Za co najbardziej cenisz Michaela??
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
Za co najbardziej cenisz Michaela??
Pomyślałam,że skoro występuje wątek:'Co cię najbardziej denerwuje w Michaelu' to warto byłoby również porozmawiać za co go cenicie...
Impulsem do założenia tego tematu było moje wczorejsze rozmyślanie o Majkelu i zastanawianie się za co go tak naprawde polubiłam i dlaczego zaczęłam go słuchać
A więc odpowiadając na to pytanie: Majkela najbardziej cenie za to,że- oprócz tego oczywiście,że był wielkim artystą i wspaniałym człowiekiem-potrafił się odnaleźć w każdym rodzaju muzyki tzn potrafił zarówno zaśpiewać jak ja to nazywam ballady (czyli wolne piosenki w stylu "She's out of my life") przechodząc przez typowo popowe klimaty a kończąc na tych rockowych jak np "Dirty Diana" czy "Give into me", nie zapominając o jeszcze mocniejszych brzmieniach jak "Morphine".
Jednym słowem pokochałam w nim tą rożnorodność wokalną,to że potrafił tak świetnie manipulować swoim głosem (niby spokojny ale jak chciał to umiał też 'przywalić' w niektórych momentach porządnym kawałem głosu)
Myśle,że m.in. dlatego stał się moim idolem i Królem (nie tylko) Popu
Impulsem do założenia tego tematu było moje wczorejsze rozmyślanie o Majkelu i zastanawianie się za co go tak naprawde polubiłam i dlaczego zaczęłam go słuchać
A więc odpowiadając na to pytanie: Majkela najbardziej cenie za to,że- oprócz tego oczywiście,że był wielkim artystą i wspaniałym człowiekiem-potrafił się odnaleźć w każdym rodzaju muzyki tzn potrafił zarówno zaśpiewać jak ja to nazywam ballady (czyli wolne piosenki w stylu "She's out of my life") przechodząc przez typowo popowe klimaty a kończąc na tych rockowych jak np "Dirty Diana" czy "Give into me", nie zapominając o jeszcze mocniejszych brzmieniach jak "Morphine".
Jednym słowem pokochałam w nim tą rożnorodność wokalną,to że potrafił tak świetnie manipulować swoim głosem (niby spokojny ale jak chciał to umiał też 'przywalić' w niektórych momentach porządnym kawałem głosu)
Myśle,że m.in. dlatego stał się moim idolem i Królem (nie tylko) Popu
Za to, że pokazał jak wiele może dokonac jeden człowiek (pokazał, że każdy z nas wiele może. a ile możemy dokonac razem?!)
Za to, że nie jest obojętny.
Za to, że zawsze wierzył, że nie ma rzeczy niemożliwych i udowodnił to swoją postawą.
Za to, że przekraczał utarte szlaki. Stereotypy. Jest ponad to! Świat nie jest chyba gotowy na takich ludzi.
Za to, że nie jest obojętny.
Za to, że zawsze wierzył, że nie ma rzeczy niemożliwych i udowodnił to swoją postawą.
Za to, że przekraczał utarte szlaki. Stereotypy. Jest ponad to! Świat nie jest chyba gotowy na takich ludzi.
Michaela cenię za to,że pozwoli mi uwierzyc , że nie ma rzeczy niemozliwych.
Cenię go za niesamowitą charyzmę i pasję z jaką tańczył i śpiewał.
Napewno za talent aktorski. Żałuje , że nie ma więcej filmów z MJ'em , ponieważ potrafił swietnie grać.
W sumie to za co by sie nie zabrał to stawał się w tym najlepszy.
Cenię go za niesamowitą charyzmę i pasję z jaką tańczył i śpiewał.
Napewno za talent aktorski. Żałuje , że nie ma więcej filmów z MJ'em , ponieważ potrafił swietnie grać.
W sumie to za co by sie nie zabrał to stawał się w tym najlepszy.
Michaela cenię najbardziej za to, że jego twórczość, ale przede wszystkim ON sam pokazał mi jaki jest sens całego życia, po co to wszystko.
