Strona 1 z 5

Zakup płyty czy wrzuta.pl?

: sob, 12 wrz 2009, 21:59
autor: Dama Kameliowa
Wolicie kupić płytę, czy po prostu ściągnąć piosenki na płytę z jakiejś strony?
Pytam z ciekawości. Osobiście nie ściągam piosenek, tylko kupuję płyty-siostra twierdzi, że jestem nienormalne inwestując tak resztki pieniędzy z Komunii. Ale ja np. uwielbiam ten klimacik, kiedy otwieram opakowanie, wyciągam albumik i czuję taki przyjmny zapach papieru ^^ Może mam fioła, ale kocham mieć te płyty, oryginalne opakowania itp...
A teraz Wasza kolej xP

: sob, 12 wrz 2009, 22:28
autor: MJ-fanka
Też wole kupić płyte oczywiście (chyba każdy tak woli... nenene ) No ale czasem jak sie nie ma kasy to trzeba pobrać sobie z neta... ;-)

: sob, 12 wrz 2009, 22:33
autor: Kadia
Z tego co wiem, to można ściągać piosenki z internetu JEŚLI ma się płytę z tymi utworami w domu. Wtedy są one traktowane jako kopie zapasowe.
Więc robię tak - gdy nie mam pieniędzy na płytę, ściągam kilka piosenek by ich posłuchac, a jak już mam pieniążki to idę do sklepu i kupuję ;-)

: sob, 12 wrz 2009, 22:37
autor: Marie
Oj.
Wiadomo jak mi bardzo zależy na jakiejś płycie to ją kupuję jak mam fundusz, a jak nie to ściągam piosenki.
Każdy chyba woli płyty ale nie oszukujmy się, piosenki ściągane są darmowe i bez problemu je można dostać więc.

: sob, 12 wrz 2009, 22:45
autor: derozje
A ja musze przyznać że za płytami nie przepadam, mam kasety których nie mam w czym odtwarzać xddd [nawet nie wiem (nie pamiętam?) ile lat mają i skąd się wzieły. gdybym przeszukała całą piwnice na pewno znalazłoby się więcej MJ'owych akcentów]
a piosenek nie ściągam, no dobra mam tam pare na kompie jak każdy, ale słucham w necie .

:)

: sob, 12 wrz 2009, 22:54
autor: Talitha
Jak nie mogę kupić płyty to słucham piosenek w internecie lub w radiu mjtunes.com
Ściągam jedynie filmy koreańskie, bo w Polsce niestety w innej formie zwykle nie są dostępne.
Ogólnie staram się nie "zapożyczać" z internetu w szczególności jeśli chodzi o muzykę Michaela. Raz ściągnęłam płytę, to natychmiast po przesłuchaniu usunęłam... miałam wyrzuty sumienia. Poza tym nie ma to jak oryginalna płyta, książeczka ze zdjęciami i lśniący dysk ;-)

: sob, 12 wrz 2009, 23:02
autor: Anet18
Oczywiście że wolę płytkę kupić. Ogólnie w swoim życiu dużo pieniędzy straciłam na płyty CD, ale żadnej złotówki nie żałuję.
Takie płyty to pamiątka na całe zycie a piosenki w kompie to wiadomo. Raz są raz nie. Jak nie mam kasy to ściągam( rzadko) ale gdy płytkę kupie to od razu kasuję. Takie moje zboczenie nenene
Ogólnie to rodzice, mnie wyzywają czemu tyle kasy na to tracę jak mozna pościągać z neta. Cóz nie rozumieją sytuacji bo dla Nich muzyka w życiu nie była chyba taka ważna.
Pozdrawiam :mj:

: sob, 12 wrz 2009, 23:09
autor: adula.8
Ja też jestem zdania że lepiej jest kupić płytkę.
Z reszta lubie ten fakt, że mam coś na własność nenene
Jednak to nie znaczy że nie przytrafiło mi się nigdy w życiu ściągnąć żadnej piosenki xd właściwie robie to regularnie ;p

: sob, 12 wrz 2009, 23:12
autor: Phoenix
Ja początkowo chciałam kupić tylko płytę Essential Michaela (to zanim poznałam więcej jego utworów), ale potem postanowiłam, że zainwestuję w całość. Słuchałam Michaela na Gadu radio, bo tam jest kanał 100% Michael Jackson, ale piosenki tam dawane są poucinane, czasem tak, że głowa boli. W necie też często są jakoś pokombinowane te piosenki. Ucinane intro albo końcówka, kombinowane w środku piosenki... Lepsze są z płyty. No i gdybym miała tylko Essential, to są to wybrane hity. Gorzej z innymi utworami, które też są świetne. Teraz słucham tylko Michaela i niczego innego mi nie brakuje :P Nigdy wcześniej nie kupiłam płyty jednego wykonawcy, składanki owszem. Ale Michaela musiałam mieć. Narazie tylko te "dorosłe" płyty, ale te "dziecięce" i "nastoletnie" też nadrobię :P
I powiem wam jeszcze takie coś. Najlepiej to słuchać tego całą swoją uwagą. Założyć słuchawki, zamknąć oczy, wsłuchiwać się w poszczególne dźwięki, instrumenty, słuchać słów, zmian głosu. Nie dopuszczać do siebie żadnych innych bodźców słuchowych czy wzrokowych z zewnątrz. Tylko muzyka i ja :)

