Premiera płyty "Xscape" 13 V 2014r. [koment.]

O Michaelu rozmowy luźne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

klaraMJ
Posty: 2
Rejestracja: śr, 18 lip 2012, 23:40

Post autor: klaraMJ »

W Media Markcie płyta też już jest. :happy: Kosztuje 79,99
triniti
Posty: 468
Rejestracja: pt, 30 paź 2009, 14:09

Post autor: triniti »

Po raz pierwszy spotkałam się też z ideą uwspółcześniania sztuki. Można uwspółcześniać design, np. uwspółcześnić logotyp, nadać bardziej modernistyczny wygląd krzesłu, ale to jest sztuka użytkowa.
Niektórzy fani mówią, że dema Michaela brzmią przestarzale. I co w tym złego? Czy można powiedzieć, że Leonardo da Vinci jest przestarzały, bo renesans wyszedł z mody?
Czy jakikolwiek nieżyjący muzyk po śmierci był modernizowany? Serio pytam
Awatar użytkownika
mateu1
Posty: 53
Rejestracja: pt, 05 mar 2010, 19:40
Skąd: Świętokrzyskie

Post autor: mateu1 »

triniti pisze:Po raz pierwszy spotkałam się też z ideą uwspółcześniania sztuki. Można uwspółcześniać design, np. uwspółcześnić logotyp, nadać bardziej modernistyczny wygląd krzesłu, ale to jest sztuka użytkowa.
Niektórzy fani mówią, że dema Michaela brzmią przestarzale. I co w tym złego? Czy można powiedzieć, że Leonardo da Vinci jest przestarzały, bo renesans wyszedł z mody?
Czy jakikolwiek nieżyjący muzyk po śmierci był modernizowany? Serio pytam
Sam Michael "uwspółcześnił" swoje utwory z Thrillera. Dla mnie osobiście Xscape nadal brzmi świeżo i mogłoby w takiej formie zostać singlem. Reszta nawet lekko podrasowana, raczej nie przyjęłaby się dziś, niestety. A ludzie z Sony liczą przecież na sukces komercyjny, więc takie zabiegi z ich strony są dla mnie zrozumiałe.
triniti
Posty: 468
Rejestracja: pt, 30 paź 2009, 14:09

Post autor: triniti »

mateu1 pisze:
triniti pisze:Po raz pierwszy spotkałam się też z ideą uwspółcześniania sztuki. Można uwspółcześniać design, np. uwspółcześnić logotyp, nadać bardziej modernistyczny wygląd krzesłu, ale to jest sztuka użytkowa.
Niektórzy fani mówią, że dema Michaela brzmią przestarzale. I co w tym złego? Czy można powiedzieć, że Leonardo da Vinci jest przestarzały, bo renesans wyszedł z mody?
Czy jakikolwiek nieżyjący muzyk po śmierci był modernizowany? Serio pytam
Sam Michael "uwspółcześnił" swoje utwory z Thrillera. Dla mnie osobiście Xscape nadal brzmi świeżo i mogłoby w takiej formie zostać singlami. Reszta nawet lekko podrasowana, raczej nie przyjęłaby się dziś, niestety. A ludzie z Sony liczą przecież na sukces komercyjny, więc takie zabiegi z ich strony są dla mnie zrozumiałe.
Jeśli już powołałam się na Leonardo da Vinci ( może trochę karkołomny przykład, ale trudno), to myślisz, że on nie podchodził do jednego dzieła kilka razy?. Całe życie eksperymentował, poszukiwał nowoczesnych technicznych rozwiązań. Można powiedzieć - że uwspółcześniał własne dzieła. Z tego, co pamiętam , to Ostatnią Wieczerzę malował wiele lat.
Można to nazwać uwspółcześnianiem, albo rozwojem i poszukiwaniem. To było pewne continuum w przypadku Michaela, jak i inny wielkich artystów, którzy całe życie poszukiwali, nie spoczywali na laurach.
Z własnego doświadczenia wiem, ze do pracy można podchodzić po kilka razy i nawet po latach zmienić.

Uważam, że mozna było te dema podrasować, ale nie drastycznie odchodzić od oryginałów. Przecież to są zupełnie inne utwory.

A zresztą, przeróbki Michaela też mogą mi się nie podobać. Nie chodzi o to, że to Michael, tylko o to, czy coś się podoba, czy nie. Po raz kolejny mówię, że zarzut nie polega na tym, że w ogóle to zrobiono, tylko o sposób, w jaki to zrobiono.

Kate Bush robiła wiele remiksów własnych utworów i nie wszystkie mi się podobają.

p.s. no i stało się. Przeskakuję wszystkie remiksy i słucham tylko dem, ech.
Zmykam, bo nie chcę po raz kolejny otrzymać łatki, a mam już sporą kolekcję :ziew:
Awatar użytkownika
mateu1
Posty: 53
Rejestracja: pt, 05 mar 2010, 19:40
Skąd: Świętokrzyskie

Post autor: mateu1 »

triniti pisze: Można to nazwać uwspółcześnianiem, albo rozwojem i poszukiwaniem. To było pewne continuum w przypadku Michaela, jak i inny wielkich artystów, którzy całe życie poszukiwali, nie spoczywali na laurach.
Z własnego doświadczenia wiem, ze do pracy można podchodzić po kilka razy i nawet po latach zmienić.