I love you
Nauczył mnie cieszyć się z drobiazgów i zmusił do kontaktu i pracy z własną wyobraźnią.
Stworzył z nas, fanów, jedną wielką rodzinę. Dawał siebie każdemu, każdy mógł się czuć jak jego przyjaciel.
I love you
Nauczył mnie cieszyć się z drobiazgów i zmusił do kontaktu i pracy z własną wyobraźnią.
Stworzył z nas, fanów, jedną wielką rodzinę. Dawał siebie każdemu, każdy mógł się czuć jak jego przyjaciel.
MJ MJ MJ MJ MJ
Oczywiście był świetnym artystą,muzykiem,aktorem i Bóg wie kim jeszcze,ale Michaela cenię za...miłość-za miłość do drugiego człowieka.
To jak on obdarzał uczuciem swoje czy obce dzieci -i że za to był karany- sprawia że serce mi się kraja...
To jak on obdarzał uczuciem swoje czy obce dzieci -i że za to był karany- sprawia że serce mi się kraja...
Otóż to Baby Jane - ludzie nie rozumieli Michaela a to był naprawdę WIELKI człowiek.Baby Jane pisze:Świat nie jest chyba gotowy na takich ludzi.
"We can`t take it,
We arledy had Enough."
The legend never die...MJ 1958-2009
Piszę poprawnie po polsku.
We arledy had Enough."
The legend never die...MJ 1958-2009
Piszę poprawnie po polsku.
- Mary_Jackson
- Posty: 97
- Rejestracja: śr, 22 lip 2009, 16:15
- Skąd: Neverland
Michaela najbardziej cenie za:
- niesamowity geniusz muzyczny oraz profesjonalizm w każdym calu!
- taniec, który w jego wykonaniu jest czymś magicznym
- charakter, bo uwielbiam w nim jego skromność, nieśmiałość i to, że był takim dużym Piotrusiem Panem
- niesamowity geniusz muzyczny oraz profesjonalizm w każdym calu!
- taniec, który w jego wykonaniu jest czymś magicznym
- charakter, bo uwielbiam w nim jego skromność, nieśmiałość i to, że był takim dużym Piotrusiem Panem
You can pray to the angels
and they will listen,
but the best way to call them,
I am told, is to laugh.
and they will listen,
but the best way to call them,
I am told, is to laugh.
- invincible_girl ;)
- Posty: 550
- Rejestracja: ndz, 15 cze 2008, 18:23
- Skąd: Capricious anomaly in the sea of space
Ja go nie cenię, a kocham, To taka miłośc zupełnie inna, taka nie do opisania troszkę. On jest trochę tak jakby moim bratem bliźniakiem.. Tak więcc kocham go w sensie ceniąc, to na pewno za to, że nigdy nie przestał marzyć i na marzeniach nigdy nie skończył. Cenię w nim to, że KAŻDY na świecie byłby zaszczysony, pracować z nim. A to znaczy, jak wielkim człowiekem jest, był i będzie na pewno przez długi, długi czas.
Never say goodbye, because saying goodbye means going away. And going away means forgetting. Peter Pan
-
- Posty: 100
- Rejestracja: wt, 22 wrz 2009, 21:37
- Skąd: Jawor
Mnie się wydaje, że Michael nie stąpał po ziemi - on unosił się nad ziemią!
Tak naprawdę był wielkim człowiekiem niosącym radość swoją muzyką wszystkim ludziom, nawet tym, którzy go nie lubią; nie był obojętny na cierpienie ludzkie ( dowodem jest piosenka "We are the world" ), darzył dzieci ogromną miłością ( szczególnie zauważalna w wywiadach "Living with Michael Jackson ), a talent i wyczucie muzyczne na kosmicznych poziomach, po prostu wysoko ponad nami
Tak naprawdę był wielkim człowiekiem niosącym radość swoją muzyką wszystkim ludziom, nawet tym, którzy go nie lubią; nie był obojętny na cierpienie ludzkie ( dowodem jest piosenka "We are the world" ), darzył dzieci ogromną miłością ( szczególnie zauważalna w wywiadach "Living with Michael Jackson ), a talent i wyczucie muzyczne na kosmicznych poziomach, po prostu wysoko ponad nami
Michael Jackson is THE BEST
- TabloidJunkie92
- Posty: 37
- Rejestracja: czw, 10 wrz 2009, 18:21
Ja cenie go najbardziej za ta skromnosc.Pomimo ze zostal odnotowany w ksiedze rekordow Guinnessa jako najbardziej znany czlowiek na swiecie to jest to najskromniejszy facet jakiegi chyba stapal po ziemi.Ma w sobie tyle ciepla i serdecznosci do ludzi.
