Najsłabsze Ogniwo

Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil

Awatar użytkownika
martina
Posty: 330
Rejestracja: ndz, 26 lip 2009, 15:12
Skąd: z innej bajki

Post autor: martina »

Nie popadajcie w monotonię :D
Czas złamać ten schemacik i zaglosowac ponownie na BOJ'a.
Wcale się nie boję :D
Obrazek
Awatar użytkownika
magnolia
Posty: 447
Rejestracja: wt, 05 sty 2010, 22:10
Skąd: Łódź

Post autor: magnolia »

Ponownie na Best Of Joy.
magnolia pisze:Best Of Joy - taka fajna piosenka, a tak sknocona. Za wysoki wokal, jeszcze trochę podkręcić i byłby jak w piosenkach chipmunksów. Chyba, że to piosenka skomponowana specjalnie dla Alvina i spółki?
Może kiedyś wycieknie wersja bez żadnych wspomagaczy... nenene Oby!
Obrazek
"I'll never let you part for you're always in my heart."
Awatar użytkownika
Pitrzel
Posty: 502
Rejestracja: wt, 07 lip 2009, 18:15
Skąd: Lubartów

Post autor: Pitrzel »

tym razem mój głos idzie na Best Of Joy. Wokal zbyt nudny, już w nie wiem... KYHU więcej się działo. Jeśli to miał być powrót Michaela, to dziękuję.
'Prince...BEST?...The Gold Experience...BETTER!...In concert...perfectly FREE...On record...SLAVE...Get Wild...Come...Peace...Thank u!'
Awatar użytkownika
Noemi
Posty: 146
Rejestracja: czw, 08 kwie 2010, 8:30

Post autor: Noemi »

(I Can't Make It) Another Day

Za to, że w brutalny sposób wyrwano tej piosence serce. Snippet mnie oczarował, cały utwór - rozczarował. Gdzie się podziała ta magia, ten fantastyczny klimat? Gdzie ten pazur, ten power, gdzie bijący z refrenu chłód, który przyprawiał mnie o gęsią skórkę? Zniszczono tę piosenkę doszczętnie. Zostało jakieś marne demo bez życia, bez duszy, bezpłciowe i ciężkostrawne. Podoba mi się sposób śpiewania Michaela, taki mocny, rockowy wokal, niestety zupełnie nieadekwatny do pobrzdękującej w tle muzyczki. Kurczę, porażka, no :( A mogło być tak pięknie...
Awatar użytkownika
marcinokor
Posty: 897
Rejestracja: śr, 31 mar 2010, 17:07
Skąd: Ustroń

Post autor: marcinokor »

Best Of Joy
AD to wspaniały utwór o niezrównanej tajemniczości i choć był za słaby na Invincible to do albumu Michael idealnie pasuje, a wy chcecie go zabić.
Obrazek
Detox
Posty: 691
Rejestracja: pt, 14 sie 2009, 12:54
Skąd: Elbląg

Post autor: Detox »

Best Of Joy po raz piąty :ziew:

Jak dla mnie Another Day to co najmniej 2 klasy wyżej niż Best Of Joy nawet w wersji z Michaela. Jestem pewien ,że gdybyśmy tej piosenki nie słyszeli wcześniej teraz by wszyscy za nią szaleli i być może wygrałby całe to NO. Jak dla mnie każda z wersji: zarówno ta wcześniejsza jak i ta z albumu ma swoje wady i zalety ,choć ostatecznie wolę wersje starszą, to na pewno ta piosenka zasługuje na podium.
Awatar użytkownika
Xander
Posty: 1163
Rejestracja: sob, 24 lis 2007, 22:54
Skąd: Włoclawek

Post autor: Xander »

(I Can't Make It) Another Day - tak jak mówiłem, że spieprzono ją w całości.
Obrazek
Awatar użytkownika
MJ fan
Posty: 320
Rejestracja: czw, 31 sty 2008, 20:14
Skąd: Warszawa

Post autor: MJ fan »

(I Can't Make It) Another Day - zabito rewelacyjnie zapowiadający się numer.
ABmoonwalker
Posty: 253
Rejestracja: pn, 07 sty 2008, 20:53
Skąd: Warszawa

Post autor: ABmoonwalker »

O, wreszcie mogę na co innego głosować. To teraz Best Of Joy. Jakoś polubiłem te "I am forever" itd, ogólnie piosenka lekka i przyjemna. Jednak przegrywa z resztą, która tu jest. Nic nie przebije HT i BTM, MTS jest po prostu genialniejsze, a Another Day nie uważam za kiepskie, wręcz przeciwnie, dalej mnie wciąga tak samo jak snippet. Racja, mogło być lepsze, ale według mnie i tak trzyma poziom. Tak więc drogą eliminacji zostaje BOJ...
Awatar użytkownika
Pank
Posty: 2160
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:07

Post autor: Pank »