Uważam, że mozna było te dema podrasować, ale nie drastycznie odchodzić od oryginałów. Przecież to są zupełnie inne utwory.
Zgadza się tak pracował Michael, do niektórych porzuconych projektów powracał. P.Y.T. demo, a wersja albumowa to jakby 2 róże piosenki. Tak samo Streetwalker ewoluowało w Dangerous itd itd.

W sumie Sony w trackliście powinno umieścić w nawiasie napis "Remix by Timbaland" itd i wtedy nie byłoby się już do czego doczepić.. bo te utwory nie przedstawiają nawet wizji Michaela, a traktowane są jako jego :wariat:
triniti
Posty: 468
Rejestracja: pt, 30 paź 2009, 14:09

Post autor: triniti »

mateu1 pisze:W sumie Sony w trackliście powinno umieścić w nawiasie napis "Remix by Timbaland" itd i wtedy nie byłoby się już do czego doczepić.. bo te utwory nie przedstawiają nawet wizji Michaela, a traktowane są jako jego
Kaem chyba pisał o funkowcyh aranżach. Wystarczyłoby je tylko odpowiednio podpisać, że są to remiksy. Byłabym za.
To kwestia upodobań muzycznych. Jeśli ktoś lubi przesyconą elektroniką muzykę, to prawdopodobnie nie będzie miał problemu z akceptacją tych dzieł.

Mamy dema i to stanowi największą wartość albumu.
red_fork
Posty: 19
Rejestracja: wt, 10 mar 2009, 22:06

Post autor: red_fork »

W MM w Krakowie pełno Xscape we wszystkich wersjach - wyglądało to tak jakby sie żadna sztuka się jeszcz nie sprzedała, bo każda półka wypełniona po brzegi...

"Pomacałem" trochę wersje eco - chyba nie waro - cieniusieńki karton, cała płyta się wygina, pewnie wytrzyma kilka wyjęć płyty, ale długowieczności nie wróże. W porównaniu ze wspomnianym przeze mnie Thrillerem 25 deluxe to inna bajka.
Zwróćcie też uwagę na to że plakatu nic w środku nie trzyma więc wylatuje z albumu, a jeżeli go wyjmiecie na stałe to opakowanie się zgniecie przy większym nacisku.
Polecam jawel case z o-card. Nie ma plakatu i płyty czarne nie złote, ale wydanie bardziej pasuje do wersji specjalnej.

Cena obu wersji 79 pln.
imayshi
Posty: 46
Rejestracja: ndz, 15 lip 2012, 23:15

Post autor: imayshi »

triniti pisze:
Czy jakikolwiek nieżyjący muzyk po śmierci był modernizowany? Serio pytam
Oczywiście. Np. Mercury, Elvis, 2pac...
Chyba nie wyobrażasz sobie, że wszelkie "posmiertne" albumy to zbiór dem?

Pytam ponownie (jako, ze brak odezwu):
Czy tylko ja widziałem w tv klip do "LNFSG"? Czemu nigdzie go nie ma ani zadnej informacji skoro leciał już w tv?
scorpsfan
Posty: 48
Rejestracja: sob, 20 lis 2010, 13:27

Post autor: scorpsfan »

imayshi pisze:
triniti pisze:
Czy jakikolwiek nieżyjący muzyk po śmierci był modernizowany? Serio pytam
Oczywiście. Np. Mercury, Elvis, 2pac...
Chyba nie wyobrażasz sobie, że wszelkie "posmiertne" albumy to zbiór dem?

Pytam ponownie (jako, ze brak odezwu):
Czy tylko ja widziałem w tv klip do "LNFSG"? Czemu nigdzie go nie ma ani zadnej informacji skoro leciał już w tv?
Jaka stacja? 4funtv czesto puszcza fanmady z youtuba. Swego czasu tak byl z Get Lucky Daft Pnka i jakims jakims utworem Lany Del Rey.
triniti
Posty: 468
Rejestracja: pt, 30 paź 2009, 14:09

Post autor: triniti »

imayshi pisze:
triniti pisze:
Czy jakikolwiek nieżyjący muzyk po śmierci był modernizowany? Serio pytam
Oczywiście. Np. Mercury, Elvis, 2pac...
Chyba nie wyobrażasz sobie, że wszelkie "posmiertne" albumy to zbiór dem?