Cenie u niego jeszcze to milosc do nas.Tyle razy powtarzal ze kocha wszystkich fanow.Tyle razy juz slyszelismy to slynne "I love you".Mysle ze to jedynny artysta ktory tak podkreslal ile dla niego znacza fani.
Dzieki Jego muzyce czlowiek staje sie lepszym czlowiekiem.Bo kazda piosenka ma przeslanie a Mike nie spiewa o niczym.Te piosenki tycza sie takich waznych codziennych rzeczy.
Dzieki niemu pokochalam jezyk angielski i ciagle sie edukuje by rozumiec teksty piosenek i wywiady
Podziwiam go za Jego GENIUSZ!!
Potrafil byc czlowiekiem a w tym mega gwiazda a to trudne do polaczenia
Dokladnie...Dla niego darzenie miloscia nawet obcych ludzi,dzieci bylo czyms naturalnym czyms tak oczywistym jak oddychanie.MJ-ka pisze:To jak on obdarzał uczuciem swoje czy obce dzieci -i że za to był karany- sprawia że serce mi się kraja...
Świat nigdy nie byl i nie bedzie gotowy na takich ludzi.Bo teraz milosc do dzieci kojarzy sie jedynie z molestwaniem a rozdawanie pieniedzy chodzby na cele charytatywne to kazdy mowi ze to tylko pod publike...Baby Jane pisze:Świat nie jest chyba gotowy na takich ludzi.
Cenie u niego jeszcze to milosc do nas.Tyle razy powtarzal ze kocha wszystkich fanow.Tyle razy juz slyszelismy to slynne "I love you".Mysle ze to jedynny artysta ktory tak podkreslal ile dla niego znacza fani.
Dzieki Jego muzyce czlowiek staje sie lepszym czlowiekiem.Bo kazda piosenka ma przeslanie a Mike nie spiewa o niczym.Te piosenki tycza sie takich waznych codziennych rzeczy.
Dzieki niemu pokochalam jezyk angielski i ciagle sie edukuje by rozumiec teksty piosenek i wywiady
Podziwiam go za Jego GENIUSZ!!
Potrafil byc czlowiekiem a w tym mega gwiazda a to trudne do polaczenia
- Moonwalk_Girl
- Posty: 150
- Rejestracja: ndz, 09 sie 2009, 11:44
- Skąd: Katowice
Michaela cenię i kocham dosłownie za wszystko. Przede wszystkim za to, że jest ponad przeciętność, dla niego w muzyce nie ma granic i rzeczy niemożliwych, czym więcej go słucham i oglądam tym bardziej się w tym utwierdzam. Kocham go za ogromne serce i wrażliwość. Za to, że jak nikt inny potrafi mnie wzruszyć. Uwielbiam go za to, że nie tworzył bariery pomiędzy sobą a nami fanami, każdy z nas czuł jego miłość. To jest piękne. Michaela Jacksona cenię po prostu za wszystko.
Ja cenię Michaela za to jaki był...
Za to,że był taki dobry,że lubił pomagać biednym i chory osobom...
Jest nie tylko moim idolem,ale też wzorem do naśladowania...
Kocham go w sumie jak większość za wszystko...Uwielbiam najbardziej jego twójczość i przepiękny głos...Był bardzo wrażliwy wiekszość osób które go otaczały kochały go pewnie za pieniądze i to jest najbardziej smutne...Bardzo przykro mi,że umarł bo według mnie takie osoby powinny żyć wiecznie!
Za to,że był taki dobry,że lubił pomagać biednym i chory osobom...
