Francisco Jackson na swoim fanpage'u napisał: "At the moment i can tell you WE COME BACK SOON...maybe next year(...)" czyli słowa pana sklepikarza "Wish to see you next year" nabierają sensu :))
Mam dokładnie to samo, nic mi się nie chce robić, bo cały czas w głowie kłębią się myśli związane z sobotnim występem. A wczoraj wieczorem to już w ogóle miałam coś w rodzaju depresji, kiedy wybiła godzina 20:00 i uświadomiłam sobie, że w DMiT zaczyna się musical i ludzie świetnie się bawią, a mi nie jest to dane, nie jest mi dane po raz drugi w tym widowisku uczestniczyć. To się nazywa chyba pokoncertowa depresja.Romy pisze:No i to że WSZYSCY się tak świetnie bawili że jest już poniedziałek...dwa dni od występu...a ja dalej myślę o sobocie :D
Fotki z koncertu w Zabrzu:
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/fore ... -miniatury
EDIT.
Z oficjalnego facebookowego, polskiego konta musicalu: Również dziękujemy za Wasze wsparcie! A jeżeli chodzi o powtórkę, to wszystko jest możliwe :)