O 2Pacu zapomniałam. "Wydał" więcej po śmierci albumów niż za życia. Coraz większe ingerowanie w oryginalne dema budziło sporo kontrowersji pośród fanów.


wygooglałam artykuł na ten temat, długaśny, ale interesujący

voila:
http://www.popkiller.pl/2010-09-18,tupa ... ydawnictwa
te same dylematy i podobne rozterki, rozczarowania itp ;)

Nie da się wszystkich zadowolić i już. Cieszę się, że mamy dema chociaż. japrosic


Jak się nasycę słuchaniem Xscape, to odpalę inną muzykę i oki doki. :muzyka:
imayshi
Posty: 46
Rejestracja: ndz, 15 lip 2012, 23:15

Post autor: imayshi »

scorpsfan pisze: Jaka stacja? 4funtv czesto puszcza fanmady z youtuba.


Na włoskiej. Chyba Radionorba (ale nie jestem pewny na 100%).
Przeskakiwąłem muzyczne stacje i trafiłem na końcówkę, jak Timberlake śpiewa, w jakiejś dyskotece (?), w kierunku kamery, która "podąża przed nim".

Zdziwiło mnie, że właśnie "tylko on" spiewał ale to nie był żaden fan-mix.
On śpiewał dokładnie do słów LNFSG.

triniti pisze:
O 2Pacu zapomniałam. "Wydał" więcej po śmierci albumów niż za życia. Coraz większe ingerowanie w oryginalne dema budziło sporo kontrowersji pośród fanów.
Akurat większość, jak nie 99%, dem 2paca to śmieci (prawie wszystko słuchałem). To są absoultnie podstawowe wersje, z najbardziej dennymi podkładami. ;-)
Awatar użytkownika
Get_On_The_Floor
Posty: 171
Rejestracja: sob, 09 sty 2010, 18:38
Skąd: Bydgoszcz

Post autor: Get_On_The_Floor »

triniti pisze:Większości fanów remiksy podobają się.(...)na pewno dema pozostaną dla mnie najlepsze. Są surowe i autentyczne. Remiksy sa przekombinowane. Spotkałam się z zarzutem, że nielubienie tych remiksów wynika z uprzedzenia , ponieważ Michael nie miał ostatniego słowa, nie uczestniczył w ich powstawaniu - w moim przypadku to nieprawda.
Już myślałem, że pisałaś wcześniej o oryginałach...uff..odetchnąłem;-) Też nie rozumiem, choć muszę się z tym pogodzić, tego zachwytu nad przeróbkami. Moja opinia o remiksach jest identyczna, są przekombinowane w większości. Chociażby to, co zrobili z DYKWYCA to jest żart i brak szacunku do Michaela.

Zgadzam się z dalszym Twoim wywodem o demach STTR, DYKWYCA czy Chicago. Majstersztyki. Cieszę się też, że mam w dobrej jakości Blue Gangsta, bo uwielbiam ten utwór.

Dzisiaj sobie zapuściłem jak "typowy kierowca bety" STTR i APWNN (dema oczywiście) w samochodzie na cały regulator, i powiem wam, że jechało się aż miło :-)
triniti pisze:I z czym właściwie mamy do czynienia, bo jest to dla mnie niejasne. Z remiksami - czyli interpretacjami twórczości Michaela (co w takim razie nie powinno być sygnowane jego nazwiskiem), czy uwspółcześnionymi utworami Michaela, nowymi wersjami? Ja sobie to uwspółcześnianie wyobrażałam bardziej jako remastering, drobną kosmetykę, a nie kompletne odejście od oryginałów.
No właśnie, z czym mamy do czynienia? Dzisiaj DOKŁADNIE TO SAMO POMYŚLAŁEM - dlaczego nie mieliśmy remasteringu? Tylko bawienie się w większości niezrozumiałe dla mnie "uwspółcześnianie"...I żeby było jasne, tak rozumiem "prawa rynku", "dzisiejsze czasy" itd. Ale nie godzę się na to, że OFICJALNYM wydawnictwem są remiksy, a dema są dodatkiem, które siłą rzeczy nie przebiją się do szerszej świadomości.

Jeśli już tylko remiksy mogą być singlami, to oby to było oprócz LNFSG, APWNN i Xscape. Myślałem jeszcze, że Chicago mogłoby być singlem, ale po usłyszeniu oryginału uważam, że to byłaby zbrodnia nie upublicznić oryginału w eterze.

Podsumowując, płyta jest świetna dzięki oryginałom. ;-)
Awatar użytkownika
lost children
Posty: 140
Rejestracja: pt, 05 sie 2011, 21:19
Skąd: Nysa

Post autor: lost children »

scorpsfan
Posty: 48
Rejestracja: sob, 20 lis 2010, 13:27

Post autor: scorpsfan »

lost children pisze:Reklama Jeepa do LNFSG
http://www.youtube.com/watch?v=tkUu4cny ... ata_player
Widzę ze ładnie lecą z tymi reklamami :D jakiś czasem temu zamiescilem w "faktach" dwie inne i notkę na ten temat ;)
Awatar użytkownika
Commoner
Posty: 297
Rejestracja: pn, 25 gru 2006, 22:32
Skąd: Wrocław

Post autor: Commoner »

imayshi to mógł być fragment teledysku Take Back The Night (wideo)
https://www.youtube.com/watch?v=DEzREJbln-o
ODPOWIEDZ