Jest nie tylko moim idolem,ale też wzorem do naśladowania...
Kocham go w sumie jak większość za wszystko...Uwielbiam najbardziej jego twójczość i przepiękny głos...Był bardzo wrażliwy wiekszość osób które go otaczały kochały go pewnie za pieniądze i to jest najbardziej smutne...Bardzo przykro mi,że umarł bo według mnie takie osoby powinny żyć wiecznie!
1. Muzyka- choć moją miłością jest jazz, rock i ktoś mógłby powiedzieć "a więc dlaczego Król Popu?"- bo on to łączy- mieszanka, wręcz wybuchowa.
2. A tak wogóle...i może zabrzmi to śmiesznie- jak się słucha jego słów i spogląda na czyny człowiek naprawdę staję się lepszy (choćby drobnostki- staramy się nie przeklinać)
2. A tak wogóle...i może zabrzmi to śmiesznie- jak się słucha jego słów i spogląda na czyny człowiek naprawdę staję się lepszy (choćby drobnostki- staramy się nie przeklinać)
http://przeslodzonaherbata.blog.onet.pl
Dopiero zaczynam, ale...
Nie lubi słów: błogosławiony owoc żywota twego
Amelia Poulain
Dopiero zaczynam, ale...
Nie lubi słów: błogosławiony owoc żywota twego
Amelia Poulain
Za co cenię Michaela?
Jest tyle rzeczy, za które go podziwiam.
Oczywiście za głos i piosenki. Za radość, jaką odczuwam gdy po męczącym dniu włączam jego muzę. Za uśmiech, który mi przynosi każda jego śmieszna minka, za jego krótkie spodnie i dwie różne skarpetki. Za wzruszenia, jakich doznaję gdy słucham jego numerów, bądź oglądam jego fotki i widzę ten uroczy i jedyny na świecie uśmiech. Za dreszcze, które mam gdy przetłumaczę jego utwory i w tak wielu, widzę siebie. Za to, że gdy śpiewa, każdemu się wydaje że śpiewa do niego osobiście a przecież nie zna nas personalnie. Jak on to robił?
Cenię go za to jak wielkim artystą, a jednocześnie jak skromnym przy tym człowiekiem pozostał. Za to jak traktował innych ludzi, za to że pokazał iż to że się jest sławnym, wcale nie oznacza że trzeba sie wywyższać. Można swoje prawa egzekwować w sposób spokojny, z szacunkiem dla innych, a jednocześnie osiągać cel. Że warto wierzyć w marzenia i innych ludzi, mimo iż czasem dostaje się po głowie. Warto pozostać sobą, mimo że nie zawsze jest to łatwe. Warto bronić własnego zdania i nie uginać się pod presją innych, tylko dlatego że tak zrobiłaby większość. Za to, jak kochał innych ludzi...dzieci, swoje i cudze i nie przestał, mimo tylu wstrętnych oskarżeń. Za to, że pokazał iż każdemu należy się druga szansa, że nie wolno skreślać drugiego człowieka, zanim się go dobrze nie pozna a "zna" się go tylko na podstawie plotek. Za jego nieprzeciętny talent i za to, że nie ograniczały go żadne ramy. Za to, że jego muzyka daleko wykraczała poza jeden styl, łączy w sobie wiele gatunków tak, że każdy mozna znaleźć coś dla siebie. W każdym widział człowieka, do końca każdemu dawał drugą szansę, nikogo nie skreślał. Za pokorę, którą miał do końca. Za to, jak potrafił łączyć ludzi, zupełnie obcych ludzi, którzy dzięki niemu, starają się być lepsi. Za to, że nie myślał tylko o sobie. Poprzez swoją pozycję na rynku muzycznym, potrafił zatroszczyć się o innych i znajdował czas na pomoc, chorym czy biednym. Nie bał się śmieszności, jeśli czuł że to co robi jest słuszne. Cenię go za inteligencję i nowatorstwo w wielu dziedzinach. Za to, że przez tyle lat, udawało mu się kreować muzykę i taniec, jest wzorem dla milionów ludzi. Podziwiam go za to, że jako pierwszy artysta tak naprawdę, potrafił wzbudzić we mnie tyle emocji i sprawić, że czuję jego bliskość. Może to głupie, ale dzięki niemu i jego muzyce, już nigdy nie będę sama. Zawsze będzie przy mnie i będzie grał w moim sercu.
