczas kręcenia "The Wiz"...
...oraz na imprezie po premierze filmu
W roku 1981 Michael i Diana stali się nierozłączni. Pojawiali się wspólnie na różnego rodzaju imprezach i galach, a także w wystąpieniach telewizyjnych. To właśnie wtedy rozpoczęły się plotki o ich romansie. Oczywiście jak to u Michaela bywa wszystko było osłonięte aurą niepewności i tajemnicy. Jednak jest kilka niepdwarzalnych faktów potwierdzających te spekulacje.
Po pierwsze w połowie 1981 roku Diana Ross odeszła z Motown, za jeden z powodów jej odejścia (z książki "Too much, too young: popular music, age and gender") podany jest właśnie romans z Michaelem, co było w owych czasach uznane za skandaliczne zwarzywszy, że Diana była 14 lat od niego starsza i "matkowała" mu na początku jego kariery w wywórni.
Po drugie Michael w wywiadzie dla Ebony z grudnia 1982 roku, mówi o swoich planach małżeńskich, a kiedy zostaje wzięty w ogień pytań tak odpowiada (na początku myślano, że chodzi o jego pierwszą dziewczynę Tatum O'Neil). Fragment wywiadu z ebony:
Ebony: Jakieś czarne panie w Twoim życiu?
Michael: Tak, ale nie potraktujesz mnie poważnie.
Ebony: Wypróbuj mnie.
Michael: To Diana Ross. Kocham ją!
Ebony: To znaczy tak jak starszą siostrę??
Michael: Nie, nie to mam na myśli. Mówiłem, że nie poraktujesz mnie poważnie.
Ebony: Chyba nie chcesz powiedzieć, że chcesz się z nią ożenić??
Michael: O tak, właśnie to chcę powiedzieć"
Po trzecie wystraczy spojrzeć na ich wspólne zdjęcia. Jeśli to nie prawdziwa romantyczna miłość to co ...
AMA 1981
Oscary 1981
Diana Special TV
Diana & Michael sesja 1982

Posted: Thu, 10 Dec 2009, 18:59
by A-g-A
Patrząc na te zdjęcia i czytając to wszystko, co
Lady M napisałaś całkowicie utwierdziłam się w przekonaniu, że Michael nie był jak większość facetów. Nawet nie chodzi o to, że w tamtych czasach, ale w ogóle. W obecnych czasach mężczyźni latają za jak najmłodszymi dziewczynami, byleby tylko jak najlepiej i najwięcej sobie... poużywać.
Z moich obserwacji, przez ten cały czas, gdy interesuje się Michaelem dochodzę do prostego i banalnego wniosku, że zwrócenie na siebie uwagi Michaela (pod względem swojej kobiecości), to nie lada wyczyn. Nie chodzi mi o np. fanki na koncertach, które wtulały się do Michaela, choć w niektórych przypadkach, jak mogliśmy oglądać na video, to dziewczyna w ciągu tych kilkudziesięciu sekund stojąc na scenie potrafiła skutecznie zwrócić na siebie uwagę, ale myślę, że zdarzało się to bardzo rzadko.
Dla Michaela była ważna klasa, styl i dojrzałość.
Miał tyle okazji, by zakręcić się koło jakiejś młodej dziewczyny (okey, była Tatiana) - nie jedna od razu wpadłaby mu w ramiona, a on jednak z tego "nie korzystał".
Ryzykuje stwierdzenie, że Michael w stosunku do kobiet był takim trochę "kustoszem".
Post może być napisany chaotycznie - mam dzisiaj problemy ze składaniem zdań, więc z góry przepraszam.
Dodając jeszcze, to dzisiaj, gdy oglądam, czytam, słucham to wszystko, co się dzieje w świecie gwiazd, to ręce mi opadają.
Większość artystów wykorzystuje fakt swojej sławy, by "zaliczyć" jak najwięcej dziewczyn, najczęściej swoich fanek. Ileż się naczytałam wyznań takich dziewczyn...
Jak dobrze, że Michael taki nie był...
Że miał niesamowity szacunek do kobiet. Pod każdym względem.
Posted: Thu, 10 Dec 2009, 20:03
by Louie
A-g-A wrote:Większość artystów wykorzystuje fakt swojej sławy, by "zaliczyć" jak najwięcej dziewczyn, najczęściej swoich fanek. Ileż się naczytałam wyznań takich dziewczyn...
Jak dobrze, że Michael taki nie był...
Tego nie wiesz. Różne rzeczy ludzie piszą. Nie zawsze prawdziwe. Zaryzykowałabym nawet stwierdzenie, że w większości przypadków nieprawdziwe. Nie sądzę by było tak jak twierdzisz, chociaż czarne owce znajdą się w każdym środowisku.
Żeby nie odchodzić za bardzo od tematu. Nie wiem dlaczego, ale z jakiegoś powodu Diany Ross nie lubię. Nie mam ku temu żadnych przesłanek. Wiem jak wiele dla Michaela zrobiła, wiem jak ją kochał itd. Mnie jednak coś w niej nie gra. Tak jak Lise (wbrew chyba większości osób na tym forum) zawsze darzyłam sympatią, tak tu jest na odwrót.
Posted: Thu, 10 Dec 2009, 20:17
by buziaczek
A-g-A wrote:Patrząc na te zdjęcia i czytając to wszystko, co Lady M napisałaś całkowicie utwierdziłam się w przekonaniu, że Michael nie był jak większość facetów.
Dla Michaela była ważna klasa, styl i dojrzałość.
Dodając jeszcze, to dzisiaj, gdy oglądam, czytam, słucham to wszystko, co się dzieje w świecie gwiazd, to ręce mi opadają.
Większość artystów wykorzystuje fakt swojej sławy, by "zaliczyć" jak najwięcej dziewczyn, najczęściej swoich fanek. Ileż się naczytałam wyznań takich dziewczyn...
Jak dobrze, że Michael taki nie był...
Że miał niesamowity szacunek do kobiet. Pod każdym względem.
No fakt. Mnie też się wydaje, że Michael to ogromny dżentelmen w stosunku do kobiet. Traktował je z szacunkiem i trochę jak z innej epoki, co było bardzo ujmujące.
Myślę, że zależało mu na zrozumieniu, cieple, uczuciu. Chyba szukał w nich czegoś więcej niż urody czy cielesności. Bardziej chodziło mu o sferę duchowego i psychicznego pokrewieństwa. A to rzadkie u facetów...a u gwiazd, takiego jak on pokroju...chyba wyjątek.
Kiedyś wydawało mi się, że Diana jest ciut za dojrzała dla Michaela....sporo lat różnicy...ale muszę przyznać, że na tej sesji z 1982 r., którą pokazała Lady M...wyglądają razem świetnie. Różnica wieku, nie jest tak widoczna....wyglądają bardzo ładnie i zgranie.
Widać, że musiało ich łączyć coś więcej niż zwykłe kumpelstwo

.