(I Can't Make It) Another Day. Skoro piosenka ze skopiowaniem i wklejeniem, to i uzasadnienie niech będzie adekwatne:
Pank pisze:Prawdopodobnie największe piosenkowe rozczarowanie dekady; rozczarowanie nieoczywiste na początku, bo przecieki, lista gości i sam początek utworu dawały nadzieje na całkiem obiecujący twór. Rozumiemy, że zabrakło wokali, ale... odnoszę wrażenie, że krążące na długo przed premierą albumu rozszerzone wersje przecieku zrobione przez fanów dawały słuchaczowi znacznie więcej. Nie brzmi ta wersja ewidentnie - i ktoś za bardzo bawił się w kopiuj-wklej. A sam Kravitz potrafił w okolicach prac Michaela na Invincible stworzyć np. genialne If You Can't Say No... Chlip.
A wyobraźcie sobie ten sam utwór jakąś minutę krótszy, bez tego koszmarnego wstępu, z większą dramaturgią, gdzie trzeba, muzycznymi urozmaiceniami bez samplowania wokali Michaela z innych piosenek, i tak dalej, i tak dalej...
Awatar użytkownika
a_gador
Posty: 773
Rejestracja: ndz, 12 lip 2009, 21:03
Skąd: Śląsk

Post autor: a_gador »

Another day
Skojarzenia to przestępstwo, ale ja nic nie poradzę, że od tego pulsującego początku mam w głowie tylko jedną piosenkę i to nie jest bynajmniej pure MJ, a pure Kravitz (zresztą z bardzo fajnej płyty), o czym wspomniał powyżej Piotr .
Ja bym jednak uznała tę kolaborację za straconą szansę.
"Zbierz księżyc wiadrem z powierzchni wody. Zbieraj, aż nie będzie widać księżyca na powierzchni." Yoko Ono
www.forumgim6.cba.pl
Obrazek
Awatar użytkownika
majkelzawszespoko
Posty: 1745
Rejestracja: śr, 06 gru 2006, 11:31
Skąd: Katowice

Post autor: majkelzawszespoko »

Best Of Joy - konsekwentnie, nietaktycznie, nietaktownie. Szmira do entej i nie chcę więcej takich numerów słyszeć.
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Margareta
Posty: 1017
Rejestracja: sob, 22 sie 2009, 15:54
Skąd: południe kraju nad Wisłą

Post autor: Margareta »

Phoenix pisze:No to jak (IL)TWYLM odpadło, to można spokojnie wyeliminować (I Can't Make It) Another Day. Głównie za to, że utwór przeszedł manicure, za co można pobić. Wyciek narobił niezłego smaka, miał pazur, był zarąbistą torpedą z potencjałem rozpierdzielenia list przebojów, a to, co nam zaserwowano gotowego na płycie to kpina. Ktoś ewidentnie skopał świetnie zapowiadający się utwór, odciął mu pazury i wykastrował. Niestety, nawet dobry sprzęt ma problem, by cokolwiek wydobyć z tej piosenki, co było obiecywane w wycieku... Ale przecież Another Day to tylko jedna z piosenek, która w wycieku zapowiadała się bosko, a potem ktoś wsadził w nią swoje psotne łapy i zepsuł ją...
Bo ja wiem... zależy dla kogo. Według mnie zapowiadał się raczej na niezły pop - rockowy utwór, ale bez tej właściwej muzyce rockowej energii bez której może być co najwyżej poprawnie zagranym na gitarze elektrycznej. W ogóle mimo dwóch dobrych piosenek nawiązujących do rocka, czyli "Beat It" i "Do You Know Where Your Children Are" uważam, że Michaelowi Jacksonowi nie po drodze z tym gatunkiem. Kiedy próbuje głosowo odnaleźć się w tym klimacie muzycznym, wyłazi na wierzch spięcie w głosie i sztuczność. Jako wokalistkę rockową widzę raczej Janet której "Black Cat" "wziął mnie" od pierwszego odsłuchu. To ona doskonale odnalazła się w tym numerze bo nie siliła się na rockową manierę tylko po prostu uczciwie i pięknie rozdarła się jak należy. Jaka szkoda, że nie pomyślała o tym aby pójść w tym kierunku, bo jak lubię r'n'b tak przynajmniej do mnie bardziej przemawia kiedy ostrzej śpiewa niż tak jak śpiewa w swoich "pościelówkach".
zapraszam i polecam: http://msfeliciam.blogspot.com/
Obrazek
Awatar użytkownika
TheMajkeL
Posty: 311
Rejestracja: pt, 04 lut 2011, 20:54
Skąd: Łuków

Post autor: TheMajkeL »

Głos na (I Can't Make It) Another Day
TheMajkeL pisze: Tajemniczość, z której można było brać garściami przepadła.
Obrazek
Awatar użytkownika
homesick
Posty: 1239
Rejestracja: wt, 15 sty 2008, 14:35
Skąd: spode łba

Post autor: homesick »

Best Of Joy mimo słuszności waszych argumentów dotyczących Another Day, mimo mojego wielkiego zawodu i tak nie równa się to niezrozumieniu i grymasowi niesmaku przy słuchaniu BOJ.
'the road's gonna end on me.'
Zablokowany