Cenię Michaela, bo oprócz tego, że to cudowny artysta, potrafił pokazać także, co to znaczy człowieczeństwo.
Jest tyle rzeczy, za które go podziwiam.
Oczywiście za głos i piosenki. Za radość, jaką odczuwam gdy po męczącym dniu włączam jego muzę. Za uśmiech, który mi przynosi każda jego śmieszna minka, za jego krótkie spodnie i dwie różne skarpetki. Za wzruszenia, jakich doznaję gdy słucham jego numerów, bądź oglądam jego fotki i widzę ten uroczy i jedyny na świecie uśmiech. Za dreszcze, które mam gdy przetłumaczę jego utwory i w tak wielu, widzę siebie. Za to, że gdy śpiewa, każdemu się wydaje że śpiewa do niego osobiście a przecież nie zna nas personalnie. Jak on to robił?
Cenię go za to jak wielkim artystą, a jednocześnie jak skromnym przy tym człowiekiem pozostał. Za to jak traktował innych ludzi, za to że pokazał iż to że się jest sławnym, wcale nie oznacza że trzeba sie wywyższać. Można swoje prawa egzekwować w sposób spokojny, z szacunkiem dla innych, a jednocześnie osiągać cel. Że warto wierzyć w marzenia i innych ludzi, mimo iż czasem dostaje się po głowie. Warto pozostać sobą, mimo że nie zawsze jest to łatwe. Warto bronić własnego zdania i nie uginać się pod presją innych, tylko dlatego że tak zrobiłaby większość. Za to, jak kochał innych ludzi...dzieci, swoje i cudze i nie przestał, mimo tylu wstrętnych oskarżeń. Za to, że pokazał iż każdemu należy się druga szansa, że nie wolno skreślać drugiego człowieka, zanim się go dobrze nie pozna a "zna" się go tylko na podstawie plotek. Za jego nieprzeciętny talent i za to, że nie ograniczały go żadne ramy. Za to, że jego muzyka daleko wykraczała poza jeden styl, łączy w sobie wiele gatunków tak, że każdy mozna znaleźć coś dla siebie. W każdym widział człowieka, do końca każdemu dawał drugą szansę, nikogo nie skreślał. Za pokorę, którą miał do końca. Za to, jak potrafił łączyć ludzi, zupełnie obcych ludzi, którzy dzięki niemu, starają się być lepsi. Za to, że nie myślał tylko o sobie. Poprzez swoją pozycję na rynku muzycznym, potrafił zatroszczyć się o innych i znajdował czas na pomoc, chorym czy biednym. Nie bał się śmieszności, jeśli czuł że to co robi jest słuszne. Cenię go za inteligencję i nowatorstwo w wielu dziedzinach. Za to, że przez tyle lat, udawało mu się kreować muzykę i taniec, jest wzorem dla milionów ludzi. Podziwiam go za to, że jako pierwszy artysta tak naprawdę, potrafił wzbudzić we mnie tyle emocji i sprawić, że czuję jego bliskość. Może to głupie, ale dzięki niemu i jego muzyce, już nigdy nie będę sama. Zawsze będzie przy mnie i będzie grał w moim sercu.
Cenię Michaela, bo oprócz tego, że to cudowny artysta, potrafił pokazać także, co to znaczy człowieczeństwo.
1958 - forever...
-
- Posty: 230
- Rejestracja: pt, 23 paź 2009, 23:52
- Skąd: Warszawa
Cenię go przedewszystkim,za naprawde szczerą miłość do swoich fanów,ona jest tak szczera jak nowonarodzone dziecko,również za to ,że mimo,że osiągnął w życiu tak wiele ,to nadal pozostał tak skromną osobą.Bardzo impnuje mi również ,to ,że on nigdy nie prowadzil żadnej wojny z innymi artystami.Magiczny czlowiek...