ukakk pisze:Jakiś czas temu napisałem, że pojawienie się Michaela na WMA będzie porażką. Nigdy nie wołano na mnie Nostradamus ale jednak...
A jednak co, że tak zapytam?
W jaki sposób oceniasz czy "występ" był porażką, czy też nie?
Bo, jak sobie przypomnę szał, jaki opanował publikę to jakoś.... życzę Michael'owi samych takich porażek
ukakk pisze:Ma być występ, na tej podstawie zresztą rozchodzą się biltey, i Michael wychodzi i coś tam śpiewa pod nosem pod nutę WE ARE THE WORLD.
A że się znów zapytam....
Kto powiedział, że Michael ma dać tam występ?
"Performance" to nie to samo, co zaśpiewanie, tudzież zaśpiewanie jakiejś piosenki.
To, co napisane było na stronie WMA jest zupełnym standardem- nieco niecnym zabiegiem marketingowym, ale trzeba mieć również samodzielne myślenie.
Jako prowadzącą podano Lindsey Lohan, która na scenie pojawiła się bodajże trzy razy, z czego dwa po to, żeby ratować tyłek ekipie technicznej. I to mnie rzeczywiście zdziwiło.
A jeszcze jest coś takiego, jak telefon- najlepiej do Julis'a Just'a (jego nr na stronie WMA)- Julius jasno mówił, że Michael nie będzie śpiewał, a jedynie "ktoś" wykona "tribute to Thriller".
Jadąc na WMA ani przez chwilę nie sądziłam, że Michael coś tam zaśpiewa, więc o jakimkolwiek rozczarowaniu nie ma mowy.
Jego drugie wejście było więc dla mnie całkowitym zaskoczeniem- bardzo pozytywnym zresztą.
Ludzie kochają wymyslać ploty, potem w nie głęboko wierzyć, a kiedy ich mętne mrzonki się nie spełniają, zaczynają zwalać winę na wszystkich tylko nie na swoją inteligentcję- szkoda.
Ploty typu "Michael zaśpiewa THRILLER"a" mnie najzwyczajniej rozbawiały, bo wystarczy trochę pomyśleć, żeby zauważyć, że Michael na chwilę obecną THRILLER'a po prostu
nie jest w stanie zaśpiewać (miał z tym problemy już za czasów "Bad Tour").
Zaśpiewanie innej piosenki?
Przepraszam- której? Skoro ostatni album to nagrany 5 lat temu, "Invincible", o którym Michael pewnie wolałby zapomnieć z racji sprawy Sony.
No myślmy samodzielnie- zachęcam, bo to fajna sprawa, a i pozwala zapobiec wielu rozczarowaniom
ukakk pisze:Trudno się dziwić mediom, że tym razem też go obsmarowały.
Dziś w samolocie robiłam sobie przegląd prasy brytyjskiej.
Muszę Cię ukakk zdziwić, ale media obsmarowały wszystkich za wyjątkiem.... Beyonce i Paris Hilton
Akurat ta druga w moich oczach nie wypadła tego wieczoru zbyt korzystnie, więc albo gusta są różne, albo .... Business is business
ukakk pisze:Ale skoro tak krzyczymy, ze to KING OF POP, to ten KING powinien coś zrobić (nie argumentujcie, że właścnie coś nagrywa i planuje).
A ja myślę, że Michael nic nie powinien
ukakk pisze:Naprawdę żenada odbierać po raz setny nagrodę za sprzedanie 50, 100, 200 milionów egzemplarzy płyt, jakaś kolejną LEGEND AWARD)
Zaręczam, że jakby Tobie taką nagrodę dawali po raz setny, to byś ją z miłą chęcią wziął
ukakk pisze:TYLE SIĘ WYDARZYŁO. CZYLI NIC.
Żałuj, że Cię tam, Łukaszu, nie było, bo byś zmienił zdanie