: sob, 12 wrz 2009, 23:18
autor: Spirit
Jako, że mam skromne fundusze to raczej ściągam, choć tego nie lubię, ale też słucham stacji radiowych w Mieście muzyki, swoją drogą mają tam stację z muzyką MJ więc po co mi płyty ;-) .Zresztą mnie w sumie nigdy żadna płyta żadnego artysty nie podobała się w całości, zawsze parę kawałków było takich sobie, dlatego też wolę sobie robić własne składanki, tego, co mi się podoba, kiedyś nagrywało się z radia na kasety magnetofonowe, teraz się ściąga ;-) .

: sob, 12 wrz 2009, 23:58
autor: Shulamitka
hmm mi się wydaje (choć to oczywiście tylko moje zdanie) ze trudno się nazwać fanem Michaela nie posiadając jego płyt. to jakaś degeneracja XXI wieku...

: ndz, 13 wrz 2009, 0:02
autor: anialim
Zgodnie z tym, co kiedyś Ktoś mądry powiedział - jestem "produktem" swojego dzieciństwa;] I jako, że wtedy na płyty stać mnie nie było (ba, na kasety też nie specjalnie, więc moja "kolekcja" składała się głównie z przegrywanych taśm, a na cd i tak nigdy bym nie odłożyła, bo cała kasa na baterie do walkmana przepuszczałam) - odbijam sobie odkąd mogę sobie na nie pozwolić glupija Kupuję nawet te, na których jest choćby jedna piosenka, której jeszcze nie mam glupija Nawet czasem na głupie składanki, gdzie nic nowego nie ma, się porywam ;/ (choć przed polskim KOP wciąż jeszcze się bronię :rocky: ) Poza tym, taką "Dangerous" nawet dla samej okładki bym kupiła :D Lubię te wszystkie książeczki, podziękowania i "ajlowju"... Bo ja lubię płyty, no :P
Oczywiście, kopie zapasowe, czy utwory, których nijak zdobyć się nie da, trzeba sobie jakoś "zorganizować"... Ale nie ma to jak odpalić sobie płytę w dobrej (starej) wieży, włączyć surround i odpłynąć :aniol: :)

: ndz, 13 wrz 2009, 0:13
autor: loveyoumore
Shulamitka pisze:hmm mi się wydaje (choć to oczywiście tylko moje zdanie) ze trudno się nazwać fanem Michaela nie posiadając jego płyt. to jakaś degeneracja XXI wieku...
Nie tylko Twoje Shulamitka ;-) Jak plyta jest dostepna to trza ja kupic a nie ukrasc. Wszystko na ten temat .

: ndz, 13 wrz 2009, 0:23
autor: Speed Demon
Nie posiadam ani jednej płyty Michaela, a oryginalne płyty, jakie mam można policzyć na palcach jednej ręki (płyty Dżemu, BSSM Red Hotów). Jest kilka powodów, dla których nie przeszkadza mi absolutnie ściąganie czegokolwiek z netu (ale napiszę o muzyce):

1.Ceny płyt są gigantyczne (60-90 zł w dniu premiery)
2.Gdybym kupował to, czego chcę słuchać i poznawał muzykę przez kupowanie oryginalnych płyt, wydawałbym dziesiątki tysięcy miesięcznie
3.Mógłbym kupować płytę, bo przecież wspiera się idola, ale do kieszeni muzyka trafia malutki procencik tego, ile kosztuje płyta
4.Każdy muzyk ma w swojej dyskografii płyty średnie lub nawet beznadziejne - na takie coś szkoda mi byłoby forsy (kupowałbym całą płytę dla powiedzmy dwóch utworów)
5.Kupowanie płyty bez znajomości zawartości to jak kupowanie kota w worku
6.Są niedostępne w Polsce płyty, których chcę odsłuchać, łatwiej ściągnąć niż latami szukać wydawnictwa u kolekcjonerów/kupić w zagranicznych serwisach

Generalnie preferuję ściąganie płyt, gdyż:
1.Pozwala mi na dużo wydajniejsze poznawanie muzyki
2.Ułatwia mi poznawanie muzyki (ciekawi mnie artykuł o jakiejś kapeli i już w chwilę później mam płytę)

: ndz, 13 wrz 2009, 1:31
autor: Ania R.
Winyle,winyle i jescze raz winyle:)